52 odpowiedzi w tym temacie

[adzia130]

Hej. 8.10.2015 zmarła moja babcia. Była dla mnie opiekunką, przyjaciółką, wszystko robiliśmy razem. Jak miałam jakiś problem mogłam jej o wszystkim powiedzieć.
Jeździłam na każdą chemię, to ja babci ogoliłam głowę, specjalna dieta, kosmetyki żeby włosy odrastały... I odrosły. Było już tak dobrze. Ja byłam u niej ostatnia. Dzień przed tym, kilka godzin przed tym jak sobie poszła dzwoniła. Nie odebrałam, byłam w pracy. Bardzo bym chciała się dowiedzieć co chciała mi powiedzieć.
Co mam zrobić, żeby się z nią skontaktować. Pomóżcie bym mogła z nią porozmawiać, ouija, jakiś seans?
Czy jest jakaś skuteczna metoda na to żeby wróciła? Zrobię wszystko co będzie trzeba.
Czy można robić takie rzeczy w ciąży? Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

[Urgon]

AVE...

Musisz wykopać zwłoki, przewieźć do Maine i zakopać na smętarzu dla zwierzaków, gdzie kiedyś Indianie Micmac grzebali swoich zmarłych. Ale to, co wróci zza grobu może Ci się nie spodobać...

Aha, nekromancja (i nekrofilia) nie mają przeciwwskazań ciążowych, ale lepiej zapytaj się lekarza lub farmaceuty.

Użytkownik Urgon edytował ten post 06.02.2016 - 12:52

[Wszystko]

Odpuść sobie, poczytaj temat

http://www.paranorma...ija#entry661047

[Staniq]

... Bo każdy czar niewłaściwie stosowany, zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.

Kup se Ouija czy też inne szachy i se pograj.

[adzia130]

Czytałam ten temat: http://www.paranorma...ija#entry661047 oraz wiele, wiele innych.
Nie mam 13 lat, i nie naoglądałam się debilnych filmów. Mam lat 21. Traktuję ludzi poważnie i chcę, aby mnie też tak traktowano.
Wracając. Bardzo mi zależy na jakimś bezpiecznym kontakcie z babcią, miałyśmy tyle do zrobienia, tyle planów, i marzeń. Są jakieś sposoby, by ją wskrzesić, by była? Nieraz ją widzę,jak siedzi u siebie w pokoju, ale potem znika. Co zrobić by została na dłużej, i już nigdzie nie szła?

[Urgon]

AVE...

Wykop, wypchaj trocinami, posadź na bujanym fotelu przy oknie i załóż motel. Choć to bardziej pasuje dla mężczyzn o nazwisku Bates.
Ewentualnie poszukaj pamiętnika Dr. Frankensteina...

Jeśli nie chcesz być traktowana jak dziecinna trzynastolatka, to się zastanów nad tym, czy sobie pewnych rzeczy nie wmawiasz i nie wymyślasz różnych głupot. Depresja po śmierci bliskiej osoby mija, na urojenia są leki. Pogadaj z przyjacielem, tudzież psychologiem, a nie szukaj patentów na magiczne wskrzeszanie...

[pishor]

@adzia130

Mam jedno, kluczowe powiedziałbym, pytanie.

Czy tobie chodzi o "skontaktowanie się" ze swoja zmarłą babcią, czy o jej wskrzeszenie?

 

Pytam, bo raz piszesz tak, a raz tak.

 

Kontakt

cyt.Co mam zrobić, żeby się z nią skontaktować. Pomóżcie bym mogła z nią porozmawiać, ouija, jakiś seans?

 

Wskrzeszenie

cyt.Czy jest jakaś skuteczna metoda na to żeby wróciła? Zrobię wszystko co będzie trzeba.

 

Kontakt

cyt.Bardzo mi zależy na jakimś bezpiecznym kontakcie z babcią, miałyśmy tyle do zrobienia, tyle planów, i marzeń.

 

Wskrzeszenie

cyt.Są jakieś sposoby, by ją wskrzesić, by była?

 

Więc czego tak naprawdę oczekujesz?

Rozumiem, że zdajesz sobie sprawę z faktu, że przywracanie zmarłych do życia jest...hmmm... pewnego rodzaju problemem?

 

A co do "kontaktu", to czytam

cyt.Nieraz ją widzę,jak siedzi u siebie w pokoju, ale potem znika.

I próbujesz się z nią wtedy komunikować?

[adzia130]

Pishor, na wstępie chciałabym Ci serdecznie podziękować za normalne potrakatowanie mojej osoby, oraz poważne podejście do sprawy.
Może zacznę od tego, że gdy widzę babcię ona nic nie mówi stoi bądź siedzi. Widziałam najczęściej u niej w pokoju. Zdarzyło się, że u mnie u góry też ją widziałam, i w jej samochodzie. Tak poza tym nigdzie indziej. Babcia śniła mi się również nie raz, i tylko wtedy ze mną rozmawiała. Przeważnie gdy mi się śniła czy ukazywała była ubrana w tą swoją ulubioną żółtą piżamę. Włosy miała postawione na jeża. Była bardzo realna.
Na czym mi najbardziej zależy? Na tym bym mogła z nią porozmawiać codziennie, chciałabym się dowiedzieć co miała mi do powiedzenia jak wtedy dzwoniła. Brakuje mi kontaktu z nią. Jeśli była by taka możliwość to chciałabym ją wskrzesić. Jeśli, się nie da coś. Chociaż jakiś kontakt... Lepszy rydzy niż nic.

[Daniel.]

Co mam zrobić, żeby się z nią skontaktować. Pomóżcie bym mogła z nią porozmawiać, ouija, jakiś seans?
Czy jest jakaś skuteczna metoda na to żeby wróciła? Zrobię wszystko co będzie trzeba.
Czy można robić takie rzeczy w ciąży? Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Jeśli piszesz prawdę, to bardzo Ci współczuje, dla mnie babcia to najbliższa osoba i nie wyobrażam sobie jakby miała odejść.

Ale niestety takie jest życie, to jest właśnie największy minus świadomości, to całe czucie i rozumienie tego wszystkiego. Z babcią się nie skontaktujesz, ani dziś, ani jutro, ani już nigdy, to już historia, która się nie zdarzy. Tak samo jak taką historią któregoś dnia stanę się ja czy Ty, tak po prostu znikamy na zawsze. Nie ma żadnej skutecznej metody, to jest po prostu koniec.

Użytkownik Daniel. edytował ten post 06.02.2016 - 15:31

[Zuzełka]

Droga adzia130, współczuję Ci straty, rozumiem ją. Jednak, wydaje mi się, że na tym forum raczej nikt nie praktykuje tego typu magii. Ogólnie są tu osoby zainteresowane wieloma paranormalnymi rzeczami i pogłębiające wiedzę na ich temat. Ale nie jestem pewna czy spotkasz tu kogoś typu "wróżka" czy "jasnowidz"... 

Jest tu za to wielu na prawdę sympatycznych sceptyków, których wypowiedzi może pomogą racjonalnie spojrzeć Ci na problem. 

Ale jeśli lubisz "niekonwencjonalne" rozwiązania, jesteś osobą mocno wierzącą i ufającą w boskie moce sprawcze, a także w ludzi "widzących" czy "obdarzonych", może powinnaś poszukać pomocy u kogoś takiego? Tylko uważaj, bo niektórzy z nich to często zwykli naciągacze. A jeśli jesteś religijna, może ukojenie znajdziesz w kościele? Jest wiele dróg, które mogą Ci pomóc odnaleźć wewnętrzną harmonię po stracie. A jeśli już sama ją znajdziesz, sądzę, że wyczujesz przy sobie opiekuńczą obecność swojej babci Trzymam kciuki! 

[adzia130]

Co z tym, że ją widzę. To ona? Czy nie? Kurcze nic w internecie nie mogę znaleźć, żadnego przepisu ani nic. Wyczytałam tylko, że w trakcie sensu czy praktyką z ouija nie przyjdzie babcia,tylko ktoś inny. Ktoś niebezpieczny, którego ciężko będzie się pozbyć. Chodzi mi o jakiś pewny sprawdzony sposób.

[Zuzełka]

Co z tym, że ją widzę. To ona? Czy nie? Kurcze nic w internecie nie mogę znaleźć, żadnego przepisu ani nic. Wyczytałam tylko, że w trakcie sensu czy praktyką z ouija nie przyjdzie babcia,tylko ktoś inny. Ktoś niebezpieczny, którego ciężko będzie się pozbyć. Chodzi mi o jakiś pewny sprawdzony sposób.

Z tym "widzeniem" Twoim - zależy w co wierzysz. Jaką postawę przyjmiesz... Myślę, że nie powinien nik niczego Ci sugerować, bo w tym stanie w jakim się znajdujesz, chwycisz się kazdej dziwnej sugestii na temat postępowania z duchami. A sprawdzonych sposobów nie ma. Chyba, że , tak jak już pisałam - znajdziesz sobie jakiegoś przewodnika "duchowego" typu "wróżka", "jasnowidz", "szaman". A może ksiądz? Księża chyba wiedzą coś na temat zmarłych, czyż nie? 

[Wszystko]

W czasie seansu ani po tym nie przyjdzie nikt ani twoja babcia, ani żaden inny duch czy byt z tamtego świata. Nie wierz w bzdury pisane przez ignorantów. Jak widzisz babcię to jest złudzenie. Tylko jakieś kilka procent aktywacji neuronów w korze wzrokowej pochodzi ze wzroku, a reszta pochodzi z samego mózgu.

[adzia130]

Ok. Dziękuję za wszystkie pomocne odpowiedzi. Nadal jeśli ktoś miałby jakieś pomysły co z tym zrobić, zapraszam do kontaktu tu i na priv.
Mam jeszcze pytanie czy można przewidzieć własną śmierci?
U babci byłam dzień wcześniej tak jak pisałam babcia prosiła bym ją posmarowała balsamem bo jak to ujęła,,jak będę przed ludźmi wyglądać". W jej rzeczach był modlitewnik. Zaznaczona obrazkiem była,, litania u zmierzchu życia ". Czy babcia dzwoniła po to, żeby się ze mną pożegnać? Nie odebrałam, nie dałam rady....

[Wszystko]

Tak, można przewidzieć. Kiedy spadasz z wysokości stu metrów a na dole jest beton, to wiesz, że za chwilę zginiesz.
Człowiek bardzo chory też może spodziewać się, że następny dzień będzie tym ostatnim.
Poza tym co masz na myśli pisząc o wskrzeszeniu. Chyba nie twierdzisz że da się kogoś przywrócić do życia skoro nie żyje?

Użytkownik Wszystko edytował ten post 06.02.2016 - 17:57