Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pytanie

niewyjaśnione duch demon? klątwa nękania koszmary

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

Outsider.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam, od razu zaznaczam, że nie jestem tu dla atencji, ani nic takiego. Tylko z czystej ciekawości. 

Jestem osobą mocno sceptyczną, na większość rzeczy znajduje racjonalne wyjaśnienie, jednak interesują mnie też zjawiska paranormalne i niewyjaśnione. 

Na swojej drodze spotykałam/spotykam/i (prawdopodobnie jeszcze wielokrotnie) będę spotykać ludzi, którzy doświadczyli działania "duchów", "demonów", "klątw" i innych takich. Nie oceniam, zwykle nie weryfikuje ich prawdziwości, jednak czysta teoretyka to coś bardzo interesującego. 

 

Przejdźmy więc do sedna: 

Któregoś dnia spotkałam tę osobę. Mówiła, że ma problemy natury paranormalnej, że przeszło to na nią po śmierci członka jej rodziny (ze starszego pokolenia - jednak nie żadnego z rodziców) i trwa już długo. Byt ma wpływ na jej otoczenie i ciało. Potrafi ukraść coś i czasami przepada to bez śladu - innym razem wraca na miejsce, w którym pierwotnie leżało, po wielu dniach. Czasami odnajduje się też w dziwnych miejscach, w których nie powinno się znajdować. Ma więc wpływ na przestrzeń. Mówiono mi tez, że działa w strefie sennej (powtarzające się koszmary i nie tylko takie, które się powtarzają, niespokojne sny - nigdy nic dobrego i przyjemnego). Uszkodzenia ciała - choroby. Powoduje zmiany w organizmie, a przynajmniej jest w stanie. Wyrywa wtyczki z kontaktów, wyłącza sprzęty elektroniczne. 

Byłam w mieszkaniu u tej osoby. Nie odczuwałam napięcia, ani niepokoju. Jak dla mnie - ot, spore mieszkanie w centrum dużego miasta, może odrobinę wymagające remontu. Nie czułam się obserwowana, ani nic. Uważam to miejsce za przyjemne o całkiem dobrym potencjale gdyby je wyremontować. 

Sama osoba, która doświadcza tych problemów jest ogólnie dość sympatyczna i czasem mam wrażenie, że bardziej jest zmęczona zachowaniem swojego "współlokatora", niż się obawia. Jednak kiedy pytałam ją o szczegóły i charakterystykę bytu, jaki ją prześladuje odpowiedziała mi, że musi milczeć w tym temacie, bo nie skończy się to dla niej dobrze. Cokolwiek miała na myśli. 

Odmówiła rozmowy z osobami, które mogłyby pomóc. 

 

I teraz moje pytanie:

Czym według was mógłby być taki byt? A może nie jest bytem? Może jest jakąś klątwą? Pytam czysto teoretycznie, ponieważ lubię wiedzieć i jestem osobą ciekawą takich zjawisk. Jeśli zamierzanie mnie zgnoić za to, że zadaje "głupie pytania", możecie równie dobrze odpuścić sobie tę rozmowę. Pytam poważnie i liczę na inteligentne odpowiedzi i wnioski - najlepiej uzasadnione. 


Użytkownik Outsider edytował ten post 17.07.2016 - 16:31

  • 0

#2

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wiem, czy moją odpowiedź uznasz za inteligentną ale mój wniosek jest taki, że przy tak oszczędnie dawkowanych szczegółach, trudno liczyć na jakąś miarodajną opinię.

 

Większość z opisywanych przypadków dotyka bardzo dużą część osób, także mnie - no może poza wyrywaniem tych wtyczek z kontaktów,  a mimo to nie czuję się jakoś szczególnie prześladowany przez jakikolwiek "byt".

 

Ginące przedmioty? - jak najbardziej (a jednego nie odnalazłem od dwóch lat prawie, mimo, że zniknął praktycznie na moich oczach).

Koszmary / niespokojne sny? - be my guest (ostatniej nocy dwa pod rząd).

Uszkodzenia ciała / choroby? - no cóż, nikt nie jest nieśmiertelny (a te uszkodzenia ciała, to co konkretnie?)

Zmiany w organizmie? - jak wyżej, a im człowiek starszy, tym większe.

Wyrywania wtyczek z kontaktów (jakieś szczegóły?) nie odnotowałem ale parę razy, różne sprzęty mi się wyłączyły. Elektroniczne sprzęty.

Mieszkanie również mam sympatyczne ogólnie i remont też by mu się przydał.

No i oczywiście - także pochowałem paru krewnych (bliższych i dalszych). Głównie ze starszego pokolenia.

 

Jakbyś przeglądnęła forum, to kipi na nim od tematów opisujących każde z wymienionych zdarzeń, więc nie jestem wyjątkiem ( i ta twoja znajoma osoba też).


Użytkownik pishor edytował ten post 17.07.2016 - 17:01

  • 2



#3

Outsider.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak najbardziej. Szczegóły są zdawkowe, głównie z powodu tego, że mam obsesję na punkcie prywatności i nie mogę podawać szczegółów publicznie, chcę zachować dyskrecję i anonimowość w tym konkretnym przypadku, zwłaszcza na forum publicznym mi na tym zależy. Możemy porozmawiać prywatnie i wtedy mam nadzieję, że będziesz mógł mi pomóc.


  • 0

#4

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja rozumiem, że nie chcesz podawać nazwiska tej osoby ale jak konkretnie (i w jakich okolicznościach) wyrywane są te wtyczki z gniazdek, to chyba mogłabyś napisać?

Albo na czym polegają te "uszkodzenia ciała".


  • 0



#5

Outsider.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Uszkodzenia ciała, wysłałam Ci na priva, to zbyt charakterystyczne, wolałabym, żeby zostało raczej w prywatnych. 

Wtyczki podobno wypadają z kontaktu. Oczywiście raz zdarzyło mi się to widzieć, ale uznałam to za błahe i w sumie bardziej za efekt typowy dla fizycznych zjawisk, które nie są ani trochę paranormalne.

Ale z tego co wiem, wtyczki wypadają jej z kontaktu i odłączają się urządzenia, takie jak telewizor na przykład, czy przedłużacze. 


  • 0

#6

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przeczytałem i powiem tak.

Spokojnie możesz napisać o tym w temacie ale nie zdziw się jeśli nie wywoła to wielkiego entuzjazmu.

Bo to tak banalne zdarzenia, że nie potrzeba żadnego bytu, żeby mogły zaistnieć.

 

Co do wypadających wtyczek.

Albo wypadają "podobno" albo to widziałaś - bo jedno trochę wyklucza drugie

Wtyczki podobno wypadają z kontaktu. Oczywiście raz zdarzyło mi się to widzieć

Dobrze włożona wtyczka nie powinna wypaść z gniazdka, wiec i tu diabeł tkwi w szczegółach - np złym włożeniu albo "luźnym" gniazdku.


  • 1



#7

Outsider.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może źle się wyraziłam, wybacz. Czasem nie umiem poprawnie sklecić zdania. Podejrzewam źle włożoną wtyczkę w tym przypadku, kiedy JA to widziałam. Nie umiem potwierdzić faktu, że według mojej znajomej zdarza się to bardzo często, więc piszę, że "podobno". Myślę, że skróty myślowe to raczej moja słabość, wybacz nieporozumienie. 

 

Nie chodzi mi o żaden entuzjazm - chodzi mi tylko o to, żeby ktoś albo zweryfikował czym może to być, albo po prostu powiedział: "bzdura!". I wtedy ja będę mieć spokojne sumienie, że nie mam czym się stresować i że mój sceptycyzm w tym wypadku jest uzasadniony, albo może znajdzie się ktoś kto sklasyfikuje w jakiś sposób to co się dzieje. 

 

Jeśli chodzi o uszkodzenia ciała, które zdarzyły się do tej pory to, jak już pisałam na priv - po interwencji znajomych zaczęła mieć problemy w postaci pękających torebek stawowych w palcach, niedawno jednak, obudziła się też bez kawałka zęba. 

 

Ciężko mi też mówić o wszystkim, bo sama nie wiem tyle co ona - jedyne czym dysponuje to zdawkowe informacje z jej strony. 


  • 0

#8

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A czyta osoba mieszka samotnie? Jeśli tak, to znaczy że uroiła sobie że w jej mieszkaniu przebywa duch. Psychiatria zna takie przypadki.
I trochę to dziwne. Bo w pierwszym poście napisłaś, że jesteś osobą mocno sceptyczną i znajdujesz racjonalne wyjaśnienia, a pytasz na koniec tylko o wyjaśnienia paranormalne typu duch, demon.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 17.07.2016 - 17:57

  • 0



#9

Outsider.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A czyta osoba mieszka samotnie? Jeśli tak, to znaczy że uroiła sobie że w jej mieszkaniu przebywa duch. Psychiatria zna takie przypadki.
I trochę to dziwne. Bo w pierwszym poście napisłaś, że jesteś osobą mocno sceptyczną i znajdujesz racjonalne wyjaśnienia, a pytasz na koniec pytasz tylko o wyjaśnienia paranormalne typu duch, demon.

Nie tylko o paranormalne. Ze mną to jest tak, że ja chciałabym wierzyć, ale czasem po prostu nie potrafię i zastanawiam się, czy tu też nie tkwi jakiś problem - w moim braku wiary i zaufaniu. Pytam o paranormalne wyjaśnienia, bo wszystkie realistyczne znalazłam już sobie sama. Teraz chcę zobaczyć, czy może nie robię błędu zakładając, że to nieprawda, bo szczerze mówiąc, gdyby mnie dotknął jakiś paranormalny problem starałabym się znaleźć pomoc, a nie ją odpychać. 

 

Ale tak, dokładnie tak jak powiedziałeś. Mieszka sama. 


  • 0

#10

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"Entuzjazm" to skrót myślowy.

Po prostu nie sądzę żeby ukruszenie się zęba, ktoś próbował rozważać pod kątem prześladowania przez byt. Jakikolwiek by on nie miał być.

 

"Pękające" torebki stawowe po interwencji znajomych? To znaczy po czym konkretnie polegała ta interwencja?

 

Urazy stawów mogą najprzeróżniejsze źródła, a część z nich może być nawet dziedziczna (jeżeli chodzi o stawy dłoni - u kobiet).

Była z tym u lekarza? Postawił jakąś diagnozę?

 

Mnie 2 miesiące temu zaczął boleć mały palec u lewej reki, do tego stopnia, że nie mogłem nim ruszać. Serdecznym również. Właściwie to ból promieniował na pół dłoni. Zupełnie bez powodu, jak sądziłem.

2 tygodnie zajęło mi skojarzenie tego bólu z tym, że w tej właśnie ręce trzymałem smycz kiedy mój pies gwałtownie nią szarpnął.

Gdybym sobie o tym nie przypomniał, to pewnie dziś napisałbym, że to wpływ czegoś nienaturalnego.

 

Ilości ukruszeń zębów, których doznałem podczas snu nie chce mi się wyliczać, bo było tego trochę. I nie mówię tu o plombach, tylko zdrowych, wg mnie zębach.

Które jak się okazywało po wizycie u stomatologa, wcale zdrowe nie były - choć nie bolały i ich wygląd nie świadczył o tym, że coś z nimi jest nie tak.

Ale nawet ukruszenie się zęba zdrowego niczym niezwykłym nie jest - wystarczy intensywnie nimi zgrzytać podczas snu. I bardziej tym bym się przejmował, bo to może być sygnał, że z organizmem jest coś nie halo.

 

Więc, zamiast nakręcać się na "byt" sugerowałbym raczej wizytę u lekarza.

Podsumowując.

Według mnie - nie masz się czym stresować, bo póki co widzę to bardziej w kategorii "bzdura" niż "opętanie / nawiedzenie", czy jakbyś to chciała określić.


  • 0



#11

Outsider.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Pishor - dziękuję <3 To jest to co chciałam usłyszeć od początku. 

Założyłam ten temat głównie z obawy przed faktem, że nie jestem w stanie wierzyć ludziom w takie rzeczy zbyt prosto i dopóki nie ma dowodów, co jest męczące kiedy wchodzisz z kimś w relacje i mówią Ci coś takiego, a Ty się gryziesz w język, bo wszelkie prawa fizyki mówią, że jest to możliwe bez demonów/duchów/bytów/klątw. 

 

Była u lekarzy co właściwie nic nie zmieniło. Mam wrażenie, że problem tkwi w tym, że ona sama za mało działa w kierunku, żeby cokolwiek zrobić. 

 

A interwencja znajomych? Szczerze mówiąc nie mam pewności na czym polegała, ale stawiam na krzyczenie w eter na "ducha". Nie mam pojęcia, najwyraźniej nie słuchałam jej dostatecznie uważnie w tym momencie i się wyłączyłam. 

 

Miło mi, że się zainteresowaliście tematem i mnie uspokoiliście, że to nie z moim podejściem jest coś nie tak. 


  • 0

#12

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

A interwencja znajomych? Szczerze mówiąc nie mam pewności na czym polegała, ale stawiam na krzyczenie w eter na "ducha". Nie mam pojęcia, najwyraźniej nie słuchałam jej dostatecznie uważnie w tym momencie i się wyłączyłam.

Jeśli podczas tego "krzyczenia w eter" trzymali się za dłonie, to niewykluczone, że poniosły ich emocje i najzwyczajniej w świecie powykręcali jej palce :D


  • 0



#13

Outsider.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

 

A interwencja znajomych? Szczerze mówiąc nie mam pewności na czym polegała, ale stawiam na krzyczenie w eter na "ducha". Nie mam pojęcia, najwyraźniej nie słuchałam jej dostatecznie uważnie w tym momencie i się wyłączyłam.

Jeśli podczas tego "krzyczenia w eter" trzymali się za dłonie, to niewykluczone, że poniosły ich emocje i najzwyczajniej w świecie powykręcali jej palce :D

 

Nie jest to wykluczone, chociaż naprawdę nie mam pojęcia co się tam działo ;p 

Ale naprawdę, dzięki jeszcze raz.

 

Myślę, że temat można uznać za zamknięty :)


  • 0

#14

Ksiądz Cerber.

    Siostra Zakonna

  • Postów: 404
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Hm... Tak czytam i myślę i przypomina mi się jak sama zawitałam na tym forum, bo 

a) światło samo się włącza i wyłącza

b) Kable wypadają z gniazdek

c) radio samo się włącza

d) pies szczeka bez powodu

e) smsy dziwne same się wysyłają

f) drzwi się otwierają (podwójne) 

i różne różne inne rzeczy :D  

Jak można się domyśleć większość podchodzi do tego sceptycznie, w sumie nie dziwię się. Ja na świeżo uparcie wierzyłam że to duch mojego kolegi. Byłam pewna na 100% Dziś po czasie stwierdzam, że to wszystko co wyżej wymieniłam, mimo że następowało w bardzo dziwnych okolicznościach mogło być dziełem przypadku i nie rozkminiam tego, co to wówczas mogło być :)

 

Jeśli chodzi o inne "dziwne" rzeczy, pewnego ranka obudziłam się z popisaną ręką różowym zakreślaczem ( xD ), mimo że byłam wtedy sama w domu i NIE MIAŁAM takiego zakreślacza :) Do dziś nie wiem skąd to :) Raz kupiłam sobie nowe kosmetyki, kilka dni później dwa z nich zaginęły (dość duże, piszę o tym, żeby nie było że były malutkie i zaginęły)  i do dziś mimo sprzątania domu nie znalazły się. Również nie wiem co się z nimi stało, ale mam dziwnego braciszka, więc myślę że może mi zawinął i się nie przyznał. 

 

Podsumowując, myślę że to wszystko dzieło przypadku. 


  • 0



#15

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Już mówiłem tyle razy:

- to Pożyczalscy. Jak coś zginęło, za jakiś czas się odnajdzie. Oddadzą, jak im nie będzie już potrzebne.






 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: niewyjaśnione, duch, demon?, klątwa, nękania, koszmary

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych