Skocz do zawartości


Zdjęcie

#PissForEquality czyli jak głupie potrafią być feministki

PissForEquality feministki feminizm piss for equality

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
80 odpowiedzi w tym temacie

#31

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To żeś mi Noxi filma przypomniał xD





#32

kurado.
  • Postów: 130
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Reporterka z tv jeśli dobrze pamiętam strzelała pierwszy raz (drugie dziewictwo).

Broń to nie zabawka strzelanie pierwszy raz zazwyczaj wywołuje jakieś emocje strach ,zdenerwowanie lub radość
@daniel
Kopalnie i budowy nie zatrudnią kobiety do pracy fizycznej bo to zazwyczaj je przerasta.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Użytkownik kurado edytował ten post 12.04.2016 - 09:14


#33

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

halo, halo  :D

feministką to ja jestem, tak jak i każda szanująca się kobieta. to o czym od początku gadacie, to nie feminizm, a przekonanie niektórych osób o tym że kobiety to nadistoty :D

uważam że mam prawo (nie obowiązek) do wykonywania tych zawodów co facet. ale nie pcham się do kopalni, bo wiem że z racji płci, naturalnie jestem słabsza fizycznie niż większość facetów. z drugiej strony kobiety są zazwyczaj bardziej odporne na ból i wytrzymalsze psychicznie.

to nie jest tak że jedna płeć jest w jakiś sposób lepsza od drugiej. po prostu są inne

a na budowie mi się zdarzało coś robić bo mój tata jest koordynatorem budowlanym i czasem mu trochę pomagałam... i nie chciałabym tam pracować na stałe po części dlatego, że worka z 60 kg cementu, bez taczki nie ruszę, po drugie, jak te chłopy zobaczyły że baba potrafi wylać gruszkę betonu tam gdzie trzeba, to byli tym tak zszokowani że chcieli się ze mną żenić, albo ochajtać mnie ze swoimi synami :D

beep beep beep- czerwona lampka- wiać! :P

no i zwiałam z budowy, poszłam w projektowanie (i póki co wykonanie, ale jak tylko będę miała więcej kasy, zatrudniam jakiegoś faceta) ogrodów.

i

żeby nie było

nie raz zdarzyło mi się ciężko pracować. wkopałam dwadzieściapare porządnych ok 30 kilowych betonowych krawężników w swoim ogródku, nosiłam cement, zerwałam 20 m kwadratowych trawnika i położyłam pod niego geowłókninę...  i tak dalej i tak dalej...jakby się ktoś czepiał że się nie da :P

ale, gdyby jakiś facet chciał mi wtedy pomóc, to byłabym conajmniej zadowolona.

 

feministka, to taka kobieta która jest w stanie sama sobie w życiu poradzić, która nie umrze z głodu jak jej facet nagle stwierdzi że odchodzi. która jest w stanie się ogarnąć i nie ma się za porcelanową księżniczkę. która chciałaby iść do danej pracy za tą samą stawkę co facet, skoro wykonuje tą samą czynność co on, tak samo dobrze jak on.

 

to o czym do tej pory gadacie to jakaś psychiczna, zdeformowana znaczeniowo sekta kobiet uważających że świat bez faceta byłby lepszy.

ja sobie osobiście świata bez mężczyzn nie wyobrażam.

byłby nudny jak flaki z olejem :P


Użytkownik Enetra edytował ten post 12.04.2016 - 12:13




#34

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Feministki by Cię zatłukły za takie gadanie. Wedle teorii feministycznych kobieta nie tylko jest równa mężczyźnie, ale też przewyższa go pod każdym względem. Wedle którejś z autorek feministycznych mężczyzna to takie prymitywne zwierzę z nadmiernie rozbudowanym libido i należy mu współczuć tego, że nigdy nie wyjdzie ponad ten poziom erekcji na dwóch nogach...
Posłuchaj, co chędoży taka Anita Sarkessian. Ona uważa, że gra Super Mario Bros jest seksistowska, bo tam wąsaty hydraulik ratuje księżniczkę tym samym celowo i z premedytacją propagując patriarchalny model postępowania i myślenia. Nie jestem pewien też, ale ona albo któraś z jej skretyniałych koleżanek publicznie oskarżyła jakiegoś nieszczęśnika o gwałt, bo śmiał zaprosić ją na kawę, gdy jechali razem windą. Dla tych idiotek próba podrywu = próba gwałtu...

Użytkownik Urgon edytował ten post 12.04.2016 - 10:04




#35

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 No to kto tu się bardziej kwalifikuje do noszenia worków cementu na budowie lub biegania po polu walki z kilkudziesięciokilogramowym rynsztunkiem? Ja nie mówię, że każdy mężczyzna się nada, ale nie nada się prawie żadna kobieta. Wyjątki się we wszystkim zdarzają. Że już nie wspomnę o mentalności - z 95% kobiet po prostu nie ma ochoty zajmować się takimi rzeczami i ich to nie interesuje, więc się nie dziwię feministkom, że i one nie chcą, mówię tylko że są perfidne. I to, że nie mają ochoty to nie żadna kwestia społeczna - że nie chcą się wychylać, bo boją się że zostaną wyśmiane. Są takie rzeczy w których mężczyźni nawet chcą żeby kobiety były nieco bardziej "męskie". Np. dużo bym dał za dziewczynę, która byłaby ładna i kobieca, ale jednocześnie lubiła gry komputerowe i motoryzację - żebyśmy mieli wspólne zainteresowania. Ale nie spotkałem jeszcze osobiście ani jednej takiej i nie znam nikogo kto by spotkał, bo kobiet w przeważającej części nie obchodzą takie rzeczy, mają inne gusta, zainteresowania, preferencje, warunkowane częściowo wychowaniem, ale też mózgiem i genami. W miarę rozwoju technicznego technologia niweluje powoli znaczenie różnic fizycznych
Ktoś tam wspomniał ,że kobieta po budowie miałaby szorstkie dłonie- to jest argument;D

elo

lubię gry komputerowe, nie ma to jak pójść i ponawalać w jakieś smoki :P i motoryzację- tu szczególnie motocykle- ścigacze, oglądam top gear 100 razy częściej niż trudne sprawy (do tego paskudztwa to mnie trzeba by było zmusić) - także możesz już mówić że w necie spotkałeś :D

co do latania z karabinem- karabin jest stosunkowo lekki, postrzelałbyś, jak ja, ze sztucera. odrzut potrafi wybić bark jak go źle przyłożysz :P

 

co do szorstkich dłoni, danielu, wystarczy je nakremować i już nie są szorstkie... ale uzbrojone w ostre pazury, jeśli miałbyś ochotę dalej polemizować na ten temat ;)

 

urgon- no to ci mówię że to nie są prawdziwe feministki tylko jakaś fanatyczna parodia feministek.

feministka, to prościej mówiąc ogarnięta kobieta która uważa że ma prawo do stawiania jej na równi z facetem. ani wyżej ani niżej. na równi.


Użytkownik Enetra edytował ten post 12.04.2016 - 10:13




#36

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Broń to nie zabawka strzelanie pierwszy raz zazwyczaj wywołuje jakieś emocje strach ,zdenerwowanie lub radość

 

W "moich czasach" w szkołach średnich powszechnie się uczyło strzelania z broni palnej, i dziewczyny często gęsto były lepszymi strzelcami niż faceci. Daleko szukać: Noxilinka lepiej strzelała ode mnie(i wiekszości facetów).

 

Kopalnie i budowy nie zatrudnią kobiety do pracy fizycznej bo to zazwyczaj je przerasta.

 

 

Tylko, że to jest sytuacja normalna "na dzisiaj". Zaraz po wojnie brakowało górników w śląskich kopalniach i normalnie kobiety zjeżdzały  "na dół". W czasie wojny kobiety układały tory kolejowe., pracowały jako drwale.W od średniowiecza do XIX w. kobiety i dzieci pracowały w kopalniach.

Sytuacja zaczyna sie powtażac dzisiaj. Coraz więcej mężczyzny wyjechało z Polski zostawiająć rodziny. Na opolszcyźnie sporo kobiet musiało zrobić uprawnienia pilarzy bo to pozwala na tanie pozyskiwanie opału do kominków. Tak że jest coraz więcej kobiet w "męskich zawodach".

 





#37

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Znalazłem ten cytat, o który mi chodziło. Przygotujcie się mentalnie...
Valerie Solanas:
Nazwać mężczyznę zwierzęciem, to schlebiać mu, on jest maszyną, chodzącym dildo.
Mamy takie kwiatki i w naszym, lokalnym ogródku. Z góry przepraszam za wulgaryzm w cytacie, ale nie ja to napisałem, tylko Manuela Gretkowska:
[...] w erekcji to jedyny pion moralny faceta.
Mężczyzna to nieskomplikowane urządzenie – ma tylko jedną dźwignię.
Jilly Cooper:
Mężczyzna jest zwierzęciem domowym, jeśli traktowany jest ze stanowczością, może być wytresowany do większości rzeczy.
Valerie Solanas (ponownie przepraszam za wulgaryzm):
Męskie chromosomy są niedorobione. Wszyscy mężczyźni są chodzącymi skrobankami niedokonanymi w odpowiednim momencie.
Każdy mężczyzna, w głębi duszy, wie, że jest bezwartościowym kawałkiem [...].

Te osoby to twórczynie ruchu feministycznego, jego teoretyczki i praktykantki, pisarki i przywódczynie. Dlatego też według mnie kobieta zaradna życiowo nie jest feministką, tylko kobietą zaradną życiowo. Feministką jest każda idiotka kupująca te bzdury i w to wierząca, no i jeszcze koniecznie musi być lesbijką, jak twierdzi Ti-Grace Atkinson:
Feminizm jest teorią, lesbianizm jest praktyką.
Osobiście to popieram, feministki nie powinny się rozmnażać. Atkinson dodaje:
Instytucja stosunku seksualnego jest antyfeminityczna.
National NOW Times, styczeń, 1988:
Jest to oczywiste, że każda kobieta musi się identyfikować jako lesbijka, aby być w pełni feministką.

 

  Edycja: D.K.

 

Wulgaryzm w cytacie ciągle pozostaje wulgaryzmem, niezależnie od tego, kto jest autorem tych słów. Proszę więc odpowiednio cenzurować (lub dostosowując się do ogólnej tematyki dyskusji: kastrować ;) ) także cytaty.





#38

kurado.
  • Postów: 130
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Noxili ja nie powiedziałem że strzelają gorzej tylko że zazwyczaj pierwszy raz budzi emocje odnośnie filmiku.

Wcześniej ktoś wspominał o mario media pokazują tylko/zazwyczaj ekstremistki.
Wszędzie się znajdą tacy ludzie u feministek, homo, katolików itd.


Normalne feministki też istnieją tylko głupie słychać lepiej.


Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Użytkownik kurado edytował ten post 12.04.2016 - 11:38


#39

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

pierwszy cytat- ja tam lubię jak facet jest "zwierzakiem" :P   a męskie libido nie jest zazwyczaj jakieś niesamowicie ogromne jeśli jakaś paskudna baba nie zarządzi mu "postu". tak porównując do mojego kobiecego libido na przykład... człowieku, ile ja się nasłuchałam "babo zleźże ze mnie, ile można"... :D

drugi cytat- iq tej baby jest na poziomie suteryny, albo miała niesamowitego pecha w miłości. chłopaki, takie rzeczy trzeba olać, nawet nie odpowiadać, bo nie ma sensu się kopać z koniem.

trzeci cytat- też nie prawda. chociaż jak się swojego faceta słucha, i dobrze pozna, rzeczywiście można mu "czytać w myślach", chłopaki mają ten problem że "nie zwracają uwagi na duperele i subtelne aluzje".

np: my zabieramy was do sklepów na dwa tygodnie przed świętami, urodzinami, czy walentynkami, nie po to żeby was maltretować, tylko pokazujemy- to mi się podoba, i to, i tamto też... ale popatrz się tu! patrz, to ładne! Halo! Patrzysz???... a potem siedzimy i mamy nadzieję że zapamiętaliście choć jedną z tych rzeczy, i że nie kupicie znowu tego samego kwiatka co zawsze... a wy go kupujecie...  i się dziwicie że dziewczyna nie jest z niego zadowolona... wy dla nas jesteście łatwi do zrozumienia, ale kobiety też przestałyby być dla was skomplikowane gdybyście przeanalizowali trochę ich zachowanie.

czwarty cytat... oczywiście że można sobie wytresować faceta... tylko że to jest pojęcie potoczne. można dać facetowi do zrozumienia że chcemy żeby coś robił- skoro to twój facet, i Cię kocha... to naturalne jest chyba że chce Ci zrobić czasem przyjemność. mojemu chłopakowi zdarza się czasem przynieść mi śniadanie do łóżka, często przynosi mi herbatki, pyta czy czegoś nie potrzebuję... a ja to doceniam i go za to chwalę, a potem chcę się jakoś odwdzięczyć. np, wczoraj kupiłam i przyniosłam mu dużą pizzę, często kupuję mu jego ulubione piwo,... i też czuję że on to docenia. ot- cała geneza tresowania.

piąty-po pierwsze nie chromosomy tylko chromosom. jest jeden męski chromosom, reszta jest identyczna jak u kobiet. chromosom Y tak zwany... i rzeczywiście jest on odpowiedzialny tylko i wyłącznie za cechy związane z płcią... a x nie. i z racji dwóch x w genotypie kobiety, biorąc pod uwagę też choroby zależne od płci (np. daltonizm- za postrzeganie barw jest odpowiedzialny chromosom x, ale nam jak jeden się popsuje, to mamy jeszcze drugi, a faceci nie i ta przypadłość często ich dotyka a kobiety są zazwyczaj tylko nosicielkami daltonizmu) można powiedzieć że żeński genotyp jest pod pewnymi względami lepszy, z racji drugiego X w ramach koła zapasowego... ale porównanie drugiego człowieka do bezwartościowego kawałka..... zbędnego produktu przemiany materii....., jest poniżej wszelkiej krytyki

 

nadal uważam się za feministkę- moje podejście jest zgodne z pierwotną definicją feminizmu


Użytkownik Enetra edytował ten post 12.04.2016 - 15:12




#40

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ocenianie feminizmu po najbardziej medialnych wyskokach, to jak mniemanie, że się zna sztukę współczesną bo się czytało o artyście sikającym na płótna.





#41 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Ocenianie feminizmu po najbardziej medialnych wyskokach, to jak mniemanie, że się zna sztukę współczesną bo się czytało o artyście sikającym na płótna.

 

To jest dokładnie jak z muzułmanami. Jeden dwóch się wysadziło i teraz każdy to terrorysta. Tak samo każda feministka to wariatka. Prawda jest taka, że ktoś z odpowiednimi funduszami wynajął grupę kobiet aby cały ten ruch ośmieszały.



#42

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

"Prawda jest taka, że ktoś z odpowiednimi funduszami wynajął grupę kobiet aby cały ten ruch ośmieszały."

 

no to żeś walnął z grubej rury.

w to nie uwierzę.

"prawda jest taka, że..." po prostu zebrało się kilka wariatek i zaczęły się nawzajem nakręcać, nie węsz tu zaraz takich wielkich spisków!

 

-po pierwsze; kto miałby korzyści z wydawania kupy kasy na ośmieszanie wynajętej grupy kobiet?

 

-po drugie; "feministki" o których tu mowa, nie wzbudzają nic oprócz współczucia ze strony normalnej części społeczeństwa, i nie mają na nie większego wpływu niż na przykład świadkowie Jehowy, którzy też jak zaczną bredzić to albo zmienia się kawał w telewizorze, albo zatrzaskuje drzwi przed nosem, i i tak ich nikt nie słucha chyba że mu się nudzi i nie ma się z kogo pośmiać.

 

-po trzecie; jako kobieta, nie zrobiłabym z siebie świadomie pośmiewiska za żadną kasę

 

-po czwarte; wszystko co chciały te prawdziwe feministki osiągnąć, zostało już osiągnięte, i żadne ośmieszanie feministek nie cofnie oficjalnie uchwalonych praw kobiet.- bo nie widzę innego powodu dla "wynajmowania kobiet żeby ośmieszały feministki" niż to że jakiś szowinista, chciałby je wszystkie widzieć w kuchni na kolanach szorujące podłogi. ale takie działania byłyby bez sensu.


Użytkownik Enetra edytował ten post 12.04.2016 - 13:55




#43

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Celowo wybrałem takie przykłady, jakie wybrałem by pokazać skrajność. Skrajność medialną, bo to ta mała grupka nadaje tonu całemu ruchowi feministycznemu. I takie skrajne feministki to nie jest jakiś ułamek, bo z kilkoma takimi osobami miałem do czynienia. Spotkałem na przykład takie, co naprawdę wierzą, że głupia gra z lat osiemdziesiątych wzorowana na motywach z jeszcze starszych bajek to celowa i planowa akcja promowania patriarchatu. Polecam sobie obejrzeć to, co o feministkach mówi niejaki Thunderf00t:




#44

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

co do szorstkich dłoni, danielu, wystarczy je nakremować i już nie są szorstkie... ale uzbrojone w ostre pazury, jeśli miałbyś ochotę dalej polemizować na ten temat ;)

Aha i to pomoże? To chyba nie wiesz co to znaczy mieć zniszczone dłonie od ciężkiej pracy. Weź kiedyś podaj dłoń jakiemuś murarzowi albo górnikowi, grube, twarde łapy i żaden kremik tu niczego nie zmieni. Co innego pokremować sobie ręce po umyciu naczyń, albo przyniesieniu zgrzewki wody(bo pewnie o taką ciężką pracę Ci chodzi w przypadku kobiet).

Zresztą dyskusja była o tym już nie raz. Kobieta jest stworzona inaczej, mężczyzna inaczej. Każda płeć jest naturalnie uprzywilejowana do wykonywania innych rzeczy. I nie jest żadnym upokorzeniem to, że kobieta nie będzie wnosić mebli, a facet nie będzie robił pedikir i nie trzeba na siłę "wyrównywać potencjału" w takich zadaniach.
 





#45

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


@Topielica Nie znam dokładnych statystyk, ale bazując na moich obserwacjach przeciętny mężczyzna udźwignie bez problemu co najmniej 3 razy cięższy ciężar niż przeciętna kobieta. Dodajmy do tego bardziej krepą budowę ciała u większości mężczyzn i delikatną budowę większości kobiet. No to kto tu się bardziej kwalifikuje do noszenia worków cementu na budowie lub biegania po polu walki z kilkudziesięciokilogramowym rynsztunkiem?
Ale tu nie o to chodzi kto się bardziej nadaje tylko kto się tego podejmie.
Nie ma znaczenia jeśli jesteś silny ale nigdy się na tej budowie nie znajdziesz bo wolisz dekorować wnętrza. Nie ma znaczenia, że jesteś super inteligentny ale twoją ambicją jest mycie okien.Ja nigdzie nie zaprzeczam ,że statystycznie mężczyźni w sile masakrują kobiety. 
Tylko takim przypisywaniem profesji do płci ogranicza się bezzasadnie ludzi. Nie rozumiem tego oburzenia ,że babki chcą ponosić cement albo karabin.Widocznie czują się w tym pewnie.Przez takie nastawienie kobietą trudno realizować się w takich zawodach bo np. Ty zatrudnisz hydraulika faceta, bo babka na pewno statystycznie jest gorsza.Jak nie daje się szansy sprawdzenia umiejętności to jak ta babka ma udowodnić, że potrafi? 
 
 
Ktoś tam wspomniał ,że kobieta po budowie miałaby szorstkie dłonie- to jest argument;D
A co jak powiem Ci ,że nie dla każdej kobiety celem życia jest podobanie się mężczyznom?Poza tym jak prawdziwy męski chłop przychodzi spocony z roboty na budowie- to nie jest seksownym maczo tylko lepiącym się śmierdzielem- i kobieta musi takiego zaakceptować- bo to naturalne- to oczywiste. A Tobie przeszkadzają szorstkie dłonieXD
 
Czemu wy się tak boicie kobiet?

Ale właśnie prawie żadne kobiety nie chcą nosić worków cementu ani karabinu, nawet feministki :D . Na pewno jakieś takie się zdarzą, ale ich jest bardzo mało a jeszcze mniej rzeczywiście będzie się do tego nadawać.

A z tym hydraulikiem to nie zrozumiałaś - napisałem właśnie, że sprawdziłbym umiejętności a nie płeć. Najprawdopodobniej mężczyzna miałby lepsze, ale i tak bym sprawdził, bo może akurat trafiłby się wyjątek, a mi zależałoby na tym żeby mieć dobrego pracownika a nie męskiego pracownika.

Nie boję się, że kobieta może być lepsza ode mnie w czymś męskim - jakby się znała motoryzacji czy militariach bardziej ode mnie to dobrze, nauczyłbym się od niej czegoś, a ważne że mielibyśmy wspólne zainteresowania.

Noxilemu się udało, pogratulować. ;)




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: PissForEquality, feministki, feminizm, piss for equality

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych