Skocz do zawartości


Zdjęcie

Były cztery strzały


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Okopani na swych pozycjach sceptycy powtarzają mantrę: Oswald, trzy strzały, żadnego spisku. A przecież już równo 35 lat temu oficjalna komisja USA zanegowała tę kulawą teorię!

 

byly-cztery-strzaly-622x415.jpg

Źródło grafiki: homnguyen.tumblr.com

 

O działaniu komisji HSCA pisaliśmy już kilkakrotnie. Powołana do życia w 1976 r. w Izbie Reprezentantów, w wyjątkowo wnikliwy sposób zabrała się za analizę zabójstwa JFK. Nie można jej też posądzać o stronniczość ani chęć tuszowania jakichkolwiek faktów. Jednocześnie trzeba zrozumieć, że komisja działająca przy organach władzy USA nie może wydać żadnego radykalnego werdyktu. HSCA i tak doszła do czerwonej linii, mówiąc w swym raporcie tyle, że uszczuplonemu i tak już gronu zwolenników teorii samotnego strzelca mocno zrzedły miny.

 

Podczas prac HSCA rozpracowano kilka ciekawych zagadnień. Na wokandzie zjawił się słynny Umbrella Man, który został zidentyfikowany jako Louie Steven Witt i zaklasyfikowany jako sprawa rozwiązana. W średnio przekonujący sposób opisał, że „znalazł się ze swoim protestem przeciwko Kennedy’ego seniorowi w najgorszym możliwym momencie w najgorszym możliwym czasie”. Komisja miała przesłuchać kilku znanych mafiosów, ale ci tuż przed otrzymaniem zaproszeń przenieśli się na tamten świat.

 

Natomiast udało się dokonać czegoś, czego nie zrobiła komisja Warrena, a mianowicie szczegółowo przeanalizować przypadkowe nagranie dźwięku z Dealey Plaza wykonane przez jednego z policjantów. Przypomnijmy, że film Zaprudera, podobnie jak dwa pozostałe filmy z miejsca zbrodni były nieme. Jednemu w policjantów zepsuło się radio i cały dźwięk podczas strzelaniny nagrywał się. Poddanie tego materiału obróbce wykazało, że strzały były cztery. Nie stanowiło to jedynej przesłanki prowadzącej do tej konkluzji.

 

W opublikowanym w 1979 r. raporcie padają następujące zdania. „Komisja opierając się na dostępnych dowodach stwierdza, że Kennedy został prawdopodobnie zamordowany w wyniku spisku. Przy czym komisja nie jest w stanie określić kim byli [pozostali, nie licząc Oswalda] strzelcy ani ustalić skali spisku”. I drugie zdanie, chyba jeszcze bardziej szokujące dla sceptyków: „Komisja uznała, że prawdopodobnie padły cztery strzały. Czwarty strzał został oddany przez drugiego zabójcę znajdującego się na trawiastym pagórku”.

 

Warto zdać więc sobie sprawę z tego, że wersja komisji Warrena nie jest jedyną „oficjalną” wersją wydarzeń. HSCA ucywilizowała stanowisko rządu USA w sprawie Dallas. Komisja podała co prawda w swoim raporcie, że wyklucza udział w spisku ZSRR, Kuby, mafii oraz FBI czy CIA (nie bardzo wiadomo kto w tej sytuacji mógłby w nim uczestniczyć?), ale i tak posunęła się bardzo daleko.

 

Raport HSCA w oficjalnych archiwach USA

 

Źródło: logo_tunguska1.png





#2

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ile było strzałow, żadnej różnicy. faktem jest, że on sam też dostał kulkę. Zgadnijcie czemu!

 

Kennedy był przeciwko tajnym organizacjom, przeciw banksterce. Obstawiałbym obydwa bo te dwa srodowiska bo są scisle ze sobą powiązane.


  • 0

#3

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Najdziwniejsza wersja z jaką się spotkałem jest taka, że Kennediego trafił przypadkowo policjant jadący samochodem z tyłu, który po pierwszych strzałach spanikował sądząc, że strzelają z tłumu przy samochodzie.


  • 0



#4

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Najdziwniejsza wersja z jaką się spotkałem jest taka, że Kennediego trafił przypadkowo policjant jadący samochodem z tyłu,

Tak naprawdę to chodziło o agenta Secret Service, a nie o policjanta i wersja ta nie jest nawet w połowie tak dziwna, jak wersja oficjalna, według której to Oswald miałby trzykrotnie strzelić do Kennedyego.

 

Popełniłem na ten temat artykuł  KENNEDY'EGO ZABIŁ WŁASNY OCHRONIARZ? który oparłem na świetnym filmie dokumentalnym pt. "JFK:The Smoking Gun".(JKF: Przypadkowa śmierć")

I nadal twierdzę, że jest to BARDZO PRAWDOPODOBNA wersja wydarzeń - wcale nie wykluczająca spisku nażycie JFK.

 

Co do czwartego strzału, to pojawiło się rzeczywiście kilka doniesień na ten temat (jakiś rok temu oglądałem nawet dokument poświęcony tej wersji) ale, podobnie, jak w przypadku miejsce, z którego podobno ten strzał oddano (trawiasty pagórek) - nie ma na to jednoznacznych dowodów.


Użytkownik pishor edytował ten post 03.03.2016 - 08:30

  • 0



#5

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

musiałby to być strzał z pistoletu a siłe uderzenia obrazuje nagrania jak pocisk przekuwa mu głowa i rozrywa czache od tylu az spory kawałek potylicy ląduje na tylnej masce. Mało przyjemny widok. To musiałbyć karabin. Agenci SS nosili takie przy sobie :)?


  • -1

#6

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To musiałbyć karabin. Agenci SS nosili takie przy sobie :)?

 

 

A wystarczyło zaglądnąć do podlinkowanego przeze mnie artykułu

 

cyt.

 

8. KARABIN

Donahue, zaskoczony tą możliwością, napisał pismo do Secret Service, w którym zapytał - jacy agenci jechali  w samochodach za limuzyną prezydencką i w jaką broń byli uzbrojeni. W odpowiedzi otrzymał zdawkową informację, że agenci z ochrony prezydenta, byli uzbrojeni tylko w broń krótką (szef Secret Service - James Rowley, pytany o to samo przed Komisją Warrena, również próbował przekonywać, że agenci nie mieli broni automatycznej, a przyciskany przez przewodniczącego komisji, zaczął udzielać wymijających odpowiedzi).
To nie była prawda.
Tuż za limuzyną prezydencką, poruszało się auto z ośmioma agentami Secret Service. Na podłodze tego samochodu, zabezpieczony ale gotowy do strzału, leżał karabin AR 15, kalibru 5,56 mm (przypomnijmy, że otwór w czaszce prezydenta miał średnicę 6 mm)
Jedenastu świadków widziało agenta z tą bronią w ręku, w tym dwóch - w momencie kiedy padł trzeci strzał. Siedmiu z tych świadków było agentami Secret Service.

Agentem, o którym mowa był George Hickey

 

 

A pod tym fragmentem znajdziesz tam zdjęcie, na którym widać wspomnianego agenta, trzymającego ten karabin.

TO zdjęcie

 

HICKEY.jpg

Jedyne zdjęcie z dnia zamachu na JFK, na którym widać agenta Hickey'a z karabinem.


Użytkownik pishor edytował ten post 03.03.2016 - 12:50

  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych