Skocz do zawartości


Wyciekło nagranie pościgu obcego statku kosmicznego podczas incydentu nad Phoenix


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#61 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Hmm czy film był mało znany to bym oponował, powiedziałbym, że nawet w Polsce rozszedł się lepiej niż większość nowych sci-fi czy horrorów... ale rozumiem o co chodzi. Pewnie racja.


  • 0

#62

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

noxili.

 

 "Mniej więcej  100 G to masz jak walniesz samochodem przy prędkości ok 100 km /h w drzewo  a jesteś bez zapiętych pasów i poduszki powietrznej. :)"

 

 

Przeciążenie jest takie same z pasami czy bez.Inna sprawa, że jak nie ma pasów to ciało bezwładnie uderza w cosa z przodu. Pamiętam jak Kubica miał wypadek w Kanadzie i obliczonoi ze miał ponad 200g i nic mu sie nie stało. I cała Twoja "praktyka" ma się nijak do rzeczywistości. Poza tym Twoje umarlaki nie były w stanie napinać mięśni a więc i usztywniać iu chronić kości. To też skrzętnie ominąłeś....

 

 Przyznaje że tu walłem babola bo chodziło o przypadek gdy masz i podószki powietrzne i jesteś  zapiety. Tak to jest jak jednocześnie cos piszesz " w pracy."

 

 

Przeciążenie jest takie same z pasami czy bez.

 

Niestety ale nie. Przyspieszenie obliczasz (szacujesz ) z wzoru prędkość (w m/s) do kwadratu /2*droga w metrach. 

Droda tu wsensie dystans na jkim w czasie udeżenia wytracasz predkość. Gdy jesteś przypiety  do samochodu  to wytracasz prędkość dość "powoli" na dystansi ok 1m.

 W tym metrze masz tak: strefa zgniotu auta, stopień odkształcenia "klatki bezpieczeństwa" przemieszcenie zaczepu pasków i odkształcenie samych pasów bezpieczeństwa.
hBAi3XQ.jpg

 

 

W zalezności od predkości to może być od zera do 1,5 m. Głowa dodatkowo hamuje w poduszce airbagu.

 

Jeślli nie masz pasów to w zależności od szczęścia  masz do zrealizownia 4 scenariusze . # raczej śmiertelne i 1 dla szcęściarzy bezpieczniejszy niz ten z pasami.

1 Walisz w kopkpit ,Samochód już wyhamował a ty lecisz przez kabine z pełna prędkością a hamujesz na dystansie na ile wbiłeś się w  w kokpit i ile kokpit i drążki wbiły sie w ciebie (współczesne są zazwyczaj "samołamiące"). W kazdym razie droga jest ze do 10 razy krótsza. A to oznacza do 10 razy większę przyspieszenie niz przypadku "pasów".

 

 

 2 Wylatujesz przez przednia szybę. I waliśz w nieruchoma przegrode , drzewo krawężnik itp. Przyspieszenie droga hamowani to praktycznie 0 . Oczywiście np tylnia częśc mózgu jest mniej zniszczona bo wyhamowała ją minimalnie twarz ale i tak  masz małe szanse na przeżycie powyżej powiedzmy 35-40 km/h. 

 

3 Wylatujesz przez okno i walisz nadjeżdzjacy z przeciwka samochód ... Pozwole sobie odpuścić tą część opowieści.

 

4 Jesteś fuksiarzem i wylatujesz przez okno i ślizgasz sęe po podłożu i wychamowujesz najłagodniej  z wszystkich przypadków. Kilkanaście lat temu moja rodzina(wójek , ciotka,babcia i mama) miał wypadek . Jechała po śliskiej jezdni i wpadła w poślizg Przywalili bocznie w latarnie Nikt nie miał pasów zapięych i to ... uratowało im  życie. Wywaliło ich przez okna czy przez drzwi (drzwi były dosłownie wyrwane )  i ślizgali sie kilkadzisiąt metr w po zaśnierzonym mocno trawniku. Stracili przytomność , pełno siniaków, obtarć ,byli obolali przze prawie miąsiąc.   Ale nawet nie zaliczyli żadnego złamania. Za to samochód złożył się jak kartonowe pudełko wokół słupa lampy. Gdyby byli wewnątrz to raczej by nie przeżyli , a przynajmniej ci od strony uderzonej bo był tam zbyt wielki zgniot

 

W kazdym razie  tylko w przypadku gdy jesteś sztywno zpiety z samochodem da  sie oszacować przyspieszenie działające na  pasażera.

 

 Poza tym Twoje umarlaki nie były w stanie napinać mięśni a więc i usztywniać iu chronić kości.

 

 

Jak jeszcze nie załapałeś to była ironia. Poza tym odnosiło się do faktu że nie nagrało się oddychanie pilota ani zniekształcenie głosu przez ptone nacisku. :)

 Niema znaczenia  tu akurat żadne usztywnianie mięśniami . Mówimy o zbyt wilkich siłąch nacisku.  Pilot by przeżyć musi ustwić samolot tak by przyspieszenie działało pionowo w dół kabiny .Do tego jest przystosowny  fotel pilota jaki nasza anatomia Każdy inny manewr oznaczć będzie raczej w najlepszym przypadku kalectwo pilota. Przy próbie skręcania tak "jak samochodem"  przyspieszenie działąjące w bok  kabiny powoduje złamanie kręgosłupa szyjnego pilota lub jego trwałe kalectwo.Hełm, przewody  i głowa to powiedzmy 7-10 kg  Przy 10 G to juz wazy 70 -100kg.Taka siła łamie już kark.

 

mariusz123

Jeden sugeruje,że to fake 2 pisze,że przeciążenia pilot by nie wytrzymał,

 

Czyli obaj twierdzą  że to fake  . 

 

akurat przeciążenie od razu można wykluczyć....

 

 

A to niby dlaczego ?

F16 np lata z predkością ok ok 220 km/h do 2200km/h.

 Manewry z twojego filmu (i w zasadzie wszelkie manewry na pokazach)  wykonuje sie z bezpieczna prędkościa rzedu 500 km czyli tak szybko jak latały myśliwce  w czasie w wojny światowej . Wyższe  predkości  w czasie pokazów na lotnisku są niedopuszczalne  bo :

1 Samolot przy prędkości 2000 km/h po 10 s jest już 6-7 km od lotniska i juz go zasadniczo nie widać. 

2 przy wysokich prędkościach fala sonicboom powodowałaby uszkodzenia ciała wśród obserwujących. Byłem ok 100 m od Miga lecącego z dość pokazową prędkości i już wystąpił ostry ból uszu.

 Manewr zwrotu o 180 stopni  przy 2000 km/h(ok 700m/s) trwa min  14-15 s. Na pilota przez ten cały manewr trwa nacisk  ok 10 G Na twoim filmiku Fka wykonuje ten manewr w 3-4 s. :)  Więc wiesz w jakich prękościach to to manewruje. :)

 

Prędkości pościgowe(i przelotowe)  są dużo wyższe . PS juz w czasie drugiej wojny światowej pilot  gwałtownym manewrem mógł sobie zrobicć krzywdę . Odsyłam choćby do "Dywizjonu 303" albo "Latających Tygrysów". 


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych