Skocz do zawartości


Zdjęcie

Światełka nad Warszawą, proszę o racjonalne wyjaśnienie :)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

Camadria.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hej, nie wiem czy to właściwy temat, bo w sumie nawet nie twierdzę, że jest to UFO, ale szukam porządnego wyjaśnienia kogoś, kto się na tym zna :)
Dzisiaj siedząc na przystanku "rzuciły mi się w oczy" 3 światełka na południowo-zachodnim niebie nad Warszawą. Nie świeciły one ciągle, migały w ustalonych, powtarzających się sekwencjach jak światła samolotu (aczkolwiek gdyby je ponumerować od lewej do prawej to nie była to kolejność w stylu 1, 2, 3 i od nowa tylko było to 1,2,3,2,3,2,3,1,3,2, przedłużone 2, chwila ciemności, 3, a potem od początku, siedziałam ponad 10 minut na przystanku, więc nie było problemem zaobserwowanie tego, były też na tyle powtarzalne, aby wykluczyć przelatujące "przed nimi" chmury). Światełka ułożone były w nieregularny trójkąt, przypominający trochę trójkąt prostokątny (światełko nr 1 oddalone od 2 dużo dalej niż 2 od 3, odległość 1 od 2 to mniej więcej tyle, ile mierzy w długości paznokieć mojego małego palca jak maksymalnie wyciągnę rękę, niestety bardziej konwencjolanych miar przy sobie nie miałam ;) ), przy czym światełko znajdujące się najwyżej (w miejscu, gdzie w trójkącie prostokątnym byłby kąt postokątny) było najjaśniejsze, mniej więcej jasności gwiazdy polarnej, dwa pozostałe świeciły tak, jak małe gwiazdy). Na początku myślałam, że to samolot, który leci jakimś dziwnym torem w moją stronę i przez to jego światła zdają się nie przemieszczać. Jednak po 10 minutach obserwacji nie przesunęły się one ani o centymetr, natomiast gdy wysiadłam 20 minut później z autobusu w miejscu oddalonym od uczelni o 5km nadal były na niebie, nadal błyskały tak samo i nadal się nie poruszały. Zawieszone są zbyt wysoko, by mógł być to jakiś komin albo inny naziemny obiekt, obstawiałabym jakiegoś drona albo satelitę, ale czy te sprzęty mogą zachowywać się w ten sposób? Nie chcę tu siać paniki pt. "AAaaaa, UFO nad Warszawą, ratunku!" tylko dowiedzieć się, co to mogło być, bo pierwszy raz widziałam coś takiego i powiem szczerze, że bardzo mnie zainteresowało :) Czyżby zwykłe gwiazdy, które uwidoczniły się przy dobrej pogodzie? Tylko w takim razie skąd ta regularność migania, tak niewielkie odległości od nich i brak widocznych innych gwiazd? Żałuję, że nie mam na tyle dobrego sprzętu, by zarejestrować obiekty takich rozmiarów, ale może znajdzie się jakiś Warszawiak, który potwierdzi moją wersję, o ile to nadal tam miga.
Pozdrawiam serdecznie, z nadzieją na brak linczu dla "pierwszopostowca" :)

Jeśli to komuś ułatwi obserwacje to wrzucam taką bardzo prowizoryczną mapkę, linia wskazuje kierunek, w którym patrzyłam, a nie ich dokładną lokalizację w terenie (można się śmiać :D)

Załączone grafiki

  • 22.PNG

Użytkownik Camadria edytował ten post 25.11.2015 - 18:32

  • 0

#2

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Byłaś w stanie na oko określić ich odległość od Ciebie? Na mapce jest zaznaczone gdzie przypuszczalnie wisiały czy tylko kierunek na którym były widoczne?

Pierwsze co mi przychodzi do głowy to rzeczywiście drony w zawisie. Raczej nie śmigłowiec, bo śmigłowiec nie dawałby trójkąta trzech migających światełek, no i nie wiem po co miałby utrzymywać się w zawisie aż tak długo. Drony mogłyby być użyte do wykonywania jakichś pomiarów terenu z lotu ptaka, kręcenia filmu czy robienia zdjęć. Jesteś pewna, że nie ma tam żadnych wysokich budynków, kominów czy anten które mogłyby za to odpowiadać? Jeśli tak, to jak na razie drony wydają mi się najprawdopodobniejszym wyjaśnieniem.

A no i witaj na forum ;) .
  • 0



#3

Camadria.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tylko kierunek, obiekty były naprawdę wielkości gwiazd, może nieco większe, jak światła odległego samolotu, więc wydawały się być bardzo daleko, ale innych gwiazd poza nimi nie widziałam. Zainteresowałam się tą sprawą, bo siedzę na tym przystanku codziennie od początku października, w godzinach między 17 a 19, więc odkąd już o tej porze jest ciemno to zawsze niebo obserwowałam, a dopiero dziś je zobaczyłam. Aż tak wysokich budynków na pewno nie ma, bo musiałyby być na pewno dużo wyższe niż Pałac Kultury, który przy dobrej pogodzie też widzę z miejsca, w którym mieszkam, a z uczelni już nie, a światełka wisiały na pewno wyżej niż iglica PKN (no i oczywiście w innym kierunku, a widziałam je i spod uczelni i spod bloku). Napisałam do koleżanki, która mieszka w akademiku, żeby spojrzała jak będzie wracać, a jak nic nie zauważy to sama jeszcze jutro poobserwuję :)
Gdyby nie to równomierne miganie to byłabym w stanie powiedzieć, że to tylko gwiazdy, jednak zupełnie nie zachowywały się jak gwiazdy...
Jeszcze tak dla dopełnienia "zeznań" - w pewnym momencie leciał samolot, sporo na prawo od nich, ale tak na oko jego migające światło było mniej więcej wielkości tego największego światełka spośród tamtych trzech. Nie mam pojęcia, w jakiej odległości ode mnie był.

A ja witam serdecznie forum, czytam "Was" już od ponad roku, ale dopiero dziś zauważyłam coś, co było godne opisania ;)


Użytkownik Camadria edytował ten post 25.11.2015 - 19:35

  • 1



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych