20 odpowiedzi w tym temacie

[Legendarny.]

Witaj Zero, zabawny masz nick, można go wielorako interpretować. Po powitaniu widać, że z Ciebie bystra osoba i to z talentem pisarskim, takich nigdy za wiele (a wręcz zawsze za mało) więc witamy z otwartymi ramionami. Przyjemnie się Ciebie czyta więc udzielaj się jak najwięcej.

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 03.12.2015 - 22:28

[Staniq]

Można także opanierować łapki i na kilka sekund do rozgrzanej frytkownicy zanurzyć -- dobra przekąska na wieczór.

A co z pazurkami? Zostawiamy na wykałaczki, czy robimy drapaka do pleców?

[D.K.]

A co z pazurkami? Zostawiamy na wykałaczki, czy robimy drapaka do pleców?

 

Wsadzam po cztery sztuki pazurków do małej doniczki, przysypuję warstwą ziemi, wbijam pałeczkę nawozu dla powojników i stawiam w zaciemnionym miejscu. Codziennie podlewam, po tygodniu zaczynają pojawiać się pierwsze kiełki. Wtedy całość przekładam do pięciolitrowego słoja na ogórki i za miesiąc mam wyhodowanego kota bonsai. Przynajmniej nie szwenda się po domu.

[Staniq]

Przynajmniej nie szwenda się po domu.

Bo ma krótki sznurek. Tak nawiasem, chińszczyzna na kocie - ok, ale kot po japońsku, albo sushi... no przy sushi, to może futrem lekko zalatywać i trzeba będzie zielonym chrzanem zaprawiać.

[szakal81]

Witam 

[Panjuzek]

Kota zawsze Kolendrą trzeba doprawić. Inaczej będzie myszą walił.