To i ja się wypowiem, bo jako, iż jestem programistą, to komputery mi nie obce.
1) Kwestia ceny systemu operacyjnego:
Nie warto bawić się w +/- 50zł i szukać o 30zł tańszego, bo tańszy. Ja bym w ogóle był ostrożny z zakupem wersji OEM.
Pomijając fakt dość płynnego licencjonowania (mam na myśli to, że czasem ciężko ocenić, czy np. zmiana kości z RAMem nie jest już zlamaniem licencji - serio).
OEM się sprawdzają jako preinstalowany OS jak to się mówi "fabrycznie", np. w laptopach. Jeśli chcesz być natomiast uber legalny (masz jakieś kontrole softu, czy coś) to nie radzę kupować OEM z drugiej ręki. To jedna sprawa - drugą sprawą jest to, że używany OEM jest sam z siebie nielegalny, chyba że kupujesz go razem z komputerem, na którym został raz zainstalowany. I sprawa trzecia - oryginalny Windows podczas aktywacji wylicza hash z podzespołów jakie masz w kompie i na serwerach MS jest przypisywany do klucza Windowsa. Instalując na tym samym kluczu na innym sprzęcie możesz zwyczajnie mieć problemy z aktywacją.
2) Kwestia wyboru:
XP nie jest od dawna wspierany, więc w XP nie warto inwestować, to już przeszłość.
Inna sprawa ma się z Windows10 - osobiście radzę unikać jak ognia - to najgorsze zło jakie od M$ wyszło i radzę trzymać się od niego z daleka.
Co pozostaje? Zostaje siódemka i ósemka, przy czym uwaga teraz na ósemkę:
Są dwie ósemki - 8.0 i 8.1 i są to praktycznie dwa zupełnie inne systemy. O ile 8.0 był produktem nienadającym się kompletnie do niczego, o tyle 8.1 przewyższa siódemkę pod każdym względem. Pracowałem długo na siódemce, a od roku śmigam na 8.1 i za żadne skarby nie wróciłbym już do siódemki, choć to oczywiście również bardzo dobry system. Jeżeli masz opcję, to zamiast Win7 bierz śmiało Win8.1.
3) Kwestia techniczna:
Jak już zostało napisane - systemy 32-bitowe nie obsłużą więcej, niż 4GB RAM (a dokładnie 3.2GB), bo wynika to z adresowania i samej architektury.
O ile to możliwie - unikać 32bitów jak ognia i brać jedynie wersje x64, które przy okazji również lepiej wykorzystają rdzenie i adresowanie w CPU.
W jakim dokładnie tym programie pracujesz? Zakładam, że to coś typu CAD połączony z Maxem i że pracujesz w 3D?
Tutaj strasznego kopa dałaby Ci zmiana grafiki, bo zintegrowana karta to się nadaje do przeglądania internetu, a nie do pracy. O ile oczywiście Twoja appka ma wsparcie dla GPU. RAM już dokupujesz wiec jest już dobrze - i tutaj mała uwaga, bo ktoś napisał, że max.16GB to będzie aż nadto. Otóż to jest bzdura.
Może do gier będzie to, aż nadto, ale nie do pracy z profesjonalnymi programami. Sam pracuję z kilkoma programami, które wymagają MINIMUM 8GB do samego odpalenia, skrzydła rozwijają dopiero przy ok. 32GB. Podobnie z wszelkimi CADami i pokrewnymi typu Catia. Ogólnie soft inżynierski ma takie wymagania, że nawet najbardziej wymagające gry nie wymagają takiej mocy. A dobrego kompa do pracy złożysz za 1500zł, tylko trzeba dobrać części. Monitor jak masz to Ci odchodzi kilka stówek, więc masz 1500zł na wydanie na same części - za te pieniądze złożysz naprawdę solidną maszynę - płyta, procesor, pamięć, grafika + opcjonalnie SSD - spokojnie złożysz rozsądną konfigurację w tej cenie.
Aha - i na koniec ważna sprawa - nie wiem wciąż w jakiej tej aplikacji pracujesz, ale jeśli nie ma ona wersji 64-bitowej, to sama z siebie nie zaadresuje Ci więcej, niż 4GB, nawet jakbyś w kompie miał 64GB. Więc najpierw zorientuj się, czy soft w jakim pracujesz jest też dostępny w opcji x64. Jako przykład możesz sobie tutaj poczytać o różnicy pomiędzy 32, a 64-bitowym Photoshopem: https://helpx.adobe....imitations.html
Użytkownik szczyglis edytował ten post 24.12.2015 - 21:07