Skocz do zawartości


Zdjęcie

Transhumanizm


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
57 odpowiedzi w tym temacie

#46

taght.
  • Postów: 275
  • Tematów: 10
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dziekuje, za twoją szybką analize psychologiczną, ale ja odwołuje się do doświadczenia, dontknalem wyższego ja i rozumiałem wszystko. Cały świat, śpiew ptaków, każda piosenka jest o tym, wszystko prowadzi w to miejsce, śmierć też jest tym miejscem i nie jest to nicość jak to lubisz twierdzić, żyjąc w swoim materialnym bezpiecznym świecie. Wytłumacz mi dla czego wierzysz, że życie kończy się w momencie śmierci?
Nawet czas nie jest tym o czym myślimy. Mówimy ze istnieje przyszłość i przeszłość ale to bzdura, jest tylko teraz, zawsze jesteś tylko teraz, preszlosc istnieje teraz tak samo jak przyszłość. Teraz, ten moment to wieczność. Rozdzielasz świat na części i bierzesz je za osobne podmioty jednak wszystko jest jednym ciałem. To że wiesz że ty to ty wiesz dlatego że są inni, to że masz przestrzeń jest wynikiem obiektów które w niej się znajdują, światło musi mieć ciemność zebys mógł je zobaczyć, dualizn wynika z jedności .
Z tego co mi wiadomo to nuka nie ma pojęcia co generuje świadomość. Jeżeli wierzysz w neurologie, to co powiesz na fizykę kwantową?

Użytkownik taght edytował ten post 06.11.2015 - 08:05

  • 0

#47

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Taght
Do kogo w zasadzie kierujesz te pytania?
Co mam powiedzieć na fizykę kwantową? To nauka jak każda inna ścisła dziedzina, działa i sprawdza się w praktyce.

Z tego co ci wiadomo to widać że ci nie wiadomo. Co generuje świadomość zostało już dobrze określone. Jakbyś czytał to byś wiedział bo wydaje mi się że opierasz się jedynie na filmikach z youtuba i innych wątpliwych artach.

Na początek poczytaj sobie to


http://www.google.co...LixBIKHAMRCHhww

Użytkownik Wszystko edytował ten post 06.11.2015 - 17:47

  • 0



#48

taght.
  • Postów: 275
  • Tematów: 10
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Sam tytuł NEUROKOGNITYWNA TEORIA ŚWIADOMOŚCI wyraźnie mówi, że to teoria, co do fizyki kwantowej:

 

"If quantum mechanics hasn't profoundly shocked you, you haven't understood it yet."

Niels Bohr

 

Ja jestem dokładnie tego samego zdania. Pytania były skierowane do ciebie i do każdego kto chce się włączyć do dyskusji.

 

Nie wiem co generuje świadomość, ale wiem, że ona generuje mnie. Świat się zmienia ludzie budzą się ze snu zwanego człowieczeństwem, stąd wysyp fanatyków religijnych, którzy uwarzają, że to wina szatana, nie rozumieją, że religia to program który trzyma ludzi w niewoli i nie pozwala nawet tego kwestionować, bo bedziesz sie smazyl w piekle po wszeczasy. To manipulacja, program, człowiek to też program, kultura to program. Jednak przed tym wszystkim stoisz ty, ty jesteś pierwotnym momentem od którego wszystko się zaczyna, to ty zostajesz człowiekem, to ty zaczynasz w coś wierzyć, to ty wybierasz autorytety. I każdy ma tak samo, każdy ma to samo imię - Ja. Jesteśmy jedną świadomością, żyjącą miliardy życ jednocześnie, od zawsze i na zawsze.

 

Dziwne, że wysyłasz mi materiału z którymi w zupełności się zgadzam a tak róznimy się w spojrzeniu tutaj jeden cytat z samego początku: "Umysły,
kwarki, polityka czy kultura są w różny sposób częścią jednego świata."


Użytkownik taght edytował ten post 07.11.2015 - 10:31

  • 0

#49

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A przeczytałeś więcej niż kilka pierwszych zdań?

Najpierw piszesz, że to teoria, a potem że się z tym zgadzasz. Słowo teoria zabrzmiało tak jakby to była hipoteza, coś w stylu zarzutów że ewolucja jest nieudowodniona bo to tylko teoria.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 07.11.2015 - 11:34

  • 0



#50

taght.
  • Postów: 275
  • Tematów: 10
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Przeczytałem więcej. Jednak wszystko co tam jest napisane wiem już od dawna, nie ze wszystkim się zgadzam. Oczywiście że to teoria, ewolucja to też teoria w pierwszych wydaniach książki sam Darwin zamieścił informacje, że to na razie najlepsza teoria ale z czasem może ona ulec zmianie. Wszystko w naszym ludzkim postrzeganiu jest teoria od momentu kiedy próbujemy opisać nasze doświadczenie. Nasz język wyraża jedynie symboliczny opis świata, dualistyczy i podzielony.

Użytkownik taght edytował ten post 07.11.2015 - 13:49

  • 0

#51

NexaT.
  • Postów: 116
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Bo dokładnie to mam na myśli, zacznjmy od tego czego jesteś świadomoy? Siebie czy świata w którym się znajdujesz? Naturalnie, ze obu rzeczy na raz bo nie ma ciebie bez świata i na odwrót. Jak kij, na jednym końcu ty na drugim świat, ale to wciąż jeden kij.

 

Ależ oczywiście, że jest świat bez Ciebie.

Po twojej śmierci życie kończy się dla Ciebie, ale świat kręci się nadal. Nie zmienia się zupełnie nic.

 

Ten cały temat to dysksuja podobna do pytań, co było przed Wielkim Wybuchem, albo po co żyjemy. Generalnie zmierzamy z tym donikąd.


  • 0

#52

Spybot.
  • Postów: 21
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dyskusja bardzo ciekawa ale źle podjęta przez osoby. Zabrakło podstawiania jakiegoś modelu na którym można było się opierać i jaką droga dyskutować. Każdy z was ma dużo racji, ale źle do tego podeszliście. Nie dziwcie się że potem kilka stron przechodzi na to kto ma co sobie udowodnić albo zapoznać się z czymś lub też musi wyjaśniać przebieg po kilka postów.

 

Do tematu:

 

Rozumiem że chodzi tu o stan bytu jeśli mamy założyć ze człowiek takie coś posiada. (I nie ważne jest czy go nie ma czy jest, chodzi tutaj o założenie że takie coś funkcjonuje w najróżniejszym tego słowa znaczeniu)

 

Jeśli założyć że byt funkcjonuje dzięki czynnikom zachodzącym w ciele(geny,emocje,zmysły i jeszcze pierd-ut innych czynników)  jak i jego zakres pojmowania i poznania rzeczywistości ogranicza się właśnie do tej powłoki, to można śmiało twierdzić że jesteśmy ograniczeni własnym ciałem które ukazuje w pewnym stopniu pojmowana nasza rzeczywistość, poprzez emocje zmysły i inne czynniki. Jeśli przyjmiemy że ta świadomość już wyuczona w ciele zmienia miejsce zamieszkania na inna powłokę (w tym przypadku przenosi się do sieci/komputera ale nie ma znaczenia na jakiej zasadzie on będzie działał w przyszłości) to zmienia się diametralnie pojmowanie tego czegoś. To już nie będzie miało zdolności poznania jak człowiek wiec nie będzie mogło jeść, martwic się o coś, pożądać czy awanturować się. Brak emocji brak zmysłów ogołaca świadomość z tego typu zachowań na rzecz czegoś innego (a czego to ja sam nie wiem).

 

Według mojej myśli jeśli zakładamy że w ewolucji w maszynie czy nowym pojemniku nie będzie/nie pojawią się odczucia typowej żyjącej istoty to z takiego bytu stanie się obserwator/komputer który nie będzie miał już w stanie ingerować w rzeczy fizyczne tylko na tle psychicznym będzie żył w postaci samych obliczeń lub przemyśleń.

Czyli w zasadzie będzie wiedział wszystko i nic z tym nie robił może tylko przetwarzał dalej informacje ale tego tez jest jakiś kres. = czyli na mój rozum porostu będzie się opierdzielał bo jeśli już wszystko wie to co ma robić no właśnie nic.

 

Oczywiście tu przedstawiłem moje domysły opierając się o model że mamy w sobie jakiś byt, który po śmieci czy po zmianie ciała nadal funkcjonuje i nie powraca do odczuć istoty ludzkiej, choć i tak nie wiemy co może z taką świadomością się stać dalej.Następnym razem przedstawcie to w jakieś bardziej zrozumialej formie bo tak można się wszystkiego doczepić, a tutaj właśnie nie oto chodzi.


Użytkownik Spybot edytował ten post 11.11.2015 - 22:23

  • 0

#53 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

 

Jeśli przeniesiesz świadomość człowieka, taką jaka jest, do np. komputera to zamykasz taką osobę w więzieniu. Niektóre rzeczy sa cenne bo przemijają.

 

Wydaje mi się, że nie zrozumiałeś co mam na myśli, ale odnosząc się do tego co napisałeś to czy nie jest tak, że ludzie często czują się więźniami ciała?

 

Nie ponieważ ciało podobnie jak sam człowiek przemija z czasem. Gdyby udało się przenieść świadomość do komputera to taki człowiek żył by... dłużej... jednak jeśli zachowałby pełnie świadomości to byłaby dla niego tragedia.

 

To jest trochę tak jak z nieśmiertelnością. Któż nie chciałby być nieśmiertelny? Ale fakt jest taki, że niewielu potrafiłoby sobie poradzić z nieśmiertelnością. Na dłuższą metę niewielu potrafiłoby to wytrzymać.


  • 0

#54

Wędrowiec.
  • Postów: 249
  • Tematów: 4
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

taght

Dziwaczne są ścieżki tej dyskusji, ale ja się z Tobą zgadzam, bo - jak sądzę - wiem, co masz na myśli. Krótko mówiąc, sądzę, że nasze ciało to tylko pojazd dla umysłu (czyli czegoś, co niektórzy nazywają duszą).

 

Wspomniałeś w jakimś poście o ruszaniu ręką... Otóż prowadzono takie eksperymenty medyczne i jednym z nich było ruszanie ręką. Zlokalizowano obszar mózgu, odpowiedzialny za ruch rękę i zrobiono ciekawy eksperyment. Pobudzono ten obszar i ręka się uniosła; zapytano osobę badaną, czy ręka się uniosła - odpowiedziała, że tak; zapytano więc, kto ją uniósł - osoba odpowiedziała, że nie wie!

 

To tylko drobny przykład, ale wskazuje, że jesteśmy czymś w rodzaju maszyny i że niekoniecznie i nie zawsze my nią sterujemy; generalnie, na co dzień to faktycznie my to robimy, ale - jak widać w tym eksperymencie - nie jesteśmy do tego konieczni.

 

I tu się pojawia pytanie - właściwie to o kim mówimy? Kto steruje tą ręką na co dzień? Kim jesteśmy tak naprawdę, skoro naszym ciałem można sterować w inny sposób?

 

Dlatego zgadzam się z taght, że jesteśmy tylko użytkownikami tego ciała, a po śmierci ciała wędrujemy gdzie indziej. Tu oczywiście pojawia się ogromny problem i rozbieżności - gdzie "wędrujemy"? w jaki sposób? czy pamiętamy to, co wcześniej przeżyliśmy? i właściwie kim jesteśmy?

 

Ale moim skromnym zdaniem wszystko powyższe niespecjalnie ma znaczenie, bowiem jesteśmy ograniczeni środowiskiem, w jakim żyjemy - czyli przestrzenią trójwymiarową oraz czasem.

 

Ekstrapolując całe rozumowanie - cały ten nasz pobyt na Ziemi jest tylko epizodem w świecie, gdzie nie ma czasu ani przestrzeni ograniczonej trzema wymiarami. Tak sobie po prostu wędrujemy po wielu światach... I tyle.


Użytkownik Wędrowiec edytował ten post 12.11.2015 - 23:51

  • 0

#55

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wędrowiec, rozumowanie w miarę dobre, ale wnioski całkowicie błędne.
  • 0



#56

Wędrowiec.
  • Postów: 249
  • Tematów: 4
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

W Twojej wypowiedzi najbardziej podoba mi się szerokie i bardzo wyczerpujące uzasadnienie swojego twierdzenia...


  • 0

#57

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

W Twojej wypowiedzi najbardziej podoba mi się szerokie i bardzo wyczerpujące uzasadnienie swojego twierdzenia...

 

Myślę, że Wszystko chodzi o to, że jeżeli stymulacja określonych obszarów mózgu prowadzi do np. podniesienia ręki, to najbardziej racjonalnym nasuwającym się wnioskiem jest to, że "MY" jesteśmy właśnie tą maszyną, o której piszesz - nie ma rozdziału na mechanizm i "duszę". To nie jest tak, że ktoś obcy kieruje naszym ciałem - to nadal robimy my (a raczej nasz mózg), tyle że stymulowany zewnętrznie. Nie można więc powiedzieć, że tylko zamieszkujemy nasze ciało - my jesteśmy naszym ciałem i poza nim (mózgiem) istnieć nie możemy.


  • 0



#58

Zero.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Też uważam, że nasze ciała są tylko maszynami. Podobnie jak roboty czy programy. Ograniczone skryptami, zasadami i regułami. Potrzebują odpowiedniego paliwa, konserwacji i środowiska, aby mogły przetrwać i dobrze spełniać swoją funkcję.

Nie potrzeba grzebać w mózgu, aby wywołać reakcje organizmu. Starczy walnąć się młotkiem w kolano, albo wsadzić rękę do ognia. Ciało samo zareaguje. Oczywiście, są ludzie, którzy zareagują inaczej. Ale może to być spowodowane chorobą, czyli awarią. Odpowiedniego przygotowania organizmu, aktualizacja systemu. Lub siłą woli, które według mnie, może acz nie musi oznaczać posiadania ducha. A co zrobić jak padnie nam serce? Trochę prądu, odpowiednia chemia. Ewentualnie przeszczep. Choćby od świni. I program działa dalej.

Ale jak wytłumaczyć gusta? Ciekawość? Talenty. Moralność. Nie poznaliśmy jeszcze do końca swoich organizmów. Może jest to gdzieś zapisane. Chociaż, wolałbym być czymś więcej, niż tylko workiem mięsa z hormonami. Szkoda by było, aby nasze życie miało takie samo znaczenie, jak żuczka trzęsaczka. Jeżeli dałoby radę przenieść to coś, co czyni nas wyjątkowymi do maszyny. To moim zdaniem, oznaczałoby to, że sami jesteśmy tylko programami. Produktem samoistnym, powstałym na drodze ewolucji. Przypadkiem lub celowo. Przez kogoś stworzonym.

Teoretycznie, gdyby jednak można było to zrobić. Zachowując przy tym nasze człowieczeństwo. Pionierzy tej technologii mieliby przechlapane. Duch, pamiętałby o uczuciach. O wrażeniach i emocjach. Maszyna nie mogłaby im tego przekazać. Zapalałaby się tylko lampka z informacją, teraz boli. Teraz tęsknimy. Ładny obrazek. Twój syn. Uśmiechnij avatara. Prawda, że koszmar? Musieliby się znać na informatyce. Przecież to zupełnie inny świat! Inne środowisko. Świat zer i jedynek. Chmur bitów i wirtualnej rzeczywistości. Nawet nie wiemy jak tam jest. W środku sieci. Umieśćmy tam teraz człowieka, ze wszystkimi swoimi potrzebami, i ograniczeniami. Procent zachorowań na choroby umysłowe pewno byłby wysoki.

Ok. Ludzkość dała radę. Jesteśmy w stanie skopiować wszystko. Wszystko! I wszystko by się zmieniło. Prawo. Wartości. Nie ograniczany się do komputerów. Możemy się wygrywać do samochodów, samolotów, miksera. Zmiana płci, rasy, wieku. Tworzyć formy, o których nawet filozofowie w XXI wieku nie śnili. Dostosowane do próżni. Do oceanów. Atmosfery Jowisza. Możemy się kopiować. Jeżeli będzie mnie 5, a jeden popełni przestępstwo, to która z kopii ponosi odpowiedzialność? Która będzie najważniejsza? Stwórzmy więc kopie zapasowe. Jedna będzie działać. Reszta czekać na aktywację. Niekoniecznie, przez śmierć. Zostawimy jednego siebie w Paryżu. Drugiego w Nowym Jorku. A trzeciego w Borach Tucholskich. Jesteś gdzie chcesz. Kiedy chcesz. I jak chcesz.... Uważają tylko na wirusy, i hakerów. Bo mogą Ci pozamieniać elektrody. Oczywiście, musisz mieć też kasę na to wszystko. Nie myśl sobie, że każdy żebrak może sobie pozwolić na takie modyfikacje.

Czy chciałbym żyć w takim świecie? Raczej nie. I raczej nie będę. To odległa przyszłość. Ale... Strach przed śmiercią. Ciekawość. Mogę zostać zmuszony. Mogą mnie skopiować bez pytania o zgodę. Lub tak po prostu będzie. Idzie się przyzwyczaić. W najgorszym wypadku, aktywuje komendę DELETE USER Zero, Y or N?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych