65 odpowiedzi w tym temacie

[Gbyk]

Witam

Jestem nowy na forum więc jeśli piszę to w złym miejscu proszę o przeniesienie.

Od około 7 roku życia mam dziwne wizje podczas snu, które dotyczą przyszłości mojej i moich przyjaciół. Polega to na tym że jak śpię śni mi się sytuacja z przyszłości np. raz przyśniło mi się dokładnie to samo miejsce sytuacja oraz rozmowa która była naprawdę. Lecz jest to dość dziwne, ponieważ jak się obudzę to przez chwilę pamiętam go ale zaraz zapominam. Przypomina mi się dopiero jak się wydarzy lecz jak powiem o tym to czar pryska i wszystko się zmienia. Jeśli macie, mieliście, wiecie, że ktoś ma podobnie lub chcecie coś dopowiedzieć spytać proszę pisać w komentarzach.

Użytkownik Gbyk edytował ten post 14.07.2016 - 22:50

[Książe Zła]

Prorocze sny Nie wiem czy jest na to jakieś naukowe wyjaśnienie, ale też mi się takie czasami zdarzają, są to jakieś drobne sytuacje, które trudno jest mi sobie teraz przypomnieć, ale myślę, że dużą rolę odgrywa tu podświadomość.

[Endinajla]

Gbyku

Podświadomość jest kluczem do przyszłości. Wiele miałam i mam  proroczych snów, ale u mnie to właśnie te prorocze najbardziej zapisują się w mojej pamięci. Ale nie szkodzi, u ciebie pewnie kiedyś też to nastanie Jak już opanujesz prorocze sny, to przygotuj się na kolejną niespodziankę

[Maska]

Ja tam jednak obstawiam jakieś mocniejsze zaburzenia neurologiczne. Jak często miewasz deja vu ?
Zażywasz może jakieś leki lub bierzesz narkotyki ? Troche niezręcznie pytanie, ale może wiele zmienić, jeżeli odpowiesz szczerze.

[Endinajla]

Ja tam jednak obstawiam jakieś mocniejsze zaburzenia neurologiczne. Jak często miewasz deja vu ?
Zażywasz może jakieś leki lub bierzesz narkotyki ? Troche niezręcznie pytanie, ale może wiele zmienić, jeżeli odpowiesz szczerze.

Nie uważam , żeby prorocze sny miały jakiś związek z zaburzeniami neurologicznymi.

[papadi166]

Znam przypadek gdzie gdy znajomy zaczynał palenie marihuany przez jakiś czas miał prorocze sny. Budził się rano i działo się dokładnie to co mu się przyśniło.. Po jakimś czasie ta " umiejętność " zanikła. Wiem ,że ludzki mózg ma możliwość przewidywania przyszłości do 2 tygodni, poza tym nasza świadomość ,nasz mózg potrafi bardzo wiele , o niektórych rzeczach wiemy, doświadczamy je ,a przypuszczam ,że o wielu jeszcze nie wiemy.

[Alis]

Papadi a skąd wiesz, że: "ludzki mózg ma możliwość przewidywania przyszłości do 2 tygodni"

Skąd ta informacja? Dlaczego akurat do dwóch tygodni?

[Urgon]

AVE...

Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego wszyscy jasnowidze, wróże i inni przewidywacze przyszłości nie potrafią przewidzieć zwycięskich numerów totka, tylko chałturzą w telewizji albo naciągają frajerów...

"Prorocze" sny to nic innego, jak samo uczucie "to mi się przyśniło", wywołane przez oszustwo percepcji. Dlatego też nigdy nie zdarza się, by ktokolwiek z "proroczym snem" zdał sobie z tego sprawę przed "wyśnioną" sytuacją. Dlatego, że to kłamstwo percepcji pamięci. Zdarzało mi się to tak często, że już od dawna się tym nie przejmuję...

[Endinajla]

 

Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego wszyscy jasnowidze, wróże i inni przewidywacze przyszłości nie potrafią przewidzieć zwycięskich numerów totka, tylko chałturzą w telewizji albo naciągają frajerów...

Mi sie przyśniły liczby w totka. Z jedną miałam problem, dlatego trafiłam 5/6 i wygrałam 4 200zł. Gdybym dobrze odczytała wskazówkę z innego snu , to bym trafiła 5/5 w mini lotka. Poza tym zakłady są ustawiane i nawet jasnowidz nie jest w stanie przewidzieć tego jakie liczby padną, bo ustawienie mogą zmienić w ostatniej chwili, jeśli okaże się , że padło więcej szóstek za pierwszym razem, niż chcieli. Gdyby te zakłady były takie fair play, to Caskadę każdy mógłby sobie typować sam. Tu w tej gierce od razu widać , że  liczba wygranych kuponów jest z góry ustawiona. 

 

 

"Prorocze" sny to nic innego, jak samo uczucie "to mi się przyśniło", wywołane przez oszustwo percepcji. Dlatego też nigdy nie zdarza się, by ktokolwiek z "proroczym snem" zdał sobie z tego sprawę przed "wyśnioną" sytuacją. Dlatego, że to kłamstwo percepcji pamięci. Zdarzało mi się to tak często, że już od dawna się tym nie przejmuję...

Jesteś w wielkim błędzie Urgon. Wielu ludzi pamięta przede wszystkim właśnie te prorocze sny i jsą świadomi tego , że to był sen. Ja mam prorocze sny. I nie jest to kłamstwo percepcyjne, ale prawda, ponieważ sny prorocze bazują na podświadomości, a podświadomość wie o wiele więcej niż świadomość. To jest właśnie ta struktura odpowiedzialna , za wizje, intuicje , przeczucia, sny, Out Of Body Experience itp.., i to właśnie ona jest tak zwaną "nieśmiertelną duszą" . Co prawda w podświadomość spychane jest wszystko czego nie akceptuje świadomość. To ona z tych negatywów tworzy nowe osobowości i jest winna "opętaniu" , to to co rodzi się w podświadomości - podświadoma osobowość , która przejmuje władzę nad świadomością, jest w Bibli ukazana jako wąż- szatan.  Podświadomość może wiele , o wiele więcej niż świadomość. Prorocze sny czy wizje są właśnie umiejętnością współpracy z podświadomością.  Ona wie wszystko - jej w zrost aktywności  jest wprost proporcjonalny do zaniku aktywności mózgu.  To właśnie w tej sferze jest zapisana cała prawda o świecie i nas samych, dlatego , żeby było zabawniej mózg to blokuje - taki sens życia. Inaczej życie nie miało by sensu.

 

Acha jeszcze coś. Czasami jesteście niesprawiedliwi, co do oceny jasnowidzów- śmiejecie się, mówicie , że udają dla kasy, że jasnowidzenie nie istnieje, że to choroba etc. Z własnego doświadczenia mogę wam powiedzieć, że wasz obraz jasnowidza, jest bardzo mylny. Wielu ludzi, jasnowidzów odbiera jako automaty do przewidywania przyszłości, którzy, teraz w tym momencie muszą powiedzieć co się stanie. To jest smutne, bo jasnowidz to nie żaden bohater Hollywoodzkich filmów, który ma super zdolności i jest w stanie ocalić świat przed zagładą. Prawda jest inna. Jasnowidz nie dostaje wizji na zawołanie, sam ich nie tworzy , to one dopadają jego.  Jasnowidz , aby coś przeczuć musi całkowicie wyłączyć świadome myślenie i działać tylko na podświadomości. Jeśli świadomość najdzie jasnowidza , to nici z wizji i słusznego odgadnięcia faktów. Wiem to z własnego doświadczenia. Kiedy koleżanki i koledzy pytali mnie co dostaną ze sprawdzianu , to zgadywałam bezbłędnie jesli powiedziałam , bez namysłu. Jeśli sie zastanawiałam to rzadko kiedy zgadłam. To samo, coś mnie naszło przed wylosowaniem pierwszej liczby w multilotka i zapytałam brata czy zakreślił 32. Za chwilę padła pierwsza wylosowana liczba - 32. Jasnowidzenie to nie tylko prorocze sny czy wizje w postaci przebłysków. Jasnowidzenie to również przeczucia. Nie raz płakałam bez powodu lub czułam nieuzasadniony smutek. Zawsze po tym okazywało sie, że ktoś mi znany zmarł , albo miał wypadek. Cała ta szeroko pojęta prekognicja to umiejętność czytania z podświadomości , a raczej nawiązania z nią kontaktu. Z reguły to ona wychodzi z inicjatywą.

 

Ci co nie są jasnowidzami, nigdy nie doświadczyli  wizji, proroczych snów, przeczuć itp., nigdy nie zrozumieją takiej osoby , która tego doświadcza. Dlaczego tak jest ? Bo steruje nimi świadomość, która nie dopuszcza wiary w to co inne i całkowicie odrzuca duchowe doznania - te podświadome. 

 

Dla wielu świadomość jest Bogiem a podświadomość Szatanem   Satan = przeciwnik, a wiec podświadomość jest przeciwnikiem świadomości. Świadomi sceptycy są przeciwnikami podświadomych zwolenników.  Dlatego wszystkiego dowiadujemy sie po śmierci , kiedy pęknie ostatnia nić trzymająca istotę podświadomości- zgaśnie fala Epsilon - nasza podświadomość uwalnia się od ciała i przyjmuje formę w pełni świadomego , bezcielesnego bytu. 

[Staniq]

Taka pani w EzoTV przewiduje płeć dziecka z przyszłego związku za pomocą kart. Niekoniecznie takich do tarota. Nawet nie próbuję jej zrozumieć, podobnie jak nie próbowałem zrozumieć bardzo popularnego swego czasu Rosjanina, któremu pozwolono eksperymentować na mózgach Polaków za pomocą TV, chociaż (może na szczęście) nie była to EzoTV.

 

W brednie wróżek i jasnowidzów można sobie wierzyć, jak komuś to sprawia frajdę i nie krzywdzi nikogo innego, poza tymi, którzy nie rozróżniają rzeczywistości marki Ezo, od realu w którym żyją. Nie twierdzę, że to zawsze będzie oszustwo. Po prostu, im się wydaje, że to prawda.

 

Co do fali Epsilon... jej wygaśnięcie będzie dla wprawnego kardiologa oznaką powrotu do zdrowia, bo na wykresie EKG takie ząbki są znakiem, że AKPK komuś doskwiera. Poważnie.

 

Nasz sceptycyzm nie bierze się z naszych przekonań, ale z czasów, kiedy szkiełko i oko zaczęły mieć znaczenie, a stosy przestały płonąć. Parafrazując Jurka Owsiaka, nie mnie oceniać mądrość czyichś poglądów, ale wskazać w nich luki, więc "róbta ze swymi poglądami co chceta", tylko na miłość boską, nie miejcie pretensji o to, że istnieją dowody na to, że to nie prawda.

[Endinajla]

 

Taka pani w EzoTV przewiduje płeć dziecka z przyszłego związku za pomocą kart. Niekoniecznie takich do tarota. Nawet nie próbuję jej zrozumieć, podobnie jak nie próbowałem zrozumieć bardzo popularnego swego czasu Rosjanina, któremu pozwolono eksperymentować na mózgach Polaków za pomocą TV, chociaż (może na szczęście) nie była to EzoTV.

Też w takie rzeczy  nie wierzę.

 

 

W brednie wróżek i jasnowidzów można sobie wierzyć, jak komuś to sprawia frajdę i nie krzywdzi nikogo innego, poza tymi, którzy nie rozróżniają rzeczywistości marki Ezo, od realu w którym żyją. Nie twierdzę, że to zawsze będzie oszustwo. Po prostu, im się wydaje, że to prawda.

Nie myl wróżek z jasnowidzami, bo o ile ci pierwsi to jest bujda na resorach , to ci drudzy są autentyczni.

 

 

Co do fali Epsilon... jej wygaśnięcie będzie dla wprawnego kardiologa oznaką powrotu do zdrowia, bo na wykresie EKG takie ząbki są znakiem, że AKPK komuś doskwiera. Poważnie.

Jakbyś zobaczył wyniki badań EEG głowy , to byś odkrył, że nie ma czegoś takiego , że jest tylko jedna fala. Aktualnie gdy to czytasz powstaje więcej fal o różnych częstotliwościach.. Mi chodziło o to gdy ustąpią wszystkie , to ostatnią falą ,z którą mamy do czynienia jest fala Epsilon. Jest tak niska , że energia jaką w sobie niesie jest prawie martwa.  Zapewne to AKPK to jakaś choroba serca. Te fale to z reguły są  zwiastunami rychłej, nagłej śmierci. .

 

 

Nasz sceptycyzm nie bierze się z naszych przekonań, ale z czasów, kiedy szkiełko i oko zaczęły mieć znaczenie, a stosy przestały płonąć.

A ten brak sceptycyzmu narodził się wtedy gdy  pierwsze reguły i obowiązujące zasady , w które wierzyli ludzie stały się fikcją np. geocentryzm

 

 

Parafrazując Jurka Owsiaka, nie mnie oceniać mądrość czyichś poglądów, ale wskazać w nich luki, więc "róbta ze swymi poglądami co chceta", tylko na miłość boską, nie miejcie pretensji o to, że istnieją dowody na to, że to nie prawda.

Jak istnieją to pokaż. Pokaż dowód na to , że jasnowidzenie nie ma miejsca. Tylko nie pokazuj jakiś eksperymentów, gdzie jasnowidz na siłę musiał zgadywać ile oczek wypadnie itp. bo na tym to nie polega. Każdy jasnowidz się na tym wyłoży.  Ja na przykład nie mogę sobie sprawić wizji na zawołanie. One przychodzą, czasami w najmniej oczekiwanym momencie.

[Urgon]

AVE...

Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego wszyscy jasnowidze, wróże i inni przewidywacze przyszłości nie potrafią przewidzieć zwycięskich numerów totka, tylko chałturzą w telewizji albo naciągają frajerów...

Mi sie przyśniły liczby w totka. Z jedną miałam problem, dlatego trafiłam 5/6 i wygrałam 4 200zł. Gdybym dobrze odczytała wskazówkę z innego snu , to bym trafiła 5/5 w mini lotka.

A były w tym śnie defekujące tęczę kucyponki? 

Poza tym zakłady są ustawiane i nawet jasnowidz nie jest w stanie przewidzieć tego jakie liczby padną, bo ustawienie mogą zmienić w ostatniej chwili, jeśli okaże się , że padło więcej szóstek za pierwszym razem, niż chcieli. Gdyby te zakłady były takie fair play, to Caskadę każdy mógłby sobie typować sam. Tu w tej gierce od razu widać , że liczba wygranych kuponów jest z góry ustawiona.

Ooo, wielki spiseg Lotto, tego się nie spodziewałem.
Cokolwiek ćpasz, powiedz, gdzie to można dostać i za ile, bo też chciałbym mieć taką fazę.
Jasnowidz powinien wygrywać w karty, obstawiać wyniki meczów lub gonitw na wyścigach, wygrywać na automatach oraz w najróżniejszych innych formach hazardu. Jakoś tego nie robią, bo jasnowidztwo to bzdura dla frajerów wymyślona...

"Prorocze" sny to nic innego, jak samo uczucie "to mi się przyśniło", wywołane przez oszustwo percepcji. Dlatego też nigdy nie zdarza się, by ktokolwiek z "proroczym snem" zdał sobie z tego sprawę przed "wyśnioną" sytuacją. Dlatego, że to kłamstwo percepcji pamięci. Zdarzało mi się to tak często, że już od dawna się tym nie przejmuję...

Jesteś w wielkim błędzie Urgon. Wielu ludzi pamięta przede wszystkim właśnie te prorocze sny i jsą świadomi tego , że to był sen. Ja mam prorocze sny. I nie jest to kłamstwo percepcyjne, ale prawda, ponieważ sny prorocze bazują na podświadomości, a podświadomość wie o wiele więcej niż świadomość.

Jaasne, ja się mylę, a ty jesteś wyjątkowa, masz supermoce z tyłka wzięte i w ogóle.
Podświadomie postrzegamy więcej, niż świadomie, ale nie postrzegamy podświadomie przyszłości, bo jest to niemożliwe. I nie jest to mój wymysł, tylko wymysł praw fizyki, które leżą u podstaw całego Wszechświata.
 

To jest właśnie ta struktura odpowiedzialna , za wizje, intuicje , przeczucia, sny, Out Of Body Experience itp.., i to właśnie ona jest tak zwaną "nieśmiertelną duszą". Co prawda w podświadomość spychane jest wszystko czego nie akceptuje świadomość.

Nie, nie jest nieśmiertelną duszą, nie odpowiada za wizje i OOBE (bo nie może, gdyż OOBE to kolejne kłamstwo percepcji). Intuicja i przeczucia są ograniczone do czasu teraźniejszego i przeszłości, podświadomie możemy wyczuć, gdy ktoś jest nieszczery lub ma złe intencje, ale to nie wybiega w przyszłość, bo tego zabraniają prawa fizyki i zdrowego rozsądku.

To ona z tych negatywów tworzy nowe osobowości i jest winna "opętaniu" , to to co rodzi się w podświadomości - podświadoma osobowość , która przejmuje władzę nad świadomością, jest w Bibli ukazana jako wąż- szatan. Podświadomość może wiele , o wiele więcej niż świadomość. Prorocze sny czy wizje są właśnie umiejętnością współpracy z podświadomością.

Mieszasz. I bzdury piszesz.
Szatan nie ma nic wspólnego z wężem z Księgi Rodzaju. Pojawił się w samej Biblii duzo później. To, co ty nazywasz podświadomością to freudowska nieświadomość i jungowski cień indywidualny. Dwa różne pojęcia. Google nie gryzie, a myślenie nie boli.

Ona wie wszystko - jej w zrost aktywności jest wprost proporcjonalny do zaniku aktywności mózgu. To właśnie w tej sferze jest zapisana cała prawda o świecie i nas samych, dlatego , żeby było zabawniej mózg to blokuje - taki sens życia. Inaczej życie nie miało by sensu.

NIE STAWIAMY SPACJI PRZED PRZECINKAMI! Naucz się pisać po polsku. A te rewelacje to z czyjego tyłka wyjęłaś? Swojego, czy ktoś ci pomagał? Bzdura na bzdurze bzdurę pogania...

Dla wielu świadomość jest Bogiem a podświadomość Szatanem Satan = przeciwnik, a wiec podświadomość jest przeciwnikiem świadomości. Świadomi sceptycy są przeciwnikami podświadomych zwolenników. Dlatego wszystkiego dowiadujemy sie po śmierci , kiedy pęknie ostatnia nić trzymająca istotę podświadomości- zgaśnie fala Epsilon - nasza podświadomość uwalnia się od ciała i przyjmuje formę w pełni świadomego , bezcielesnego bytu.

Gdzie ten twój epsilon? Lista fal mózgowych go nie ma:
Delta wave – (0.1 – 3 Hz)
Theta wave – (4 – 7 Hz)
Alpha wave – (8 – 15 Hz)
Mu wave – (7.5 – 12.5 Hz)
SMR (sensorimotor rhythm) wave – (12.5 – 15.5 Hz)
Beta wave – (16 – 31 Hz)
Gamma wave – (32 – 100 Hz)
Zatem kolejna twoja bzdura. Sama ją wymyśliłaś, czy ktoś ci pomógł?

W przeciwieństwie do ciebie wiem co nieco o psychologii i neurobiologii, psychologię ogólną, rozwojową i psychopedagogikę miałem na studiach. Neurobiologia interesowała mnie ze względu na swój potencjał cybernetyczny. Jakieś 15 lat temu aktywnie szukałem tych wszystkich parapsychologicznych mocy z tyłka wziętych, czarów, OOBE, prekognicji i innych, i sam sprawdziłem, ile w tym jest prawdy. Jak się okazuje, niewiele...

[Staniq]

Tak ,tak.... tłumaczenie się jasnowidza, że on tego nie widzi na zawołanie... Przestań, za długo żyję, abym dał się nabrać na takie chwyty. Jeżeli już chcesz coś poważnego, chociaż pozbawionego dowodu, możesz jako argumentu użyć przeczucia lub intuicji. Akurat te dwie rzeczy mają pierwiastek jasnowidzenia, chociaż jasnowidzeniem nie są, a ich statystyczne "sprawdzenie się", zmieści się prawdopodobnie w statystyce przepowiedni.

 

W fali Epsilon jest owszem złowieszczy omen, ale jak mówiłem, dotyczy on stanu serca. Tak nazywa się wspomniane przeze mnie ząbkowanie na wykresie EKG, a nie EEG i nie ma ono nic wspólnego z mózgiem.  Faza Epsilon w przypadku mózgu, jest falą o częstotliwości poniżej 0,5 Hz, jest prawie nieznana i przypuszcza się, że dotyczy rytmu mózgu przed śmiercią fizyczną. Napisał o tym Janusz Dąbrowski, książka „Magnetostymulacja i magnetorelaksacja w teorii i praktyce”.

Dla sercowców jest to fala, dla mózgowców faza, w której występuje ta fala. Ktoś gdzieś kiedyś pomylił, albo napisał to, co było mu wygodne i błąd zaczął żyć własnym życiem.

 

Wróż, czy jasnowidz, to jedna i ta sama bajka. Dotyczy przepowiadania przyszłości, a nie różnią się niczym. Bo czym? Bo pani w EzoTV rozłoży karty i wie, że ten, kto do niej dzwoni dostanie jutro obstrukcji, a Tobie się to przyśniło. Czy ten, który używa młotka, musi być od razu kowalem?

[pishor]

Taka pani w EzoTV przewiduje płeć dziecka z przyszłego związku za pomocą kart. Niekoniecznie takich do tarota. Nawet nie próbuję jej zrozumieć, podobnie jak nie próbowałem zrozumieć bardzo popularnego swego czasu Rosjanina, któremu pozwolono eksperymentować na mózgach Polaków za pomocą TV, chociaż (może na szczęście) nie była to EzoTV.

Oglądałem kiedyś namiętnie to Ezo Tv, bo mało co mnie rozluźniało tak jak oglądanie tej beki.

 

To, co mnie najbardziej rozwalało, to jeden taki wróż od "pozdrowienia anielskiego" (albo uzdrowienia - nie pamiętam już, podobnie jak jego ksywki), który notorycznie (a dzwoniły do niego zazwyczaj kobiety), zaczynał proces tego uzdrowienia tekstem "Kochanie, usiądź wygodnie, rozchyl kolana, a sprawię, że poczujesz się dobrze" (chodziło mu o to żeby babka się rozluźniła zanim on wyśle na nią te swoje moce)

 

Swoją drogą - dopasowywał się do poziomu pytań, bo problemu "Moja dziewczyna jest w trzecim miesiącu ciąży - kiedy urodzi?" który nękał jednego z dzwoniących, byle kto by nie rozwiązał.

[Staniq]

 

Taka pani w EzoTV...

... mało co mnie rozluźniało tak jak oglądanie tej beki.

A ten, no Pavulon? Słyszałem, że nawet niektórym zwieracze rozluźniał...

Poważnie rzecz ujmując, nie wydaje mi się, aby ktoś przeskoczył intuicję. Nawet Nostradamus musiał się dobrze przyłożyć, aby mu się zaczęło coś jasnowidzieć.