Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wskrzeszenie zmarłych.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
52 odpowiedzi w tym temacie

#46

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zadałam pytanie dlaczego Twoim zdaniem lepiej będzie dla niej jak się pomodli.

Już na to odpowiedziałem w swoim pierwszym poście - lepsza darmowa modlitwa, niż wizyta u jakichś jasnowidzów, którzy wezmą kasę za nic.


Użytkownik Lupus28 edytował ten post 07.02.2016 - 18:26

  • 0



#47

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Można rzecz ująć jeszcze ciut inaczej.

Modlitwa, podobnie jak wizyta u wróżki lub jasnowidza, czy psychologa będzie tak samo nieskuteczna w kwestii tak nawiązania kontaktu ze zmarłym, jak i jego ożywienia.

To, co jest martwe, martwym pozostanie niezależnie od tego jak żarliwie modlić się będziemy ile wróżek odwiedzimy, czy jak długie godziny spędzimy na terapii.

Nie stanie się też od tego bardziej rozmowne (w sensie - komunikatywne).

Taka jest niestety, smutna prawda.

Skoro żadna z tych metod nie rozwiąże problemu, który ma autorka, to nieważne, która wybierze - efekt będzie ten sam. Z jedną różnicą - finansową.

W związku z tym, najlepiej wybrać metodę najtańszą.

O złudnych nadziejach pisał/a wyżej Morgana23, wiec nie będę dublował jej (słusznych) argumentów.


  • 1



#48

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie potrafisz zrozumieć tych których chcą kogoś wskrzesić bądź nawiązać kontakt, bo być może nie doświadczyłeś jeszcze takiej straty.

Nie chciałabyś doświadczyć strat w bliskich i kochanych osobach, które mnie dotknęły. Nie jest to zresztą miejsce na licytowanie się kogo i co bardziej zabolało.

Fakty mówią same za siebie:

- babcia nie żyje cztery miesiące,

- nastąpił rozkład ciała,

 Daruję sobie analizowanie historii z Łazarzem i Jezusem.

Tobie potrzeba rozmowy z dobrym psychologiem ( nie z psychiatrą ), a nie szukanie doktora Frankensteina, który nie dość, że nic nie zrobi, to jeszcze stracisz kupę kasy.

Jeżeli ten temat nie jest prowokacją, to ja jestem ksiądz dziekan.





#49

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Można rzecz ująć jeszcze ciut inaczej.

Modlitwa, podobnie jak wizyta u wróżki lub jasnowidza, czy psychologa będzie tak samo nieskuteczna w kwestii tak nawiązania kontaktu ze zmarłym, jak i jego ożywienia.

To, co jest martwe, martwym pozostanie niezależnie od tego jak żarliwie modlić się będziemy ile wróżek odwiedzimy, czy jak długie godziny spędzimy na terapii.

Nie stanie się też od tego bardziej rozmowne (w sensie - komunikatywne).

Taka jest niestety, smutna prawda.

Skoro żadna z tych metod nie rozwiąże problemu, który ma autorka, to nieważne, która wybierze - efekt będzie ten sam. Z jedną różnicą - finansową.

W związku z tym, najlepiej wybrać metodę najtańszą.

 

Pishor, ale tu nie chodzi o to żeby ktokolwiek dziewczynie pomógł nawiązać kontakt, ale o to, żeby ona sama uznała, że to niemożliwe, bo na słowo nikomu nie uwierzy. Jak już sama do tego dojdzie, będzie musiała się pogodzić wewnętrznie. Może jedyną szansą na to, by znalazła spokój, jest podjęcie próby jakiegokolwiek działania... A to, że działania nawiązywania kontaktu są nieskuteczne - owszem, masz rację zapewne, ale cóż z tego, jak adzia130 nie uwierzy w to, choćby jej milion trzeźwomyślących osób wykrzyczało to w oczy... Ona ma teraz swoje przekonania i na prawdę musi je zmienić jedynie samodzielnie. 


Użytkownik Zuzełka edytował ten post 07.02.2016 - 19:13

  • 0

#50

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Zuzełka

Dwa cytaty z wypowiedzi autorki tematu

Chcę byśmy znów mogły być razem. Myślałam, że będą tu ludzie zajmujący się magią, czarami. Ktoś kto ma jakiś pomysł albo doświadczenie...
Na czym mi najbardziej zależy? Na tym bym mogła z nią porozmawiać codziennie, chciałabym się dowiedzieć co miała mi do powiedzenia jak wtedy dzwoniła. Brakuje mi kontaktu z nią. Jeśli była by taka możliwość to chciałabym ją wskrzesić. Jeśli, się nie da coś. Chociaż jakiś kontakt...

Z obu wynika jedno - ona szuka albo kogoś kto pomoże jej wskrzesić babcię :facepalm: , albo jeżeli się nie uda, pomoże jej nawiązać z nią kontakt.

 

Ja wiem, że to niemożliwe, Ty wiesz, że to niemożliwe - i wie to większość z nas.

Co najmniej kilka osób tutaj, powiedziało to już autorce wprost.

Myślisz, że jak jej to powie psycholog, ksiądz, wróżka, czy inny jasnowidz, to uwierzy? Sadzę, że wątpię.

Bo ona nie szuka kogoś, kto jej będzie po raz kolejny mówił, że się nie da - ona szuka kogoś, kto obieca jej, że jej w tym pomoże.

Cały czas zakładam oczywiście, że nie jest to marna prowokacja, chociaż muszę przyznać, że coraz mniej rozumiem dlaczego mam tyle dobrej woli w tej akurat kwestii.


  • 0



#51

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

@Zuzełka

Dwa cytaty z wypowiedzi autorki tematu

Chcę byśmy znów mogły być razem. Myślałam, że będą tu ludzie zajmujący się magią, czarami. Ktoś kto ma jakiś pomysł albo doświadczenie...
Na czym mi najbardziej zależy? Na tym bym mogła z nią porozmawiać codziennie, chciałabym się dowiedzieć co miała mi do powiedzenia jak wtedy dzwoniła. Brakuje mi kontaktu z nią. Jeśli była by taka możliwość to chciałabym ją wskrzesić. Jeśli, się nie da coś. Chociaż jakiś kontakt...

Z obu wynika jedno - ona szuka albo kogoś kto pomoże jej wskrzesić babcię :facepalm: , albo jeżeli się nie uda, pomoże jej nawiązać z nią kontakt.

 

Ja wiem, że to niemożliwe, Ty wiesz, że to niemożliwe - i wie to większość z nas.

Co najmniej kilka osób tutaj, powiedziało to już autorce wprost.

Myślisz, że jak jej to powie psycholog, ksiądz, wróżka, czy inny jasnowidz, to uwierzy? Sadzę, że wątpię.

Bo ona nie szuka kogoś, kto jej będzie po raz kolejny mówił, że się nie da - ona szuka kogoś, kto obieca jej, że jej w tym pomoże.

Cały czas zakładam oczywiście, że nie jest to marna prowokacja, chociaż muszę przyznać, że coraz mniej rozumiem dlaczego mam tyle dobrej woli w tej akurat kwestii.

Pishor, ależ ja właśnie zupełnie nie myślę, że jeśli jej powie o tym psycholog, duchowny, czy jakikolwiek inny czarodziej, to uwierzy. Wręcz przeciwnie. Pomyślałam, że jeśli sama zobaczy, że dziwne rozwiązania nie dają rady, może zrozumie. Po prostu zrozumie. Dlatego zwykle jestem za tym, żeby nie wybijać ludzi, którzy wręcz maniakalnie wierzą w swoje przekonania, z ich rytmu. Bo tylko się jeszcze bardziej zacietrzewiają i obrażają na resztę świata. A po co? Z resztą, sam widzisz, że to trudny przypadek... Cokolwiek nie napiszemy - i tak jest to odbierane negatywnie przez autorkę.  :o


  • 0

#52

adzia130.
  • Postów: 30
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie chodzę do kościoła, bo po co mam rozmawiać z kimś kto zabiera to co najbardziej kocham. Ktoś taki ani nie jest dobry, ani nie pomoże. Jak babcia była to jeszcze chodziliśmy razem, ale teraz jakoś przejrzałam na oczy i straciło to dla mnie sens.
Na cmentarzu byłam tylko na pogrzebie i wszystkich świętych. Nie potrafię, Poprostu nie jestem w stanie na to patrzeć,dobija mnie to.
Nie jest to żadna prowokacja. Tak jak ktoś już powiedział. Szukam kogoś kto jest jakimś specjalista, co zna się na takich sprawach. Nie chcę iść do psychologa ani psychiatry, bo najzwyczajniej w świecie nie mam z głową.

Użytkownik adzia130 edytował ten post 07.02.2016 - 20:14

  • 0

#53

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale w kościele nie ma nikogo, kto zabił twoją babcię. Ona UMARŁA - z przyczyn choroby, z racji wieku, poprzez wypadek - żaden bóg jej nie zamordował i nie wziął do nieba. W człowieku w pewnym momencie ustają procesy życiowe i umiera. Wyłącza się, przestaje oddychać. Finito. 

Skoro przejrzałaś na oczy z religią, to tym bardziej przyjmij do wiadomości, że nie ma żadnej magii i nikt Twojej babci do życia nie przywróci, ani nie skomunikujesz się z nią. 

Temat zamykam, bo nie widzę dalszej potrzeby powtarzania tego samego. Ktoś będzie miał coś do dodania, zapraszam na PW.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych