Skocz do zawartości


Zdjęcie

Olive Oatman - prawdziwa "dziewczyna z tatuażem"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

9861b1c7fcc5b811e3bbab11463f117f.jpg

 

Urodzona w 1837 roku w Illinois Olive Oatman była pierwszą wytuatuowaną białą kobietą. Na jej brodzie znajdowały się etniczne wzory umieszczone tam przez Indian. Dziewczyna znalazła się wśród nich po tym, jak inne plemię wymordowało jej rodzinę.

 

W 1850 roku rodzina Oatman (rodzice: Royce i Mary oraz siódemka ich dzieci) podróżowali do Kaliforni. W czwartym dniu podróży, na terenie Arizony, grupa została zaatakowana przez rdzennych Amerykanów. Przez lata uważano, że chodziło o plemię Apaczów, jednak dziś antropolodzy dowodzą, że byli to Idianie Yavapai.

 

Indianie wymordowali członków rodziny, pozostawiając przy życiu jedynie piętnastoletnią Olive oraz jej siedmioletnią siostrę Mary Ann. Po latach okazało się, że ocalał jeszcze brat dziewczynek - Lorenzo. Co prawda Indianie mocno go pokiereszowali i zostawili na pewną śmierć, jednak chłopcu udało się przeżyć, a nawet wrócić w miejsce, gdzie doszło do ataku i pochować zmarłych bliskich.

Olive i Mary Ann przez rok służyły jako niewolnice plemienia Yavapai. Po upływie tego czasu dziewczynki zostały sprzedane Indianom Mohave. Przywódca plemienia i jego żona postanowili "adoptować" białoskóre panny Oatman. Od tego czasu dziewczynkom podobno wiodło się znacznie lepiej. Jak twierdziła Olive, wcale nie były już niewolnicami ani służącymi, mogły w każdej chwili odejść. Indianie wytatuowali dziewczynkom etniczne symbole na brodach - miały one na celu ułatwienie im przejścia w zaświaty i sprawienie, że życie pozagrobowe będzie dla nich bardziej owocne. Choć Olive twierdziła, że symbol na jej brodzie jest unikalny i został stworzony specjalnie dla niej, antropologom udało się odnaleźć identyczne ornamenty między innymi na rytualnych naczyniach używanych przez Indian.

 

W roku 1855, w wyniku suszy, wielu Indian Mohave umarło z głodu. Wśród nich znalazła się także siostra Olive, Mary Ann.

Niedługo po śmierci młodszej z sióstr Oatman, sprawą Olive zainteresował się "cywilizowany Zachód". Stało się tak za sprawą doniesień o białej dziewczynie żyjącej wśród Indian. Przekonani o tym, że jest ona niewolnicą i potrzebuje ratunku, pojawili się "wybawiciele". Po negocjacjach ze starszyzną plemienia ustalono, że Olive opuści plemię i wróci do "swoich". Dziewczyna wcale nie była zachwycona tym pomysłem, jednak nie pozostawiono jej wyboru.

 

Po powrocie do cywilizacji Olive Oatman udzielała wywiadów i chętnie opowiadała o życiu Indian oraz o tym, co ją spotkało. Choć często próbowano włożyć w jej usta negatywne wypowiedzi wskazujące na to, że Indianie Mohave traktowali ją źle, więzili lub wykorzystywali, dziewczyna zawsze zaprzeczała takim sugestiom.

Co ciekawe, tuż po "uwolnieniu" Olive rozpaczała i nie potrafiła odnaleźć się w starej rzeczywistości. Choć w późniejszych latach udało jej się założyć rodzinę, tęsknota za życiem Indianki pozostała w niej do końca życia. W 1881 roku kobieta zaczęła cierpieć na silną depresję. Sugerowano nawet, że jest to forma mocno opóźnionej reakcji na przeżytą traumę. Kobieta zmarła na atak serca w 1903.

Historia Olive Oatman pokryła się kurzem. Świat przypomniał sobie o niej całkiem niedawno, za sprawą jednego z odcinków programu "Ghost inside my Child" (nadawanego przez amerykańskie LMN). Widzowie usłyszeli tam o pięciolatce, która dostawała ataków paniki za każdym razem, gdy jej matka wychodziła z pokoju. Dziewczynka twierdziła, że mama nigdy nie wróci. Opowiadała też o podróży wagonem kolejowym oraz życiu wśród Indian (jak twierdziła, niektórzy z nich byli źli, a inni dobrzy). Matka zaczęła szukać informacji, które mogłyby naprowadzić ją na ślad poprzedniego wcielenia córeczki - i trafiła na Olive Oatman. Gdy pokazała dziewczynce fotografię pierwszej białej dziewczyny z tatuażem, ta powiedziała po prostu: "To ja".

 

Gdyby nie program telewizyjny, świat prawdopodobnie zapomniałby o Olive Oatman. Tymczasem to naprawdę intrygująca postać, która przysłużyła się antropologom i rzuciła nowe światło na kulturę Indian w czasach, gdy niewiele o niej wiedzieliśmy.

 

http://strefatajemni...tatuazem/btjfte


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych