262 odpowiedzi w tym temacie

[Kazuhaki]

Jakość nie powala. Mógłbyś zrobić te zdjęcia kamerą? Bo z tego co widzę to było robione innym urządzeniem, skoro film na Youtube jest w jakości 720p.

Użytkownik Kazuhaki edytował ten post 20.02.2016 - 16:30

[pishor]

W sumie faktycznie, zdjęcia mogłyby być większe ale nawet na tak małych widać dwie rzeczy.

 

Po pierwsze - z parapetu zniknęły wszystkie te rzeczy, które na nim stały w nocy - dlaczego?

Czy normalnie parapet jest pusty, czy może poustawiane są na nim różne rzeczy?

A przy okazji.

Pisałeś, że to pokój gościnny. Na zdjęciu widać, że na łóżku leży pościel. Ona tak leży zawsze - nawet, jak nikt w tym pokoju nie mieszka, czy może łózko zostało zaścielone z jakiejś okazji?

 

Po drugie - ostatnia książka ze zdjęcia stoi pod kątem w stosunku do pozostałych, co ma sens, zważywszy na fakt, że stanowi ona swoistego rodzaju podpórkę dla nich - słaba, bo słabą (tym bardziej, że jest mała) ale jednak.

Książki, które spadły na filmie, stały tak jak wszystkie pozostałe - równolegle do nich, co jest bardzo mało stabilnym sposobem na ustawianie ostatnich w rzędzie książek i wyjaśniałoby, dlaczego mogły (powtarzam mogły - nie musiały) się one przewrócić.

 

Co do nagrania, to nie chodziło mi o to żebyśmy mogli cię na nim oglądać.

Chodziło mi o możliwość zaobserwowania, momentu wyjścia z pokoju i ponownego do niego wejścia - na przykład na podstawie padającego przez drzwi światła z sąsiedniego pomieszczenia. Jakiś rok temu, ktoś wrzucił podobne nagranie ( z pokoju dziecka), twierdząc, że działy się w nim różne dziwne rzeczy, podczas których, poza śpiącym dzieckiem, nikt w nim nie przebywał.

Nagranie wskazywało na coś innego, a można to było zweryfikować właśnie poprzez pojawianie się plamy światła padającego od strony drzwi w momencie,w którym były otwierane.

 

To oryginalne nagranie również zarejestrowane jest bez dźwięku?

 

I pytanie ostatnie.

Co oznacza ten fragment twojej wypowiedzi?

cyt. Przechodząc do nagrań... Zaczynam się niepokoić, nie wspominając już o stanie rodziców.

Jaki KONKRETNIE jest ten stan rodziców?

[Kacper.K]

Szczerze mówiąc po prostu nie posprzątałem. Na parapecie została pusta butelka po napoju i lakier od siostry. Również spała w tej pościel. Normalnie jest to kanapa, ale teraz jest rozłożona. Po ostatniej nocy postawiłem ostatnią książkę pod kątem. Być może rzeczywiście wynikało to ze słabej stabilności. Normalnie parapet jest pusty, w szczególności, gdy ojciec wykonuje swoje pomiary cieplne, ale teraz ich zaniechał ze względu na wiadomo jakie wydarzenia.  Jeżeli chodzi o nagranie to tak - nagrywałem bez dźwięku, żeby zapisać więcej materiału.
Ciocia była siostrą mamy. Ojciec przeżywa wszystko razem z nią. Na dodatek zaczyna wierzyć w to co mówi o tych wszystkich zjawiskach. Jeżeli coś rzeczywiście dzieje się w tym domu to bardziej w kierunku moich rodziców, oczywiście również jestem świadkiem tych wydarzeń, ale z zezań mamy wychodzi, że to ona ma z tym najwięcej kontaktu. Chcę zostać przy tym, że jest to spowodowane odejściem bliskiej osoby. Dlatego proszę o pomoc. Mogę nawet kogoś zaprosić, żeby przyjrzał się osobiście, wysłać adres czy cokolwiek.

[Wszystko]

Obejrzałem sobie jeszcze raz ten filmik z poprzedniej strony, w 2:15 ma jakiś lakier spadać, patrzę i jakoś nie widzę żeby coś spadało,możesz zrobić screena i zaznaczyć gdzie patrzeć?

Piszesz że matka ma najwięcej z tym kontaktu? czyli co konkretnie jest, bo pisałeś że przedmioty się przemieszczają ale to tylko to czy coś jeszcze?

[pishor]

@Wszystko

Spada ale dwie sekundy później - w 2:17.

Z tym, że jak dla mnie, ten lakier (czy co to tam spada) stoi na samej krawędzi parapetu. Dosłownie - o ile można rozpoznać na tak kiepskiej jakości nagrania.

[Wszystko]

Jak dla mnie ściema. Że on wypatrzył tak mało widoczne zdarzenia na słabym nagraniu. Musiał wpatrywać się i szukać przez wiele godzin. Ja dalej nie widzę gdzie spada ten lakier, chociaż oglądam już kilkanaście razy.

 

Tam mam patrzeć?

 

http://i.imgur.com/nsvuy3E.jpg

Użytkownik Wszystko edytował ten post 20.02.2016 - 21:30

[Kacper.K]

 Dokładnie tam.
Akurat byłem pewien, że lakier spadł, ponieważ był na podłodze. Na nagraniu też tego nie widziałem, ale widziałem jak spadły książki i w momencie gdy spadły lakieru już nie było. Gdy leży, na parapecie jest jasny punkt, a gdy go nie ma to tak jakby cała przestrzeń się zlewała.

[Wszystko]

wcześniej pisałeś że spadł na łóżko

W 2:15 widać, jak lakier do paznokci spada na łóżko.

no chyba że spadł na łóżko i odbił się i wylądował na ziemi. W sumie nic w tym niezwykłego by nie było.

[Kacper.K]

Tak, tylko że na nagraniu nie widać, że spada na podłogę.

[pawaw1]

@Wszystko 
Widać czy nie widać.. To i tak bez znaczenia przy takim nagraniu. Nie oszukujmy się, ale dziecko by potrafiło coś takiego nagrać. 


Nie wykluczam, że dzieją się tam jakieś "dziwne" rzeczy, ale to nagranie to żaden dowód jak na razie. Póki co nie mam zdania co do tych wydarzeń. Ale na pewno będę śledził temat z zaciekawieniem. Jeżeli można się przyczepić do samego nagrania, tak nie można przyczepić się do autora tematu, widać, że się stara. Napisz skąd jesteś, może ktoś niedaleko mieszka i będzie w stanie Cię odwiedzić. Tak swoją drogą to chyba pierwszy widzę jak ktoś wyraził chęć zaproszenia kogoś z forum. 

[pishor]

 Normalnie parapet jest pusty, w szczególności, gdy ojciec wykonuje swoje pomiary cieplne, ale teraz ich zaniechał ze względu na wiadomo jakie wydarzenia. 

 

No właśnie tego nie rozumiem - ze względu na JAKIE wydarzenia ojciec zaniechał tych swoich pomiarów cieplnych?

 

Ja zrozumiałem z tego wpisu,

cyt."Problemem natomiast jest chłód, który zaczął panować w domu kilka dni temu, a właściwie to wahania temperatur.  Mój ojciec zaczął sprawdzać temperaturę pirometrem."

...wspomniane skoki temperatury pojawiły się PO pogrzebie i to PO nim, ojciec zaczął sprawdzać  temperaturę pirometrem.

 

A z tego, co teraz napisałeś, wynika (przynajmniej dla mnie), że to właśnie po tym pogrzebie ich zaniechał?

 

[Ana Mert]

Jak dla mnie filmik stanowi dobry dowód - jakość marna ale widać, że coś spada z parapetu i półki(choć sama przez dłuższy czas nie mogłam się dopatrzyć momentu z parapetem).

Nie spodziewałam się, że dostaniemy tak dobry materiał.

 

Niewykluczone, że mamy do czynienia z czymś paranormalnym choć równie dobrze może to być np. nieostrożna mysz(niewidoczna na nagraniu przez niezliczoną ilość szumów) lub przejeżdżająca ciężarówka (wywołująca drgania powodujące upadek źle ustawionych przedmiotów).

[pishor]

Jak dla mnie filmik stanowi dobry dowód

 

Ale dowód na co?

 

Ja powiedziałbym tak.

O przypadku nie może być raczej mowy, bo trudno uznać, żeby praktycznie jednocześnie, w tak krótkim odstępie czasowym, "przypadkowo" spadły i książki z półki i lakier z parapetu.

Taki "przypadek" byłby chyba jeszcze bardziej paranormalny niż działanie ducha.

Jeżeli to więc nie przypadek, to zostają nam dwie możliwości - albo jest to faktycznie działanie ducha albo działanie autora tematu.

Gdyby to było działanie ducha, to warto byłoby zapytać - jaki miałby on w tym cel?

W jakim celu miałby na przykład zrzucać ten lakier z parapetu, skoro trudno to nawet zauważyć na nagraniu? Po co duch miałby podejmować się działania, które praktycznie jest niewidzialne dla osób, w których domu duch ten próbuje manifestować swoją obecność?

Z kolei, w przypadku książek - skoro miałby je już zrzucać, to dlaczego w sposób, który spokojnie można by uznać za przypadkowy? Przecież oczywistym jest, że książka stojąca pionowo i niczym niepodparta, w końcu, prędzej, czy później, musi się przewrócić na bok. Czy nie tak?

 

 

Teraz jeszcze przyszło mi coś do głowy.

...lub przejeżdżająca ciężarówka (wywołująca drgania powodujące upadek źle ustawionych przedmiotów)

Pytanie do autora tematu.

Z czego wykonany jest parapet w tym pokoju?

W jakim pojemniku był ten lakier do paznokci, który z niego spadł?

[Zaciekawiony]

Ja bym jeszcze podpytał o rejon kraju, bo jeśli to okolice w których zdarzają się tąpnięcia albo pobliże drogi którą przejeżdżają ciężarówki, to spokojnie drobne zadrżenie mogło równocześnie strącić lakier postawiony na krawędzi parapetu i przewrócić niestabilnie postawioną książkę.

 

Niemniej zauważcie, że zwykle etap "pokaż zdjęcia lub zrób film" to zwykle ten moment, w którym większość autorów paranormalnych historii odpada.

 

ps. ten spirometr co konkretnie mierzy - temperaturę powietrza czy podłogi na którą jest skierowany?

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 21.02.2016 - 15:09

[pishor]

Spirometr, to konkretnie mierzy ilość i prędkość wdychanego i wydychanego z płuc powietrza

Natomiast ten pirometr o którym wspomniał autor - promieniowanie cieplne danego obiektu.

Pod tym linkiem jest artykuł opisujący zasadę działania pirometru.

Nie za bardzo się znam na tym ale on chyba jest mało przydatny do badania wahań temperatury w pomieszczeniu. Choć tu mogę się mylić (i pewnie tak jest zresztą). Ale jak czytam, że cyt. "Dodam, że ojciec zakupił go, by sprawdzić uszczelki w oknach." to zastanawiam się, w jaki sposób miałby to robić - jak zakładam - przy zamkniętych oknach. I co by mu takie badanie powiedziało o tych uszczelkach?