Norweskie fiordy, jeden z cudów przyrody, stanowią śmiertelne zagrożenie dla milionów turystów, każdego roku wpływających do nich statkami, aby podziwiać ich piękno. Czyha na nich wysokie jak wieżowiec tsunami.
Niezwykle malowniczy fiord Geiranger w Norwegii.`fot. domena publiczna
Od lat na stokach niesamowicie malowniczego fiordu Geiranger w Norwegii, pojawiają się szczeliny, które systematycznie się pogłębiają. Naukowcy nie mają żadnych wątpliwości, że pewnego dnia dojdzie do gigantycznego osunięcia stoków.
Masy ziemi upadając na dno fiordu spowodują powstanie tsunami o wysokości 10-piętrowego wieżowca. Olbrzymie statki wycieczkowe zabierające na swój pokład setki turystów, nie będą miały żadnych szans w starciu z żywiołem.
Ściana wody zmyje wszystkie domki położone na urokliwych półkach fiordu, w tym największe wioski Hellesylt, Geiranger i Tafjord. Aby uniknąć najgorszego, w ostatnim czasie, norwescy naukowcy umieścili w szczelinach nowoczesne czujniki, których zadaniem jest monitorowanie na bieżąco przesuwania się ściany fiordu.
Jeśli ruch mas ziemi będzie postępować szybciej niż zwykle, co oznaczałoby zbliżające się osunięcie, to mieszkańcy w ciągu ledwie kilku sekund zostaną ostrzeżeni za pomocą syren alarmowych.
Symulacja tsunami we fiordzie Geiranger w Norwegii.
Problem polega na tym, że droga ucieczki może zostać odcięta przez tsunami. Mieszkańcy są edukowani, gdzie należy się schronić, aby ujść z życiem. O tyle o ile ludności zamieszkującej stoki fiordu może się udać uciec na wyżej położone obszary i uniknąć zmycia przez tsunami, tak już pasażerowie statków będą zdani sami na siebie.
Olbrzymi statek pasażerski w obliczu przewidywanych rozmiarów tsunami będzie wyglądać jak łódeczka na wietrze. Krajobraz najpiękniejszego fiordu w Norwegii zmieni się nie do poznania na całe lata.
Jak bardzo niebezpieczne może być tsunami w takim fiordzie, świadczy zdarzenie, które miało miejsce 9 czerwca 1958 roku. W zatoce Lituya u wybrzeży Alaski wystąpiło bardzo silne trzęsienie ziemi. Spowodowało ono odklejenie się od podłoża mas zwietrzeliny skalnej i jej gwałtowne ześlizgnięcie się po bardzo stromym stoku do wód głębokiego na około 130 metrów fiordu.
Spowodowało to "wypchnięcie" mas wody we wszystkich kierunkach, najsilniejsze na przeciwległy stok fiordu, gdzie zasięg pionowy fali był najwyższy. Tsunami miało największą w notowanej historii wysokość 524 metrów.
http://www.twojapogo...orweskie-fiordy