Witam, zakładam ten temat bo ostatnio dużo czytam i oglądam materiałów związanych z transhumanizmem i naszło mnie kilka ciekawych przemyśleń. Jedno z nich dotyczy próby przeniesienia naszej świadomości do maszyn i w ten sposób wydłużenie naszego życia w nieskończoność. Pomijając już fakt czy jest to możliwe czy nie, załóżmy że uda nam się to osiągnąć. Tu zaczyna się problem: Czy naprawdę ludzie chcieli by żyć wiecznie? Czy zawsze chciałbyś być tym kim jesteś? Po 1000 lat życia jednym umysłem jego wspomnieniami, charakterem, wyrobionymi nawykami tymi złymi i dobrymi. Ja szczerze gdy się na tym zastanawiam to dochodzę do wniosku, że zdecydowanie nie chce pozbawiać się możliwości śmierci, to by był prawdziwy dramat, i tu zaczyna się bardzo ciekawa kwestia. Jedynym wyjściem było by coś w rodzaju resetu umysłu coś na wzór głebokiego formatu, tak byś zaczął nowe życie nie pamiętająć poprzedniego tak abyś mógł przeżyc zupełnie nowe życie... i nie wiem jak wam ale mi nasuwa tu się dziwne spostrzeżenie, mianowicie: czy my "przypadkiem" właściwie już tego nie zrobiliśmy?
Użytkownik taght edytował ten post 01.11.2015 - 13:10