Witajcie, moi drodzy! Jakiś czas temu doszły mnie wieści, że w moim rodzinnym mieście znajduje się coś w rodzaju opuszczonego cmentarza. Po ustaleniu jego lokalizacji postanowiłem wybrać się tam wraz z moim znajomym. Całość znajduje się raczej na wylocie z miasta, obok żwirowni. Poniżej zamieszczam kilka zrobionych tam zdjęć.
Nie muszę chyba tego bardziej opisywać.
Znajdowało się to bezpośrednio pod wyżej sfotografowanym drzewem.
Dalsza część tego hipotetycznego nagrobka.
I już finał. Zrobione z litego betonu, w roli gościnnej spodnie mojego znajomego. Obok znajdował się jeszcze jeden obiekt, który wygląda mi na kapliczkę, zrobiłem go dwa zdjęcia.
Ma ktoś pomysł, jaka może być funkcja tego miejsca? Kolega, który mi o tym opowiedział doszedł do wniosku, że może to być cmentarz zwierząt. Przepraszam za rozmiar zdjęć i gdy spotkam tego wymienionego w poprzednim zdanie znajomego to poproszę go o jego fotografie.