Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czas trójwymiarowy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

Fedon.
  • Postów: 94
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Na rosyjskim filmie „заблудившиеся во времени” / „zabłąkani w czasie”  (9.17 – 10.47)

znalazłem przedstawioną koncepcję trójwymiarowego czasu. Cały film tłumaczy nią pojawianie się różnych niezidentyfikowanych istot (np. człowiek śniegu) i obiektów (np. UFO).

 

Tak jak istnieją trzy wymiary przestrzeni, mogą być analogicznie trzy wymiary czasu. W naszym świecie, obiekt (w tym człowiek) może swobodnie poruszać się w trzech wymiarach, ale tylko w jednym wymiarze czasowym, od przeszłości do przyszłości i to ze stałą prędkością.
Ale w czarnych dziurach jest odwrotnie. Czas staje się tam wielowymiarowy, a przestrzeń jednowymiarowa. Można tam poruszać się tylko w jednym kierunku: do centrum; dlatego nie można się z niej wydostać.
Powyższe może też zachodzić w naszym świecie. Czas może być wielowymiarowy (trójwymiarowy). A jeden świat równoległy może być w stosunku do drugiego, jak dwie leżące obok siebie płaszczyzny. Jednakże czasem obie te płaszczyzny/światy, mogą się wyginać, deformować i w ten sposób powstają między nimi punkty styczne. I przez te punkty istoty z jednego świata, mogą przenikać do drugiego (np. naszego) świata.

 

Tyle mniej więcej wskazany fragment tego filmu. Dodałbym, że stanowiłoby to również inne ujęcie/wytłumaczenie teorii Multiświata Deustcha/Everetta. Rozumiałbym to następująco: na płaszczyźnie, czyli dwóch wymiarach przestrzennych, mieści się nieskończona liczba linii (obiektów jednowymiarowych). W trójwymiarowej przestrzeni mieści się nieskończona liczna płaszczyzn dwuwymiarowych. A linii (jednowymiarowych) jest teoretycznie nieskończoność do nieskończonej potęgi. Oczywiście, z punktu widzenia naszej matematyki jest to też nieskończoność, gdyż to pojęcie nie podlega żadnej gradacji. Analogicznie: postrzegamy/egzystujemy w jednym wymiarze czasu, ale istnieją jego trzy wymiary, ze wszystkimi konsekwencjami, takimi, jak w przypadku przestrzeni, jeśli rozpatrujemy ją z punktu widzenia jednowymiarowej linii. I w tym Czasie, zawiera się nieskończona liczba takich czasów jak nasz, które są synonimem światów, światów równoległych.

 

Czy ktoś zetknął się gdzieś z taką koncepcją?
Co o tym sądzicie?


  • 2

#2

KXYZ.
  • Postów: 186
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Z perspektywy fizyki można tę teorię rozpatrywać całkiem poważnie, ale bardziej zastanawiąjące jest to, skąd przyszedł im do głowy pomysł z tym Yeti ?!

Faktycznie, za horyzontem zdarzeń ruch możliwy jest tylko na jednej, ściśle określonej trajektorii, ale wstrzymałbym się od negowania wymiarowości przestrzeni - będzie ona bardzo zakrzywiona, ale jednak wciąż może być trójwymiarowa. Gdy rozważam istnienie trzech wymiarów czasu, to trochę mi to nie pasuje do natury tego pojęcia, widziałbym sens ewentualnie w dwóch - wtedy mogłoby to oznaczać nieskończenie wiele gałęzi ciągu zdarzeń, co nawet dobrze współgrałoby z doktryną wolnej woli. Jednak nie mogę pojąć, co mogłaby określać taka trzecia współrzędna.


Użytkownik Kubala95 edytował ten post 06.09.2015 - 01:26

  • 1

#3

Fedon.
  • Postów: 94
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

.

Gdy rozważam istnienie trzech wymiarów czasu, to trochę mi to nie pasuje do natury tego pojęcia, widziałbym sens ewentualnie w dwóch

 

 

To chyba mechaniczne przeniesienie z trzech wymiarów przestrzennych, na zasadzie analogii. Istotnie, dwa wydają się być bardziej uzasadnione i zrozumiałe, aczkolwiek zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że to również jest oparte na doświadczeniach naszych zmysłów i ustalonego światopoglądu.
 


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych