Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przyszłość monitorowania jakości powietrza z kosmosu


  • Please log in to reply
4 replies to this topic

#1

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co sądzicie o monitoringu stopnia zanieczyszczenia wdychanego powietrza, nie w sposób naziemny jak do tej pory , ale polegający na umieszczenie satelity na orbicie okołoziemskiej?

 

Monitorowanie jakości powietrza z kosmosu.

 

geo.jpg

 

 

 

KORUS-AQ naukowy eksperyment powietrzny przeprowadzany w polu  Korei Południowej wiosną tego roku, jest częścią długoterminowego międzynarodowego projektu podejmującego  obserwacji powietrza  z przestrzeni kosmicznej do następnego poziomu i lepiej informować o decyzjach dotyczących sposobu ochrony powietrza, którym oddychamy.

 

Zanim nowa generacja czujników satelitarnych osiedli się  na orbicie, misje terenowe jak KORUS-AQ zapewniają możliwości testowania i poprawiania instrumentów z wykorzystaniem symulatorów, które mierzą powyżej i poniżej samolotu, jednocześnie pomagając wywnioskować, co ludzie wdychają na powierzchni.

 

"Chcemy wyjść poza prognozowania zanieczyszczenia powietrza, chcemy wpłynąć na strategie, aby ją poprawić," powiedział Jim Crawford, prowadzący naukowiec z Centrum Badawczego NASA Langley w Hampton, Wirginia. "To właśnie obserwacje satelitarne mogą odgrywać ważną rolę."

 

Istniejące na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO) Instrumenty  zakładają korzystne działanie w przestrzeni kosmicznej  na widoczność zanieczyszczenia powietrza.. Z tego miejsca mogą być oglądane duże obszary , natomiast od podstaw mogą być tylko  mierzone dyskretne (często pojedyncze) punkty .  Dave Flittner, naukowiec projektu TEMPO wyjaśnia, że  konstelacja może dokładnie śledzić import i eksport zanieczyszczenia powietrza, jak jest on transportowany przez pogodę na dużą skalę.

TEMPO lub troposferycznego monitorowania emisji zanieczyszczeń, jest jednym narzędziem na drodze do poprawy jakości powietrza z przestrzeni kosmicznej. Według Flittner, rozpoczął się niedawno rozwój wyrobów metalowych  i TEMPO jest na dobrej drodze, aby być gotowy najpóźniej jesienią 2017 roku i być dostępnym do wprowadzenia na rynek do wybranego komercyjnego satelity telekomunikacyjnego. 

Po raz pierwszy, TEMPO dokona dokładnych pomiarów godzinowych dziennego troposferycznego zanieczyszczenia (w szczególności ozonu, dwutlenku azotu, dwutlenku siarki, formaldehydu i aerozole) o wysokiej rozdzielczości nad USA, Kanadą i Meksykiem Z pomocą powiązanych misji  międzynarodowych, obserwacje te zapewniają pełny obraz źródeł zanieczyszczeń na półkuli północnej i w jaki sposób wpływają one na jakość powietrza z lokalnej na globalną skalę.

 

Około 22 000 mil nad równikiem, koreański Instytut badań kosmicznych klejnotów (geostacjonarnych środowiska monitorowania spektrometrem), Europejska Agencja Kosmiczna Sentinel-4\/UVN, i TEMPO i NASA będą utrzymywały swoje pozycje na orbicie, jak obraca się Ziemia, obejmujące  większość obszaru z Azji Wschodniej, poprzez większość Ameryki Północnej i Europy. Razem te instrumenty tworzą konstelacje jakości powietrza półkuli północnej... Wszystkie trzy z tych instrumentów analizy tych samych stężeniach zanieczyszczeń w odpowiednim regionie, od rana do wieczora.

 

Innym kluczowym elementem globalnej jakości powietrza konstelacji są instrumenty Leo, takie jak TROPOMI (aka Sentinel-5P), który rozpocznie się pod koniec 2016 roku by zapewnić wspólny punkt odniesienia dla trzech czujników GEO, co pozwala na dokładniejszą ocenę jakości powietrza w obrębie każdego regionu.

 

Denise Lineberry
NASA Langley Research Center

źródło: https://www.nasa.gov...lity-from-space

 

Jeśli coś źle przetłumaczyłam , to powyżej macie odnośnik do oryginalnego tekstu :)

 


  • 0



#2 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie potrzeba satelitów żeby wiedzieć, że w niektórych regionach poziom zanieczyszczeń jest znaczącą ponad normę. Poza tym i tak nie da się tego kontrolować bo nie da się wszystkich do wszystkiego zmuszać (wyjątkiem jest EU). Ja nie uważam, że stoimy na krawędzi kataklizmu jak co niektórzy ale zgadzam się, że powinny być pewne ograniczenia co do emisji zanieczyszczeń przypadających na określony region. Bo inaczej może się to skończyć tak jak w Chinach, a w zasadzie niektórych miastach Chińskich, gdzie ludzie muszą nosić maski, tyle jest smogu. Samej planety to nie rozwali ale może zaszkodzić ludziom w danym rejonie więc warto by było mieć precyzyjne dane.

 

Choć tak naprawdę, kiedy spojrzymy na Pekin, to żadne dane nie są potrzebne, wystarczy rzut oka :P


  • 0

#3

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Masz rację, aczkolwiek takie satelity dają lepsze spojrzenie na ogół i chyba w tym wszystkim właśnie o to chodzi :)


  • 0



#4

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie potrzeba satelitów żeby wiedzieć, że w niektórych regionach poziom zanieczyszczeń jest znaczącą ponad normę. Poza tym i tak nie da się tego kontrolować bo nie da się wszystkich do wszystkiego zmuszać (wyjątkiem jest EU). Ja nie uważam, że stoimy na krawędzi kataklizmu jak co niektórzy ale zgadzam się, że powinny być pewne ograniczenia co do emisji zanieczyszczeń przypadających na określony region. Bo inaczej może się to skończyć tak jak w Chinach, a w zasadzie niektórych miastach Chińskich, gdzie ludzie muszą nosić maski, tyle jest smogu. Samej planety to nie rozwali ale może zaszkodzić ludziom w danym rejonie więc warto by było mieć precyzyjne dane.

 

Choć tak naprawdę, kiedy spojrzymy na Pekin, to żadne dane nie są potrzebne, wystarczy rzut oka :P

 

Sądzę że w Chinach mają znacznie większe możliwości zmuszania. Z okolic Pekinu decyzją władz zaczęto przenosić setki fabryk - wystarczyła jedna decyzja.

UE jest bardzo powolne w swoich działaniach w porównaniu do Chin.


  • 0



#5 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

 

Nie potrzeba satelitów żeby wiedzieć, że w niektórych regionach poziom zanieczyszczeń jest znaczącą ponad normę. Poza tym i tak nie da się tego kontrolować bo nie da się wszystkich do wszystkiego zmuszać (wyjątkiem jest EU). Ja nie uważam, że stoimy na krawędzi kataklizmu jak co niektórzy ale zgadzam się, że powinny być pewne ograniczenia co do emisji zanieczyszczeń przypadających na określony region. Bo inaczej może się to skończyć tak jak w Chinach, a w zasadzie niektórych miastach Chińskich, gdzie ludzie muszą nosić maski, tyle jest smogu. Samej planety to nie rozwali ale może zaszkodzić ludziom w danym rejonie więc warto by było mieć precyzyjne dane.

 

Choć tak naprawdę, kiedy spojrzymy na Pekin, to żadne dane nie są potrzebne, wystarczy rzut oka :P

 

Sądzę że w Chinach mają znacznie większe możliwości zmuszania. Z okolic Pekinu decyzją władz zaczęto przenosić setki fabryk - wystarczyła jedna decyzja.

UE jest bardzo powolne w swoich działaniach w porównaniu do Chin.

 

Fakt. Opieszałość wynika zapewne z gigantycznej biurokracji. No jest jeszcze jedna różnica, Chiny nie mydlą oczu, nie udają, że mają demokrację. Robią co mają robić i tyle. W EU jest tak samo tylko jest to ładnie opakowane, żeby ludzie SAMI zarzucili na siebie sidła i jeszcze wierzyli, że to dla ich dobra, ale nie będę offtopował. 

 

Starczy rzec, że choć takie satelity mogłyby faktycznie się przydać, to chyba nie jest to tak palący problem aby zaliczyć go do priorytetów  :P


  • 1



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych