Skocz do zawartości


Prywatne Państwo. Niezależna społeczność wielonarodowa – czy to jest możliwe?

państwo kraj prywatna wyspa

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
33 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Prywatne Państwo. Niezależna społeczność wielonarodowa – czy to jest możliwe?

 

To mój nietypowy pomysł na dość ciekawą zabawę. A chodzi o stworzenie państwa, które jest w stu procentach niezależne od reszty świata. Jednak nie izoluje się od niego lecz wymienia towarami. Chociaż z góry chciałbym określić parę wątków. Aby zabawa nie zmieniła się w wojnę polityczną z góry określam pewne schematy jak forma państwa – monarchia elekcyjna. A typ państwa określam jako socjalistyczne bądź feudalne a za chwilę wszystko stanie się jasne dlaczego.

 

Chciałbym określić podstawowe kwestię, którą chciałbym uwzględnić w sensie tworzenia takiego "prywatnego" państwa a są nim następujące punkty.

1. Brak paliw kopalnych.
2. Środek płatniczy: pieniądz papierowy z przełożeniem na realne zasoby złota włącznie z tym, że tylko obywatele mogą się nim oficjalnie posługiwać na terenie wyspy. Każdy obywatel urodzony na wyspie ma prawo wyjechać włącznie z uzbieranym kapitałem, który może otrzymać w złocie. Waluty nie można wywozić z kraju ani jej wymieniać na inne.
3. Wspomniana wyspa jest właśnie terenem na którym by miało owe państwo powstać. Trochę niżej wskażę dokładną lokalizację.
4. Otwartość poglądów. Chodzi o pełną wolność ludzi lecz też to co leży w interesie wszystkich przyszłych pokoleń czyli przykład: brak anomalii społecznych jak homoseksualizm, który nie wniesie nic do populacji. Zakaz kultywowania jakichkolwiek wierzeń, edukacja ludzi względem tego co wiadomo na pewno a czego nie można być pewnym. Więc prosto mówiąc jeżeli nie ma dowodów na duchy to nie można publicznie założyć grupy wierzeń gdzie głosimy kult jakiegoś boga, który rzekomo coś stworzył. Takie osoby powinny być wydalane ze społeczności za teren państwa, ale trafią tymczasowo (bądź nie) – patrz poniższy punkt.
5. Obozy pracy przymusowej. Osoby, które żadne państwo nie przyjęło są umieszczane w rezerwacie gdzie jest tak jakby druga społeczność wyspy. Są to osoby, które złamały założenia funkcjonowania wolnego państwa wyspiarskiego. Osoby te muszą wypracować sobie na jedzenie oraz odzienie, mają dostępne podstawowe rozrywki lecz nie mogą ingerować w życie społeczności ich jedyną szansą na opuszczenie rezerwatu jest adopcja bądź otrzymanie wizy od innego państwa lub też pomocy ze stron organizacji humanitarnych.

 

Uwagi: powyższe dwa punkty mogą być dla niektórzy co nieco szokujące. Jednak bardzo bym prosił o otwarty umysł. Założeniem zabawy jest stworzenie samowystarczalnego państwa, które dalej będziemy nazywali WPW czyli "Wolne Państwo Wyspiarskie". Są to tylko aspekty kierujące punkt dyskusji. Chciałbym poznać wszelkie idee. Nawet tego jak ma być zbudowany system edukacji, służby wewnętrzne jak policja, służba medyczna, co wyspiarze powinni produkować by zarabiać odpowiednie środki na życie, czy rolnictwo wyżywi całą ludność, jakie będą regulacje dla urodzeń, kto będzie mógł być turystą na wyspie i za jaką cenę?

 

Aby zabawa była ciekawsza znalazłem wyspę, którą naprawdę można posiadać na własność. Należy do rządu Filipin i można ją kupić za 33 mln USD. Ma 20 km2 więc jest to dość spora wyspa, która w moim założeniu pomieści maksymalnie 4000 obywateli. Oraz dopuszczone do 1000 osób w programie turystycznym (gęstość zaludnienia 250 os/km2). Osoba spoza kraju wyspiarskiego może przebywać maksymalnie 6 miesięcy raz na 5 lat w drodze przyznawania wiz. Surowy system sprawi, że każdy turysta poczuje się elitarnie w gronie jakby żył na własnej wyspie. Turystyka będzie poważną gałęzią gospodarki nastawioną na bogatych ludzi pragnących się schować i pożyć w survivalowych warunkach. Oczywiście wyspiarze muszą być wyspecjalizowani w wielu rzemiosłach i sportach by turyści zostawiali wiele pieniędzy na utrzymanie zapotrzebowania jak nawet leki czy produkty spożywcze niemożliwe w produkcji na wyspie.

 

Link do oferowanej wyspy: http://www.privateis...ds/ambil-island

 

Zrzut ekranu z Google Earth:

wyspa.png

 

Proponowana flaga:

flaga.png

 

Waluta: Skarb Narodowy Wyspy (SNW)
Pieniądź emitowany jest względem zasobów skarbca. Osoba, która dokonuje aktu opuszczenia wyspy i zabiera ze sobą należne mu złoto z chwilą wymiany niszczy się banknoty. A każdy nowo drukowany banknot przypisuje się jednostce. Przy każdej wymianie handlowe należy prowadzić rachunki i skrupulatnie przypisywać transakcje zawarte względem numeru banknotu.
Turysta, który przyjedzie kupuję tymczasową walutę gościnną u Gubernatora wyspy. Gubernator przyjmuje tylko dolary amerykańskie, euro, franki szwajcarskie, funty brytyjskie w dniu księgowania turysty kupuje za to złoto na rynku walutowym gdzie zamawia to oficjalnie w ramach sztabek, które będą ulokowane i spisane w Skarbie Państwa Wyspiarskiego.

 

Podstawy napisałem. Teraz kolej na użytkowników. Są tu zapewne specjaliści i chętnie sam wezmę udział w dyskusji. Za i przeciw są bardzo mile widziane. Propozycje i wątpliwości względem tego czy to możliwe aby społeczność 4000 ludzi prowadziło takie życie, które będzie pozbawione nowoczesnej technologii?

Czy sam byś pisał się na takie życie a może chciałbyś jako turysta spędzić tak 6 miesięcy z taką społecznością?
Czy łatwo by było to zorganizować?
Jak wielkie by były koszta?
Jakbyś rozwiązał konkretne przypadki np:. choroby psychiczne, niekontrolowane ciąże?
Czy chciałbyś na wyspie karę śmierci? Dlaczego i w jakim przypadku?
Czy aby oszczędzić powierzchnie zgodziłbyś się na hodowle zwierząt w ciasnych warunkach, złych, uwłaczających zwierzętom?

 

Pamiętaj – jesteś wyspiarzem, nie oceniamy poglądów innych na temat wyspy względem tego czy ma takie faktycznie poglądy jeżeli chodzi o prawdziwy świat!

 

To bardzo ważna część zabawy. Tworzymy własne państwo. Jeżeli ktoś uważa, że homoseksualista powinien być wydalony powinien to napisać. Na jakich zasadach, gdzie ich lokować, jak mają odpracować swoje życie, komu proponować niechcianych obywateli? Czy chciałbyś aby zasoby kraju były sprzedawane importowane papierosy, hodowane konopie indyjskie, pędzony alkohol. Dosłownie wszystko co kojarzy Ci się z samowystarczalnością państwa.

 

Na koniec dość ważna kwestia. Zakładamy, że WPW ma opartą energetykę o odnawialne źródła energii to też istotny element. Nie będziemy żyć w ciemnościach. Oczywiście jest wiele ważnych i mniej ważnych kwestii jak to czy będziemy korzystać z j. angielskiego czy będziemy z czasem chcieli mieć swój język oparty o jaki, czemu warto tworzyć kulturę, jaką stworzyć kulturę, a może to przyjdzie z czasem?


  • 0

#2

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

WPW ma opartą energetykę o odnawialne źródła energi

 

. A chodzi o stworzenie państwa, które jest w stu procentach niezależne od reszty świata.

 

Środek płatniczy: pieniądz papierowy z przełożeniem na realne zasoby złota włącznie z tym, że tylko obywatele mogą się nim oficjalnie posługiwać na terenie wyspy.

 

Złoto nie rośnie na drzewach  JAk zamierzasz stworzyć skarb tezauracyjny? Wykopać go nie wykopiesz,przyjeżdzający -to myślę byliby tylko na początku. Przy  zaludnieniu 250 osób na kilometr(nieco mniej niż na naszym Ślasku) i braku  zasbów kopalnych to niestety nie mamy romantycznej dziczy tylko  taką prymitywna wioche , mocno zaludnioną bez jakichkolwiek sensownych narzedzi z metalu ,łaczności ze światem ale za to przeludnienie powoduje że stale ktos jest z toba. Ludzie uciekaja z cywilizacji gdy chca odpoczać od innych a nie trafić w sam środek wesela .

 

Czy sam byś pisał się na takie życie a może chciałbyś jako turysta spędzić tak 6 miesięcy z taką społecznością?

 

A ty byś chciał spędzic pół roku na jakis przeludnionym zadupiu?

 

Czy łatwo by było to zorganizować?

 

 

 

Myślę że nie.

 

Surowy system sprawi, że każdy turysta poczuje się elitarnie w gronie jakby żył na własnej wyspie

 

Skąd to przekonanie?

 

 

5. Obozy pracy przymusowej.

 

 

 

Acha -Twoim mazeniem jest zostać strażnikiem więzienia.Różne sa zboczenia ale tego jeszcze nie słyszałem.

 

C

hodzi o pełną wolność ludzi lecz też to co leży w interesie wszystkich przyszłych pokoleń czyli przykład: brak anomalii społecznych jak homoseksualizm, który nie wniesie nic do populacji. Zakaz kultywowania jakichkolwiek wierzeń, edukacja ludzi względem tego co wiadomo na pewno a czego nie można być pewnym. Więc prosto mówiąc jeżeli nie ma dowodów na duchy to nie można publicznie założyć grupy wierzeń gdzie głosimy kult jakiegoś boga, który rzekomo coś stworzył.

 

 

 

Mimo że jestem sceptykiem ale widze tu niezły zamordystyczny totalitaryzm.

Środek płatniczy: pieniądz papierowy z przełożeniem na realne zasoby złota włącznie z tym, że tylko obywatele mogą się nim oficjalnie posługiwać na terenie wyspy. Każdy obywatel urodzony na wyspie ma prawo wyjechać włącznie z uzbieranym kapitałem, który może otrzymać w złocie. Waluty nie można wywozić z kraju ani jej wymieniać na inne.

 

 

A jak zmusić ludzi by chcieli ci oddawać złoto na przechowanie?Przecież lepiej mieć oryginał niz podróbke. Co więcej złota nie porwie ci wiatr ani nie spalą dzieci w ognisku czy nie zje pies.Złoto jest uniwersalnym pieniądzem a ten twój papierowy to jakaś pod©óba bez zalet. Jak komus dam np 2 gramy złota to nie musze spisywac żadnych danych

Przy każdej wymianie handlowe należy prowadzić rachunki i skrupulatnie przypisywać transakcje zawarte względem numeru banknotu.

 

Jakbyś rozwiązał konkretne przypadki np:. choroby psychiczne, niekontrolowane ciąże?

 

Nijak.A dlaczego zakładasz że masz cokolwiek do np. niekontrolowanych ciąż?Czy to twoja (Państwa ) sprawa?

 

 

PS zakup posiadłości na terenie jakiegoś państwa nie zwalnia cie od podległości pod jego prawodawstwo. Nawet jeśli to wysepka o pow 200 000ha. :)Wbrew swoim wyobrazeniem nie byłbyś takim doktorem Blumfeldem czy dr Moreau tylko byłbyś tylko właścicielem przerośniętego , nieatrakcyjnego gospodarstwa agroturystycznego.:)


  • 7



#3

Gebol.
  • Postów: 153
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A co jeśli ludność wyspy przekroczy 4000? Wszystko spoko, tylko no jednak przestrzeń jest ograniczona. Niby można by budować wieżowce, ale to jednak psułoby krajobraz wyspy. No chyba, że ludzie by zeszli do podziemia, tylko to mogłoby niekorzystnie wpływać na tubylców.


  • 0

#4 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Acha -Twoim mazeniem jest zostać strażnikiem więzienia.Różne sa zboczenia ale tego jeszcze nie słyszałem.

 

Mówimy tutaj o zabawie w stworzenie państwa od podstaw z teorii. O ile nie chcesz anarchii to system więziennictwa to raczej podstawa. Obóz pracy przymusowej to raczej mniej agresywna forma trzymania ludzi pod kluczem. To nie jest zboczenie a konieczność.

 

A jak zmusić ludzi by chcieli ci oddawać złoto na przechowanie?Przecież lepiej mieć oryginał niz podróbke. Co więcej złota nie porwie ci wiatr ani nie spalą dzieci w ognisku czy nie zje pies.Złoto jest uniwersalnym pieniądzem a ten twój papierowy to jakaś pod©óba bez zalet. Jak komus dam np 2 gramy złota to nie musze spisywac żadnych danych

 

Oczywiście. Jednak posiadając 100 gram złota możesz się przeliczyć w sytuacji gdzie ktoś się okradnie. Papierowy pieniądz to w tym przypadku certyfikat jednak z numerem seryjnym przypisanym do właściciela. Pomysł jest z tego by zmniejszyć maksymalnie przestępczość na wyspie w ramach kradzieży kruszców.

 

Nijak.A dlaczego zakładasz że masz cokolwiek do np. niekontrolowanych ciąż?Czy to twoja (Państwa ) sprawa?

 

Jakoś Chiny mają regulacje. I jest wybór: aborcja bądź wysoka kara. Cały czas noxili przypominam o teorii tworzenia własnego państwa od pierwszej dechy.

 

PS zakup posiadłości na terenie jakiegoś państwa nie zwalnia cie od podległości pod jego prawodawstwo. Nawet jeśli to wysepka o pow 200 000ha. :)Wbrew swoim wyobrazeniem nie byłbyś takim doktorem Blumfeldem czy dr Moreau tylko byłbyś tylko właścicielem przerośniętego , nieatrakcyjnego gospodarstwa agroturystycznego.

 

 

Wbrew Twoim wyobrażeniom jest to zwyczajnie zabawa. Postawmy sprawę jasno. Załóżmy, że kupuję wyspę i jest ona niepodległa. Jednak jak uwzględniam fakt, że nie jestem miliarderem i na wyspę trzeba się złożyć później wspólnie ogłosić nowe państwo. Od to czysta zabawa. Nie fakty, które planuje.


Złoto nie rośnie na drzewach  JAk zamierzasz stworzyć skarb tezauracyjny? Wykopać go nie wykopiesz,przyjeżdzający -to myślę byliby tylko na początku. Przy  zaludnieniu 250 osób na kilometr(nieco mniej niż na naszym Ślasku) i braku  zasbów kopalnych to niestety nie mamy romantycznej dziczy tylko  taką prymitywna wioche , mocno zaludnioną bez jakichkolwiek sensownych narzedzi z metalu ,łaczności ze światem ale za to przeludnienie powoduje że stale ktos jest z toba. Ludzie uciekaja z cywilizacji gdy chca odpoczać od innych a nie trafić w sam środek wesela 

 

Oczywiście. W tym wszystkim chodzi o to, że zbiera się hipotetycznie ileś osób i najpierw kupuje zasoby ze świata zewnętrznego. Proces budowania państwa w tej zabawie a raczej pomyślenie nie polega na tym, że skrzynkę 4000 śmiałków, polecimy na wyspę i wbijemy flagę. Na końcu będziemy się opalać na wyspie. Nie o to mi chodzi.

 

A ty byś chciał spędzic pół roku na jakis przeludnionym zadupiu?

 

To nie jest generalnie skierowane dla osób, którzy bez kapitalizmu dziś istnieć by nie potrafili. Trochę fantazji. Chodzi o to czy ileś osób z pieniędzmi mogło by się odizolować totalnie od świata inwestując w to na początku masę pieniędzy np:. dolarów ze swoich zarobionych funduszy (firm) by odłączyć się za pomocą nich tworząc taki dziwny byt jaki wstępnie przedstawiłem. Dlatego Ci odpowiem: tak.

 

A co jeśli ludność wyspy przekroczy 4000?

 

W teorii jest to niezbyt sztywny limit. Jednak na ograniczonej powierzchni system urodzeń byłby niestety koniecznością. Jeżeli nie chcieli by się do tego ludzie przystosować zostaliby wydalani razem z potomstwem.


  • 0

#5

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cały czas noxili przypominam o teorii tworzenia własnego państwa od pierwszej dechy.

 

 

Założyłeś budowę państwa w sytuacji gdy państwo ani nie jest konieczne ani co gorsza możłiwe. 

 

To nie jest generalnie skierowane dla osób, którzy bez kapitalizmu dziś istnieć by nie potrafili. Trochę fantazji. Chodzi o to czy ileś osób z pieniędzmi mogło by się odizolować totalnie od świata inwestując w to na początku masę pieniędzy np:. dolarów ze swoich zarobionych funduszy (firm) by odłączyć się za pomocą nich tworząc taki dziwny byt jaki wstępnie przedstawiłem. Dlatego Ci odpowiem: tak.

 

 Ci co maja duże pieniądze nie będą chcieli wydawać grubą forse na coś co nie jest ich własnością.Jak chcą posmakowac surviwalu to jadą w dzicz . Prawdziwą ani coś co będzie przypominać "działki pracownicze pod Bytomiem".Jak mówiły jaskółki niepotrzebne są spółki. Poza tym co to "luz blus" życ w takim zamordystycznym państwie?Twój pomysł nie daje ani poczucia wolności , ani przestrzeni (25 osób na ha) .Wszystcy to mamy "na codzień" za oknem żę się tak wyrażę.

Załóżmy, że kupuję wyspę i jest ona niepodległa. 

 

Kup działkę  w ogródkach pracowniczych. Będzie identycznie "niepodległa". Będziesz miec podobne zaludnienie , regulamin ,Pana Prezesa i brak prywatności.Tak samo będzie wciąż obowiązywać prawo "sprzedającego". I tak samo za próby wpitalania się" do nie twoich spraw trafisz do sąda a już w szczególności za próbe przetrzymywania kogos w więzieniu szybciutko trafisz za państwowe realne kratki.Z wyrokiem za porwanie.

 

W tym wszystkim chodzi o to, że zbiera się hipotetycznie ileś osób i najpierw kupuje zasoby ze świata zewnętrznego.

 

 

 

Zdradzę ci sekret:  te ileś osób kupi sobie gdzieś zwykłe działki i będzie miało większą wolność niż na tej "twojej" wysepce.Co więcej dodam wiecej tu na forum była już próba wymyślania/budowania komuny.(w neutralnym słowa tego znaczeniu) . Dałem im nawet namiary gdzie moga całkiem legalnie (i gdyby się spieli i wykazali kreatywnością ) dość tanio kupić cała wioche na pustkowiu .W Polsce. I oczywiście umarło jak wszelkie takie projekty. Chętni są ci co tak naprawdę nic nie wniosą do projektu a ci co maja forsę i umiejętności mają to gdzieś.

 

 Dla porównania:

 Zupełnie realne liczby.

 Jestem właścicielem działki 1380m z domem (no dobra domem , garażem wozownią stodołą, drewutnią wedzrenką i altaneczko-huśtawką )gdzie szkamy we dwoje z noxylinką.  Ale pracujemy nad dokupieniem  terytorium do 2000m2. Czyli zaludnienie mojego "państwa" czy "wyspy" jest ponad dwukrotnie mniejsze na 1 ha niż tego wyspiarskiego zadupia.Możemy też ogłosic powstanie państwaa siebie jednostronie ogłość  żę jesteśmy Jej Wysokościami Ajatollahami, Julianokrólami Cisowego Domku. Wynik dokładnie taki sam jak w przypadku  "twojego "zadupia czyli żaden . Co najwyżej sąsiedzi popukają się w czoła i tyle. 

 Ale za to możemy mieć dzieci ile chcemy możemy, przygarnąc -pół rodziny nikt ale to absolutnie nikt niema możliwości nam się wtrącać . Co więcej nikt nie wtrąci się w przypadku "nieplanowanych ciąż", a gdyby chciał skończy z wybitymi zębami w najlepszym przypadku.Nikt nie wpitala się też w to co wierzę . Moge nawet wierzyć(albo dowolnie niewierzyć) w to że futro moich kotów i psów jest ze złotogłowiu a nade mna fruwa stado motyli... to i tak nic nikomu do tego. Widzisz teraz poważną i decydująca przewagę prywatności nad komunizmem? Nie mamy żadnych nad sobą regulaminów, poza prawem państwa na terenie ktorego leży moje "państewko". W przypadku twojego "czegoś" masz prawodawstwo Malezji + twój regulamin czyli aż dwa komplety kajdan.


  • 2



#6

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Fajna idea. Szkoda tylko że spowodowana ekstremalną poprawnością polityczną.

 

Wprawdzie, w latach osiemdziesiątych, byłem jeszcze dzieckiem. Ale sporo pamiętam...


  • 0



#7 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Masz rację w tym co mówisz. Jednak założeniem noxili tego tematu nie był fakt, że ja oświadczam się sułtanem tych ziem i szukam inwestorów. Moją wizją był temat gdzie chciałbym z pomocą pewnych sugestii dojść do pewnej konkluzji. A jest nią fakt czy da radę przy minimalnym nakładzie środków zbudować strukturę niezależnego państwa z ludźmi myślącymi podobnie do mnie. Podstawą założenia takiego państwa jest napisanie wszystkich praw od podstaw. Noxili kupujesz działkę, robisz na niej co chcesz. Jednak nie zarządzisz na tej działce własnego osądu czy systemu sądownictwa. Dalej płacisz podatki Państwu Polskiemu. Tutaj chodzi o zbudowanie wszystkiego od podstaw gdzieś na wyspie. I podstawowym moim pytaniem jest fakt jak bardzo takie wyspiarskie państewko może być niezależne od zewnętrznych suwerennych form państwowych. Chodzi o to, że jak w zamkniętym klasztorze budujemy 4 tysięczną społeczność, ogłaszamy się niezależnym narodem z własnymi prawami i jak daleko ta niezależność będzie prawdziwa.

 

Złoto specjalnie dorzuciłem do wątku... ponieważ nie wierze w idee taką, że można zbudować niezależną społeczność bez żadnych środków do handlu z innymi narodami. Potraktuj to trochę jak grę komputerową. Tak samo turystyka miała być propozycją formą biznesu do czerpania niezależnych dochodów od ludzi z zewnątrz by ich pieniądze wymienić nie dla siebie na wewnętrzną walutę a właściwie na handel wymienny - jak leki, specjalistyczne narzędzia, materiały, być może wiedzę.

 

Noxili nie chodzi o to że ja proponuję - dajcie mi pieniądze, ogłoście mnie władcą wyspy ja was pokieruje jako naród. Ja się pytam czy jakaś grupa ludzi mogła by to osiągnąć i moim celem jest ustalić jak minimalny musiałby to być koszt. Ile samemu można zrobić, jacy ludzie są podstawą takiej społeczności przykład: lekarze, nauczyciele, wykwalifikowani budowlańcy oraz wiele innych. Jak zrobić coś na 20 km2 by to działało jak państwo - nie naród, nie klan - państwo, tak z definicji.


  • 0

#8

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja się pytam czy jakaś grupa ludzi mogła by to osiągnąć i moim celem jest ustalić jak minimalny musiałby to być koszt.

 

 

 Wielokrotnie już różne grupy próbowały i za każdym ponosiły klęskę :albo państwo normalniało i podlegało zmianom /oscylacjom  jak inne albo było podbijane. Taka była Liberia(wyzwoleńcy) , Pennsylwania(kwakrzy)

Zmień warunki początkowe. Wysepka musi byc z 1000 razy większa cokolwiek musi mieć by było warto onia się zabijać i zabijac innych. :). Ludzie musza od poczatku c

zuć współnotę . Niestety państwa areligijne/arasistowskie niespełniają w najmniejszym stopniu tego wymogu.Musisz natychmiast czuc różnice między My a oni.

 

Jakaś grupa ludzi mogła by to osiągnąć i moim celem jest ustalić jak minimalny musiałby to być koszt.

 

Minimalny koszt to przechszczenie się na islam/ namów kilkudziesięciu  kolegów do tego kabaretu i jedź założyć do Szwecji założyć strefe no-go. Jedyny koszt to pasta do butów brązowa . Musisz mieć niebiały  skóry. Powiesz "że ty byc uchodziec i\gubić dokumenty z Syria ". I jeszcze ci szwedzi zafundują zabawe w budowę własnego Państewka.


Jak zrobić coś na 20 km2 by to działało jak państwo - nie naród, nie klan - państwo, tak z definicji.

 

20 km2 to w sam raz do zabawy w surviwal dla kilkunastu chłopa:).  Porównaj z Wyspa Wielkanocną.Powierzchnia 160km2/5000 mieszkańców a i tak ledwo /ledwo funkcjonują. Gdyby nie posagi to nikt nie przyjechał by tam po nic.Doprowadzili do zniszczenia ekologicznego biotopu wyspy i dzisiaj nawet niema tam drzew. Zdarzały sie okresy gdy nawzajem się pożerali- taki tam głód był.

 Na Wielkanocnej jest przynajmniej nieczynny wulkan gdzie zbiera się słodka woda . Na tej twojej to cały deszcz to spływa do oceanu. Nie wydaje się tez mi żeby tam były źródła pitnej wody . Bo na podobnych wyspach (małe wulkaniczne ) to pitna woda jest deficytowa.


Dalej płacisz podatki Państwu Polskiemu. Tutaj chodzi o zbudowanie wszystkiego od podstaw gdzieś na wyspie.

 

Na tej twojej wysepce też bys płacił podatki. Państwo zdobywa się zbrojnie! Musisz miec na tyle siły by zdobyć i obronić swe Państewko i niezalezność


  • 1



#9

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

no to może, skoro to ma być zabawa ,zaczniemy się bawić?

Myślę że takie państwo, z racji wielkości trzeba z góry rozplanować. Według mnie powinno być podzielone na 3 obszary:

1- przymusowy obóz pracy- byłby strefą plantacji i hodowli zwierząt. wytwarzano by tam produkty spożywcze i różne półprodukty które po wstępnej obróbce. można by wysyłać do strefy nr 2 .

strefa 1 byłaby więc wiochą z mnóstwem pól i pastwisk na około

2- część aglomeracyjna- tam mieszkaliby i pracowali ci porządni obywatele, tam byłyby urzędy i sklepy. na obrzeżach tej strefy- hotele. żeby nie zrobiła się z tego kolejna wiocha, proponuję jednak pójść w rozwinięte nowoczesne technologie ekologiczne. mogę ci tu nawet zaprojektować i rozrysować jakieś fajne domki i układ takiego miasta bo studiuję architekturę krajobrazu, to by było dla mnie dość ciekawe wyzwanie.no i może z rozplanowaną aglomeracją, to państwo będzie bardziej przekonujące

3-dzicz.- na pow ok. jednej piątej wyspy

strefy 1 i 2 podobne obszarowo.

byłby to wtedy kraj samowystarczalny jeśli chodzi o wyżywienie, ubrania i tego typu podstawowe rzeczy, zarabiałby importując nadprodukcję jedzenia i na turystyce, a gadgety i technologię by się sprowadzało.

 

co ty na to uzurpatorze?

zrobić szkic?


Użytkownik Enetra edytował ten post 31.03.2016 - 00:17

  • 0



#10 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Zmień warunki początkowe. Wysepka musi byc z 1000 razy większa cokolwiek musi mieć by było warto onia się zabijać i zabijac innych. :). Ludzie musza od poczatku c

 

 

Więc muszę przeanalizować najmniejsze państwa świata. Jeżeli sugerujesz, że taka wyspa jest zbyt mała na funkcjonującą społeczność w granicach 5 tysięcy obywateli. Może faktycznie by był ścisk. Jednak wyspa by była też prawdę mówiąc "państwem-miastem". 

 

Niestety państwa areligijne/arasistowskie niespełniają w najmniejszym stopniu tego wymogu.Musisz natychmiast czuc różnice między My a oni.

 

 

Tak, ale wiadomo gdyby z założenia dać nawet maksymalną ilość 5 tysięcy obywateli to wiadomo, że założycieli nie było by tylu na początku. Bierzmy pod uwagę, że znalazłoby się 100 wspaniałomyślnych kolonizatorów, którzy kupili wyspę, która formalnie jest terytorium Filipin. Jednak podczas rozbudowy tego małego imperium wniosło by się do Ligii Narodów prośbę o uznanie autonomii tego skrawka ziemi spełniając podstawowe wymogi jakie są brane pod uwagę. Zwróć uwagę, że to by byli ochotnicy z różnych krajów. Na początku nawet gdyby organizowało się obywatelstwo nowego przylądku z paszportami wszyscy by musieli mieć to drugie. Więc system więziennictwa ogólnie jest tylko zamysłem. Można by było ich deportować. A obóz pracy przymusowej, który określiłem w pierwszym poście by był raczej dla niezasymilowanych z czasem jednak pozbył się wcześniej starego obywatelstwa i nie ma gdzie go formalnie wyrzucić.

 

W sumie to by było tak: akt notarialny jest, właściciel ziem jest. Teren jest wyspą, jest dana grupa ludzi, którzy określają się obywatelami Wolnego Państwa Wyspiarskiego. Na początku negocjują z rządem Filipin aż do skutku. A dopiero na samym końcu proszą o wyzwolenie na arenie międzynarodowej. Oczywiście bez poparcia jakiegoś państwa typu nawet Polska są nikłe szanse to jest fakt. Chociaż procesy przyznania ziem jako niezależne suwerenne terytorium własne chciałbym żeby nie stało się tematem przewodnim. Zdaje sobie sprawę, że to jest wielki mur a nogi krótkie by skakać.

 

Minimalny koszt to przechszczenie się na islam/ namów kilkudziesięciu  kolegów do tego kabaretu i jedź założyć do Szwecji założyć strefe no-go. Jedyny koszt to pasta do butów brązowa . Musisz mieć niebiały  skóry. Powiesz "że ty byc uchodziec i\gubić dokumenty z Syria ". I jeszcze ci szwedzi zafundują zabawe w budowę własnego Państewka.

 

Nie chciałbym mieszać w to Islamu ani nic innego. Mi zależy na niezależnym temacie od aktualnych wydarzeń na świecie. Nie obchodzi mnie co muzułmanie robi w Szwecji. W moim teoretycznym modelu muzułmanie jak i chrześcijanie nie mogliby głosić swoich wartości ponieważ z założenia wyspę mają zamieszkiwać wolni duchowo ludzie. Wiara dopuszczalna tylko wewnętrznie bez głoszenia prawd ze starych książek bądź mitów.

 

Na Wielkanocnej jest przynajmniej nieczynny wulkan gdzie zbiera się słodka woda . Na tej twojej to cały deszcz to spływa do oceanu. Nie wydaje się tez mi żeby tam były źródła pitnej wody . Bo na podobnych wyspach (małe wulkaniczne ) to pitna woda jest deficytowa.

 

To jest bardzo słuszna uwaga. Zapomniałem o niej wspomnieć w pierwszym poście a to podstawowy filar. Niezależne źródła wody pitnej. Może się okazać, że wyspa ślepo typowana przeze mnie jest chybionym wyborem w tej kwestii.

 

Na tej twojej wysepce też bys płacił podatki. Państwo zdobywa się zbrojnie! Musisz miec na tyle siły by zdobyć i obronić swe Państewko i niezalezność

 

Ja myślałem by każdy obywatel był jednocześnie wyszkolonym wojskowym. Z pełnym dostępnym arsenałem. Trochę jak Szwajcaria.


  • 0

#11

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

widzę zbocza gór... jeśli chodzi o wodę, sprawę rozwiążą odpowiednie rozplanowanie melioracji i zbiorników retencyjnych .Szybko by się napełniły, bo tam co chwilę leje- jak to przy równiku. A nawet jeśli nie co chwile, to opady monsunowe są nie małe, a filipiny są w strefie klimatu równikowego- monsunowego


Użytkownik Enetra edytował ten post 31.03.2016 - 00:42

  • 0



#12

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na początku negocjują z rządem Filipin aż do skutku. A dopiero na samym końcu proszą o wyzwolenie na arenie międzynarodowej. Oczywiście bez poparcia jakiegoś państwa typu nawet Polska są nikłe szanse to jest fakt.

 

Niema żadnych szans na poparcie takich separatystycznych pomysłów . Żadne państwo nie poprze separatyzmu bo samo może być czymś takim pokarane. Państwa takie jak Rosja popierają separatystów terenów blisko swych granic  bo de facto jest jedyna dopuszczalna to forma zaboru.

 Jak masz wątpliwości co się dzieje gdy nie jest to pogranicze mocarstwa zobacz na losy choćby Kurdów. Tamilów itp.

widzę zbocza gór... jeśli chodzi o wodę, sprawę rozwiążą odpowiednie rozplanowanie melioracji i zbiorników retencyjnych .Szybko by się napełniły, bo tam co chwilę leje- jak to przy równiku. A nawet jeśli nie co chwile, to opady monsunowe są nie małe, a filipiny są w strefie klimatu równikowego- monsunowego

 

W takim klimacie budowa i utrzymanie zbiorników retencyjnych to fortuna wieksza niz zakup broni a ta jest dużo droższa od zakupu ziemi. Skad tu wziąść forsę?

 

W moim teoretycznym modelu muzułmanie jak i chrześcijanie nie mogliby głosić swoich wartości ponieważ z założenia wyspę mają zamieszkiwać wolni duchowo ludzie. Wiara dopuszczalna tylko wewnętrznie bez głoszenia prawd ze starych książek bądź mitów.

 

Obawiam się że muzułmanie i chrześcijanie błyskawicznie pozbawili by cie władzy. Razem z głową i głowami całej warstwy twoich pomagierów.A na pomoc miedzynarodową taki totalitarny kraj niema co liczyć.:)Prędzej "powstańcy" by dostali znaczne wsparcie.


  • 0



#13

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@noxili

co do muzułmanów i chrześcijan pozbawiających kogoś władzy:

 

jeśli nie wychowywałbyś się w chrześcijańskim kraju, nie chodził na lekcje religii, a chodzenie do kościoła nie byłoby częścią kultury twojego kraju,to jakie jest prawdopodobieństwo że zostaniesz chrześcijaninem?

to samo tyczy się innych wierzeń. jak nie jesteś nimi od małego bombardowany z każdej strony, to raczej marne szanse żebyś został wierzącym, nawet jeśli znasz się na teologii, ale uczyłbyś się jej "na sucho". myślę że jakby się takich trzech, czy czterech powstańców religijnych wyłamało w takim kraju, to to i tak by było nadspodziewanie dużo.

 

co do fortuny na zbiorniki retencyjne

 

zbudowanie miasta to jeszcze ze sto razy większa fortuna, a przynajmniej tutaj mamy do tego tanią siłę roboczą- można to zrobić w ramach pracy przymusowej. no i bez przesady, to  tylko kilka murów, parenaście niewysokich kanałów zbierających deszczówkę i kilka śluz.

Jedynym poważniejszym wydatkiem byłaby przepompownia filtrująca wodę i doprowadzenie jej potem do miasta- kasa pójdzie w kilometry rur... ale nawet jeśli, to czy budżet tego państwa był jakoś ograniczony z góry? można założyć że na starcie mamy kasy jak lodu.


Użytkownik Enetra edytował ten post 31.03.2016 - 11:57

  • 0



#14

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Won z takim państwem
  • 1



#15

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

[...jeśli nie wychowywałbyś się w chrześcijańskim kraju, nie chodził na lekcje religii, a chodzenie do kościoła nie byłoby częścią kultury twojego kraju,to jakie jest prawdopodobieństwo że zostaniesz chrześcijaninem?

 

Spore . Wszelkie wierzenia religijne  były zakazane w pewnym okresie w Zwiazku Radzieckim. A jakoś I islam i chrześcijaństwo maja się dobrze w Rosji.Przypominam teze chrześcijaństwo było zakazane przez pierwsze 300(!)lat swego istnienia.

 

to  tylko kilka murów, parenaście niewysokich kanałów zbierających deszczówkę i kilka śluz. 

 

 

Jaja sobie robisz!!!!???.A co ty chcesz nawadniać: tarasik czy pola potrzebne  do utrzymania sporej populacji??By utrzymać wode na zboczach ex-wulkanu to "kilka murów" to zdecydowanie za mało.Po pierwsze : jeśli zbocze pozbawisz osłaniającego "dywanu" z korzeni drzew to natychmiast rozpoczyna się erozja gleby na poziomie mechanicznym (woda zmywa cienką , leciutką warstewke zyznej gleby za to zostaje piszczysto kamienny piarg.Dodatkowo nastepuje chemiczne wypłukiwanie soli mineralnych czyli nawet te nieliczne resztki gleby zostaja wyjałowione i uprawa przestaje być w jakikolwiek sposób wydajna

 By utrzymać glebę musisz utworzyć coś takiego. Niestety budowa takiego systemu trwa całe pokolenia inaczej z tysiąca i 1 przyczyn nie zadziała. :) Inaczej masz mega wielką lawina błotną niszcącą wszystko na swojej drodze. :)

rolniczy-inka-peru-pisac-miejsca-tarasy-24320039.jpg

 

PS Inkowie byli najlepszymi kamieniarzami świata.W przypadku terenów monsunowych jednak takie murki z fotki to za mało. bo wczasie monsunu opad jest identyczny lub wiekszy niż ten który spowodował powódź 1000 lecia w 1997 roku.

 Pozatym  jak chcesz utrzymac wode w niewysokim kanale  . Na metr kwadratowy gruntu spada w czasie monsunu do 2 metrów sześcinnych wody. I tyle wody jest potrzebne do nawadniania. Po ludzku mówiąc potrzeba nie "niewysokich kanałów tylko czegoś co przypomina Wielka Tamę w Asuanie i to tylko na potrzeby małej wysepki.

W v

 


  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych