Skocz do zawartości


Zdjęcie

Męczące sny, rysunki na ścianach, odgłosy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

miskoragol.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Męczące sny, koszmary, to coś co spotykało mnie od czasu do czasu. Ostatnimi czasy jednak nasiliło się to. Może opowiem po krótce jeden z ostatnich. A, i słowem wstępu: mieszkam w małym domku na wsi. Domku, w którym od dawien dawna mieszkała moja rodzina.

 

Śniło mi się pięć razy to samo. Praktycznie to samo, bo za każdym "nowym" razem sen rozwijał się nieco do przodu, lub w innym kierunku.

1 Sen: Budzę się w łóżku. Jestem całkowicie zawinięty. Czuję że ktoś siada obok mnie - serce podchodzi mi do gardła. Jak się okazuje jednak, to ktos z mojej rodziny. Mowi coś do mnie (chociaz ja caly czas jestem zawinięty). I w tym momencie doznaje paralizu. Coś Mnie trzyma. Nie pozwala się odezwać. Po paru minutach puszcza. Mówię to osobie siedzącej obok. Pociesza Mnie, mowi ze to nic powaznego, ze paraliz senny to normalna rzecz. Zasypiam.

2 Sen: Budzę się znowu. Jestem zawinięty. Ale jestem sam. Zwracam uwagę na pare szczegółow: odsłonietę okno (chociaz pamietam ze je zasłaniałem) i światło, ktorego nie moge zapalić (to element staly praktycznie moich snow, nigdy nie mogę go zapalic i dzieje sie cos zlego). Ale probuje dalej zasnac. I nie moge. I wtedy zdaje sobie sprawę z obecności jakieś nadnaturalnej istoty w pokoju. Zaczynam się jej odgrażać i znów dopada mnie ten paraliż. Sen kończy się kiedy ja upadam na podłogę probujac sie wyrwać.

3 Sen: Powtórka senu 2. Po upadku na podłogę jednak słyszę pretensje rodziny z pokoju obok. Co ja robię o tej porze. A ja rzucam się. Krzycze. Płacze. Chce się wydostać.

4 Sen: Znów zaczyna się tak samo. Odgrażanie - Upadek. Tym razem udaje mi się wydostać z pokoju (probowalem dostać się do pokoju obok, gdzie spała rodzina). I tu nie wiem czy sen zakończył się po otworzeniu drzwi czy po tym jak zorientowałem się że w tamtym pokoju nic nie ma.

5 Sen: Nadal to samo. Ale docieram dalej. Doczołguje się do pokoju obok i rozmawiam z moją mamą. Nie wierzy absolutnie w nic co jej powiedziałem - w jakas nadnaturalną moc czy paraliż. I w tym momencie kątem oka widzę materializujące się sylwetki w drugim pokoju. Humanoidy. Z głowami zwierząt - pamiętam że jeden z nich miał głowę lisa. Sen kończy się jednym z największych strachów jakich doznałem.

 

Jednak to nie koniec. Same sny nie zasługują na temat na tym forum, no nie? Dwie noce później, czyli dziś, budzi Mnie mama, mówi że musi mi coś pokazać. Na ścianie pojawił się jakiś znak. Niewiadomo skąd. Wygląda jak dziecinny namalowany ołówkiem rysunek. (Postaram się wrzucić jutro fotki). Jej interpretacją jest "porwany latawiec". Nigdy wcześniej nic takiego się w domu nie pojawiło. I krótko mówiąc boje się co będzie dalej.

 

Jakąś godzinę temu coś próbowało podskoczyć do okna. I jestem pewien że nie było to żadne zwierzę (mam co prawda koty, ale one nigdy nie próbują skakać i do drzwi i do okien, po za tym słychać że to coś było większych gabarytów). Może Mi się wydawało, ale słyszałem też kilkukrotne dzwonienie do drzwi - chociaż nie słyszałem żadnych kroków.

 

Na koniec dodam to czego właśnie się dowiedziałem - że dziwne rzeczy zaczęły się dziać kiedy mnie nie było w domu. Jako przykład niech posłuży standardzik jakim jest samo-wyłączający się telewizor (zaledwie tydzień temu). 

 

Nie wiem z czym mam do czynienia. O ile sny i te dźwięki byłbym w stanie przypisać mojej wyobraźni, tak rysunku na ścianie nie jestem w stanie.


  • 0

#2

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie żyjesz ostatnio w stresie? W domu nie ma napiętej sytuacji pomiędzy członkami rodziny albo czy np. niedawno ktoś bliski Tobie nie zmarł? Te sny to wydaje mi się, są wywoływane silnymi, negatywnymi emocjami, może przez relacje z rodziną (mamą?).

Wrzuć te zdjęcia, chociaż wiele nam one nie pomogą, bo ktoś mógł zwyczajnie narysować to coś na ścianie (nie zarzucam Ci kłamstwa ani prowokacji). 

Dom jest parterowy, piętrowy? Gdzie masz pokój? Czy to coś próbowało się dostać do pokoju na parterze czy na piętrze? Z tym dzwonieniem to też dziwnie, bo jeden raz, to się może człowiekowi wydawać, ale kilka razy? 

Jaka jest historia domu? Popytaj dziadków jeśli jest taka opcja, czy coś się działo tam kiedykolwiek.


  • 0



#3

fstach.
  • Postów: 32
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wiesz, jeżeli chodzi o paraliż senny to mimo że jest to normalne, występuje on częściej w miejscach o których myślimy że są nawiedzone czy w jakis sposób paranormalne, przynajmniej ja tak mam. Być może coś jest na rzeczy zwłaszcza ciekawy jest rysunek. Poproszę o fotki.


  • 0



#4

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A  rysunków nie ma i nie będzie a tylko one miały iluzoryczny jak się okazało potencjał.


Użytkownik Padael edytował ten post 09.08.2016 - 14:58

  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych