Jak widzę, temat terroryzmu islamskiego jest bardzo "na czasie" i, póki co, nikt nie wymyślił jeszcze skutecznego sposobu zabezpieczenia się przed skutkami samobójczych ataków będących efektem jego ekspansji, więc myślę sobie, że nie od rzeczy będzie zastanowienie się nad "domowymi" sposobami przeciwdziałania ich konsekwencjom.
Problem (na razie) nas nie dotyczy ale nikt nie da nam gwarancji, że tak będzie zawsze.
A jak już (odpukać) i nas ma on dotknąć, to może nie warto czekać aż ktoś (rząd?) za nas coś zrobi, tylko lepiej wziąć sprawy w swoje ręce.
Historia nie raz pokazała, że Polacy nie lubią jak im się w kaszę dmucha i nie oczekują, że ktoś ich wyręczy w rozwiązaniu problemu - wolą to zrobić sami.
I są w tych działaniach bardzo twórczy.
A na dodatek, wtedy mają pewność, że zrobione to zostanie skutecznie.
Podobno, Żydzi znaleźli sposób na przeciwdziałanie samobójczym atakom Palestyńczyków (nie wnikając w niuanse ich wyznania) poprzez rozwieszanie w miejscach potencjalnych ataków, wiaderek ze świńskim smalcem (w dużym uproszczeniu - ciekawych odsyłam do przeszukiwania internetu).
Podobno, od tego czasu, liczba samobójczych ataków na terenie Izraela, nie tyle drastycznie zmalała, co właściwie spadła do zera (tu znów odsyłam do informacji internetowych, bo tego nie sprawdzałem)
Pewnie dlatego, w jednej (kolejnej) z dyskusji dotyczącej zamachów, pojawił się ten post - od którego wziął się mój pomysł na ten temat.
Zacytuję go w całości (bez komentarza), żeby nakreślić kierunek naszych dalszych, ewentualnych rozważań.
cyt.
"...wszyscy powinnismy byc zaopatrzeni w kulki ze smalcu wieprzowego wielkosci np. kulek snieznych, sniezek. Kazdy, na wszelki wypadek, moglby miec przygotowane takie kulki smalcowe w kieszeni i jak tylko jakis podejrzanie wygladajcy terrorysta islamski chcialby dokonac zamachu bombowego to wtedy powinnismy rzucic w niego kulke smalcowa i taki wybuch udaremnic. Kulki smalcowe powinny byc latwo dostepne dla wszystkich, 24 godziny na dobe np. na wszystkich stacjach benzynowych Wolnej Unii Europejskiej"
Nie wnikam nawet w to, czy jest to post pisany na serio, czy jest to jakaś marna prowokacja ("Kulka smalcu" nie ma większych szans w kontakcie z ciepłą kieszenią).
Chodzi mi o problem - i odpowiedź na pytanie dotyczące "domorosłych" pomysłów, na zniechęcenie potencjalnych islamskich samobójców, przed odpalaniem swoich fajerwerków w naszych miastach.
Gdyby więc ktoś miał jakiś skuteczny, w jego mniemaniu, pomysł to śmiało może go tu umieścić.
Pytania w ankiecie są tylko dwa i są one bardzo proste - "tak" i "nie".
O ewentualne rozwinięcie (i uzasadnienie) wybranej opcji proszę w temacie