A jak mogą patrzeć ludzie na punkty reputacji na forum internetowym? Coś im się podoba, dają +, coś im się nie podoba, dają -. Lubią kogoś, dają +, nie lubią, dają -
No i dobiegliśmy do końca rozważań .Zakładałam, że któryś z moderatorów w końcu to powie. "Lubią kogoś, dają +, nie lubią, dają -"
To właśnie był pierwotny powód założenia tego tematu. To pytanie- problem badawczy. Czy plusy i minusy służą tyko do oceny wypowiedzi?
Jak sam potwierdzasz, ludzie dają plus jak kogoś lubią, a minus jak kogoś nie lubią. Czy zatem jest to sprawiedliwa ocena? Jest załóżmy grupa 8 osób , które się lubią. Te osoby darują sobie plusy na wzajem. Jeśli to 8 osiem osób kogoś nie lubi, to przyczepiają się, szczegółów i przewracają kota ogonem, a gdy "ofiara" się broni - następuje zmasowany atak na posty z małymi potknięciami tej osoby. W tym momencie już nie chodzi o poprawność wypowiedzi, a o samą osobę.
Dlatego uważam , że minusowe punkty są pożywką , dla kogoś kto celowo chce stłamsić osobę , której nie lubi. Ugon mnie np. najbardziej nie lubi , co widać w jego wulgarnych postach, jednocześnie dostałam od niego samego prawie 30 ujemnych punktów. Prawie za każdym razem wykorzystuje swoje cztery strzały ujemnymi punktami w moje posty.
Czyli potwierdza się reguła, że sympatie i antypatie odgrywają istotną rolę. A jak wiadomo forum służy do oceny poglądów a nie osób wypowiadających się.
Gdyby były do dyspozycji tylko punkty dodatnie, nie było by okazywania swojej antypatii. Widziałam osoby z prawie wszystkimi czerwonymi gwiazdkami. Troling można wyłapać tylko przez posty a nie minusując trolla.Zobaczcie ile niewinnych osób o odmiennych poglądach, nie będących trolami, stających się obiektem antypatii, może zostać niesłusznie pokrzywdzonych. Nie piszę o sobie, tylko podaje przykłady na sobie. Trochę się z tym forum obyłam. Jednak chodzi mi o osóbki które naprawę mają problem i szukają pomocy na tym forum, a w zamian za to zostają uznane za trolle i zbombardowane minusami. Niektóre , wrażliwe osoby mogą przez takie traktowanie popaść w depresję i różne choroby. Nigdy nie wiadomo kto pisze po tej drugiej stronie i przez co aktualnie przechodzi.
Nie chcę się z wami kłócić. Po prostu żal mi niektórych osób...