Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak potraktować twoje ciało po śmierci?

pogrzeb śmierć pochówek ciało zwłoki

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#31

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

Są też przypadki ludzi, którzy wybudzili się po stwierdzonej śmierci mózgu.

Widocznie lekarze się pomylili i nie było żadnej śmierci mózgu.

 

 

No i to się raczej rozchodzi, prawda? Jakiś lekarz się myli, stwierdza zgon, a następnie kroją i patroszą takiego delikwenta na żywca.

 

W polskim prawie jest tak:

 

Rozpoznanie śmierci mózgu składa się z 2 etapów: wysunięcia podejrzenia śmierci pnia mózgu i wykonania badań potwierdzających diagnozę. Aby zaszło podejrzenie śmierci mózgu, należy stwierdzić, że:

chory jest w śpiączce;
nie ma własnego oddechu (jest sztucznie wentylowany);
rozpoznano przyczynę śpiączki (należy ustalić, co spowodowało uszkodzenie mózgu);
wykazano strukturalne uszkodzenie mózgu oraz to, że uszkodzenie to jest nieodwracalne i wyczerpano wszystkie możliwości terapeutyczne;

z tym, że :

 

Na tym etapie lekarze muszą dokonać wielu wykluczeń. Zgodnie z przepisami muszą wykluczyć hipotermię lub zatrucie lekami (usypiającymi, zwiotczającymi, neuroleptykami) czy narkotykami. Są to stany, które objawami mogą naśladować śmierć mózgu.

 

I teraz wyobraź sobie sytuację, w której masz wypadek i zajmuje się Tobą "lekarz" tylko z nazwy i powiedzmy ma klienta na organy, a Twoje idealnie się nadają. Ktoś podaje wyżej wymienione substancje, ktoś stwierdza resztę i dawaj na stół.

 

Możesz ze 100% pewnością zagwarantować, że tak się nigdy nie stanie? Dasz sobie rękę uciąć? 

 

W dzisiejszych czasach nie takie rzeczy "ludzie" robią innym ludziom. 

 

Spójrz na grupy zorganizowane, które porywają ludzi z przeznaczeniem ich na organy. To jest wielki biznes i wielka kasa. Nikt mi nie wmówi, że takiego nieszczęśliwca kroi pierwszy lepszy z brzegu rzeźnik. Aby wyciąć organ, by nadawał się on dla kogoś innego, trzeba po prostu wiedzieć jak to zrobić. Mieć umiejętności. Kto się niby tym zajmuje?

 

Może dla Ciebie jest to wszystko jasne, proste i zrozumiałe. Dla mnie jednak takie nie jest. 


  • 0



#32

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No i to się raczej rozchodzi, prawda? Jakiś lekarz się myli, stwierdza zgon, a następnie kroją i patroszą takiego delikwenta na żywca.

Co nie znaczy, że nie ma czegoś takiego jak śmierć mózgu, a właśnie o tym mówił cytowany artykuł. I nie jest to również argument przeciwko transplantacji. Tak samo jakby zrezygnować z operowania nowotworów - lekarz popełni błąd i pacjent umrze natychmiast, a tak pożyłby sobie jeszcze miesiąc. Może to zabrzmi brutalnie, ale lekarz też jest człowiekiem i błędy popełnia. Trzeba robić wszystko, żeby takich błędów było jak najmniej.

 

I teraz wyobraź sobie sytuację, w której masz wypadek i zajmuje się Tobą "lekarz" tylko z nazwy i powiedzmy ma klienta na organy, a Twoje idealnie się nadają. Ktoś podaje wyżej wymienione substancje, ktoś stwierdza resztę i dawaj na stół.

 

Możesz ze 100% pewnością zagwarantować, że tak się nigdy nie stanie? Dasz sobie rękę uciąć? 

 

W dzisiejszych czasach nie takie rzeczy "ludzie" robią innym ludziom. 

Takim gdybaniem możemy dojść do wniosku, że nie warto ufać ratownikom medycznym z pogotowia. Bo jaką masz pewność, że nie powtórzy się na przykład afera łowców skór?

 

Spójrz na grupy zorganizowane, które porywają ludzi z przeznaczeniem ich na organy. To jest wielki biznes i wielka kasa. Nikt mi nie wmówi, że takiego nieszczęśliwca kroi pierwszy lepszy z brzegu rzeźnik. Aby wyciąć organ, by nadawał się on dla kogoś innego, trzeba po prostu wiedzieć jak to zrobić. Mieć umiejętności. Kto się niby tym zajmuje?

Gdybym doszukiwał się wszędzie zagrożenia, to musiałbym nie wychodzić z domu, a i tam pewnie nie czułbym się bezpiecznie. Nie popadajmy w paranoję.


  • 0



#33

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Możesz ze 100% pewnością zagwarantować, że tak się nigdy nie stanie? Dasz sobie rękę uciąć?

 

Niczego ci nie zagwarantuję na 100%. Były takie przypadki gdzie ktoś szedł rwać zęba dostał zastrzyk na znieczulenie i się nie wybudził bo dostał za dużą dawkę czy coś w tym stylu. Różne nieprawidłowości się zdarzają ale to nie zmienia tego że Norkowski pisze półprawdy albo nieprawdy tak jak to z tym że ze śmierci mózgu można się wybudzić.


  • 0



#34

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Spójrz na grupy zorganizowane, które porywają ludzi z przeznaczeniem ich na organy. To jest wielki biznes i wielka kasa. Nikt mi nie wmówi, że takiego nieszczęśliwca kroi pierwszy lepszy z brzegu rzeźnik. Aby wyciąć organ, by nadawał się on dla kogoś innego, trzeba po prostu wiedzieć jak to zrobić. Mieć umiejętności. Kto się niby tym zajmuje?

Gdybym doszukiwał się wszędzie zagrożenia, to musiałbym nie wychodzić z domu, a i tam pewnie nie czułbym się bezpiecznie. Nie popadajmy w paranoję.

 

 

 

Co ma wychodzenie z domu i paranoja, co wyżej wspomnianego tematu to ja nie wiem.

Pozwól, że przypomnę:

 

"Tego też nie rozumiem. Narządy pobiera się po stwierdzeniu śmierci mózgowej"

 

Ja Ci tłumaczę,że zdarzają się pomyłki, i narządy wcale nie są pobierane od osób "ze śmiercią mózgową"

Jak nastąpi śmierć mózgu, to raczej niepotrzebne będą żadne leki.

 

No widzisz, zatem po co dają leki zwiotczające, a niekiedy nawet wspaniałomyślnie znieczulenie? Przecież ten ktoś nic nie czuje, co nie? ;) Po co mu znieczulenie? ( niekiedy)

 

 

 

 

Cienka granica. Lekarze mylą się przy diagnozowaniu śmierci mózgu

 

 

Manipulacje w transplantologii w RFN spowodowały, że ludzie niechętnie deklarują się jako potencjalni dawcy. Są obawy, że lekarze mogą pobierać organy od jeszcze żywych, bo nie zawsze potrafią stwierdzić śmierć mózgu.

 

Błędy przytrafiają się wszędzie

 

W Niemczech śmierć mózgu stwierdzana jest w ok 2 tys. przypadków rocznie. Tylko kiedy dwóch lekarzy, niezależnie od siebie wyda orzeczenie o śmierci mózgu, ze zwłok mogą zostać pobrane narządy do transplantacji, o ile taka była wola pacjenta i jego rodziny.
Prezes Fundacji Transplantologicznej krytykuje doniesienia SZ jako przesadzone.
- Kategorycznie muszę odrzucić zawarte tam generalne podejrzenie, jakoby lekarze błędnie diagnozowali śmierć - powiedział Hess. Faktycznie miało miejsce 10 takich przypadków w okresie 3 lat. Błędy przytrafiają się wszędzie, niestety także w transplantologii - dodał.

- Tylko w dwóch przypadkach doszło do pobrania narządów. W innych przypadkach zadziałał mechanizm kontroli. Lecz nigdy nie doszło do tego, by pobrano narządy od żyjących osób - zapewniał. - Nie można powiedzieć, że zawiódł cały system. Opisane przez gazetę przypadki zostały wyjaśnione.

Jak donosiła SZ, w przypadku jednego dziecka pobrano narządy bez właściwego stwierdzenia śmierci mózgu. W ośmiu dalszych przypadkach z okresu minionych trzech lat jeszcze w porę stwierdzono błędy, zanim doszło do pobrania narządów."

 

 

Koledzy się mylili

 

Przy stawianiu diagnozy o śmierci mózgowej należy zawsze wykluczyć wszystkie okoliczności działania środków farmakologicznych jak narkotyki, neuroleptyki, środki nasenne, środki usypiające oraz takie czynniki jak temperatura ciała, śpiączka czy zatrucie.

W opisanych przypadkach stwierdzono jednak śmierć mózgową, pomimo że pacjentom tuż przed tym podane zostały silne środki przeciwbólowe. Nieprawidłowo przeprowadzano także w jednym przypadku test kliniczny na trwałość bezdechu.

Według regulacji obowiązujących w RFN warunkiem pobrania ze zwłok narządów do przeszczepu jest "zgodne i niezależne od siebie" stwierdzenie nieodwracalnego ustania czynności mózgu przez dwóch lekarzy specjalistów. Gazeta pisze jednak o lekarzu, który w przypadkach śmierci mózgu był wzywany jako dodatkowy rzeczoznawca i w 30 procentach przypadków nie mógł potwierdzić diagnozy swych kolegów.


  • 0



#35

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Leki zwiotczające podaje się po to żeby w trakcie pobierania narządów nie wystąpiły odruchy rdzenia kręgowego czyli np.kaszlowy. Podaje się go głównid dla komfortu tych co pobierają.
  • 0



#36

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co ma wychodzenie z domu i paranoja, co wyżej wspomnianego tematu to ja nie wiem.

Paranoją jest doszukiwanie się wszędzie lekarzy współpracujących z handlarzami organów.

 

Ja Ci tłumaczę,że zdarzają się pomyłki, i narządy wcale nie są pobierane od osób "ze śmiercią mózgową"

No ja wiem, że się zdarzają, sam o tym pisałem w poprzednim poście. I co? To jest argument, żeby nie oddawać swoich narządów do przeszczepów? Chcesz powiedzieć, że tych pomyłek jest aż tak dużo?

 

No widzisz, zatem po co dają leki zwiotczające, a niekiedy nawet wspaniałomyślnie znieczulenie? Przecież ten ktoś nic nie czuje, co nie? ;) Po co mu znieczulenie?

No nie czuje - mózg jest martwy, nie ma jak czuć. Środki zwiotczające, tak jak napisał Wszystko, podaje się dla uniknięcia odruchów.

 

A ten artykuł, który wkleiłaś, pokazuje dokładnie to, o czym pisałem wcześniej - błędy się zdarzają, ale są to sporadyczne przypadki.


Użytkownik Lupus28 edytował ten post 13.04.2016 - 23:52

  • 0



#37

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Leki zwiotczające podaje się po to żeby w trakcie pobierania narządów nie wystąpiły odruchy rdzenia kręgowego czyli np.kaszlowy. Podaje się go głównid dla komfortu tych co pobierają.

 

Ale brednie, wow :o

 

Postępowanie diagnostyczne przy orzekaniu śmierci mózgu jest bardzo szczegółowe. Obejmuje ono 2-krotne wykonanie w odstępach 3-godzinnych badań stwierdzających:
nieobecność odruchów pionowych;
bezdech (brak reaktywności układu oddechowego);
brak reakcji źrenic na światło;
brak odruchu rogówkowego;
brak ruchu gałek ocznych spontanicznych;
brak reakcji na ból;
brak odruchów wymiotnych i kaszlowych;
brak odruchu oczno-mózgowego;

 

U badanej osoby musi być kompletny brak jakichkolwiek odruchów. Nic, zero null. Wtedy dopiero lekarze orzekają "śmierć mózgu"

 

A według Ciebie, w badaniu jest brak odruchów a potem już na stole w cudowny sposób one powracają?  :facepalm:

 

 

 

Podaje się go głównid dla komfortu tych co pobierają.

 

Racja. Tylko nie jest tak jak napisałeś wcześniej. Człowiek się rusza bo go boli, kiedy go kroją. 

 

Ale zaraz.

Skoro go boli i jest w stanie się poruszyć, to czy jego mózg rzeczywiście jest martwy?


 

No widzisz, zatem po co dają leki zwiotczające, a niekiedy nawet wspaniałomyślnie znieczulenie? Przecież ten ktoś nic nie czuje, co nie? ;) Po co mu znieczulenie?

No nie czuje - mózg jest martwy, nie ma jak czuć. Środki zwiotczające, tak jak napisał Wszystko, podaje się dla uniknięcia odruchów.

 

 

 

A może wystarczy najpierw samemu zorientować się w temacie, zamiast powtarzać bzdury po Wszystko? 

 

No wybacz, nie chciałabym być tym którymś sporadycznym pomyłkowym przypadkiem i zostać pokrojona żywcem na środkach zwiotczających.

Nie twierdzę, że przeszczepy są złe, tylko że jednak może wypadałoby doprecyzować lub poprawić owe "orzekanie" o śmierci mózgu.


  • -1



#38

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@up, istnieje coś takiego jak odruchy rdzeniowe, przy generowaniu których mózg nie bierze udziału, np. odruch Łazarza.

To, że się taki człowiek porusza, to nie znaczy, że żyje i że cokolwiek czuje.


  • 0



#39

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@up, istnieje coś takiego jak odruchy rdzeniowe, przy generowaniu których mózg nie bierze udziału, np. odruch Łazarza.

To, że się taki człowiek porusza, to nie znaczy, że żyje i że cokolwiek czuje.

 

 

Odruch Łazarza to raczej nie odruch kaszlowy, który podaliście jako przykład, co nie?


  • 0



#40

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No dobrał pomyliłem się, napisałem o odruchach rdzeniowych i podałem kaszlowy który nim nie jest. Ale to nie zmienia faktu że zwiotczające podaje się po to żeby odruchów łazarza nie było czyli ruchów rąk, nóg itp.

W tym arcie jest o tym mowa U 120 dawców, z powodu zastosowania środków zwiotczających podczas pobrania narządów, nie zaistniały warunki do jego powstania po wyłączeniu respiratora w aparacie do znieczulenia.

http://www.czytelnia...-przypadku.html


Użytkownik Wszystko edytował ten post 16.04.2016 - 20:30

  • 0



#41

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po śmierci chciałabym być eksponatem na wystawie ludzkich zwłok Gunthera von Hagensa. Jeśli nie zechciałby moich zwłok wówczas chcę zostać spalona, ale nie zgadzam się na zakopanie mnie w ziemi. Nie chcę, przeraża mnie wizja leżenia w ciasnej trumnie i strach gdybym się w niej przebudziła. 





#42

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moje gnaty mogą wywieźć śmieciarą na wysypisko.
  • 0



#43

Churchyard dweller.
  • Postów: 356
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Obojętne mi jest, co się stanie z moim ciałem, może zostać nawet rzucone na pożarcie zwierzętom. Nie chciałbym jednak by spoczęło imiennie na cmentarzu i było przez kogoś nawiedzane. Uważam bowiem za bezsensowne odwiedzanie zwłok, kładzenie tam kwiatów i zniczy. Można wspominać zmarłego czy pomodlić się za duszę (jeśli ktoś wierzy w życie pozagrobowe) w domu czy gdziekolwiek.


  • 1

#44

serim.
  • Postów: 70
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja bym chciał by moje cialo po śmierci
A. Posłużyło do przeszczepy organów (śmierć pnia mózgu)
B. Oddać do uczelni medycznej
C. Spalić i rozsypać

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
  • 0



#45

posejdon25.
  • Postów: 12
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja bym chciała być spalona, a moje prochy rozsypane w górach (dlaczego tam, bo kocham góry).


  • 0


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: pogrzeb, śmierć, pochówek, ciało, zwłoki

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych