Skocz do zawartości


Dusza zmarłego uwieczniona na zdjęciu?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Dusza.jpg

fot. Facebook

W Stanach Zjednoczonych miał miejsce wypadek drogowy z udziałem samochodu osobowego oraz motocykla, w wyniku wypadku motocyklista poniósł śmierć. Co jednak wywołało jeszcze większe zaskoczenie to zdjęcie zrobione zaraz po wypadku, na którym jak twierdzą niektórzy, uwieczniono duszę zmarłego motocyklisty "opuszczającą" ciało.

 

Wypadek miał miejsce na autostradzie międzystanowej 15 na trasie pomiędzy Stanton a Campton w stanie Kentucky. Autorem zdjęcia jest Saul Vazquez, kierowca ciężarówki przejeżdżający w tym czasie w pobliżu. To on zdecydował się zrobić zdjęcia wypadku, jedno które zrobił okazało się być nietypowe.

 

Pod opublikowaną fotografią zamieścił komentarz:

Zróbcie zbliżenie i zwróćcie uwagę na dziwny cień zaraz nad kapeluszem funkcjonariusza.

 

Analiza.jpg

fot. Facebook

 

Saul uważa, że to co przez przypadek udało mu się uwiecznić na jednym ze zdjęć przypomina duszę i mógł to być moment gdy chłopak umierał. Potem opublikował to w serwisach społecznościowych co wywołało, jak zawsze w takich przypadkach, falę dyskusji na temat fotografii. Mniej fantastyczne opinie mówią o oparach z silnika lub ewentualnie kurzu. Faktycznie, kłęby kurzu mogą przybierać dowolne kształty. 

 

Więc czy jest to ponure bazowanie na śmierci człowieka, przypadkowe ujęciu kurzu czy też pyłu, a może faktycznie dusza, ocenę pozostawiam wam. 

 

 

 

Tłumaczenie własne.

 

 

Autor: Chris Pleasance

Źródło: DailyMail

logo_mol.gif


  • 3

#2

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Górny fragment tej "duszy" (który zapewne miałby być głową) jest tak naprawdę częścią drzewa. Bez niego cała reszta już tak bardzo kształtu człowieka nie przypomina.


Użytkownik Lupus28 edytował ten post 17.07.2016 - 00:04

  • 0



#3 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Górny fragment tej "duszy" (który zapewne miałby być głową) jest tak naprawdę częścią drzewa. Bez niego cała reszta już tak bardzo kształtu człowieka nie przypomina.

Ale chyba "dusza" wcale nie musi przypominać człowieka?


Użytkownik critter☆ edytował ten post 17.07.2016 - 00:25

  • 2

#4

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gdyby nie przypominała, nikt by nie skojarzył plamy z duszą.

 

Podejrzewam zabrudzenie na szybie ciężarówki.


  • 0



#5

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ale chyba "dusza" wcale nie musi przypominać człowieka?

No nie musi, ale chyba na podstawie kształtu autor zdjęcia wywnioskował, że to dusza.

Poza tym w źródle można przeczytać, że motocyklista zmarł w szpitalu, a nie na miejscu wypadku. Dlaczego dusza miałaby opuszczać ciało przed śmiercią?


  • 1



#6

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To są raczej liście drzewa.
  • 0



#7

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


 

 

 

...mógł to być moment gdy chłopak umierał.

 

Raczej nie, zważywszy na fakt, że motocyklista zmarł dopiero po przewiezieniu do szpitala.
cyt. "...he was taken to a hospital where he later died."

źródło

 

Więc jeśli 

jak twierdzą niektórzy, uwieczniono duszę zmarłego motocyklisty "opuszczającą" ciało.

to musiała się ona ciut pośpieszyć.


  • 3



#8 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Hmm ale zmarł w szpitalu w sensie, że kiedy go wieźli jeszcze żył? Czy go reanimowali? Bo może odleciał już na drodze, a po prostu próbowali go ratować jeszcze drodze do szpitala? Zgon chyba się stwierdza kiedy już pacjenta nie da się uratować. W każdym razie, jeśli żył podczas transportu to sprawa raczej oczywista.


Użytkownik critter☆ edytował ten post 17.07.2016 - 09:51

  • 1

#9

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Critter

Skoro zmarł w szpitalu, to chyba logiczne, że w czasie transportu (a tym bardziej - na miejscu wypadku) jeszcze żył?

 

Nawiasem mówiąc - nawet źródło, z którego tłumaczyłeś podaje tą informację.

In fact a motorcyclist, who has not been named, was severely injured after crashing along the road.

He was taken to hospital where he later passed away from his injuries, emergency workers said.

The biker is believed to have been the only person involved in the crash.


  • 0



#10 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

No tak ale jeśli trwa reanimacja to nie stwierdzasz zgonu. Mógł już nie żyć zaraz po wypadku tylko próbowali go reanimować, dojechali do szpitala, nie udało się i wtedy dopiero stwierdzili zgon. Ale jeśli tak było to faktyczny zgon miał miejsce wcześniej. Ale na ten temat nie ma informacji.


  • -1

#11

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mógł już nie żyć zaraz po wypadku tylko próbowali go reanimować, dojechali do szpitala, nie udało się i wtedy dopiero stwierdzili zgon.

 

Lokalna stacja telewizyjna LEX18 (patrz źródło w moim pierwszym poście) podała, że wypadek miał miejsce o 17.30:

The crash occurred 5:30 Tuesday afternoon

 

Kierowca, autor zdjęcia, twierdzi, że zostało ono wykonane prawie godzinę później

Vazquez, from Mount Sterling, said he took the picture around 6.30pm on Tuesday

 

Sugerujesz, że ratownicy medyczni, przez kilkadziesiąt minut nie zorientowali się, że reanimują zwłoki i dopiero w szpitalu zorientowali się, że dowieźli do niego trupa?


  • 0



#12 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Reanimacja chyba może trwać ok. godziny zanim należy ją przerwać i stwierdzić zgon. Choć słyszałem o dłuższych.


Użytkownik critter☆ edytował ten post 17.07.2016 - 11:10

  • 0

#13

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czyli mamy sytuację, w której na skutek wypadku drogowego ginie motocyklista, załoga karetki przybyłej na miejsce wypadku, próbuje go przywrócić do życia przez kilkadziesiąt minut, po czym przerywa akcję reanimacyjną, pakuje gościa do karetki i wiezie do szpitala, gdzie okazuje się, że jednak zwłoki to zwłoki i nic się nie da zrobić?

 

A międzyczasie, dusza nieszczęśnika postanawia ulecieć z jego ciała, szczęśliwym trafem akurat wtedy, kiedy przejeżdżający kierowca ciężarówki postanawia wykonać zdjęcie - choć prawie godzinę po śmierci motocyklisty?

Czy tak?


  • 2



#14 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Czyli mamy sytuację, w której na skutek wypadku drogowego ginie motocyklista, załoga karetki przybyłej na miejsce wypadku, próbuje go przywrócić do życia przez kilkadziesiąt minut, po czym przerywa akcję reanimacyjną, pakuje gościa do karetki i wiezie do szpitala, gdzie okazuje się, że jednak zwłoki to zwłoki i nic się nie da zrobić?

 

A międzyczasie, dusza nieszczęśnika postanawia ulecieć z jego ciała, szczęśliwym trafem akurat wtedy, kiedy przejeżdżający kierowca ciężarówki postanawia wykonać zdjęcie - choć prawie godzinę po śmierci motocyklisty?

Czy tak?

Miałem raczej na myśli to, że facet mógł umrzeć zaraz po wypadku lub niedługo po. Przyjechała karetka, zabrała go i reanimowali w karetce a potem w szpitalu. Nie dało rady więc zgon stwierdzili dopiero po nieudanej reanimacji dlatego też zgon stwierdzono dopiero po pewnym czasie, ale mógł on umrzeć już wcześniej.


Użytkownik critter☆ edytował ten post 17.07.2016 - 20:47

  • 1

#15

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli umarł zaraz po wypadku (lub niedługi czas po nim), to dusza chwilę jednak czekała zanim z niego wyfrunęła - jakąś godzinę plus minus.

Szczęśliwie dla nas - akurat wtedy jak kierowca ciężarówki przejeżdżał obok. Dzięki temu podziwiamy jej zdjęcie.

To wynika z podanych przez lokalne media i kierowcę informacji.

No chyba, że obserwujemy duszę powracającą do ciała, a nie z niego ulatującą - co też być może przecież, bo to zdjęcie, a nie film.

 

Co do reanimacji w karetce - godzinę po wypadku widzimy na zdjęciu grupę ludzi pochylonych nad jezdnią - zakładam, że nie analizują oni stanu asfaltu, tylko pochylają się nad motocyklistą (więc trudno uznać, że reanimacja miała miejsce w karetce).

 

Co do stwierdzenia zgonu. Nie znam procedury ale logika (i minimalne doświadczenie) mi podpowiada, że do stwierdzenia zgonu, nie potrzeba szpitala - załoga karetki też go potrafi stwierdzić. W takim przypadku wzywa się karawan, bo raczej niespotykane jest żeby zwłoki były wiezione do szpitala na sygnale. A nawet bez niego - chodzi raczej o to, ze w takim przypadku, zwłok nie transportują (gdziekolwiek) karetki, tylko inne służby swoimi wozami.

Mówiąc inaczej - do szpitala nie wozi się zwłok tylko ludzi żywych. Zwłoki wożone są do kostnicy.

Więc jeżeli mamy informacje, że ofiara wypadku umarła w szpitalu, to musiała do niego dotrzeć żywa.

 

I to skłania mnie ku pewnej refleksji, którą przedstawię w kilku pytaniach.

 

Pytanie pierwsze.

Po jakim czasie od śmierci dusza opuszcza ciało denata?

 

Pytanie drugie.

Czy dusza, która już uleciała( na miejscu wypadku), powraca do ciała na czas jego transportu do szpitala?

 

Pytanie trzecie.

Ile razy dusza może opuścić ciało i do niego powrócić przed śmiercią nosiciela (tejże duszy)?

 

Pytanie czwarte.

Czy jeśli dusza opuści ciało na, powiedzmy, drodze krajowej (czy tam stanowej), a ciało to zostanie przewiezione do szpitala, to dusza ta może wrócić do tego ciała, znajdującego się kilkanaście, kilkadziesiąt kilometrów dalej, czy może właściciel tego ciała ma z góry przechlapane w związku z jego przemieszczeniem i faktem, że dusza tkwi nadal w miejscu (pierwotnego) zgonu? Inaczej mówiąc - czy dusza jest mobilna?


  • 4




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych