Filozofowie i przedstawiciele różnych religii od wieków zastanawiają się, czy śmierć faktycznie jest końcem naszej przygody. Niestety odpowiedź na to pytanie możliwa jest jedynie w sytuacji, gdy ktoś umrze i … zdoła wrócić do naszego świata, ale nawet wtedy (śmierci kliniczne) nie mamy 100% pewności, przypisując opowieści doświadczonych w ten sposób osób ich wyobraźni. Tak czy inaczej, przypadki wstawania z martwych zdarzają się i chociaż w większości należy je przypisać raczej niekompetencji lekarzy, którzy zbyt szybko orzekają o śmierci, tak niektóre do dziś stanowią ogromną zagadkę. Oto 10 tajemniczych przypadków, których ocenę pozostawiamy Wam:
Kelvin Santos
fot. domena publiczna
W czerwcu 2012 roku rodzina Santos z Brazylii została doświadczona bardzo smutnym wydarzeniem, a mianowicie śmiercią 2-letniego Kelvina. Chłopiec przebywał w regionalnym szpitalu Abelardo Santos, gdzie został przewieziony w związku z problemami z oddychaniem. Na miejscu stwierdzono zapalenie płuc, a wkrótce potem śmierć, więc ciało chłopca zostało wydane rodzicom, którzy następnego dnia urządzili mu pożegnanie - jakie było zaskoczenie wszystkich zgromadzonych, kiedy nagle chłopiec usiadł w otwartej trumnie i zapytał „Tato, czy mogę dostać trochę wody?”. Niestety chwilę później Kevin położył się i nie dawał więcej żadnych znaków życia, więc rodzina mimo wszystko zdecydowała się pogrzeb tego samego dnia. Do dziś nie wiadomo jednak, dlaczego byli świadkami chwilowego „przebudzenia” dziecka.
Margorie McCall
fot. domena publiczna
Następna historia na naszej liście budzi największe wątpliwości i traktowana jest zazwyczaj jako legenda o irlandzkiej kobiecie żyjącej w XVIII wieku, chociaż pewne przesłanki pozwalają przypuszczać, że poniższe wydarzenia naprawdę miały miejsce. A mowa o Margorie McCall, która zmarła na skutek wyczerpania chorobą i gorączką, a następnie została pochowana – jej ciało stało się jednak łatwym łupem dla złodziejaszków, bo mąż kobiety nie był w stanie zdjąć jej z palca ślubnej obrączki. „Hieny” postanowiły więc rozkopać grób i zabrać złoto, ucinając palce zmarłej – podczas tego zabiegu kobieta obudziła się z krzykiem, strasząc nie tylko rabusiów, ale i własnego męża, który wybiegł z domu zobaczyć co się stało. Ten ostatni był tak przerażony widokiem „zmarłej” żony biegającej w umazanym krwią ubraniu, że … zmarł na miejscu, a następnie został pochowany w jej grobie.
Luz Milagros Veron
fot. domena publiczna
Analia Bouter i jej mąż Fabian Veron wybrali dla swojego nienarodzonego dziecka piękne imię Lucia Abigail, ale po narodzinach córki zdecydowali się je zmienić na Luz Milagros Veron, czyli „Cudowne Światło”, bo historia dziewczynki jest naprawdę wyjątkowa. Maleństwo przyszło na świat trzy miesiące za wcześnie i nie dawało żadnych znaków życia, więc lekarze uznali je za martwe, ale … rodzice upierali się, żeby się z nim pożegnać i podczas otwierania trumny dostrzegli ruch dziecka. Wtedy okazało się, że dziecko przeniesione na 12 godzin do kostnicy żyło i w ogóle nie powinno się tam znaleźć. Niestety historia ta tylko na pozór kończy się szczęśliwe, bo choć na początku wiele wskazywało na to, że dziewczynka będzie zdrowa, to zmarła kilka miesięcy po swoich pierwszych urodzinach.
Carlos Camejo
fot. domena publiczna
Historia Carlosa Camejo brzmi jak z przerażającego horroru, bo mężczyzna obudził się w trakcie własnej autopsji, którą wykonywano po tym, jak uznano go za zmarłego w wyniku wypadku drogowego. Na szczęście lekarze już po pierwszym cięciu na brodzie zorientowali się, że coś jest nie tak – po pierwsze, pojawiło się zdecydowanie za dużo krwi jak na zmarłego człowieka, a po drugie chwilę później mężczyzna zaczął krzyczeć! I chociaż w pierwszej chwili medycy nie wiedzieli co się dzieje, to szybko odzyskali trzeźwość umysłu i zaszyli ranę - jak później tłumaczył Carlos, obudził się tylko dlatego, że ból był nie do zniesienia.
Li Xiufeng
fot. domena publiczna
Li Xiufeng miała 95 lat, kiedy pewnego dnia została znaleziona na podłodze przez sąsiadkę, która natychmiast powiadomiła rodzinę kobiety. Nie dawała wtedy żadnych znaków życia, a jej ciało było bardzo zimne, więc szybko uznano ją za zmarłą i rozpoczęto tradycyjne przygotowania do pogrzebu. I chyba tylko to pozwoliło kobiecie zachować życie, bo zgodnie z lokalnym zwyczajem ciało zostawia się na widoku w otwartej trumnie przez kilka dni – już następnego kobieta obudziła się, wyszła z trumny i zaczęła jak zwykle … szykować obiad! Zdezorientowana rodzina nie wiedziała co się dzieje i musiała się nieźle tłumaczyć, bo zdążyli już spalić wszystkie rzeczy „zmarłej”.
Fagilyu Mukhametzyanov
fot. domena publiczna
Pogrzeb 49-letniej Rosjanki był jednym z tych, o których można powiedzieć, że zakończył się totalną katastrofą, bo jak inaczej nazwać uroczystość kończącą się faktyczną śmiercią osoby niesłusznie uznanej za zmarłą? Tak właśnie było w przypadku Fagilyu Mukhametzyanov, która została obudzona przez płacz rodziny i kiedy zorientowała się, że jest świadkiem własnego pogrzebu, doznała ataku serca. Niestety nawet szybka interwencja lekarzy nie była w stanie jej pomóc i kobieta zmarła, tym razem na 100%, a jej zrozpaczony mąż postanowił szukać swoich praw w sądzie.
Hamdi Hafez al-Nubi
fot. domena publiczna
Na szczęście są też podobne historie, ale kończące się zdecydowanie lepiej, a najlepszym przykładem jest Hamdi Hafez al-Nubi z Egiptu. 28-latek doznał ataku serca w czasie pracy, więc został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze orzekli zgon – ciało zostało wydane rodzinie i ponownie zgodnie z tradycją szykowane do pogrzebu. W pewnym momencie okazało się jednak, że ciało mężczyzny jest ciepłe, więc podano mu do powąchania sole trzeźwiące, co zadziałało idealnie, bo Hamdi otworzył oczy! Co więcej, uroczystość pogrzebową szybko zamieniono na imprezę powitalną mężczyzny.
Walter Williams
fot. domena publiczna
78-letni Walter Williams z Mississippi też nie chciał rozstać się z życiem tak łatwo i chociaż wezwana do jego domu pielęgniarka stwierdziła zgon, to mężczyzna wciąż był z nami na tym świecie – na szczęście udało mu się dać znak życia, kiedy jego ciepłe jeszcze ciało pakowano do plastikowego worka. Wtedy po raz kolejny sprawdzono jego serce, które okazało się bić – prawdopodobnie w ostatniej chwili zadziałał rozrusznik wszczepiony w jego serce.
MaNdlo
fot. domena publiczna
Historia tej kobiety pokazuje, że w pewnym wieku nadmierna „aktywność seksualna” może mieć nieciekawe skutki – MaNdlo była bowiem prostytutką, która w czasie jednego ze spotkań z klientami po prostu padła nieprzytomna na podłogę. Przerażony mężczyzna zbiegł przed przyjazdem policji, a „ciało” kobiety wkrótce potem zaczęto pakować do metalowej trumny, kiedy nagle ta zaczęła krzyczeć „Chcecie mnie zabić!”. Okazało się, że MaNdlo wcale nie była martwa, a co więcej była w stanie odejść z miejsca zdarzenia w towarzystwie koleżanki z pracy.
Lyudmila Steblitskaya
fot. domena publiczna
W listopadzie 2011 roku Nastya Steblitskaya udała się do szpitala, żeby odwiedzić swoją mamę Lyudmilę, ale na miejscu została poinformowana, że kobieta zmarła wcześniej tego dnia i jej ciało przewieziono do kostnicy, która jest zamknięta na weekend. Zrozpaczona kobieta zaczęła więc przygotowywać uroczystość pogrzebową, zupełnie nie spodziewając się, że w poniedziałek zobaczy swoją mamę przechadzającą się szpitalnym korytarzem. Szpital odmówił komentowania całej sprawy, ale od starszej kobiety wiadomo, że faktycznie spędziła 2 dni w kostnicy – co więcej, rok później staruszka po raz kolejny została uznana za zmarłą, by kilka godzin później powrócić do życia.
http://www.geekweek....wali-z-martwych
