Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co to za sen?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Redie.
  • Postów: 41
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witajcie, piszę ten temat żeby zapytać się was, czy może rozumiecie jaki rodzaj to snu/paraliżu. Spotkało to mnie dwa razy, kilka miesięcy temu i wczoraj. Od razu powiem, że już nie zagłębiam się w sny, nigdy nie miałam paraliżu sennego ani LD.
Ten pierwszy miał miejsce, gdy zdrzemnęłam się w pokoju po południu. Z początku sen był normalny, ale potem tak jakby zaczęłam rozumieć, że to sen, i po prostu ja (moje ciało?) chciało się z tego przebudzić. Pamiętam to bardzo wyraźnie, sen był bardzo podobny do rzeczywistości. We śnie budziłam się w tym samym miejscu, gdzie zasnęłam w rzeczywistości, przekonana, że już się obudziłam. Gdy jednak przeszłam dalej, w przedpokoju stała jakaś rzeźba, przekonałam się, że nadal śnię... Znowu budzę się we śnie, tak samo jak wcześniej, tym razem jest jednak noc. Nie, to nie może być noc, zasypiałam przecież w dzień. Znowu pobudka. Tym razem okna zasłonięte, ale przecież nie dotykałam rolet. Fałszywych przebudzeń było jeszcze kilka jak nie kilkanaście. Za każdym razem rozpoznawałam że śnię przez drobne różnice w przestrzeni. Czułam wtedy, że mocno chcę się obudzić. Wpadłam w panikę, ale czułam, że nadal wolno oddycham i wolno bije mi serce. Ten sen był wyjątkowy, bo uświadomiłam sobie że śnię w jego trakcie, a nie tak jak zawsze już po nim. Wkrótce udało mi się obudzić, co było dość nieprzyjemne.
Wczoraj też tak było. We śnie robiłam coś w salonie, potem poszłam spać. Potem śniłam, że śniłam... I chciałam się obudzić. W tym przypadku też uświadomiłam sobie, że śpię. Leżałam na plecach z ręką na głowie i to było cholerne dziwne uczucie. Znacie to uczucie, gdy już prawie zasypiacie, wasz oddech się wyrównuje i praktycznie o niczym nie myślicie tuż przed snem? Wtedy tak się czułam. Mój rozum wiedział, że muszę się obudzić, ale moje ciało było zablokowane. We śnie strasznie trudno próbowałam się obudzić. Przekręcałam się wtedy na bok, ale w tym samym momencie czułam, że nadal leżę na plecach. Próbowałam jedną ręką złapać ramy łóżka i się podnieść, ale wtedy nadal mnie resetowało. Znowu tak kilka razy chcę się obudzić, wpadam w panikę, ale ciało takie powolne... We śnie widzę przez drzwi, jak ktoś wchodzi do domu. Znowu budzę się we śnie. W końcu udaje mi się obudzić na serio, i jak się okazało, leżałam tak jak we śnie, na plecach z ręką na głowie. Automatycznie przyspieszył mi puls, a potem się uspokoiłam.
Przepraszam za długi tekst, ale ja po prostu nie umiem się wysłowić :D
Co to było? Jakaś mieszanka fałszywego przebudzenia, paraliżu, półsnu? Za każdym razem mogę powiedzieć że byłam świadoma i brak możliwości przebudzenia (nie ruchu, przebudzenia) mnie przerażał.
Pozdrawiam tych, co to przeczytali :P

Użytkownik Redie edytował ten post 29.04.2016 - 22:51

  • 0

#2

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wygląda na to, że miałaś do czynienia ze typowymi fałszywymi pobudkami, tyle że w trakcie świadomego snu. Nie jest to nic ekstremalnie niezwykłego, chociaż ciekawe jest to, że nigdy LD ani innych sennych atrakcji nie miałaś i nie zagłębiałaś się w te tematy, a tu nagle ot tak wyskoczyło Ci coś takiego. Ja się trochę interesuję snami i ostatnio próbuję u siebie wywołać LD, ale bezskutecznie póki co (a w życiu tylko z jedno miałem i skończyło się prawie od razu jak się zorientowałem, że to LD) a Tobie się udało dwa razy pod rząd i to jeszcze z fałszywymi pobudkami choć nawet nie próbowałaś. Przekorność ludzkich mózgów.

 

http://www.lucidolog...we-pobudki.html

 

Na porażenie przysenne nic tutaj nie wskazuje.


Użytkownik Legendarny. edytował ten post 30.04.2016 - 02:10

  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych