Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nie mogę zaakceptować miejsca, w którym mieszkam.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
35 odpowiedzi w tym temacie

#31

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W sumie w tym feng szuj jedyną prawdą, jest to że meble powinny być ustawione tak żeby jakoś odpowiadały właścicielowi. Na przykład gdyby kanapa była ustawiona pod oknem, tak że aby wyjrzeć przez nie, trzeba by na nią wchodzi, albo telewizor byłby zbyt blisko drzwi, to byłoby niewygodne. Reszta gadania, że jest jakaś energia która musi dobrze przepływać, to bzdury. Żadna taka energia nie istnieje.


  • 0



#32

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Reszta gadania, że jest jakaś energia która musi dobrze przepływać, to bzdury. Żadna taka energia nie istnieje.

 

Właśnie w ten sposób to przedstawiłem. Uważam, że działanie feng shui można logicznie wyjaśnić. Psychologia, biologia itd. Odpowiednie zagospodarowanie przestrzeni mieszkalnej jest istotne i może wpływać na samopoczucie. Zgadzam się, że właściciel powinien tak zrobić, żeby ustawienie mu odpowiadało, problem w tym, że często nie wie, jak to zrobić.

 

Kiedyś wynająłem kawalerkę w bloku z cegły, nie takim z wielkiej płyty. Właścicielka (starsza kobieta) po podpisaniu już umowy (i po tym jak poszedł pośrednik) zaczęła mi opowiadać, że nie lubi tego mieszkania, że nie czuje się tu najlepiej... no zdenerwowałem się, ale zorientowała się i zmieniła podejście - jak pan posprząta to będzie pan się dobrze czuł.

 

Ja posprzątałem, ale wciąż czułem się właśnie "duszno" tak bym to nazwał... tak było kilka dni i nie mogłem wytrzymać, zacząłem się zabierać za przestawianie mebli i trochę to pomogło. Ale drążyłem temat i szukałem w internecie, znalazłem feng shui i okazało się, że kiedy się wprowadzałem to wszystko było dokładnie inaczej, niż "powinno". Wprowadziłem wszystkie możliwe poprawki (całkowita reorganizacja) i okazało się nagle, że wreszcie czuję "przepływ" energii. Tak bym to nazwał, oczywiście w taką energię nie wierzę, takie było tylko moje odczucie.

 

Otoczenie ma duży wpływ na samopoczucie. Umiejscowienie łóżka może wpływać na nasz sen - światło wpadające przez okno obniża poziom melatoniny, hormonu odpowiedzialnego za proces zasypiania. (Podobnie jak rodzaj i barwa światła żarówek - żarówki o zimnym świetle np 3000K, halogenowe również emitują światło, które utrudnia zasypianie i może obniżyć jakość snu). Woda w pomieszczeniu podnosi poziom wilgotności, ja mam wtedy zatkany nos, kartony pod łóżkiem zbierają kurz - stąd moje rozumienie jest takie, że porady feng shui są dobre, praktyczne i wiele z nich da się wyjaśnić.

 

Po jakimś czasie właścicielka przyszła po kasę i jak zobaczyła moje zmiany to w tylko siadła na krześle, ręce złożyła jak do modlitwy i powiedziała "Chryste panie jak tu teraz dobrze".


  • 1



#33

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 


 

Ja posprzątałem, ale wciąż czułem się właśnie "duszno" tak bym to nazwał... tak było kilka dni i nie mogłem wytrzymać, zacząłem się zabierać za przestawianie mebli i trochę to pomogło. Ale drążyłem temat i szukałem w internecie, znalazłem feng shui i okazało się, że kiedy się wprowadzałem to wszystko było dokładnie inaczej, niż "powinno". Wprowadziłem wszystkie możliwe poprawki (całkowita reorganizacja) i okazało się nagle, że wreszcie czuję "przepływ" energii. Tak bym to nazwał, oczywiście w taką energię nie wierzę, takie było tylko moje odczucie.

Nie bardzo rozumiem.

Skoro nie wierzysz w przepływ dobrej energii, to w jakim celu drążyłeś temat i przeszukiwałeś internet w celu przemeblowania mieszkania według zasad, które go podobno zapewniają?

Wystarczyło go po prostu przemeblować, tak, że by dla ciebie poprawiła się jego ergonomia - tym bardziej, że było to mieszkanie na wynajem, dodatkowo - własność osoby starszej, więc z założenia można przyjąć, że umeblowane było dość przypadkowo i w sposób, nazwijmy to, nieco leciwy.

 

Otoczenie ma duży wpływ na samopoczucie.

 

Tu pełna zgoda ale wyprowadzanie z tego wniosku, że tylko zasady Feng Shui mogą pomóc w optymalnym ustawieniu wnętrza jest pewnego rodzaju nadużyciem. No - nieporozumieniem.Tym bardziej, że w we wnętrzach "zastanych" (chodzi o układ, funkcję, orientację itd.) i tak w 99% przypadków kończy się na kompromisach polegających albo na naginaniu tych zasad do możliwości jakie daje wnętrze albo wręcz na ich łamaniu.

 

Po jakimś czasie właścicielka przyszła po kasę i jak zobaczyła moje zmiany to w tylko siadła na krześle, ręce złożyła jak do modlitwy i powiedziała "Chryste panie jak tu teraz dobrze".

 

Tak zwykle reagują ludzie, którzy nie są w stanie spojrzeć nieco "z boku" na dany problem (tu - urządzenie mieszkania) i na pograniczu "magii" odbierają świeże spojrzenie i pomysły kogoś, kto nie podlega "ograniczeniom", które tym osobom nie pozwalają na rozwiązanie tego problemu.


  • 0



#34

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

 

 


 

Ja posprzątałem, ale wciąż czułem się właśnie "duszno" tak bym to nazwał... tak było kilka dni i nie mogłem wytrzymać, zacząłem się zabierać za przestawianie mebli i trochę to pomogło. Ale drążyłem temat i szukałem w internecie, znalazłem feng shui i okazało się, że kiedy się wprowadzałem to wszystko było dokładnie inaczej, niż "powinno". Wprowadziłem wszystkie możliwe poprawki (całkowita reorganizacja) i okazało się nagle, że wreszcie czuję "przepływ" energii. Tak bym to nazwał, oczywiście w taką energię nie wierzę, takie było tylko moje odczucie.

Nie bardzo rozumiem.

Skoro nie wierzysz w przepływ dobrej energii, to w jakim celu drążyłeś temat i przeszukiwałeś internet w celu przemeblowania mieszkania według zasad, które go podobno zapewniają?

Wystarczyło go po prostu przemeblować, tak, że by dla ciebie poprawiła się jego ergonomia - tym bardziej, że było to mieszkanie na wynajem, dodatkowo - własność osoby starszej, więc z założenia można przyjąć, że umeblowane było dość przypadkowo i w sposób, nazwijmy to, nieco leciwy.

 

Tak naprawdę natknąłem się na to przypadkiem, szukałem, bo nie wiedziałem jak do końca poustawiać. Oczywiście, że na ogół trzeba iść na kompromis. Nie nakazuję nikomu jeżdżenia do IKEI, kupowania stołów bez kantów i różowych firanek.. Warto się zastanowić, co można zmienić "od zaraz" i sprawdzić jaki to będzie miało efekt na nasze samopoczucie, funkcjonalność pomieszczenia itd. Wcale nie musi to być feng shui, jednak jest to zbiór ciekawych koncepcji, które moim zdaniem mają sens i się sprawdzają.

Tyle ode mnie.


  • 0



#35

xSzyneKx.
  • Postów: 20
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z ezoterycznych porad - może być to nagromadzona negatywna energia w mieszkaniu :). Spróbuj ją oczyścić, np. kadzidłem :).


  • 0

#36

xSzyneKx.
  • Postów: 20
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wszystko - stfu, jesteś największym trollem tego forum. Kiedyś tu się działy ciekawe rzeczy, a teraz przez Twój pi^^rzony racjonalizm i śmieszną ostrożność - forum stało się marne. Nic ciekawego tu się nie znajduje, a każda abstrakcyjna rzecz jest gaszona naukowym bełkotem z dawnego nurtu nauki. Podejrzewam, że jesteś agentem po prostu i tyle.

 

Jeszcze chcę dodać, że sama psychologia nie tłumaczy wszystkich zjawisk związanych z energiami i ezoteryką. Psychologia bada psyche - czyli umysł (chociaż psyche to dusza). Błędem psychologi jest to, że miesza ona umysł ze sprawami ducha. Dlatego ludzie z pozazmysłowymi umiejętnościami siedzą w psychiatrykach i są niszczeni przez osoby chore. Wiem, bo znałem taką osobę. :x

Z ezoterycznych porad, polecam oczyszczanie pokoju poprzez różne kadziła, najlepiej specjalnie do tego przeznaczone. Jest też opcja z solą - wsypuje się ją w każdy kąt mieszkania, aby je oczyścić.

Przepraszam za double posta, ale musiałem to dodać. :x

 

Poza tym sam miałem taki problem, kiedy się przeprowadziłem. Słuchałem chillującej muzyki, "posoliłem kąty w mieszaniu". I przeszło.


Użytkownik xSzyneKx edytował ten post 06.02.2016 - 12:17

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych