Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jakby wyglądało twoje idealne życie?

idealne życie

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#31

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiem, że niektórzy nie mieli normalnych rodzin albo wychowali się w domu dziecka. Jednak zawsze ktoś pomaga dzieciakowi kiedy sam jeszcze nie potrafi nic wokół siebie zrobić. No chyba że ktoś został porzucony i wychowany jak tarzan albo człowiek pingwin.

 

Ten rock chyba nie zauważył, że w temacie prezentowane są marzenia, często kompletnie nierealne jak np. bycie smokiem.


  • 0



#32

Topielica.
  • Postów: 176
  • Tematów: 13
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zawsze mnie smieszylo, jak ktos zaczynal opowiadac jak to by chcial sobie zmienic zycie. Pytalem sie wtedy czemu tego nie zrobil, tylko siedzi na tylku caly czas i narzeka, zamiast wziac sie w garsc i cos zrobic?

Mnie sie moje zycie podoba, niczego bym nie zmienil. Nic nikomu nigdy nie bylem winien, nikomu niczego nie zawdzieczam, na nikogo nie musze sie ogladac i z nikimi liczyc. Zawsze robilem to, na co mialem ochote i nie musialem sie przed nikim tlumaczyc, o ile sie glinom nie podpadlo :)

Zyje tak jak chce i moge sobie pozwolic zeby wszystko i wszystkich miec gdzies. Wszystko co mam jest wylacznie moje. I choc nie jest to duzo bo kulczykiem nie jestem to jednak mi to wystarcza a poza tym mam swiadomosc, ze doszedlem do wszystkiego calkiem sam. Bywalo trudno ale jak teraz popatrze na moje zycie, to czuje tylko satysfakcje.

A jak ktos lubi marzyc i narzekac zamiast dzialac, to ma powazny problem i nie ma co liczyc ze cos mu w zyciu z nieba skapnie.

 

raz się człowiek wychyli że chce mieć glany, to nie dadzą mu ich zdjąć do końca życia...

 

Glany z metalowym nosem dobra rzecz. Tylko nie jakies barachlo jak martensy czy inny szajs, ma to byc ciezki, solidny but z grubej skory i z twarda podeszwa i metalowym nosem. Jeden kopniak wystarczy zeby rozwalic kolano. Jak masz miete do glanow to olej te smieszne aikido, naucz sie soczyscie kopac z czuba glanem. To bedzie pozyteczniejsze.

Gdzie tu jest choć jeden post z narzekaniem?O.o'''

Nie na wszystko w życiu mamy wpływ swoimi czynami. Np. siłą woli ani pracą(jaką?) nie powstrzymasz tornada, czy tsunamiXD A rozmawiamy o marzeniach w których projektujemy idealny dla nas świat. Czaisz? 

Można znaleźć martensy z blachą. 

Wyluzuj się- jeśli jesteś zadowolone ze swojego życia to opisz co jest według Ciebie w nim idealne.  


  • 0

#33

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ten rock chyba nie zauważył, że w temacie prezentowane są marzenia, często kompletnie nierealne jak np. bycie smokiem.

Nie bycie smokiem, tylko posiadanie smoka, albo ewentualnie smoczych skrzydeł.

:P

miałabym smoczunia w charakterze pupila, i niezniszczalnego latającego wierzchowca.

i mieszkałabym z nim w zamku

Owszem, mogłyby być czasem jakieś problemy dotyczące zjadania służby na przykład- ale mogąc mieć smoka, byłabym w stanie ponieść pewne straty :D

 

A jak smok by kimał, no to po staremu, jak każdej pełni, robiłoby się oblatówki na miotle po rewirze i wyczarowywało klęski żywiołowe.

I latało na sabat, pogadać z kumpelami... :D

(Topielica, kiedy miał być następny zlot? :D tylko mi się tam nie wymiguj, będzie barbecue z kota. Tak wiem, że się ostatnio zagapiłam, tym razem zostawię ci krwistego... Staniq, też możesz wbić, w charakterze osoby towarzyszącej, zostawię ci jakiś wypieczony kawałek :D Tylko wiesz, tam na sabacie, to prawie same baby {jagi} żebyś mi po godzinie nie jęczał że chcesz wracać do  domu, bo nie masz z kim o piłce nożnej pogadać :P Chyba że się jeszcze D.B. Coopera weźmie, on też lubi koty, tylko ktoś mu je musi ze skóry obrać, bo jak D.B. będzie bardzo głodny, to zje razem z sierścią... i kawałkiem rusztu :P)

 

no nie mów, że to by nie było fajne? :D


Użytkownik Enetra edytował ten post 01.05.2016 - 13:34

  • 0



#34

Topielica.
  • Postów: 176
  • Tematów: 13
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Ten rock chyba nie zauważył, że w temacie prezentowane są marzenia, często kompletnie nierealne jak np. bycie smokiem.

Nie bycie smokiem, tylko posiadanie smoka, albo ewentualnie smoczych skrzydeł.

:P

miałabym smoczunia w charakterze pupila, i niezniszczalnego latającego wierzchowca.

i mieszkałabym z nim w zamku

Owszem, mogłyby być czasem jakieś problemy dotyczące zjadania służby na przykład- ale mogąc mieć smoka, byłabym w stanie ponieść pewne straty :D

 

A jak smok by kimał, no to po staremu, jak każdej pełni, robiłoby się oblatówki na miotle po rewirze i wyczarowywało klęski żywiołowe.

I latało na sabat, pogadać z kumpelami... :D

(Topielica, kiedy miał być następny zlot? :D tylko mi się tam nie wymiguj, będzie barbecue z kota. Tak wiem, że się ostatnio zagapiłam, tym razem zostawię ci krwistego... Staniq, też możesz wbić, w charakterze osoby towarzyszącej, zostawię ci jakiś wypieczony kawałek :D Tylko wiesz, tam na sabacie, to prawie same baby {jagi} żebyś mi po godzinie nie jęczał że chcesz wracać do  domu, bo nie masz z kim o piłce nożnej pogadać :P Chyba że się jeszcze D.B. Coopera weźmie, on też lubi koty, tylko ktoś mu je musi ze skóry obrać, bo jak D.B. będzie bardzo głodny, to zje razem z sierścią... i kawałkiem rusztu :P)

 

no nie mów, że to by nie było fajne? :D

 

Sabat to nie głupi pomysł;p Zwłaszcza jakby miał być w okolicach KrakowaXD ewentualnie Katowic i Kielce też spokoXD

 

A wracając do tematu idealnego życia- to chciałabym na dzień czy dwa stać się syreną :serce:


  • 1

#35

Dr Röck.
  • Postów: 136
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

@wszystko

Serio? rodzicie nic ni nie dali? Chyba cię wychowali, dostałeś coś od nich, choćby samochód, mieszkanie cokolwiek, więc mówienie że nikomu nic nie zawdzięczasz to takie troche przechwalanie się.

 

Wychowali mnie tak, ze jak skonczylem podstawowke to wyjechalem do zawodowki z bursa i wtedy widzialem ich ostatni raz. Pisze wyraznie ze nic nikomu nie zawdzieczam.

 

Ten rock chyba nie zauważył, że w temacie prezentowane są marzenia, często kompletnie nierealne jak np. bycie smokiem.

 

Zauwazyl, tylko ze skunow nie jaralem juz od kilkunastu lat.

 

Nie na wszystko w życiu mamy wpływ swoimi czynami. Np. siłą woli ani pracą(jaką?) nie powstrzymasz tornada, czy tsunamiXD

 

Prawie na wszystko. Tornada nie powstrzymasz, ale mozesz przed nim uciec albo wybudowac dom taki, ze tornado mu nie da rady. Gorzej z tsunami, ale jak zamieszkasz na barce to tez dasz mu rade kosztem otartej farby na burcie.

 

Można znaleźć martensy z blachą.

 

Martensy to szmelc nie glany.

 

jeśli jesteś zadowolone ze swojego życia to opisz co jest według Ciebie w nim idealne.

 

Napisalem. Idealne jest to nic nie musze i nic mnie z nikim nie wiaze. Moge sie w dowolnej chwili zapakowac do samochodu i pojechac na przyklad do Australii i tam zamieszkac i nikomu sie nie bede musial z tego tlumaczyc. Gledzacej baby w domu nie mam, gowniarzy zadnych tez nie, rodziny tez nie. To jest wlasnie idealne i to sie nazywa pelna wolnosc. Zero zobowiazan.

Ze wszystkich marzen jakie w zyciu mialem zrealizowalem wszystkie, lacznie z tymi, jakie uwazalem za odpaly. Na przyklad mam sternika jachtowego i licencje pilota turystycznego. Dawno temu mnie naszlo najpierw na zeglowanie wiec zrobilem patent, potem na samoloty wiec zapisalem sie na kurs i zrobilem uprawnienia. Potem mi sie odwidzialo, doszedlem do wniosku ze latanie to jednak nie dla mnie i od kilkunastu lat w samolocie tylko jako pasazer mi sie zdarzalo leciec rejsowym, za sterami tobym chyba dzis juz nie usiadl bo mialbym pietra, do zaglowki tez rzadko wchodze, chyba ze z piwem dla towarzystwa. I choc teraz wydaje mi sie ze nie mialo to sensu, to przynajmniej wiem, ze sprobowalem. Odwiedzilem tez wszystkie slawne stadiony w Europie i Maracane.

Dlatego pisze, ze marzenia sa glupie jesli nie zamieniaja sie w czyny. Jak o czyms marzysz i nie sa to smoki, to zamiast tylko marzyc, wez sie w garsc i idz to zrob.

 

A wracając do tematu idealnego życia- to chciałabym na dzień czy dwa stać się syreną :serce:

 

A ja wartburgiem.


Użytkownik Dr Röck edytował ten post 02.05.2016 - 12:24

  • 0



#36

Topielica.
  • Postów: 176
  • Tematów: 13
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@wszystko

Serio? rodzicie nic ni nie dali? Chyba cię wychowali, dostałeś coś od nich, choćby samochód, mieszkanie cokolwiek, więc mówienie że nikomu nic nie zawdzięczasz to takie troche przechwalanie się.

 

Wychowali mnie tak, ze jak skonczylem podstawowke to wyjechalem do zawodowki z bursa i wtedy widzialem ich ostatni raz. Pisze wyraznie ze nic nikomu nie zawdzieczam.

 

Ten rock chyba nie zauważył, że w temacie prezentowane są marzenia, często kompletnie nierealne jak np. bycie smokiem.

 

Zauwazyl, tylko ze skunow nie jaralem juz od kilkunastu lat.

 

Nie na wszystko w życiu mamy wpływ swoimi czynami. Np. siłą woli ani pracą(jaką?) nie powstrzymasz tornada, czy tsunamiXD

 

Prawie na wszystko. Tornada nie powstrzymasz, ale mozesz przed nim uciec albo wybudowac dom taki, ze tornado mu nie da rady. Gorzej z tsunami, ale jak zamieszkasz na barce to tez dasz mu rade kosztem otartej farby na burcie.

 

Można znaleźć martensy z blachą.

 

Martensy to szmelc nie glany.

 

jeśli jesteś zadowolone ze swojego życia to opisz co jest według Ciebie w nim idealne.

 

Napisalem. Idealne jest to nic nie musze i nic mnie z nikim nie wiaze. Moge sie w dowolnej chwili zapakowac do samochodu i pojechac na przyklad do Australii i tam zamieszkac i nikomu sie nie bede musial z tego tlumaczyc. Gledzacej baby w domu nie mam, gowniarzy zadnych tez nie, rodziny tez nie. To jest wlasnie idealne i to sie nazywa pelna wolnosc. Zero zobowiazan.

Ze wszystkich marzen jakie w zyciu mialem zrealizowalem wszystkie, lacznie z tymi, jakie uwazalem za odpaly. Na przyklad mam sternika jachtowego i licencje pilota turystycznego. Dawno temu mnie naszlo najpierw na zeglowanie wiec zrobilem patent, potem na samoloty wiec zapisalem sie na kurs i zrobilem uprawnienia. Potem mi sie odwidzialo, doszedlem do wniosku ze latanie to jednak nie dla mnie i od kilkunastu lat w samolocie tylko jako pasazer mi sie zdarzalo leciec rejsowym, za sterami tobym chyba dzis juz nie usiadl bo mialbym pietra, do zaglowki tez rzadko wchodze, chyba ze z piwem dla towarzystwa. I choc teraz wydaje mi sie ze nie mialo to sensu, to przynajmniej wiem, ze sprobowalem. Odwiedzilem tez wszystkie slawne stadiony w Europie i Maracane.

Dlatego pisze, ze marzenia sa glupie jesli nie zamieniaja sie w czyny. Jak o czyms marzysz i nie sa to smoki, to zamiast tylko marzyc, wez sie w garsc i idz to zrob.

 

A wracając do tematu idealnego życia- to chciałabym na dzień czy dwa stać się syreną :serce:

 

A ja wartburgiem.

W takim razie gratuluję.

Długo trwa sama nauka i zrobienie uprawnień na pilota? Było coś szczególnie trudnego?Czy tylko wydaje się to skomplikowane?

Pojechałeś mi po ambicji w to lato muszę nauczyć się zaje***** pływać i biorę się za ten surfing :diabel:

To jaka marka glanów jest spoko?

Zobowiązania mogą być bardzo satysfakcjonujące zwłaszcza jeśli dotyczą bliskich osób;p


Użytkownik Topielica edytował ten post 02.05.2016 - 14:49

  • 0

#37

Dr Röck.
  • Postów: 136
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Długo trwa sama nauka i zrobienie uprawnień na pilota? Było coś szczególnie trudnego?Czy tylko wydaje się to skomplikowane?

 

Mnie to zajelo chyba ponad rok. Trudne bylo, dla mnie najbardziej teoria bo troche tam bylo matmy i fizyki a z tym kiepsko zawsze u mnie bylo. Poza tym to nie byla tania zabawa i mialem czesto przerwy z powodu braku kasy. Sam lot juz lepiej choc i tak przez caly czas nie moglem sie wyluzowac, bylem jak sztywny pal azji i nie umialem czerpac przyjemnosci z tego, ze lece samolotem. Nawet nie tyle ze sie balem co caly czas bylem napiety.

 

Glany? Lubie solovairy, magnumy albo altany. Jeden but wazy wiecej niz para martensow. A najlepsze sa polskie wojskowe opinacze z prl, ale podnoska nie maja.


Użytkownik Dr Röck edytował ten post 02.05.2016 - 16:46

  • 0



#38

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tylko wiesz, tam na sabacie, to prawie same baby {jagi} żebyś mi po godzinie nie jęczał że chcesz wracać do  domu, bo nie masz z kim o piłce nożnej pogadać ...

Wiesz... ja nie przepadam za piłką nożną. Gry komputerowe, szachy, chińczyk, muzyka. W nogę to lubię pograć, a nie o niej gadać.





#39

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jakby wyglądało twoje idealne życie?

 

Jeśli nie robiłabym przemeblowania w swoim życiu to czy jest ono idealne ?

Małe zmiany bym zrobiła np. chciałabym żeby nikt w mojej rodzinie nie chorował , żeby nie było potrzebnych operacji , bólu , głodu, cierpienia i smutku. Chciałabym żeby zawsze świeciło słońce , widzieć radość , szczęście uśmiech i zdrowie. Nie zamieniłabym przyjaciół , rodziny , pracy czy też zwierząt ;) przebytych doświadczeń a przede wszystkim rozsądku nabytego przez te wszystkie lata.





#40

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Miałbym wille w L.A. harem złożony z najpiękniejszych kobiet celebrytek (moja faworyta byłaby królowa muzyki - Beyonce), a moi ulubieni raperzy w tyn obowiazkowo Method Man byliby moimi ziomami, miałbym tony OG Kush i w ogóle wszystkie rodzaje zioła, i wąchalbym najlepszy koks poza tym. A i miałbym wyspę na której mieszkałyby same piękne i zboczone lesbijki :D

No i żeby każdy z urzędu miał przyznawana ładną laseczke to tak a propo szarych ludzi, sytuacji na świecie oraz życiu w społeczeństwie :D

Użytkownik Blantinho edytował ten post 28.11.2016 - 01:51

  • 2



#41

Maleficent-Advisor.

    Maleficent-Advisor

  • Postów: 66
  • Tematów: 0
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

W sumie jak tak patrzę po tym temacie, to większa część osób marzy o pieniądzach, luksusie, możliwości nicnierobienia, nieśmiertelności... Dla mnie osobiście brzmi to na dość nudne życie, ale marzenia są jak buty - każdy ma swoje. 
Moje życie jest całkiem spoko, jak sądzę. Idealne byłoby już tylko wtedy, gdyby tylko moje uczucia zostały odwzajemnione. Szczęśliwe uczucie do właściwej osoby to już coś niemal idealnego :) 

A z nierealnych marzeń? Może gdybym mogła przenosić się na jakiś czas do dowolnych innych światów... Na przykład z Harry'ego Pottera, stać się daną osobą (lub OC), uczestniczyć w wydarzeniach z HP, Psycho-Pass, SNK, Gangsty, Kuroshitsuji (choć to już by nie była sielanka, a piekło). Świadomość, że mogłabym wrócić i wyrwać się z tego wszystkiego, by żyć z powrotem w swoim świecie - oraz móc wrócić w dowolnej chwili - byłaby już wówczas istną sielanką. 


  • 0

#42

Z3PrO.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moje idealne życie byłoby wtedy gdybym był Bogiem.

Gdybym za pomocą jednej myśli mógł uśmiercić człowieka tylko po to by drugą myślą przywrócić go do świata żywych..

 

Gdybym mógł sprawić, że słońce zaczęłoby wstawać na zachodzie, a zachodzić na wschodzie. 

Gdybym miał sposobność by morza wyschły, a wiatr przenosił góry jak liście.

 

W sumie to tylko tyle, tylko tyle by mi wystarczyło.. To chyba nie jest zbyt wygórowanie marzenie, czyż nie??


  • 0

#43

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czasami nachodzą mnie takie myśli, że fajnie by było cofnąć się w czasie z zachowaną dojrzałością i troszke inaczej pokierować życiem.
W sumie, to żalować nie mam czego ale zawsze mogłoby być lepiej. ;) Do sportu bardzo mnie ciągnęło ale w latach 80, wówczas na zadupiu było to mało realne dla gówniarza na garnuszku rodziców.


  • 0



#44

Darvulia.
  • Postów: 2
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy twój partner byłby tym samym co obecny rzeczywisty? 

Trafił mi się Celt o wyglądzie brodatego wikinga i złotym sercu. Zostaje :)

 

 

 

 

Czy wybrałbyś inny kierunek studiów?

 

 

 

Pewnie podążyłabym inną drogą i została Psychiatrą – jako dziecko fascynował mnie Hannibal Lecter, chociaż jest tyle różnych rzeczy które mnie interesują, że kto wie...

 

 

potrafię posługiwać się szpadą i znam podstawy szermierki, ale szpada a miecz... miecze są fajniejsze :>

Marzenie o zbroi i mieczu możesz spełnić zagłębiając się w pełno-kontaktowe walki rycerskie - dyscyplina dość szybko się rozrasta, jak chcesz mozesz poćwiczyć moim mieczem ;)

 

To teraz ja! :)

 

Marzy mi się drewniana chatka na końcu świata, z suszonymi ziołami wiszącymi u sufitu i wrzosami kwitnącymi tuż pod oknem. O świcie, przechadzałabym się łąkami mokrymi od rosy, a wieczorami siadała z kubkiem gorącej czekolady w dłoni i słuchała deszczu, uderzającego głucho o parapet. Utrzymywałaby się z pisania magicznych opowieści, pełnych Strzyg, Południc i Wodników (albo seryjnych morderców. Bywa i tak).
Doktorat z folkloru i mitologii slowiańskiej. Dom pogrzebowy.

Wszystkie plany powoli wdrażam w życie :)

 

Marzy mi się też burza rudych, kręconych włosów a’la Merida Waleczna - ale nie ukrywajmy, natury nie oszukasz, wiec to na zawsze pozostanie w sferze marzen ;)


  • 1

#45

Topielica.
  • Postów: 176
  • Tematów: 13
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


No i żeby każdy z urzędu miał przyznawana ładną laseczke to tak a propo szarych ludzi, sytuacji na świecie oraz życiu w społeczeństwie :D

decorative-walking-stick-with-bronze-red


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych