Skocz do zawartości


Zdjęcie

Coś przejmuje kontrole nad moją siostrą, pomocy!

duchy duch opętanie jasnowidzenie życie po śmierci

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
78 odpowiedzi w tym temacie

#1

Blackangel91.
  • Postów: 2
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć, potrzebuję poważnych opinii i porady. Dziś moja siostra zwierzyła mi się z tego co jej się przytrafia w statnim czasie i nie mam pojęcia co robić i gdzie lub do kogo się zgłosić.

 

Zacznę od tego że mieszkaliśmy w starym dużym domu wybudowanym około 1931 roku przez moich pra dziadków. Podczas II wojny niemcy wysiedlili całą rodzinę i zajeli budynek. Po wojnie tam wrócili. Ogólnie było tam dużo cierpienia...brat mojego dziadka w roku 1955 popełnił samobójstwo (matka nie akceptowała jego wybranki i nie wyraziła zgody na ślub.Mieszała między nimi do tego stopnia że dziewczyna chyba tego nie zniosła i go odrzuciła a sam wuj się powiesił). Kilka lat później w wyniku choroby zmarł pra dziadek. Wiem że moja pra babcia miała ogromne wyrzuty sumienia i nawet będąc sędziwą staruszką nie mogła spać, bo budziła się z krzykiem wołając swojego syna.

 

Wiem na 100% że są w tym domu duchy, chyba 2 lub może więcej...Od dziecka doznawałam dziwnych zjawisk paranormalnych.Miałam sny z tym wujem który się u nas powiesił-wtedy nic o tym nie wiedziałam,byłam dzieckiem, wyszło to na jaw jak z najstarszym bratem dziadka przeglądałam album rodzinny. Jak mu powiedziałam o tym co i jak mi się śnił, wujek zamarł i ze łzami w oczach opowiedział całą historię. Im byłam starsza tym te zjawiska się nasilały. Były to różne stuki,czasami słyszałyśmy jakieś głosy i nieraz myślałyśmy że mama nas woła po imieniu,w paru miejscach w domu czułam że ktoś mnie obserwuje/śledzi i sama tam nie szłam.Zdarzyło się też że "coś" mnie dotykało po ramieniu lodowatą ręką. Były wizje i przeczucia bardzo złych rzeczy które się potem działy...W ciągu chyba 3 lat miałam sprawdzone wizje 5-6 przypadków śmierci. Później było tylko gorzej, czułam emocje tych duchów, czasem był to ogromny smutek,czasem taka złość że siadałam na środku pokoju przerażona i miałam uczucie jakby obok był ktoś tak wściekły że mnie zaraz uderzy.Tyle że umiałam rozróżnić moje odczucia od "cudzych" i nigdy nie dałam się zmanipulować.

 

Dziś moja najmłodsza siostra(14 lat) zwierzyła się z tego co jej się przytrafia. Wcześniej mówiła mi o tych odgłosach chodzenia i bycia obserwowanym-myślałam że bd doświadczać tego co ja i się powoli "zaczyna". Tyle że ona nie daje sobie z tym rady, to jest teraz za silne. Ostatnio ma wahania nastrojów,pyskuje mamie która zawsze ją broni, potrafi siedzieć i bez powodu płakać. Myślałam że to przez "głupi wiek", może jakieś pierwsze zawody miłosne itp. ale trochę mnie przeraziła.

Mówi że czuje się jakby miała jakąś depresje. Chciałaby być radosna i szczęśliwa ale czasem wstanie i już od samego początku coś jest nie tak. Mówi że te napady agresji (słownej, bez powodu pyskuje) ją przerażają bo ona nad tym nie panuje, czuje że to nie są jej emocje. Mówi że czasem coś odpyskuje do mamy i po chwili się zastanawia czemu to wogóle zrobiła jak nie jest na nią zła. Odczuwa silną obecność kogoś kto jest zły i smutny-stąd mówi że czasami bez żadnego powodu płacze-sama nie wie czemu. Była ostatnio na wsi u wujostwa i mówi że tam tego wogóle nie było, czuła się normalniej,swobodniej i spokojniej. A gdy wróciła poczuła znowu ten ciężar. Sama mi mówi że jest przestraszona tym co się dzieje. Raz się pokłóciła z tatą i poszła do pokoju przeznaczonego do remontu i tam siedziała obrażona z 2 godziny. To właśnie w tym pokoju ja kiedyś najwięcej czułam...Mówi że miała dziwne myśli, myśli samobójcze, żeby sobie zrobić krzywdę. I nagle gdy miała się pokaleczyć czymś po rękach mówiła że się "ocknęła" i to wyrzuciła-była przerażona i nie wiedziała jak to się stało, bo przecież normalnie nigdy by tego sobie nie zrobiła. Mówiła że w tym stanie była jak we śnie czy transie, nie do końca kojarzyła...

 

Poważnie się boję o nią, ja umiała to rozróżnić i nie dopuszczać do sytuacji żeby te czyjeś uczucia przejęły nade mną kontrolę, a ona tego nie potrafi. Nie wiem jak jej pomóc. Skoro już do tego doszło że wpada w jakby trans poważnie boję się o jej zdrowie i życie. Myślę że to duch wuja jest "sprawcą"-świadomym lub nie...Druga sprawa że jesteśmy w trakcie dużego remontu bo razem z narzeczonym musimy się przeprowadzić...a dużo kiedyś słyszałam że remont może pobudzić duchy...

Ktoś ma pomysł jak mogę pomóc siostrze? Czy jest gdzieś na śląsku ktoś kto ewentualnie zajmuje się takimi zjawiskami i mógłby nią pokierować? Proszę o pomoc!


  • 0

#2

dziewięć.

    Apprentice

  • Postów: 472
  • Tematów: 9
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czy twoja siostra już dojrzewa? Pytam, bo hormony w trakcie cyklu czasami powodują, że emocje są nie do opanowania. Co najśmieszniejsze- są niezrozumiałe. Zwłaszcza w tym wieku kiedy gospodarka hormonalna nie jest ustabilizowana, objawem może być agresja i brak samokontroli nad zachowaniem. Mogą też pojawić się stany depresyjne. To z resztą zdarza się też już dojrzałym kobietom. Czasami potęguje to kuracja hormonalna.

Akurat okres przebywania u dziadków mógł przypadać na "spokojny" moment cyklu.

 

Nie żebym uważała, że to jest jedyne słuszne wyjaśnienie tej sytuacji, ale wydaje mi się, że warto brać je pod uwagę i nie wpadać od razu w panikę. Może warto też wysłać siostrę do psychologa na rozmowę.


  • 0



#3

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

W waszym domu nie ma duchów. Głównie dlatego, że one nie istnieją. Dziewczyna dojrzewa, stąd te zaburzenia nastroju i zachowania. Dziwne, że sama nie pamiętasz, jak to było dojrzewać. Jestem od ciebie starszy i pamiętam, jak się czułem i zachowywałem, gdy hormony zaczęły szaleć.
Ponadto coś czuję, że ta historia to efekt sezonu ogórkowego...
  • 0



#4

Songblade.
  • Postów: 15
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może to dziwnie zabrzmieć, ale pracuję obecnie nad pewną powieścią fantastyczną w której poruszam problem wyimaginowanej choroby, nazwanej przeze mnie "Czerwie Duszy" - nie jest to choroba ciała, lecz umysłu. Rozmnaża się tam, gdzie kwitną wartości takie jak przyjaźń, chęć niesienia pomocy, troska. I tak jak ich fizyczni odpowiednicy gustują w truchłach, tak te wyżerają z człowieka wszelkie pozytywy, motywację do podjęcia jakichkolwiek działań, marzenia, dobre chęci, radość, dobre nawyki, czy część cech osobowości. Zostawiają wszystko co najgorsze, prowadząc do depresji, a na końcu śmierci najczęściej przez samobójstwo. Nie mam zamiaru przytoczyć tego do dyskusji, ale jestem szczerze zdziwiony, że to co opisujesz o swojej siostrze jest dosyć podobne do wątku moich bazgrołów. Koniec smęcenia, schodzimy na ziemię :)

 

Również uważam, że jest to efekt dojrzewania. Każdy z nas miał lub ma jakiś swój okres buntu w którym różne rzeczy się z nami dzieją. Zważ że problem praktycznie zniknął kiedy odjechała, bo była wśród innych ludzi, nie wśród Mamy która wiecznie to to i to, Taty który wiecznie to to i to. W okresie buntu człowieka może denerwować wszystko co go jak dotąd nie denerwowało, nawet ludzie za sam fakt że z nimi po prostu żyjesz i znasz ich, i ich nawyki. Nawet jeśli nie są dla Ciebie złe

 

Uważam, że powinnaś wziąć ją gdzieś daleko. może na spacer, byle nie był to ten dom, i pogadała z nią szczerze. Wycieczka ajlepiej całą rodziną jeśli możecie sobie na to pozwolić też nie zaszkodzi :) i wtedy poobserwować jej zachowanie. Potrafię uwierzyć w duchy, ale nie uwierzę w takie które na odległość telepatycznie rozkażą jej pyskować do rodziców podczas pikniku, a pokrywa się to z tym co napisałem wyżej. Możesz z nią porozmawiać naprawdę szczerze, spróbować wyłączyć to przeświadczenie że rzekome duchy są problemem. Może ma jakieś problemy z którymi nie chce się dzielić, bo są nie wiem... zbyt wstydliwe dla niej? A nietypowa historia Twego domu skutecznie zasłania prawdę, bo łatwiej jest zwalić na zjawę zwalony dzbanek, niż powiedzieć że samemu się go strąciło...

 

 

Oczywiście, nie bierz moich słów agresywnie, czy negatywnie, że hurr durr nie wierze Ci duchy nie istniejo młoda coś hurr wymyśla durr. Jednak chciałbym póki co wykluczyć te powiedzmy... bardziej sceptyczne powody :)


  • 0

#5

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

U mnie w domu też czasami słychać stuki, mrugają żarówki, coś spadnie,  jedna osoba widziała ducha starszej kobiety. Mojego kumpla coś dotknęło po plecach, że aż się odwrócił, bo był przekonany , że to pies, a tu nic. Był czas , że ktoś o 2:00 w nocy wychodził do łazienki- okazało się, że wszyscy wtedy spali. Moi rodzice byli świadkami jak coś otworzyło drzwi, a żeby je otworzyć, to trzeba nadusić na klamkę dość mocno. Mój pies jak jeszcze żył to miał zwidy i potrafił warczeć i poszczekiwać w puste miejsca w mieszkaniu, jakby coś widział - kogoś. Też doznawałam wizji, mam prorocze sny i przeczucia. Parę razy potrafiłam płakać jak dziecko, ryczeć bez przyczyny. Zazwyczaj jeszcze tego samego dnia dostawaliśmy wiadomość, że ktoś umarł. Czasami łapałam również dolinę. Jak byłam mała widziałam cień kota, bez kota , który wleciał za szafę. Ostatnio jak spałam na boku zbudził mnie ze snu głośny oddech mężczyzny lub dużego psa. Gdy to ustąpiło, odwróciłam się , ale nikogo tam nie było. Też do tego przywykłam chociaż to ostatnie poruszyłam na forum. Tak z czystej ciekawości.

 

Myślę, że twoja siostra może po prostu dojrzewać, ale duchy to druga strona medalu. W momencie kiedy coś jest nie tak, np. czuje jakiś stress , obawy ( które mogą być spowodowane , takimi paranormalnymi  zjawiskami), będzie stawać się nerwowa. A może siostra ma jakieś problemy w szkole? z miłością np. nieszczęśliwie się zakochała? Ktoś jej dokucza? Na początek starałabym się wykluczyć te powody. Jak wszystko okaże się  o'k ,  to wtedy można zastanowić się nad duchami. Coś w tym jest skoro u ciebie dzieje się to samo co u mnie, a z Tobą to samo co ze mną. Jednak ludzie w to nie wierzą, więc nie bierz sobie do serca, jeśli ktoś zacznie ci tłumaczyć jakieś dziwne rzeczy. Kto tego nie przeżyje , to nie zrozumie. Mogłabyś na jakiś czas wyjechać z siostrą. Teraz są wakacje, najlepszy czas na relax. Zobaczyłabyś jak się zachowuje, jak reaguje na różne sytuacje., szczerze z nią porozmawiać i wyjaśnić jej pewne sprawy, których ona może, nie  do końca rozumie. Teraz gdy ma takie doły, to powinniście obdarzyć ją uczuciem, nie krzyczeć a zrozumieć :) Tak by poczuła, że nie jest sama i zawsze może na was liczyć :)


Użytkownik Endinajla edytował ten post 01.08.2016 - 23:05

  • 0



#6

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dwa czarne aniołki, kto by pomyślał. :)

Moim zdaniem ewidentnie problemy emocjonalne siostry świadczą o trudnym okresie w jaki wchodzi. Twoje dawne przeżycia w sumie też można pod to podciągnąć, ewentualnie chęć zwrócenia ma siebie uwagi i bardzo bujna wyobraźnia.
Siostra powinna odwiedzić psychologa, a Ty musisz ją wspierać skoro jesteście tak blisko. Też możesz się udać do leżą, skoro widzisz duchy i masz skłonność do pożądania w paranoję. To, że ktoś się powiesił świadczy o tym, że był on niezrównoważony psychicznie, prababcia też raczej nie została w swoim domu jako duch, ma pewnie lepsze rzeczy do roboty niż spędzanie wnuczke w depresję.
Więcej samokrytyki, to że udało ci się przeżyć ten okres nie świadczy o twojej niezwykłej sile. Każdy kto ukończył 23-25 lat przeżył to samo co ty.
  • 0



#7

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Wiem na 100% że są w tym domu duchy, chyba 2 lub może więcej...
Od dziecka doznawałam dziwnych zjawisk paranormalnych.Miałam sny z tym wujem (...)

Im byłam starsza tym te zjawiska się nasilały. Były to różne stuki (...) czułam że ktoś mnie obserwuje/śledzi (...) "coś" mnie dotykało po ramieniu lodowatą ręką. Były wizje i przeczucia bardzo złych rzeczy które się potem działy...W ciągu chyba 3 lat miałam sprawdzone wizje 5-6 przypadków śmierci.(...) czułam emocje tych duchów(...) miałam uczucie jakby obok był ktoś tak wściekły że mnie zaraz uderzy.
Tyle że umiałam rozróżnić moje odczucia od "cudzych" i nigdy nie dałam się zmanipulować.

 

Zastanawia mnie jedno - dlaczego osoba tak doświadczona przez kontakty z duchami, posiadająca na dodatek zdolności jasnowidzenia i deklarująca, że doskonale sobie radzi z obecnością duchów w swoim otoczeniu, zwraca się o pomoc na jakimś forum internetowym (nawet z "paranormalne" w nazwie) zamiast sama nauczyć siostrę jak się z nimi obchodzić?

 

 

 

...dużo kiedyś słyszałam że remont może pobudzić duchy...

Możesz rozwinąć?

Bo, szczerze mówiąc (choć zastrzegam - słabo znam się na duchach) - pierwsze słyszę.

Pytam też z ciekawości zawodowej, bo akurat pracuję w branży dość mocno z remontami związanej.


  • 0



#8

Ksiądz Cerber.

    Siostra Zakonna

  • Postów: 404
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Myślę, że duży wpływ na zachowanie siostry ma jej wiek. Dojrzewa. Sama kiedyś przez to przechodziłam xD Mam brata,który ma 17 lat, a ma gorsze napady niż baba :)


  • 0



#9

Blackangel91.
  • Postów: 2
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do sugestii, że duchy nie istnieją czy są wytworem wyobraźni...co niektórzy mogli by po 1 nocy tam spędzonej zmienić zdanie. Całą rodziną byliśmy świadkami jak np 2 lata temu przez pół kuchni przeleciał talerzyk i roztrzaskał się na podłodze-nie stoczył się, dosłownie wyleciał w powietrze jak rzucony. Wielokrotnie słyszeliśmy "stały" cykl jak ktoś wchodzi do domu,po schodach na piętro i tam chodzi-jest tam pokój dziadka, który przyjeżdża bardzo żadko na góra 4-5 dni. Zaraz jak usłyszałam te kroki siostry zawołały mnie żebym zaniosła mu śniadanie bo wcześniej wybył z domu...ale tam nikogo nie było, zadzwoniłam do dziadka myśląc że tylko się po coś wrócił do domu ale okazało się że jest u kolegi w Krakowie...takich sytuacji było naprawdę dużo i nie starczyłoby mi dnia na opisanie ich.

 

Też biorę pod uwagę wiek, ale sama nie wiem. Mówi że to coś innego...

 

Nie wiem jak jej pomóc z prostego powodu-ja po prostu byłam bardziej odporna, na dodatek trochę starsza więc może też dlatego łatwiej mogłam to znieść.

Piszę bo może ktoś z Was zna kogoś kto się zajmuje tego typu sprawami i umiałby coś jej poradzić jak sobie dać z tym radę.

 

A do wszystkich niedowiarków jak np. Urgon - skoro nie wierzysz w duchy to po co wypowiadasz się w tym temacie? Jeśli nie doświadczyłeś nic podobnego to skąd to możesz wiedzieć? Może wyjaśnij jak to możliwe że 8-9 letnie dziecko ma ten sam sen a po czasie przy przeglądaniu albumu rodzinnego widzisz (po raz pierwszy) osobę z tego snu, kogoś kto już nie żyje? Jak możliwe że we śnie mówi o rzeczach o których nie miałam prawa wiedzieć?


  • 0

#10

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

1 a)Linka i jakiś żartwoniś.

1 b)Przyszedł ktoś inny.

2 Psycholog.

3 Słyszałaś gdy byłaś jeszcze mniejszam

1 b)*może złodziej.

2*nie potrzeba psychologa, jeżeli zachęcisz ją do powiedzenia całej prawdy.

3* sam mam wspomnienia z wieku 3-4 lat. Nawet jeżeli tego nie pamiętasz, ktoś mógł pokazać zdjęcia tego wujka, stąd sny i cała reszta.

Wcześniejsze posty zawierały już odpowiedzi na postawione pytanie.
  • 0



#11

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Duchy nie istnieją, taka jest prawda. Nie zmyślaj że jakiś talerz latał bez powodu po kuchni, to ci nie pomoże.

Takimi sprawami zajmuje się psycholog albo psychiatra, ewentualnie zwykły lekarz. Jeśli masz kogoś innego na myśli, to źle szukasz.

Zapytaj też rodziców czy nie mają zamiaru sprzedać tego domu. Bo widzę tutaj okazję.


  • 0



#12

xeophyte.
  • Postów: 151
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A dusze istnieją?
Piszecie jakbyście byli jakimiś autorytetami a tymczasem to tylko wynik aktualnego światopoglądu... waszego światopoglądu.
  • 0

#13

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Oczywiście, że tak. Takie postrzeganie świata i nasze opinie są nieodzowną częścią aktualnego sposobu postrzegania świata. Żadne odkrycie, ale nie zmienia to faktu, że jest to prawdopodobnie prawda (czy ktoś, kiedyś udokumentował i udowodnił istnienie chociażby duszy ? Poza filmikami, które można dowolnie interpretować nie widziałem niczego.
  • 0



#14

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Oczywiście, że nie istnieją. Świadomość to efekt procesów biochemicznych i aktywności bioelektrycznej mózgu...
  • 0



#15

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja sądzę , że mogą istnieć. Niekoniecznie duchy, ale jeśli teoria o równoległych wszechświatach jest słuszna, to niczego nie wyklucza i nawet shadow people ( cieniści ludzie ) mogą okazać się prawdą. Wysoko rozwinięta cywilizacja na pewno pokusiła by się  o to by przenikać równoległe światy. Wystarczy tylko mechanizm , który zmieni takiej osoby, falę , że stanie się koherentna w stosunku do określonego świata, do którego chce się dostać. Znika w tym a materializuje się w innym No i ten mechanizm jeszcze musi być tak dostrojony , że dany podróżnik w czasie nie zginie. Wiedza dla Ziemian z 4352 roku :D he he :D No i jeszcze taki gość musiałby mieć wdzianko z solidnego metamateriału, który jest w stanie tak rozproszyć promienie, że znika z pola widzenia. W tym momencie może wszystko... np. wytłumaczyć co poniektórym niedowiarkom definicję niebytu ożywionego :D


  • 0




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: duchy, duch, opętanie, jasnowidzenie, życie po śmierci

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych