Ej no, takie uogólnienia pokazują Twoją ignorancję. Uogólnić stan skupienia, to możesz wtedy, kiedy pomijasz fakt, czy jest coś rzadkie, czy gęste. Pewnych rzeczy nie uogólnisz i muszą pozostać takie, jakie są. W przeciwnym wypadku, wychodzą Ci bzdury. Zresztą, energia nie jest materią.
No nie jest, ale może nią być. Z energii może powstać materia a z materii energia. Wiadomka , że zamiana nie przebiega w 100% , ale rozczep jądra uranu czy plutonu , to będziesz wiedział o co mi chodzi. Zamiennie z materii można wytworzyć energię np. przez rozczepienie ciężkich jąder atomowych, a materię przy użyciu lasera , celując wiązką lasera o ogromnej mocy w jakimś akceleratorze w rozpędzony elektron. Tak by doprowadzić do produkcji pary elektron-pozyton.
Endinajla, na tym polega słabość wszystkich Twoich pomysłów. Na uogólnieniach. Ślizgasz się po powierzchni tematu, wstawiasz znaki równości między wszystkim, co wg Ciebie ma coś ze sobą wspólnego i próbujesz wszystkich przekonywać, że oto objawiasz właśnie jakąś uniwersalną teorię wszystkiego. Wszelkie niejasności i brak precyzji swoich wyjaśnień usprawiedliwiasz tym, że Twoje podejście jest bardziej filozoficzne, niż naukowe. Super, tylko że to żadne tłumaczenie. Filozofia też musi opierać się na logice, a u Ciebie jest jej niewiele. Twoje wywody nie trzymają się kupy nawet na tym najbardziej ogólnym poziomie. Zbyt dużo w Twoich rozważaniach życzeniowego myślenia. Pozbawiona praktycznie wszelkich podstaw, stawiasz jedną spekulację na drugiej i spajasz je wstawianym w co drugim zdaniu zwrotem "uważam, ze...". Ot, taki kolos na glinianych nogach. Wielkie nic. Najzwyczajniejsze fantazjowanie.
Tylko , że moja filozofia wcale nie odbiega od rzeczywistości. Po prostu postrzegam świat , nie takim w jaki sposób, jak wy go postrzegacie, czyli 1/4 Wszechświata który daje się namacalnie zbadać i to wam wystarczy. Moje filozofie są dla was, dlatego głupie i niezrozumiałe, bo wyjeżdżam poza zakres poznanych naukowo przez ludzkość zjawisk, a próbuję zrozumień i pojąć to co dla was jest nieznane. Na przykład , co potraficie mi powiedzieć o ciemnej materii? Mało , praktycznie nic. Jednak jest jej więcej w kosmosie niż tej widzialnej. Ona nas przenika, żyjemy zanurzeni w niej, może tworzy własne stany skupienia, własne gazy, plazmę , ciecz, ciała stałe.... Nie widzimy jej bo światło jej nie definiuje, więc w kontakcie z nim nie przybiera barw jak materia widzialna. Ona - ciemna materia, za to reaguje grawitacyjnie i wypełnia cały wszechświat bo gdyby jej nie było to nie było by kosmicznego porządku. To ona sprawia, że gwiazdy utrzymują się na swoich torach i może być plazmą. Widzicie ? Teraz mnie skrytykujecie, bo nie ma na to dowodów naukowych. Wiedza pierw rodzi się w umyśle, to tak zwane pomysły, prognozy i przypuszczenia. Potwierdzone naukowo stają się faktem a czasami wręcz obalają wiodące teorie.. W szkole uczono was , że są 3 stany skupienia - gaz ciecz i ciało stałe. Teraz wiemy, że jest jeszcze plazma oraz nawet kondensat Bosego-Einsteina. Wszystko się zmienia. Kosmos jeszcze nie raz was zaskoczy.
Użytkownik Endinajla edytował ten post 20.07.2016 - 22:59