Nie dziwię jej się, że opuściła forum, jak wszyscy próbują wmówić, że jej się "wydawało"... A co do zdarzenia - osobiście uważam, że lepiej odpuścić. Niezależnie od tego, czy mieszkanie jest nawiedzone, czy nie - po co skazywać się na życie w miejscu, które ma nieprzyjemną, męczącą i dziwną atmosferę?
Użytkownik Skhamba edytował ten post 16.01.2016 - 18:52