witajcie, z przyczyn wiadomych nie podaje dokładnej lokalizaji mojej obserwacji.
dziś (niespełna 15 minut temu) uslyszałam przeraźliwy huk silników odrzutowca. Ale taki, że jeszcze nigdy nie było to tak głośno. Mieszkam na najwyższym piętrze w bloku. Wybiegłam na balkon i wypatruję co jest u licha. Wojna czy co... Na serio od dźwięku zjeżył mi sie włos na głowie,
Umilkło, a samolotu nie znalazłam. Po chwili słysze znów to samo, no to znów mocno wypartuje odrzutowca. No i mam coś. Biały punkt po lewej stronie z oddali, lecący ze wschodu na południe. Ale coś mi sie pojejżany ten punkt wydawał, nie mógł on produkowac tego dżwięku. Już nie raz latały nad blokami odrzutowce i za każdym razem gdy było je słychać, to ewidentnie było widać tez ich kontur. wiecie, skrzydła i nawet kolor.
a tu, biała plamka, lecąca powoli, ni z d*** sie wzieła i ni z d*** po około 15 sekundach znikła.
przeniosłam wzrok w prawo i nareszcie wypatrzyłam sprawce dźwięków. z północy na południe leciał odrzutowiec i niec ponad horyzontem gwałtownie skręcał w lewo.
Białego obiektu juz nie widziałam, ale łacznie odrzutowców przeleciało 5 sztuk, w odstępach moze kilkusekundowych.
Byłam sama w domu wiec od razu zadzwoniłam do mamy (na serio byłam w panice), a ta powiedziała mi, że wczoraj nad osiedlem pod wieczór też widziała taką lecącą kropę do niczego nie podobną.
macie podobne doswiadczenia, lub czytaliscie cos o takiej zbieżnosci NOLi z odrzutowcami?
Nie chcę poklasku, pisze tylko to co przeżyłam. Hejtowi mówie nie bo niczemu nie służy. Jeśli masz pluć jadem to się nie wypowiadaj. Raz jeszcze piszę: nie jestem trollem i pytam o podobne wydarzenia.
Użytkownik dziewoja edytował ten post 04.07.2016 - 19:39