Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odkryto nowe zaskakujące właściwości THC

Odkryto nowe zaskakujące właściwości THC marihuana zdrowie medycyna

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
28 odpowiedzi w tym temacie

#1

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Coraz więcej badań wskazuje na dobroczynne działanie marihuany w różnych aspektach medycznych. Tym razem wyniki sugerują, że aktywny składnik marihuany opóźnia proces odrzucenia przeszczepionych narządów u myszy. Badanie jest szczególnie istotne, ponieważ debata skupia się na tym, czy medyczne użycie marihuany może zapobiec odrzutom przeszczepionych narządów. Najnowsze odkrycia zostały opublikowane w czasopiśmie Journal of Leukocyte Biology.

 

 

marihuana.jpg

 

 

W eksperymencie badacze przeszczepili skórę z jednej grupy myszy na drugą, która to była genetycznie różna. Przeciw odrzutowi przeszczepionej skóry zastosowano placebo albo THC, czyli czynny składnik konopi.

 

Ze względu na różny charakter genetyczny przeprowadzonych przeszczepów skóry, system immunologiczny myszy uznał ją jako tkanki obce i odrzucił ją. Jednakże, przy przeszczepach gdzie zastosowano THC odrzucenie przeszczepów skóry uległo znacznemu opóźnieniu w porównaniu z grupą placebo.

 

„Jesteśmy podekscytowani tym odkryciem, ponieważ możemy po raz pierwszy wykazać, że receptory kannabinoidów odgrywają ważną rolę w przedłużeniu odrzucenia przeszczepu obcej tkanki poprzez hamowanie odpowiedzi immunologicznej u jej odbiorcy” – powiedział w oświadczeniu Mitzi Nagarkatti, współautor badania i naukowiec z University of South Carolina School of Medicine.

 

Jeśli taki sam proces zajdzie u ludzi, THC może być to stosowane jako terapia przeciw odrzutom, zwłaszcza w przypadku pacjentów u których przeszczepiony narząd może być odrzucany przez system immunologiczny nowego gospodarza.

 

„To otwiera nowy obszar badań, który mógłby prowadzić do lepszych rozwiązań, aby zapobiec odrzuceniu przeszczepu, jak również w leczeniu innych chorób zapalnych” – dodał Nagarkatti.

 

 

marihuana1.jpg

 

 

Zagłębiając się w szczegóły nowego odkrycia, naukowcy zbadali możliwą przyczynę tego opóźnionego odrzucenia. Okazuje się, że aktywny składnik marihuany zmniejsza proliferację komórek T i we wczesnym etapie powoduje spadek cytokinin, które są wskaźnikami dotyczącymi odrzucenia transplantowanego narządu.

 

„Coraz więcej badań potwierdza potencjalne korzystne działanie substancji zawartych w marihuanie, ale naszym głównym wyzwaniem jest określenie szlaków molekularnych zaangażowanych w ten proces” – powiedział w oświadczeniu John Wherry, zastępca redaktora naczelnego w czasopiśmie Journal of Leukocyty Biology.

 

„Te nowe badania wskazują jak ważną rolę odgrywają receptory kannabinoidów, które to mogą być eksploatowane przy użyciu metod, które są ciągle udoskonalanie i oczywiście myślimy tu o substancjach pochodzących z marihuany” – dodał Wherry.

 

Ponieważ na razie doświadczenia były prowadzone tylko na myszach, potrzebne są dodatkowe badania w celu określenia, czy wyniki te mogą zostać powtórzone na ludziach.

 

 

 

Źródło (tekst i zdjęcia): Wiedzoholik


Użytkownik Legendarny. edytował ten post 09.09.2015 - 05:09

  • 5



#2

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


  • 1

#3

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To miało iść do tematu "oceń utwór poprzednika"?


  • -1



#4

PWU.
  • Postów: 93
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pani Premier na to niemożliwe.
  • 0

#5

FrogDR.
  • Postów: 34
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No prosze, kolejny plus dla boskiej roslinki ;> No ale nasz rzad ciemnogrodu raczej nie bedzie w stanie pojac zadnego z nich :/


  • 0

#6

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W sumie nie odkryto, a ludzie zaczynają sobie przypominać, jaka to niesamowita roślina, której plusy całkowicie zasłaniają minusy, z ogromnym multum zastosowań w wielu dziedzinach.
  • 0



#7

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mnie by bardziej interesowało badanie porównujące THC i inne środki. Bo to że marihuana wykazuje jakieś działanie immunosupresyjne, nie znaczy jeszcze że może być wprowadzona jako lek, skoro może się okazać że leki obecnie stosowane działają tak wielokrotnie lepiej.


  • 0



#8

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Marihuana na polskim rynku farmaceutycznyn spokojnie zastąpiłaby 30 % chemicznego świństwa - a nie zdziwiłbym się, jakby procent ten był ZNACZNIE większy :)
  • 0



#9

thebaddest.
  • Postów: 12
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jednego tylko nie rozumiem. Artykuł wspomina o grupie placebo - w jaki sposób ten efekt znajduje zastosowanie w przypadku myszy czy ogólnie zwierząt? Przecież chyba nie da się "przekonać" ich, że podawana substancja ma wspomóc leczenie.


  • 0

#10

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Grupa placebo to w tym przypadku odniesienie - o wystąpieniu efektu można mówić wtedy, gdy pozytywny skutek następuje zdecydowanie częściej niż w grupie, która nie dostała żadnego środka farmaceutycznego. Ponadto często badania na zwierzętach z placebo są badaniami ze ślepą próbą - badacze zbierający dane o zwierzętach nie wiedzą któremu podano badaną substancję, znają tylko numer osobnika. W ten sposób unika się stronniczych ocen.


  • 0



#11

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Już tak absolutnie pomijając aspekty medyczne marihuany trzeba zwrócić uwagę na jej bezsensowną nielegalność w wielu krajach. Każda osoba która przynajmniej raz paliła "trawę" wie, że jest to mniej uzależniające od alkoholu, mniej destrukcyjne dla organizmu ( a nawet i dla otocznie, bo jak wiadomo po alkoholu niektórym włącza się tryb immortal ). Ja osobiście zwolennikiem nagminnego palenia nie jestem, zdarza mi się w roku kilka razy (można na palcach jednej ręki policzyć), mam znajomych którzy palą codziennie i funkcjonują normalnie, pracują, żadnych defektów nie zaobserwowałem, no może poza zwiększonym brakiem koncentracji u tych osób, ale nie rzutuje to jakoś negatywnie na ich odnalezienie się w społeczeństwie. Sam po sobie wiem, że marihuana nie jest zła, najgłośniej krytykują ją osoby, które NIGDY nie miały z tym do czynienia, a co więcej mają w głowach wykreowany przez media obraz marihuany jako groźny narkotyk, po którym ludzie nie kontrolują swojego zachowania. Jestem pewny, że jakby tak zamknąć takich dziesięciu przeciwników marihuany w pokoju z grupą osób paleniu i grupą osób po libacji, to ten zniekształcony obraz palacza marihuany jako ćpuna by się zmienił przynajmniej u tych osób które używają mózgu i widzą jak działa alkohol na człowieka i jego zachowanie, a jak działa marihuana. Tyle chciałem dodać od siebie w tym temacie, uważam, że marihuana jest strasznie demonizowana przez media i to w negatywny sposób i wydaję mi się, ze jest w tym kilka drugorzędnych interesów. Ale to nie miejsce na takie wywody, sorry za małe ot.  


  • 6



#12 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

mam znajomych którzy palą codziennie i funkcjonują normalnie, pracują, żadnych defektów nie zaobserwowałem, no może poza zwiększonym brakiem koncentracji u tych osób, ale nie rzutuje to jakoś negatywnie na ich odnalezienie się w społeczeństwie.

 

 

Ja kiedyś uważałem podobnie. Jednak to były czasy gdy byłem regularnym palaczem... miałem okazję przez ten okres poznać wiele różnych typów użytkowników marihuany. Aktualnie nie palę a raczej robię to dosłownie raz w miesiącu. Jest wielu sprawnym palaczy, którzy godzą to ze swoim życiem w sposób przystępny. Jednak miałem okazję spotkać kilka naprawdę dziwnych przypadków co skłoniło mnie do myślenia, że jednak THC nie jest dla wszystkich i widziałem wręcz symptomy uzależnienia. Musi zapalić bo lata rozdrażniony bądź nie może spać. Jeden gość wyżywał się na swojej dziewczynie gdy ta albo zapomniała mu przynieść gotówki z bankomatu na trawę albo inne podobne sceny. Po tak roku obserwacji z trzeźwej strony tego środowiska palaczy śmiem stwierdzić, że niektórzy bardzo sprawnie kamuflują swoje 'ciśnienie'.

 

Jestem pewny, że jakby tak zamknąć takich dziesięciu przeciwników marihuany w pokoju z grupą osób paleniu i grupą osób po libacji, to ten zniekształcony obraz palacza marihuany jako ćpuna by się zmienił przynajmniej u tych osób które używają mózgu i widzą jak działa alkohol na człowieka i jego zachowanie, a jak działa marihuana.

 

 

Nie lubię tego porównywania do alkoholu. Nie jest to żaden argument a wręcz wpajanie ludziom, że THC może się z tym w jakiś sposób równać. Ludzie lubią czytać między wierszami, czemu nie porównujecie tego do papierosów? Oba specyfiki się pali. Oba smolą płuca, jeden łagodzi stres - nikotyna. Drugi rozwesela bądź działa w raz z falą aktualnych emocji.

 

A tak naprawdę to chciałem podsumować mój rok pobytu w Holandii. Zrozumiałem genezę zakazu. Nasza Polska społeczność może jak wiele innych w Europie nie ma przystosowanej młodzieży do faktu pełnej czy częściowej legalizacji. Głównym problemem jest, że 17 letni Holender potrafił do mnie podejść wytrzęsiony czy mu kupię taką czy inną trawkę. Pewnego razu mnie olśniło... no tak, oni naprawdę się boją rodziców i policji, nie zapali Ci w szkolę, nie zapali Ci w pracy. I tak tą myślą idą przez życie. W Polsce obawiam się nagminnego jarania w szkołach. Nikt nie przychodzi pijany do szkoły bo wiadomo jak to wygląda, po trawce jest lajt. Sprawny palacz nie da się poznać a nie sprawny weźmie krople do oczu. Niektórzy będą lecieć na żywioł. Trend będzie tak silny, że nawet Ci nieulegli zaczną palić. Byłby chaos, ogromny. Myślę, że część specjalistów tak do tego podchodzi i nie podają tego jako argument w obawie przed atakiem grupy niezależnej.


Użytkownik .Uzurpator. edytował ten post 13.09.2015 - 21:33

  • 2

#13

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A według mnie alkohol jest idealnym porównaniem bo jest legalny i spożywam go z taką samą intensywnością co zioło czyli od święta. Po zielsku nigdy nic mi nie było, a po alko to i nawet pare godzin po spożyciu pierwsze efekty uboczne typu rzyganie, a o kacu już nie wspominam. Po jaraniu tego nie ma, to są dwa zupełnie odrębne stany. Co do tych uzależnionych typów o których wspomniałeś to nie jest tak, że zioło nie uzależnia, uzależnić się można od wszystkiego. Ale wydaje mi się, że to osoby to amatorzy nie tylko jarania. Osoby które tylko palą zioło, bez alko i innych dragów takie nie są, a przynajmniej zdecydowana większość z nich. Inny będzie palacz samej maryśki, a inny będzie taki który oprócz palenia lubi też coś wciągnąć nosem ( czego ja osobiście nigdy nie zaakceptuje, mogę przystać tylko na marihuanę i jej pochodne, reszta powinna być bezapelacyjnie zakazana). Zresztą każdy ma swój rozum i potrafi oceniać. 
Kolego muszę cię zmartwić bo u nas w szkołach już jest nagminne jaranie, sam jak kończyłem szkołę średnią to widziałem co się w kiblach wyprawia. Co więcej na studiach nie było inaczej. I z tego co słyszę od młodszego pokolenia to w gimnazjach wygląda to podobnie z tym, że niestety dopalacze zbierają tam większe żniwo. Jest coś takiego jak narkotest, może warto by było wyposażyć nauczycieli w taki bajer, a kto chcę palić to i tak będzie palił, czy legalne czy nie. Ale szkoda tych ludzi dla których  nie jest to tylko używka, a lek który na prawdę im pomaga i nie są to jakieś dyrdymały. Sam mam kolegę, który wygrał walkę z rakiem mózgu i sam nie raz mówił, że gdyby nie zioło, to chyba by tego nie przetrwał (dodam, że teraz już nie pali w ogóle) ... 


Użytkownik pawaw1 edytował ten post 13.09.2015 - 22:59

  • 0



#14 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Ale wydaje mi się, że to osoby to amatorzy nie tylko jarania. Osoby które tylko palą zioło, bez alko i innych dragów takie nie są, a przynajmniej zdecydowana większość z nich.

 

 

No właśnie przykład, który przytoczyłem z dziewczyną katowaną psychicznie za brak zioła było praktykowane przez gościa co miał staż 15 letni w jaraniu. Nic więcej, nawet tytoniu nie dodawał do jointów tylko jakąś inną ziołową mieszankę. Normalny człowiek, pogadasz o wszystkim. Nie ma zioła i brzydko się wyrażę darcie mordy na konkubinę. Może to odosobniony przykład do czasu jak spotkałem kolejnego 30-latka w podobnej sytuacji tylko, że ten na nieszczęście nie miał konkubiny i musiał latać wokół po ścianach i od Boga po menela każdego obrażać.

 

Inny będzie palacz samej maryśki, a inny będzie taki który oprócz palenia lubi też coś wciągnąć nosem ( czego ja osobiście nigdy nie zaakceptuje, mogę przystać tylko na marihuanę i jej pochodne, reszta powinna być bezapelacyjnie zakazana). Zresztą każdy ma swój rozum i potrafi oceniać.

 

 

Tak bo prawo musi być tworzone pod Ciebie. Przed chwilą pisałeś o tym, że ludzie, którzy nie palili mają zamknięte umysły. Ty też masz ponieważ akurat obcowałem z ludźmi i sam użytkowałem różne narkotyki. Aktualnie regularnie palę tylko papierosy. Co to znaczy bezapelacyjnie? Jeżeli wg. Ciebie są ludzie, którzy potrafią i są większością stabilnymi użytkownikami marihuany. To nie skreślaj mnie... bo jak ja użytkowałem alkohol to może się wydarłem, ale: nigdy nikogo nie pobiłem, ze względu na mój stan psychiczny (porządek w głowie), nie rzygałem sobie po spodniach, nie spałem zaszczany po ławkach. A tym co zacytuję poniżej: 

 

A według mnie alkohol jest idealnym porównaniem bo jest legalny i spożywam go z taką samą intensywnością co zioło czyli od święta. Po zielsku nigdy nic mi nie było, a po alko to i nawet pare godzin po spożyciu pierwsze efekty uboczne typu rzyganie, a o kacu już nie wspominam.

 

 

No właśnie. Jak nie palisz papierosów, nie pijesz dużo płynów kaca nie będzie. Po zielsku nie gadaj głupot też jest kac. Rano tak zwany pasztet na oczach i otępienie gdy się wręcz odetnie po trawie. Dobrze wiesz, że tak jest zatajasz fakty przed osobami postronnymi. Głowa boli z równą siła jak na kacu alkoholowym.

 

O nosach i innych narkotykach się nie wypowiadaj. Sam zarzucasz zamknięty umysł ludziom, którzy nie zażywali trawki. Ty nie wypowiadaj się o innych ciekawych specyfikach. Gdyby amfetamina była produkowana przez profesjonalny koncern farmakologiczny jej zastosowanie nie jednego zwaliło by z nóg. Niestety słabe charaktery ludzie nierozsądni zażywając zbyt wiele niszczą potencjał jak brzemię w tym narkotyku. Zainteresowanym polecam zagłębić się w temat teoretyczny co może sprawić 50-100mg tej substancji w czystej postaci podczas Twojej pracy. Wieloletni sprawdzony narkotyk, pewny i stabilny nie to co X-Dopalacz z trzeciej półki. Więc branie go z głową i rozsądnie, znając jego efekty uboczne można działać cuda. Podkreślam, że osoba długo użytkująca amfetaminę nie zdradza ŻADNYCH cech zażycia narkotyku, żaden specjalista spec tego nie wykryje po obserwacji. Proszę mi uwierzyć na słowo, że możecie znać osobiście wiele ludzi sukcesu gdzie właśnie ten środek jest ich tajemnicą.

 

Jest coś takiego jak narkotest, może warto by było wyposażyć nauczycieli w taki bajer

 

 

Jest coś takiego jak osobista godność każdego obywatela. Ja będąc w Holandii natknąłem się wielokrotnie na kontrolę przy wyjściu z obiektu. Jako jeden z nielicznych omijałem to bokiem patrząc się prosto w oczy Managera hali myśląc sobie "Nie dość, że zapieprzam za 7 euro to jeszcze Ci wyniosę pendrive za 3-5 euro?". Nie tylko Polacy, ale też Holendrzy, czarni, biali, azjata, mały duży byłem zaskoczony przystawaniem na taką obelgę od pracodawcy. W przypadku przymusu poprosiłbym o wezwanie policji.

 

a kto chcę palić to i tak będzie palił, czy legalne czy nie. Ale szkoda tych ludzi dla których  nie jest to tylko używka, a lek który na prawdę im pomaga i nie są to jakieś dyrdymały. Sam mam kolegę, który wygrał walkę z rakiem mózgu i sam nie raz mówił, że gdyby nie zioło, to chyba by tego nie przetrwał (dodam, że teraz już nie pali w ogóle) ...

 

 

Jestem osobą, którą miała zarośnięte całe ciało plackami łuszczycy. 3 lata temu pierwszy raz wyjeżdżając do Holandii zerwałem z lekami od dermatologów, jedynie co zmieniłem w swojej diecie to jaranie topornie 6 jointów przez miesiąc czasu. Wiecie jak to jest - legalne zioło, dostęp to się korzystało. Po 3 tygodniach nagle się ocknąłem - o kurde nie mam łuszczycy, jestem czysty, pierwszy raz od kilku lat. Co najlepsze ten efekt się utrzymuje do dzisiaj. Dermatolog został u mnie uznany za szatana co podtrzymuje choroby by płacić mu regularnie do pensji.

 

O szkołach napisałem wcześniej. Ci co chcą umieją to palą, nie wciągajmy w to wszystkich. Napisałem o dostosowaniu, niestety jako już trochę starszy dostrzegam jak środowiska kolegów szkolnych potrafi wpływać na nasze decyzję. Nie wszyscy muszą jarać a przez kilka lat po legalizacji można w ten sposób zniszczyć kilka pokoleń.

 

Co do chorób... moja historia z łuszczycą, Twoja historia z rakiem kolegi. Nie ma na to dowodów, to są cuda, przypadki. Mam znajomego co też spożywa trawkę, nie pali fajek, nie pije alkoholu - ma silne nawroty (łuszczyca). Ja jaram fajki i pije czasem do dzisiaj i jestem zdrowy. Nie ma jednoznacznych dowodów, lekarstwo, które działa wyrywkowo wg. mnie jest tylko ciekawostką dla ludzi szukających leczenia. Czasem chorzy na raka zostaną uzdrowieni u szamana. Czy szaman ma moc? A może dobrze wygrywa Ci film "lecz się sam organizmie" do Twoje mózgu podświadomie. Nie jest to powód by rozbijać polską kulturę i spierać się z efektami ubocznymi legalizacji rozlewając to na cały kraj. To podłe kłamstwo i hipokryzja ludzi, że ja jaram tylko trawkę. Szkoda, że też mieszkałem na Polskich podwórkach i nie uwierzę w kit, że jeżeli to kopie to nie zobaczymy jak co inne kopie. Tu (patrz moje oko) jedzie mi wielki czołg.

 

Mam nadzieję, że uszanujesz fakt. Jestem za i przeciw. Kto pali będzie palił jak mówisz. Kto będzie afiszował trafi z workiem na 5 lat. Żeby jarać w tym kraju to trzeba mieć głowę więc jest dobrze tak jak jest.


Użytkownik .Uzurpator. edytował ten post 14.09.2015 - 00:35

  • 0

#15

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Gdyby amfetamina była produkowana przez profesjonalny koncern farmakologiczny jej zastosowanie nie jednego zwaliło by z nóg.

Jeszcze do lat 50. amfetamina była lekiem pobudzającym i odchudzającym. Czasem bywa używana w leczeniu ADHD (dawki kilka razy niższe od progowej wywołują skutek przeciwny i zmniejszają pobudzenie). Dziś niektóre pochodne są używane jako leki.


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 14.09.2015 - 05:57

  • 1




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: Odkryto, nowe, zaskakujące, właściwości, THC, marihuana, zdrowie, medycyna

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych