Skocz do zawartości


Zdjęcie

New Age- Jasna czy ciemna strona ludzkiej świadomości?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
164 odpowiedzi w tym temacie

#1

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

New Age dla jednych ciekawa alternatywa religii, bo daje człowiekowitą wolność wyborów, własnych poglądów, nie zmusza nas do niczego, nie grozi i nie więzi naszej świadomości w zamkniętych na świat doktrynach kościelnych. Człowiek jest wolny.

Z drugiej strony wielu duchownych zarzuca temu ruchowi jakim jest NAM, że wyrósł on na Kabale, ideach Masonów, że to ukryty lucyferianizm, nieodłączna część NWO, idea, która chce  doprowadzić do upadku Chrześcijaństwa. New Age wspiera również Watykan, a praktyki zaczerpnięte z Buddyzmu i Hinduizmy mogą szkodzić.

 

Jak to tak naprawdę z tym jest?

Poniżej zamieszczam linki do poczytania, by bardziej wejść w temat :)

 

Wersja bardziej socjologiczna, chyba najbardziej realistyczna ze wszystkich.

http://www.racjonali...l/kk.php/s,1447

 

Poniżej wersja typowo kościelnego poglądu na New Age - Jak dla mnie trochę fanatyczne i demonizujące podejście.

http://www.zbawienie.com/newage.htm

 

Strona o pewnych zagrożeniach , jakie ze sobą niesie New Age-punkt widzenia typowo katolicki, wiadomo Katolik.pl

http://www.katolik.p...946,416,cz.html

 

Kolejna stona o powiedzmy filozofii New Age

http://www.chlebznie...ndex.php?id=343

 

New Age jest również obecne w muzyce. Poniżej zapodaję muzyczkę New Age

 

 

Enya

 

Schiller

 

Idea New Age pojawia się nie tylko w muzyce , której sama nazwa mówi New Age czy ambiencie, synfonic music itp.

Motywy New Age znajdziemy również w hip-hopie

 

 

Motywy New Age pojawiają się również w Psychodelic Trance

 

Muzyki , jak i informacji w necie jest wiele na temat New Age .

Chciałabym z wami nieco podyskutować na temat tej ideologi. Można by było powiedzieć, idea New Age całkowicie przeniknęła do kultury Europy.Jednak pomimo tego, zdarzają się ludzie , którzy na sam przejaw New Age'owskich idei czy poglądów reagują jakby im się diabeł objawił w całej okazałości. Jak to jest?

 

Trochę dziwią mnie takie reakcje, pomimo, że na każdym kroku mamy z tym do czynienia

Jak odbieracie New Age? Dlaczego się, aż tak tego boicie? Dlaczego tak was to przeraża?

Albo w inną stronę, zapytam: "Dlaczego was to inspiruje?"

 

Zapraszam do aktywnej dyskusji :)


  • 1



#2

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Uważam, że są to ludzie obiecujący gruszki na wierzbie. Z jednej strony mówią o pokoju, a z drugiej kontrowersyjne projekty "ograniczenia" populacji. Pod względem religijnym, tak jak większość innych religii, nie posiada merytorycznych argumentów popierających ich założenia m.in. wielka era pokoju czy brak granic i dobrobyt. Chyba tylko totalna zagłada ziemi, mogła by spełnić ich "założenia". Dlatego uważam ich za nie lepszych od wizji jakiegoś afryksńskiego szamana z buszu. Poziom racjonalności ten sam, z taką różnicą, że oni ubierają to w nowoczesne słówka, które sprawiają wrażenie racjonalności i "naukowości".

Wizja kontrolowana i kształtowana moim zdaniem przez New World Order i Grupe Bilderberg. Nic dobrego z tego nie wyniknie.
  • 0



#3

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Uważam, że są to ludzie obiecujący gruszki na wierzbie. Z jednej strony mówią o pokoju, a z drugiej kontrowersyjne projekty "ograniczenia" populacji.

Podeślesz mi info , gdzie pisze , że propagatorzy New Age chcą w jakiś bardzo kontrowersyjny sposób ograniczyć populację?

 

 

Pod względem religijnym, tak jak większość innych religii, nie posiada merytorycznych argumentów popierających ich założenia m.in. wielka era pokoju czy brak granic i dobrobyt.

New Age w sumie nie jest religią. To zespół pewnych poglądów. Nie ma doktryny tak silnych jak religie, bo tu można powiedzieć, że "co krok  to prorok" To wolność umysłu, którego nie ogranicza nic. To pewnego rodzaju świadomość tej ery, która z moich obliczeń , nastała w 2014 roku a nie w 2012.  New Age to kwestia bardziej socjologiczna , czyli społeczna bardziej, niż duchowa. Kościół nie spełnia oczekiwań młodych ludzi , którzy łakną poznania świata, a do tego jeszcze zakazuje.  Te zakazy nie przyciągają , a wręcz przeciwnie, odpychają ludzi od kościoła.

 

 

Chyba tylko totalna zagłada ziemi, mogła by spełnić ich "założenia". Dlatego uważam ich za nie lepszych od wizji jakiegoś afryksńskiego szamana z buszu. Poziom racjonalności ten sam, z taką różnicą, że oni ubierają to w nowoczesne słówka, które sprawiają wrażenie racjonalności i "naukowości".

Ludzie , którzy widzą rzeczy , których nie widzą inni, mają wizje, prorocze sny, dziwne parapsychiczne zdolności, szybciej będą szukać odpowiedzi w Tybecie , niż wśród fundamentalistów kościoła czy krytyków.  Nie rozumiem na przykład tak rygorystycznego podejścia do niektórych spraw New Age. To , że zapodam sobie w słuchawkach w  jakiś stresujący dzień muzykę new age, położę się na kocyku w ogródku na trawie i zacznę odbierać na falach alfa, beta do 15 Hz czy może theta. To co? Odrazu opęta mnie szatan? Bajeczki  :)

 

 

Wizja kontrolowana i kształtowana moim zdaniem przez New World Order i Grupe Bilderberg. Nic dobrego z tego nie wyniknie.

Powiem ci tak. Samo New Age nie jest złe , ale wtedy, kiedy zostaje podpięte pod jakieś większe organizacje czy projekty, stając się ich częścią, może okazać  się zwodnicze. Bo jak jakaś większa grupa próbuje wprowadzić nowy porządek na świecie, to wiadomo, że ten projekt musi zawierać pewne środki manipulacji społeczeństwem. :)


  • 0



#4

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o kwestię tego przejścia z jednej ery do drugiej, to jest to wymysł i nic co realnie nastąpi. Przejście to może się dokonać w głowach niektórych jeśli sobie uznają że teraz zmieni się na lepsze pod jakimś względem, czyli jedynie subiektywne odczucia.

Reszta z tej doktryny to mieszanka wszystkiego ze wszystkim czyli różnych teorii spiskowych, metod doskonalenia typu medytacja, joga itp.

Obietnice new ahe to coś nieosiągalnego czyli brak wojen i ogólna dobroć.


  • 1



#5

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o kwestię tego przejścia z jednej ery do drugiej, to jest to wymysł i nic co realnie nastąpi. Przejście to może się dokonać w głowach niektórych jeśli sobie uznają że teraz zmieni się na lepsze pod jakimś względem, czyli jedynie subiektywne odczucia.

Reszta z tej doktryny to mieszanka wszystkiego ze wszystkim czyli różnych teorii spiskowych, metod doskonalenia typu medytacja, joga itp.

Obietnice new ahe to coś nieosiągalnego czyli brak wojen i ogólna dobroć.

Nie osiągalnego w tym względzie, że wszyscy mają być oki, równość, bez jakichkolwiek podziałów: społecznych, religijnych czy politycznych. Całkowita zgoda z otaczającym wszechświatem. Tylko żeby do takiej transformacji doszło, jest tylko jedna droga - każda jednostka chce i się zmienia na lepsze, w sensie darzy miłością otaczający ją świat, poświęca czas dla stwórcy, oczyszcza własny umysł ze złych myśli i emocji, czyni dobro a nie zło, żyte w zgodzie z naturą, nie zabija, nie dobija, nie rani itp. Przyjmuje taką postawę Jezusa. Gdyby każdy tak postąpił bez wyjątku to wizja świata niczym Edenu czy Arkadii mogłaby się ziścić. Ale niestety ludzkość to siła oporu i ma gdzieś zmiany siebie. Człowiek woli zmieniać innych , sam uważając się za idealnego.. Jeśli ludzie nie zmienią swojej postawy to dalej będą wojny, podziały i niezrozumienie.


  • 0



#6

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A jakie jest twoje zdanie Shadow? Tak skonstruowałaś temat że przedstawiasz wyłącznie poglądy i opinie innych.

 

A New Age jest ten problem, że nie jest spójnym ruchem, a raczej setkami różnych drobnych, które łączy różnie interpretowane przekonanie o potrzeby zmiany świadomości ludzkości, potępianie współczesnej cywilizacji i wiara w magię realizowaną przy pomocy synkretycznego i nie konsekwentnego okultyzmu. W najbardziej klasycznej formie to pomieszanie z poplątaniem.


  • 1



#7

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jak czytam wizje New Age, to myśle sobie: "Kurcze, o co w tym wszystkim chodzi ? Ktoś chce stworzyć społeczeństwo robotów lub zombie ślepo podąrzających za wolą władcy ?". Niestety tak to wygląda. Jeżeli ktoś indywidualnie medytuje i się "oczyszcz" to jest ok. Ale jeżeli nakazuje tego innym to już dobrze nie jest. Chęć buntu to jest to co wyróżnia ludzi spośród innych bytów. Bez tego bylibyśmy jak owieczki, które potulnie idą na strzyżenie. Z tą "iskrą" jesteśmy wilkiem.
  • 2



#8

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Wypadałoby zacząć od tego, że teoretyczne korzenie New Age sięgają antycznej Europy, wiele elementów okultystyczno-ezoterycznych zaś rozwinęło się w XVIII w.n.e. w odpowiedzi na gwałtowny postęp naukowy. Potem doszedł do tego jeszcze spirytualizm w XIX wieku. Właściwy nurt New Age rozwinął się jednak dopiero w latach 70tych XX wieku wśród ludzi, którzy 10 lat wcześniej tworzyli komuny hippisowskie i całą kontr-kulturę. Ci wszyscy ludzie powybierali sobie najróżniejsze elementy tego duchowo-ezoteryczno-okultystycznego konglomeratu, polali sosem z religii wschodu, dodali ciupulko religii UFOlogicznych z lat 50tych, wymieszali, i upiekli w dymie z kadzidełek oraz jointów, a potem spożywali z grzybkami Psylocybe. Tak właśnie powstał ten filozoficzno-metafizyczno-religijny szwedzki stół, z którego każdy bierze to, co mu się podoba. Jest to ciekawe zjawisko socjologiczne, ale wiara w te bzdury wymaga szczególnego rodzaju naiwności i głupoty...
  • 4



#9

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

New Age dla jednych ciekawa alternatywa religii, bo daje człowiekowitą wolność wyborów, własnych poglądów, nie zmusza nas do niczego, nie grozi i nie więzi naszej świadomości w zamkniętych na świat doktrynach kościelnych. Człowiek jest wolny.

 

Dokładnie to samo" mówił o sobie" komunizm. Że chodzi o wyzwolenie ludzi spod buta obrzydliwych kapitalistów, chodzi o pokój i dobrobyt, że daje to prawdziwą" wolność", do tego miał to być system" naukowy"... Skończyło się na najbardziej zamordystycznym totalitaryzmie w historii ludzkości, który pochłonął więcej istnień ludzkich niż jakikolwiek inny przerażający system w dziejach.


Miałem się bardziej rozpisać, ale uprzedził mnie Urgon, wyręczając w szczegółach, ja zaś napisałem wyłącznie o konwencji( co Urgon też poruszył, trafnie wskazując na to, skąd wywodzą się ludzie, którzy zakładali ten ruch).

 

Pustosłowie to mało powiedziane. Ideologia o wszystkim i o niczym, wmawiająca swoim wyznawcom, że to oni są" oświeceni". Tyle i raczej nic więcej.


Użytkownik Shay edytował ten post 09.06.2016 - 22:48

  • 2

#10

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o kwestię tego przejścia z jednej ery do drugiej, to jest to wymysł i nic co realnie nastąpi.

 

Dodam tylko, że to przejście już jets od lat a data ostateczna jest przesuwana. W 2012 mialo być wielkie rzejście w nową ere a ptoem się okazało, że ten proces trwa 2-3 lata, po czym stwierdzili, że jednak kilkanaście lat :D


  • 0

#11

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

@Shay
Jest drobna, acz znacząca różnica między New Age i komunizmem. Komunizm był bardziej skonsolidowany i miał więcej wyznawców. New Age nie ma szans na zebranie dość siły politycznej, by cokolwiek zmienić, a wbudowany w system motyw pacyfistyczny wywodzący się ze źle zrozumianych religii wschodu i ichniego mistycyzmu uniemożliwią im zdobycie siły militarnej. Przecież jednym z czynników prowadzących do powstania New Age był bunt przeciw wojnie w Wietnamie. Co robili ci hippisi w ramach protestu? Machali transparentami i próbowali siłą woli ruszyć Pentagon z posad. Dosłownie...
  • 1



#12

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

A jakie jest twoje zdanie Shadow? Tak skonstruowałaś temat że przedstawiasz wyłącznie poglądy i opinie innych.

 

Wiedziałam, że to pytanie  kiedyś tu padnie.  Chcecie wiedzieć czy ja czuję się "wyznawczynią" New Age. Zapewne wielu już wyrobiło sobie na mój temat opinię "Tak Shadow to dziewczyna należąca New Age Movement. Jej poglądy są tak poplątane jak to całe New Age "

 

 

Nie chcę się tu wypowiadać za wszystkich , ale wielu z was na pewno w podobny sposób mnie podsumowuje.

Zacznę od tego , że ukończyłam studia socjologii, a pracę magisterska pisałam na temat sekt i różnych ruchów religijnych. Wtedy pierwszy raz przyszło mi się zderzyć

z ideologią New Age. Prowadziłam dość ryzykowną grę. Obrałam  metodę badawczą - obserwację ukrytą. Jednak na New Age Movement nie trafiłam by  się tam zakotwiczyć na chwilę :D, Jedynie co się udało to udało mi się podyskutować nieco ze członkami sekty świadomości Kriszny, bo to w sumie też łączy się w jakiś sposób z New Age - hinduska sekta w końcu :D , ale  to musiałam jeszcze jakoś uzupełnić inną wiedzą i różnymi punktami widzenia.  Musiałam korzystać z książek, wywiadów z ludźmi co znają się na kwestiach takich jak New Age, oraz gadać z księżmi itp. No i jeszcze , żeby  coś z tego mieć trzeba było zastosować dość popularną metodę badawczą na moim kierunku - Ankietę i łaziłam z kwestionariuszami w różne miejsca. :D

W ten czas nastawienie do New Age było całkowicie anty, bo skupiałam się nie tyle na całokształcie cco na grupach uzdrowicieli , terapeutach, sektach i takich tam. Miałam taką książkę, teraz już nie pamiętam tytułu, ale autor opisywał w dość negatywny sposób New Age , bo skupiał się chyba na jednej sekcie w której wylądował.

 

Po obronie pracy magisterskiej, już zbytnio nie zajmowałam się sektami. Zaczęłam interesować się ogólnie religiami i fizyką, astronomią.  Doszłam do wniosku, że religia i nauka w pewnym sensie wcale się nie wykluczają, no i doszłam do takich poglądów i wniosków do jakich doszłam. Kto czytał moje posty to wie. Z tym wszechświatem ( Bogiem) którego jesteśmy cząsteczkami , to sama doszłam do tego. Nikt mi o tym nie mówił.

Tu na tym forum pisałam swoje poglądy na różne tematy i spotykałam się z jakimiś dziwnymi zachowaniami. Byłam zdziwiona dlaczego niektórzy tak mnie odbierali, jak jakieś zło. Jenak kiedy ktoś mi zasugerował , że mam poglądy zbliżone do New Age, to jeszcze raz się w to wdrążyłam. Przypomniałam sobie czasy magisterki, poszukałam jeszcze w necie i... O oł...

Jednak to mi było potrzebne , bo odkryłam coś jeszcze. Ta ideologia nie musi przewijać się przez sekty, nie jest żadną dziwną doktryną. Ta ideologia rodzi się sama w umysłach tych , którzy wierzą w Boga , ale kościół wydaje się nie sprostać potrzebie młodego umysłu , który chce poznać bardziej Boga . Wszystko jest przerabiane jak mantra , ale nie widać rozwoju. W tym momencie człowiek szuka sam odpowiedzi na pytanie " Kim lub czym jest Bóg? Jak bardziej sie do niego zbliżyć?" Przerabianie astronomii i fizyki nasuwa pewne związki. W pewnym sensie nie dziwi mnie to , że w jakiś moich rozważaniach popełniam błędy - jestem tylko humanistką a nie fizykiem. Jeżeli opowiadam o idei 10 wymiarów to znaczy, że uruchamiam mózgownicę i zastanawiam się nad tą kwestią. Piszę o tym na forum bo chcę poznać opinię innych a nie przekonywać do swoich racji za wszelką cenę.

Kiedy w grę wchodzą jakieś pranormalne zjawiska typu telepatia, prekognicja itp. człowiek wie, że nauka zbytnio tego nie wyjaśni, więc taka ja dalej szuka i buduje swoją filozofię na dane tematy, a nóż widelec kiedyś się potwierdzi.

I właśnie tak rodzą się różne ideologie New Age. Dlatego tak ciężko określić typową doktrynę tego ruchu, bo jest ich za dużo. A to oznacza, że New Age nie jest niczym złym, porąbanym, szatańskim czy porażającym to po prostu świadomość dzisiejszych czasów, rozwój ducha i paradoksalnie większa wiara w Boga. Naprawdę Chodząc do kościoła, pomimo , że wierzyłam w Boga to nie wiedziałam w co tak dokładnie wierzę. W kogoś kto zsyła potopy na ludzi? Wysadza miasta? A zarazem podobno kocha ludzi? Przemawia do Noego z nieba? To się nie trzymało kupy i praktycznie z wiary pozostało tylko chodzenie do kościółka co niedzielę. Jednak to nie to. Kiedy sobie uzmysłowiłam , że Bóg to światło to Energia , która stworzyła wszechświat- Duch Święty rozciąga się po całym Universum i faktycznie jest Alfą i Omegą, jest początkiem i końcem. A że my jesteśmy tylko maleńkimi kwarkami albo strunkami w jego ciele, to on faktycznie może do nas przemawiać w postaci intuicji albo przeczuć, nagłego oświecenia. Dla człowieka takiego co posiada prorocze sny, przeczucia, jest wizjonerem, to wszystko staje się logiczne. Wszystkie modlitwy są ważne? Skoro jestem częścią Boga to on musi czuć moje prośmy, smutek, radość. Wiem o co zapytacie. Nie , nie czuję się Bogiem. To tak jakby maleńki kwark w moim ciele czuł się mną. Tak ja odbieram Boga. Pomimo, że moja dusza, nas wszystkich dusze pochodzą od Boga, są jego częścią, to nie oznacza , że my jesteśmy Bogami i mamy jakieś tam moce. Praktycznie w porównaniu z Bogiem , jesteśmy niczym. Jesteśmy tylko ludźmi i nie powinniśmy budować kolejnej  wierzy Babel, bo Bogu nigdy nie dorównamy.

Takie jest moje zdanie :)


  • 0



#13

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Pustosłowie to mało powiedziane. Ideologia o wszystkim i o niczym, wmawiająca swoim wyznawcom, że to oni są" oświeceni". Tyle i raczej nic więcej.

Jeśli chodzi o sekty to się zgodzę, ale jeśli mówisz o zwykłych ludziach to nikt im tego nie wciska, oni sami do tego dochodzą, dlatego New Age wygląda , jak już ktoś wspomniał wcześniej Stół szwedzki. :)

 

 

Dodam tylko, że to przejście już jets od lat a data ostateczna jest przesuwana. W 2012 mialo być wielkie rzejście w nową ere a ptoem się okazało, że ten proces trwa 2-3 lata, po czym stwierdzili, że jednak kilkanaście lat :D

Rok 2012 nie sądzę raczej 2014. powolutku  A jak już tak dokładnie chcecie wiedzieć .to era wodnika nastąpiła punkt równonoc z. 20/21 marca 2016 roku  I to nie są żadne czary mary tylko wiedza. I nie żadna wiedza tajemna, tylko naukowa. Rok Platoński wynosi 25920 lat. Przez ten czas następuje 12 zmian punktu  równonocy

W 2304 r. p. n. e punkt równonocy był w punkcie Barana, w 0 r.n.e był w puncie Ryb, a w 2016 znalazł się w punkcie Wodnika. Nie patrzcie na to jak na znaki zodiaku, ale patrzcie jak na konstelację gwiazd. A że era wodnika trwa 2016 to kolejna zmiana powinna nastąpić w roku 4032.

 

A dlaczego wszyscy trzęsą tyłkami i budują apokaliptyczne wizje? Snują przepowiednie końca świata? Wiecie? Nie? To was Oświecę.

Kiedy zmienia się era następuje jakaś zmiana. W erze Barana na pewno była jakaś religia przed Chrystusem, potem w erze ryb pojawił się Jezus i zaczęło się chrześcijaństwo. Dlatego symbolem chrześcijaństwa jest ryba. Wraz z nadejściem ery wodnika następuje zmiana. Teraz powinien nadejść kolejny Mesjasz i wprowadzić nową wiarę. Stąd pewnie przepowiednia, że mamy ostatniego papieża, ponieważ chrześcijaństwo dobiega końca wraz z nową erą, ale to jeszcze nic.

Najlepsze jest to, że era wodnika kończy rok platoński. Czyli jest to ostatnia era! czyli koniec świata, bo kiedyś światem był po prostu rok. Ot cała filozofia końca świata.

A kiedy wejdziemy w erę Koziorożca? w 4032 roku. To jeszcze mamy trochę czasu :D Czyli nasza punkt równonocy a tym samy ustawienie Ziemi będzie dokładnie takie samo jak  w 21888r.p.n.e. :D


  • 0



#14

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

 

era wodnika nastąpiła punkt równonoc z. 20/21 marca 2016 roku  I to nie są żadne czary mary tylko wiedza. I nie żadna wiedza tajemna, tylko naukowa.

Punkt równonocy wejdzie w gwiazdozbiór Wodnika dopiero około 2500 roku. Gwiazdozbiory mają różne rozmiary i nie można dzielić ekliptyki na 12 różnych części, przykładowo w gwiazdozbiorze Panny znajduje się 1/6 ekliptyki , w związku z czym obecnie mieszczą się w nim trzy znaki zodiaku (będące wyidealizowanymi, ruchomymi sektorami 1/12 ekliptyki). Dodatkowo gwiazdozbiorów zodiakalnych jest 13.

 

Punkt równonocy wiosennej nadal znajduje się w gwiazdozbiorze ryb, konkretnie tuż pod dolną rybą. Najbliższą gwiazdą tworzącą podstawowy rysunek jest lambda piscum, i w miarę upływu czasu punkt będzie się do tej gwiazdy przybliżał.

sXXXwrh.png

Tak że z naukową wiedzą jest chyba u ciebie coś nie tego.


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 10.06.2016 - 00:58

  • 7



#15

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak naprawdę szczerze mówiąc to mało kto wie kiedy nadejdzie czy może już nadeszła Era wodnika.  Ludzie  się zastanawiają i właściwie się niie dziwie, bo media zamiast podawać prawdziwe informacje to podają domysły i wprowadzają ludzi w błąd.

 

Mało kto ma okazję spojrzeć w teleskop. Ja moją informację wzięłam nie z internetu, albo mediów tylko z książki.Gdybym miała teleskop to już dawno bym to zweryfikowała. No cóż widzę, że książki też się mylą. Możliwe , że ta astronomiczna książka zawierała jakieś błędy. Dlatego chcę poznać twoje źródło wiedzy... bo zgodnie z tamtą książką punkt barana już widnieje na tle gwiazdozbioru wodnika.

 

Jednak jak patrzę to faktycznie w necie podają odległą przyszłość , np. wikipedia daje, że jest to rok 2597 a nie 2500 jak piszesz .

 

A żeby sie o tym przekonać lepiej to trzeba wiedzieć jak wielka jest dana konstelacja. Postanowiłam zaczerpnąć tej wiedzy, a potem wziąć kalkulator w ruch i samemu to obliczyć, wiedząc , że rok platoński wynosi 25920 lat

 

Nie jestem fanatykiem jak niektórzy i przyznać do błędu się potrafię. Taka nie spotykana cecha we mnie drzemie.

 

Wynik moich obliczeń:

Zgodnie moimi obliczeniami ( już nie na podstawie książek), Era wodnika nie zacznie się jak piszesz 2500 r.n.e a dokładnie  w 2654 roku naszej ery, jeżeli naprawdę punkt barana znalazł się w gwiazdozbiorze ryb w 0 roku naszej ery. Ryby to czwarta co do wielkości konstelacja wliczana w 12 konstelacji pojawiających się na niebie podczas precesji osi Ziemi. :)


Użytkownik Shadow Of Angel edytował ten post 10.06.2016 - 14:58

  • -3




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych