Artykuł do usunięcia
Napisano 01.02.2016 - 00:58
Artykuł do usunięcia
Napisano 02.02.2016 - 21:12
Napisano 03.02.2016 - 12:06
Zauważyłem, że ogrom tych rzeczy dzieje się w Stanach. Czy w Polsce było jakieś tabu na takie tematy w latach ubiegłych, że nie przetrwały do naszych czasów? Czy coś oszczędziło nasz kraj o takie przypadki?
Napisano 03.02.2016 - 18:25
Zauważyłem, że ogrom tych rzeczy dzieje się w Stanach. Czy w Polsce było jakieś tabu na takie tematy w latach ubiegłych, że nie przetrwały do naszych czasów? Czy coś oszczędziło nasz kraj o takie przypadki?
Komuniści mówili, że duchów nie ma. Teraz nie ma komunistów, więc może jednak duchy są?
A z drugiej strony, myślę sobie, że jakby dobrze poszukać, to każda jedna wieś polska ma kilka historii tego typu. To jest poniekąd wpisane w naszą kulturę.
Napisano 03.02.2016 - 18:42
Zuzełko/ Zuzełku - hmm, owszem. W moich rodzinnych stronach też było wiele legend odnośnie różnych rzeczy. A to nawiedzony sąsiad, co jak wpadnie do stajni, to na drugi dzień koń chory. A to kiedyś na bagnie się dziecko utopiło, także krowy trzeba nagnać do domu, bo jak się człek spóźni przed zachodem słońca, to coś za nogi ciągnie przez pole..
Natomiast nie czytałem żadnych artykułów na ten temat. W sensie- zredagowanych, z ilustracjami czy filmami:)
Napisano 03.02.2016 - 19:13
Zakacupirzony, no wiesz... Bo u nas w Polsce nie ma zdaje się historii o nawiedzonych przedmiotach, tylko tak jak napisałeś: a to chłopa na bagnach coś wodzi, a to w lesie ktoś się powiesił i teraz straszy, ewentualnie są duchy w domu... Chociaż, może... Jakby dobrze poszukać to coś by się znalazło więcej. Może i nawet zdjęcia. Mam takie przypuszczenia, że mimo iż lubujemy się w tego tyu, strasznych historiach i często opowiadamy je sobie w najbliższym otoczeniu ( na wsiach głównie ku przestrodze dzieci ), mamy obawę przed wyśmianiem. Im bardziej ktoś się upiera, że straszy, chce to udowadniać, badać, tym więcej ludzi postuka się w głowę
Napisano 05.02.2016 - 12:58
Up@
Takich "nawiedzonych" przedmiotów w Polsce jest troszkę, są to lustra (Twardowskiego i takie różne inne w zamkach i muzeach), diabelskie kamienie, nawiedzone obrazy itp. Nie różnimy się pod tym względem od innych.
Różnica jest tylko w dokumentacji takich przedmiotów i zdarzeń. Inne kultury zachowują dla potomnych wszystko co jest możliwe, w Polsce jest/była zasada: czy przystoi o czymś takim mówić, a co dopiero to udokumentować. Wyznacznikiem potrzeb zawsze była wiara, bądź jej brak (komuniści), gdzie jedna i druga strona walczyła z zabobonami, za nic mając wartość przekazów i tradycję ludową.
Napisano 05.02.2016 - 21:19
Te zdjęcia są nawiedzone. Nawiedziły mnie kiedy przeglądałem to "nawiedzone" forum.
Zauważyłem, że ogrom tych rzeczy dzieje się w Stanach. Czy w Polsce było jakieś tabu na takie tematy w latach ubiegłych, że nie przetrwały do naszych czasów? Czy coś oszczędziło nasz kraj o takie przypadki?
Być może dlatego, że Polska jest katolickim narodem. Oczywiście większą częścią. U nas nie ma takich efektów specjalnych. Może to zbyt proste, ale naiwnych ludzi jest bardzo dużo. Ameryka to potężny obszar. Tam zawsze się coś znajdzie. Z drugiej strony Zuzełka się nie pomyliła pisząc o wiejskich historyjkach. Nawet moja babcia opowiadała mi o jakichś straszydłach nie daleko starego dworu gdzie kiedyś była szkoła... Niby, że ludzie się wtedy nie modlili i dlatego... Jakoś nie chce mi się brać tego na poważnie. Bo jeszcze w życiu nie widziałem ducha. Jako dziecko pamiętam różne obrazy, ale myślę, że były to raczej sny. Po za tym lunatykowałem. Nie pamiętam jak często i czy w ogóle kilka takich akcji było, ale przynajmniej raz na pewno, bo na drugi dzień obudziłem się w łazience i siostra mi opowiedziała, że chodziłem po domu i coś mruczałem sobie pod nosem. ^^ Wracając do tematu - uważam, że - gdyby zabrakło strasznych opowieści to nie mielibyśmy gatunku "horror" na półkach z filmami.
Użytkownik Khan edytował ten post 05.02.2016 - 21:27
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych