Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przeczucia i wizje które się sprawdzają.

przeczucia wizje złe przeczucia

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

Rudylisu.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć wszystkim. Mam 24 lata, od bardzo dawna miewam pewne przeczucia i wizje. Zaczęło się od przeczuć, najczęściej miałam je w nocy, budziłam się nagle i dostawałam ataku paniki i płaczu, ciężko było mi oddychać, ściskanie w żołądku. Zawsze po takim czymś w dzień po tej nocy coś się  działo, ktoś umarł, jakaś poważna choroba, wypadek. Z czasem to się pogłębiło wstałam w nocy i miałam znowu to uczucie, nagle przydarzyło się coś dziwnego, jakby wizja, wydawało mi się że po ścianie przy łóżku leje się woda strumieniami. Pomyślałam w tym momencie o pewnej osobie. Pomyślałam że do niej napiszę, że może nie moge tego bagatelizować i napisałam że wiem że to dziwne ale żeby uważała na wodę, okazało się, że znajoma właśnie nalewała wody do wanny, zasnęła przy filmie w ciuchach i obudziła się w nocy po czym chciała pójść się wykąpać. Może zbieg okoliczności. Następna sytuacja. Jadę autem do mojej babci, nagle na pewnym osiedlu, przy bloku znowu miałam taki sen na jawie, wizję, nie wiem jak to nazwać, zobaczyłam jak ktoś wbija sobie nóż, nie widziałam dokładnie gdzie, w jaką część ciała ale widziałam jak się wbija i krew, i z nowu to uczucie że dzieje się coś złego, za chwilkę byłam u babci bo to ten sam blok i jej o tym opowiedziałam, w miedzyczasie jechała karetka na to osiedle, wyszlyśmy z mieszkania zobaczyć co się dzieje, okazało się, że młody chłopak chwilkę temu wbił sobie nóż w brzuch, chciał popełnić samobójstwo. To wszystko zaczęło się bardzo wcześnie, już w gimnazjum wiedziałam że będę pytana i zawsze byłam , ale nie myślałam wtedy o tym jak o jakichś zdolnościach, dopiero teraz, po tym wszystkim wiąże to ze sobą. Od kilku lat jednak przestałam miewać przeczucia ale właśnie dzisiaj, przed jakąś godziną wstałam z tym uczuciem paniki i płaczem, pomyślałam o pewnej znajomej z którą od bardzo dawna nie mam kontaktu, jest za granicą, napisałam do jej siostry, żeby dała jej koniecznie znać i to jak najszybciej, że ma uważać na siebie, mam nadzieję, żę dzięki temu nic się nie stanie, że pomoże jak w przypadku wcześniejszej znajomej i sytuacji w wodą... Może to wszystko to tylko zbieg okoliczności, ale jakoś kiedy miewam ten "stan" to czuję, że to jest coś dziwnego i mocnego i że naprawdę coś musi być na rzeczy. Napiszcie co o tym myślicie.

Zapomniałam, że moja mama ma często przeczucia, tzn zawsze jak powie np. Nie jedz teraz autem bo coś się stanie i BUM dzieje się :P zawsze to samo :P mój narzeczony nazywa ją nawet czarownicą :P bo zawsze jak o kimś pomyśli to coś się dzieje. Babcia mówiła, że też miewała przeczucia(pytałam bo zaczęło mnie to wszystko ciekawić) ale ona uważała że wszyscy ludzie chyba mają skłonność do przeczuć, ona miała. Wiem, że brzmi to wszystko jak jakaś opowieść fantastyczna, albo bajka ale tak jest naprawdę.


  • 0

#2

Skambha.
  • Postów: 99
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jest tutaj wielu sceptyków, którzy napiszą "zbieg okoliczności" albo "wydawało Ci się" ;) Ale ja Ci wierzę, bo po co miałabyś kłamać? Nie zagłębiałam się w temat, więc nie wiem, czy jest jakieś racjonalne wyjaśnienie, za to zgadzam się z Twoją babcią - każdy miewa "przeczucia" (ja nazwałabym to po prostu intuicją) tylko ludzie zamykają się na świat i na swoją duchowość, przez co zatracają tą umiejętność. Ja też lubię podążać za moją intuicją, chociaż ostatnimi czasy nieco ją zaniedbałam. Pamiętam jak w technikum przepowiadałam, kto będzie pytany i na jakich lekcjach będą kartkówki ;) Ale absolutnie nie wyglądało to tak jak u Ciebie. Bardziej na takiej zasadzie, że nie poszłam do szkoły, bo nie chciałam dostać jedynki, a miałam przeczucie, że nauczyciele będą danego dnia niewiarygodnie niemili... Również instynktownie ciągnie mnie do ludzi, którzy mają jakieś problemy. A kiedy ich życie się układa, to tracę z nimi kontakt - jakoś tak wychodzi. Nie uważam, żeby to było coś paranormalnego. To zwykła ludzka umiejętność (chociaż w Twoim przypadku nad wyraz rozwinięta), o której niestety często zapominamy.

Moja rada - dbaj o tę umiejętność i staraj się ją wykorzystywać w stu procentach!


  • 0

#3

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak jak kolega wyżej, to może być coś naturalnego, coś co możemy wykorzystywać, ale nie wiemy jak. Kiedyś o tym pisałem, że przewidziałem znajomej przyszłość, która co do dnia się sprawdziła. Martwiłem się o nią i być może to było wynikiem takiego przeczucia.


  • 0



#4

Rudylisu.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dziękuję za odpowiedzi :) Ciszę się, że mam tak wyczuloną intuicję,kiedyś strasznie się tego bałam, nawet mnie to przerażało jak byłam młodsza, kiedy nagle pojawił się przed oczami obraz tego wbijanego noża i te ataki paniki... ale teraz z czasem zaczynam się z tego naprawdę cieszyć, bo mam nadzieję, że dzięki temu będę mogła jednak w jakiś sposób wpłynąć na to co się stanie i komus pomóc, ostatnio zaczęłam medytować, mam nadzieję, żę rozwinę tę umiejętność w sobie ejszcze bardziej :) Szkoda tylko że wyczuwam samo zło, a nie jakieś przyjemne rzeczy jak np. ciąża u kogoś itp ;) może z czasem i to przyjdzie :)


  • 0

#5

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No super, ale są lepsze wyjaśnienia. Problem z tego typu ,,zdolnościami" jest taki, że można je z łatwością wytłumaczyć w kategoriach statystyki. Wyobraźcie sobie jakąś ogromną hale, coś w stylu teatru w którym zgromadzono kilka miliardów ludzi. Z przodu tego obiektu w środku jest scena. Na scenę wychodzi koleś, wyciąga monetę z kieszeni i zwraca się do widowni ,,zaraz rzucę monetą. Ci którzy uważają że wypadnie reszka podnoszą prawą rękę do góry, ci co orzeł- lewą do góry". Następnie facet rzuca monetą- wypada reszka. Osoby które obstawiły orła opuszczają ręce, czyli mniej więcej połowa widowni. Ci którzy pozostali są dalej w grze. Facet rzuca drugi raz i prosi ludzi o to samo. Wypada orzeł, więc w grze zostają ci którzy dobrze trafili w przypadku pierwszego rzutu i co trafili w drugim( około miliard obecnych). I tak dalej. W sumie rzutów było, powiedzmy 40, a tych którzy trafili właściwie za każdym razem było 100.

 

jaki z tego morał? że w dużej grupie ludzi, a taką jest ludność Ziemi, będzie zawsze część ludzi, którzy mają więcej dziwnych zdarzeń niż inni. Tak po prostu musi być.

 

Piszesz że pomyślałaś o tym że ktoś wbija sobie nóż. Ale przecież mogłaś też pomyśleć o jakimś wypadku drogowym, a potem okazałoby się że takowy również był w okolicy. Potem wystarczy powiązać jedno z drugim i mamy pseudo dowód na jasnowidzenie.


  • 0



#6

Adam89_PL.
  • Postów: 13
  • Tematów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A możesz mniej więcej określić datę tego samobójstwa nożem na ośce u babci? Jak byś podała w jakim mieście się rzecz działa to na pewno w internecie będzie o tym wzmianka. Była byś bardziej wiarygodna.


  • 0

#7

Rudylisu.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Wszystko" masz rację, mógł to być czysty przypadek, zbieg okoliczności, aczkolwiek bardzo dziwnie to wyglądało, tym bardziej że nie pomyślałam o tym tylko to zobaczyła,, dosłownie ułamki sekund, ale jednak, może dzień wcześniej po prostu oglądałam jakiś film kryminalny i podświadomie zobaczyłam taką scenkę, jestem osobą o ogromnej wyobraźni, uzdolnioną artystycznie i nie ukrywam, że zdarza mi się odciąć od rzeczywistości i myśląc o czym widzieć to jakbym tam była ;) Nie mówię, że mam zdolności, po prostu te wszystkie rzeczy które mnie spotykają mnie intrygują i chciałam się tym podzielić, czy to kwestia przypadku czy rzeczywiście jakichś zdolności tego nie wiem ;) staram się do tego dojść :) Adam89_PL , Ten chłopak jak napisałam chciał popełnić samobójstwo ale wystarczająco szybko ktoś zadzwonił po karetkę i został uratowany(na całe szczęście :) ) nie mam pojęcia czy o tym gdzieś pisali, działo się to w miejscowości Rzepedź w Bieszczadach, dokładnie osiedle "B" :P nazwiska, zabijcie mnie, nie pamiętam. To było już kilka lat temu... Poza tym mój sąsiad powiesił się w domu i o tym nigdzie nie pisali, rodzina się nie zgodziła, ale sprawdzić możesz :) może akurat ktoś, gdzieś o tym pisał. Nie mam powodu żeby kłamać ;) nie jestem dwunastolatką, która wmawia sobie że ma zdolności ;) absolutnie :) po prostu chciałam podzielić się swoimi przeżyciami bo wydawały mi się ciekawe, może po prostu mam, jak to napisała Skhamba "To zwykła ludzka umiejętność (chociaż w Twoim przypadku nad wyraz rozwinięta)" ;)


  • 0

#8

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zawsze po takim czymś w dzień po tej nocy coś się  działo, ktoś umarł, jakaś poważna choroba, wypadek.

 

Codziennie się dzieją takie rzeczy, a podpiąć sobie pod to można dosłownie wszystko.

 

kazało się, że młody chłopak chwilkę temu wbił sobie nóż w brzuch, chciał popełnić samobójstwo.

 

 

Nie słyszałem ani nie czytałem o samobójcach wbijających sobie nóż w brzuch, ból niesamowity i męczarnia długa.

 

To wszystko zaczęło się bardzo wcześnie, już w gimnazjum wiedziałam że będę pytana i zawsze byłam ,

 

O to, to ja też tak miałem.

 

bo zawsze jak o kimś pomyśli to coś się dzieje.

 

 

Dosłownie każdy z nas ma tego typu sytuacje jakie ty miałaś z tym że nie są to żadne zdolności nadprzyrodzone , taki przykład mój, kumplowi uciekł pies z podwórka pisał mi na skype o tym. Mieszka jakieś 100m dalej niż ja, moja mama w tym czasie wyszła na zakupy do lidla który jest w pobliżu. I miałem taką myśl, a może spotka psa przy lidlu i wiesz co? Spotkała dziewczynkę która znalazła tego psa, pies został zabrany do innego domu bo nie chciała go zostawić ale przed tym moja mama dowiedziała się że mieszkają na takiej i takiej ulicy. Wróciła do domu i mi o tym powiedziała, wiedzieliśmy gdzie szukać psa.

 

Nadprzyrodzone zdolności mam? Nie, zbieg okoliczności. Też mam psa i po tej sytuacji śniło mi się że go gubiłem i odnajdywałem ciągle ale nic się nie wydarzyło strasznego, tak działa nasz mózg. Jest trzecia w nocy nie mam co robić więc wpadłem na forum znowu.


Użytkownik Cascco edytował ten post 28.10.2015 - 03:29

  • 0

#9 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Dosłownie każdy z nas ma tego typu sytuacje jakie ty miałaś z tym że nie są to żadne zdolności nadprzyrodzone , taki przykład mój, kumplowi uciekł pies z podwórka pisał mi na skype o tym. Mieszka jakieś 100m dalej niż ja, moja mama w tym czasie wyszła na zakupy do lidla który jest w pobliżu. I miałem taką myśl, a może spotka psa przy lidlu i wiesz co? Spotkała dziewczynkę która znalazła tego psa, pies został zabrany do innego domu bo nie chciała go zostawić ale przed tym moja mama dowiedziała się że mieszkają na takiej i takiej ulicy. Wróciła do domu i mi o tym powiedziała, wiedzieliśmy gdzie szukać psa.

 

 

Nie wiem czy przykład jest idealny bo gdybym znalazł psa i zdecydował się go przetrzymać to raczej bym rozglądał się intensywnie poza domem czy ktoś czegoś nie szuka. Podszedł i się spytał Pan/Pani tak się rozgląda może szuka psa. No nie wiem, raczej telepatii do tego nie potrzeba.

 

Wiele osób na wszystko patrzy tylko ze swojej perspektywy i to ich gubi i tworzy jakąś wyjątkowość swojej czy innej osoby w głowie. 


  • 0




Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: przeczucia, wizje, złe przeczucia

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych