Wszystko zaczęło się kilka tygodni temu, gdy moja ciocia, z którą zawsze miałem bardzo dobry kontakt przegrała walkę z rakiem. Od momentu powrotu z pogrzebu miewam koszmary, co jest dla mnie w pełni zrozumiałe i staram się je ignorować. Problemem natomiast jest chłód, który zaczął panować w domu kilka dni temu, a właściwie to wahania temperatur. Mój ojciec zaczął sprawdzać temperaturę pirometrem, dzieją się także różne inne dziwne rzeczy...
Czytaj więcej na forum