Były pilot U.S. Air Force opublikował nagranie przedstawiające wydarzenia z incydentu nazywanego "Światła nad Phoenix", o którym w 1997 roku było głośno. Na nagraniu widać cała akcję z perspektywy pilota biorącego udział w pościgu za innym pojazdem latającym. Film został nagrany z kabiny pilota myśliwca Lockheed-Martin F-16 oraz Fairchild Republic A-10 Thunderbolt II. Na temat Świateł nad Phoenix powstał również film o tym samym tytule.
13 marca 1997r., o godz. 20.15 (w czasie pełnienia przez Symingtona drugiej kadencji), tysiące osób ujrzało liczne trójkątne i V-kształtne obiekty powoli przesuwające się po niebie przez ok. 30 minut. Przerażeni świadkowie rozrzuceni po całym stanie oszacowali, że dziwne obiekty były znacznie większe niż boisko piłkarskie i mogły osiągać długość ok. mili. Senator z Arizony, John McCain, przyjaciel Symingtona, którego były gubernator określił jako „człowieka o otwartym umyśle”, przyznał na konferencji zorganizowanej w 2000r., że nad Arizoną widziane były dziwne światła.
O tym, że wówczas jakieś nieznane obiekty latające pojawiły się nad Phoenix świadczą relację niezliczonych świadków mówiące o lecących gigantycznych maszynach, które przysłoniły niebo. Teraz były gubernator przyznaje to samo. Symington mówi o obserwacji ogromnego, trójkątnego, oświetlonego i poruszającego się powoli „pojazdu o nieokreślonym pochodzeniu”.
Incydent ten, de facto jeden z największych w kontekście obserwacji UFO w Ameryce Północnej, zaalarmował tysiące Arizończyków. W tamtym czasie padło wiele słów na temat tego co się działo, mówiło się o flarach, którymi owe obiekty miały być jednakże dla ludzi, którzy widzieli to na własne oczy nie było to wyjaśnienie, które ich zdaniem mogło rzucić światło na to czym były owe tajemnicze obiekty.
Tłumaczenie własne.
Źródło: Latest-UFO-Sightings