Skocz do zawartości


Zdjęcie

Windows 10 - system pod specjalnym nadzorem.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
112 odpowiedzi w tym temacie

#46

yzoja.
  • Postów: 68
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

... ale przy dłuższej pracy na nim czegoś mi zaczyna brakować i zawsze wracam na Windowsa...

Wygody, nie? Co by nie mówić o Win'ie, jest wygodny. Moje pierwsze z nim spotkanie, to był Windows 3.11 i chociaż był (jak na dzisiejsze standardy) dość toporny, pozwalał na bezstresową pracę.

Nie mogę tego powiedzieć i Linux'ie, pomimo tego, że jedyny mój kontakt z nim to Ubuntu i różne wersje/bazy, na których są zbudowane programy SAP. Sam Ubuntu okazał się dla mnie zbyt irytujący i wymagający, a do domowego użytku potrzeba prostoty i luzu.

Ale tam, złej baletnicy to i gacie ten tego...

 

 

Wygoda zdecydowanie pod kątem instalacji aplikacji.

Chociaż przyznam szczerze - system aktualizacji jest cudowny, wpisuję komendę w terminal i już mam wszystko gotowe ;D a w Windowsie? Trzeba klikać po aplikacjach, chociaż teraz to na szczęście to zmieniają, ale wiadomo - zanim aplikacje się dostosują do tego to też trochę minie.

 

Wielu rzeczy jednak brakuje na Windowsie, w sensie, włączam Linuxa i konfiguruję Jabbera, wszystko z głowy, na Windowsie jeszcze trzeba zainstalować program do tego. Takie pierdoły głównie, jednego brakuje tu, drugiego tam, wygodniej mimo wszystko tak na co dzień, korzystać z Windowsa.



#47

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Używałem RedHat, SuSE, Ubuntu, nawet dziwadła o nazwie Knoppix. Nigdy nie miałem tak, żeby wszystko działało poprawnie. Przykładowo Ubuntu uznało, że mój komputer jest zdolny do pracy jako terminal 80x40 znaków lub w rozdzielczości 320x240. Przekonanie go do włączenia wyższej wymagało edycji przynajmniej czterech plików ukrytych gdzieś w potwornym drzewie katalogowym. Odpalenie jakiejkolwiek gry pod Wine było albo niemożliwe, albo sprawiało, że gra wyglądała jak w czasach salonowych automatów. SuSE stwierdziło, że dźwięk to zbędny luksus. Knoppix nie widział karty sieciowej. RedHat działał ale nie miał niczego przydatnego do zaoferowania w tamtych czasach. Windows po prostu działa (z wyjątkiem ME). Windows nie sprawia problemów. Windows w końcu jest zgodny w obrębie swojej rodziny. Dlatego według ostatnich badań Valve i Steam na linuxach wszelkiej maści gra 0,96% graczy, A Win10 ma już 16% z hakiem.



#48

morlowsk.
  • Postów: 30
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

dla mnie sprawa jest bardzo prosta nie chcesz Windowsa 10 to nie instaluj. Jak słyszę krzyki o inwigilacji to raczej mam uśmiech na twarzy, a to z prostego powodu od lat wszyscy jesteśmy na każdym kroku inwigilowani. Płatności kartą, smsy, lokalizacja (juz w dobie Nokii 3310,na podstawie nadajników), nawigacje samochodowe, portale społecznościowe, etc. Ile osób ma na dzień dzisiejszy smartfony? Niestety, jeśli w dzisiejszych czasach chcesz być w 100% anonimowy to chyba trzeba uciec na bezludna wyspę.

#49

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

yzoja@

Nie mów, że wpisywanie komend jest taką wygodą. Daj Linuksa i Windowsa do poznania jakiemuś seniorowi (80+) i zgadnij co wybierze?... Aby odpalić jakikolwiek program w Windowsie, nie muszę wklepywać poleceń, nie muszę konfigurować systemu pod dany program, bo dla innego programu musiały być inne ustawienia itp. 

Arkusze kalkulacyjne i wszelkiego rodzaju programy księgowości, bazy danych itp. pracujące na jednolitym podkładzie sprawdzają się doskonale w środowisku linuksowym, bo na takich pracuję (wspomniany SAP), więc coś nie coś wiem. Dalej, linuksowe systemy na stacje bazowe systemów biurowych też się sprawdzają, bo nie wymagają każdorazowego modyfikowania stacji i programu. Natomiast jako systemy domowe już nie i trzeba mieć dużo samozaparcia, aby się nimi posługiwać. O tym co czeka użytkownika Linuksa wspomniał Urgon. Ale to tylko czubek góry lodowej... im dalej w las....





#50

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Dodam jeszcze ciekawostkę odnośnie dźwięku w linuxach, a konkretnie dźwięku, gdy chce się robić muzykę. Linux ma bodaj 4 główne standardy obsługi dźwięku, plus kilka dodatkowych opcji. Żaden nie jest zgodny z pozostałymi, każdy działa tylko w przypadku konkretnych programów i zastosowań. Jeden standard nie obsługuje pluginów VSTi, drugi jest za wolny do grania na żywo, trzeci nie współpracuje z dostępnymi programami do robienia muzyki, a czwarty wymaga bardzo skomplikowanych zabiegów by w ogóle wydawać jakieś dźwięki. Aha, użycie jednego z nich sprawia, że programy zależne od któregokolwiek innego standardu nie wydają dźwięków. Przekonałem się o tym, gdy zamieniłem pierwszy standard na drugi i nagle się okazało, że poza programem muzycznym nie mam wcale dźwięku.

Mam kolegę-linuxowca. Powiedział mi kiedyś, że to wszystko dlatego, iż nie kupiłem komputera pod Linuxa. Jakbym kupił, to nie miałbym problemów. Powiedziałem mu, gdzie może tego swojego Linuxa wsadzić. Pod Windowsa nie trzeba kupować specjalnych komputerów.



#51

yzoja.
  • Postów: 68
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

yzoja@

Nie mów, że wpisywanie komend jest taką wygodą. Daj Linuksa i Windowsa do poznania jakiemuś seniorowi (80+) i zgadnij co wybierze?... Aby odpalić jakikolwiek program w Windowsie, nie muszę wklepywać poleceń, nie muszę konfigurować systemu pod dany program, bo dla innego programu musiały być inne ustawienia itp. 

Arkusze kalkulacyjne i wszelkiego rodzaju programy księgowości, bazy danych itp. pracujące na jednolitym podkładzie sprawdzają się doskonale w środowisku linuksowym, bo na takich pracuję (wspomniany SAP), więc coś nie coś wiem. Dalej, linuksowe systemy na stacje bazowe systemów biurowych też się sprawdzają, bo nie wymagają każdorazowego modyfikowania stacji i programu. Natomiast jako systemy domowe już nie i trzeba mieć dużo samozaparcia, aby się nimi posługiwać. O tym co czeka użytkownika Linuksa wspomniał Urgon. Ale to tylko czubek góry lodowej... im dalej w las....

 

Dobra, seniorowi jak dasz komputer to ogólnie może być różnie - moi teściowie przez lata mieli linuxa i sobie z nim radzili. Wszystko zależy od tego do czego używasz komputera, Word, Excel i przeglądarka wyglądają wszędzie tak samo.

 

Jako Dev się odnajduję na linuksie, praca w konsoli daje mi jakąś dziwną satysfakcję, chociaż wiele rzeczy jeszcze tam nie ogarniam, ale na tyle, żeby sobie samej poradzić. Gorzej jak trzeba otworzyć Illustratora, to są schody, chociaż Photoshop działał lepiej na Linuksie niż na Windowsie, no, ale offtop się zrobił ;)



#52

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wszystko to kwestia gustu. Ja przy pracy z linuchem nie odczuwam nigdy satysfakcji, raczej irytację. Poza pracą go unikam, jak tylko mogę.

Fakt, dotychczasowe edycje Linuxa nie były zbyt narażone na ataki, jak i nie zawierały elementów "szpiegujących". Podobnie było z iOS od Apple'a. To się zmienia i prawdopodobnie niedługo, od zakrystii zostaną wprowadzone podobne elementy do nowych dystrybucji linux'owych, jak i iOS. Taka kolej rzeczy, bo bez pewnej wiedzy, twórcy systemów nie są w stanie ich rozwijać. Póki nie zaglądają mi w gacie...





#53

yzoja.
  • Postów: 68
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Podobnie było z iOS od Apple'a. 

 

A ja pamiętam jak mówili, że iPhony zapisują ścieżki z geolokacji ;D no nic, offtopic dalej.



#54

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niekoniecznie offtop.

Mówimy o śledzeniu w Win10, a problem ten dotyczy nie tylko tego systemu. 

Co do iPhona, owszem śledzi, ale jako szczęśliwy posiadacz wyłączyłem geolokację i generalnie przesył danych mam pod kontrolą. Mój telefon nie robi nic, na co mu nie pozwolę, a mnogość opcji mi to ułatwia.





#55

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Jak była głośna sprawa Snowdena, to wyszło na jaw, że od lat w jądrze wszystkich linuxów był backdoor ukryty tam przez NSA. Nikt nie wie, czy nie ma ich więcej, głównie dlatego, że kernel Linuxa to kilkaset tysięcy linijek kodu spaghetti napisanego przez tysiące osób. Do tej pory można czasem dostać błąd "not a teletype" pochodzący z czasów, gdy jeszcze UNIX był na PDP-11. Przez wiele lat liczne błędy i furtki istniały i istnieją w tych systemach, bo ludzie tworzą skrypty i całe programy, których działanie zależy od istnienia tych błędów i furtek, przez co nic nie jest naprawiane.
Zainteresowanym polecam darmową książkę UNIX-Haters Handbook (PDF).



#56

Brainmaniac.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Znalazłem coś ciekawszego:

"Microsoft has explained that it will provide updates in two distinct methods for its two distinct types of clients.

First are the home users who will not have the option to defer upgrades. The updates will download and install even if they are working on something, making the computer slow in some cases. The PC however would restart only if you are not doing anything or it would restart at the scheduled time, if you have et one. Where a reboot would be required, the user might have to save his or her work and then reboot before going back to the work he or she was doing. Of course, Windows 10 will let you defer restart, but that is not enough because a download in background might slow down your browsing in some cases."

 

 

źródło: http://www.thewindow...e-in-windows-10

 

W wolnym tłumaczeniu: Microsoft wyjaśnił, że aktualizacje będą przeprowadzane na dwa różne sposoby dla dwóch różnych typów klientów.

Pierwsza grupa, czyli tzw. użytkownicy domowi którzy nie będą mieli opcji odłożenia aktualizacji na później. Pakiet aktualizacji zostanie ściągnięty i zainstalowany nawet kiedy nad czymś pracujemy, zwalniając niejednokrotnie moc obliczeniową w pewnych przypadkach. Jakkolwiek komputer powinien się zrestartować w momencie kiedy nie jest wykonywana aktualnie żadna czynność lub zgodnie z zaplanowanym czasem, jeśli zostało tak ustawione. Kiedy ponowne uruchomienie jest wymagane, użytkownik będzie miał możliwość zapisania efektów swojej pracy a następnie po restarcie komputer zostanie przywrócony do takiego stanu jak przed. Oczywiście Windows 10 pozwala opóźnić restart, ale nie jest to wystarczające ponieważ transfer w tle powoduje w pewnych przypadkach znaczne spowolnienie przeglądania.

 

Tak czy inaczej zawsze jakimś sposobem wyłączenia aktualizacji jest zatrzymanie samej usługi s systemowej: NET STOP wuauserv.

Inny sposób to jeśli korzystamy z Group Policy możemy też wyłączyć z poziomu gpedit. 



#57

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3012
  • Tematów: 2584
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mam kolegę-linuxowca. Powiedział mi kiedyś, że to wszystko dlatego, iż nie kupiłem komputera pod Linuxa. Jakbym kupił, to nie miałbym problemów. Powiedziałem mu, gdzie może tego swojego Linuxa wsadzić. Pod Windowsa nie trzeba kupować specjalnych komputerów.

 

Bajki Ci opowiadał. Poza pojedynczymi wyjątkami nie ma czegoś takiego, jak komputer dla Linuksa lub komputer dla Windows. Te wyjątki dotyczą niektórych specyficznych rozwiązań, w których większość zadań danego urządzenia przejmuje sterownik systemowy, jak osławione kiedyś win-modemy, czy win-drukarki działające wyłącznie pod Windows z tego prostego powodu, że były mocno okrojone sprzętowo, a sterownik realizujący odpowiednie funkcje dostępny był wyłącznie w wersjach dla Windows.

Fakt faktem, korzystanie z Linuksa na komputerze wymaga braku obrzydzenia do ręcznej edycji plików konfiguracyjnych oraz bycia za pan brat z linią poleceń, a spora część windowsowych przyzwyczajeń i koncepcji się w Linuksie nie sprawdza. To jest po prostu system o zupełnie innej filozofii i tyle, trzeba to zaakceptować, albo zrezygnować z jego używania. Na ogromny plus z kolei należy zapisać możliwość "uszycia" sobie systemu według własnych potrzeb i chęci. Wymaga to trochę czasu i samozaparcia, ale efekty są niczego sobie. I przykro mi bardzo, ale w przypadku Linuksa nie ma tłumaczenia "system tego nie umożliwia", czy "nie działa bo nie". Nie działa, bo zostało źle skonfigurowane i tyle. 

Porównując Linuksa z Windows i narzekając na niekomfortową obsługę tego pierwszego można automatycznie zestawić parę Windows - MacOS, w której to właśnie Windows będzie stał na przegranej pozycji. Czy to znaczy, że MacOS jest lepszy od Windows? Nie podejmuję się oceny, bo mnie od systemu Maca zęby bolą :szczerb:

 

I wydaje mi się, że moja opinia jest w miarę subiektywna, bo nie korzystam z żadnego z w/w trzech systemów i żyję :P





#58

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szyte na miarę są chyba jedynie kompy ( a raczej - zamknięte konfiguracje ) pod Maca właśnie, Jest to zgodne z ich filozofią, że cokolwiek zostało wyprodukowane z logo i systemem Jabłuszka, nie powinno mieć możliwości dowolnej rozbudowy przez użytkownika. 





#59

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3012
  • Tematów: 2584
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szyte na miarę są chyba jedynie kompy ( a raczej - zamknięte konfiguracje ) pod Maca właśnie, Jest to zgodne z ich filozofią, że cokolwiek zostało wyprodukowane z logo i systemem Jabłuszka, nie powinno mieć możliwości dowolnej rozbudowy przez użytkownika. 

 

Miałam na myśli to, że możesz sobie zbudować system operacyjny dokładnie taki, jaki Cię interesuje, a nie komputer. Wybrane jądro, filesystem, pakiet bibliotek i usług oraz środowisko graficzne (kobyłę typu Gnome/KDE, albo coś ekstremalnie odchudzonego jak ratpoison). I na tym właśnie polega filozofia Linuksa, wersje gotowe, prosto z płytki rzadko pasują wszystkim, są bowiem zbyt uniwersalne.





#60

katabas.
  • Postów: 306
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Informacja jest z września, ale trafiłem nań dopiero teraz. Otóż użytkownikom systemów Windows 7 i 8 mającym włączone automatyczne aktualizacje (no bo trzeba je przecież włączać dla bezpieczeństwa, jak tego nie zrobimy to komp nam wybuchnie, sprawdzałem ;) ) ściąga się bez pytania nikogo o zdanie Windows 10. Na szczęście nie instaluje się (czyżby niedopatrzenie pełnego troski o nas MS - czuję się taki niezaopiekowany). Na dysku pojawia się około 6 GB danych. To już jest absolutny skandal. Jakim prawem MS wgrywa ludziom na dysk coś czego nie chcą? To nie jest aktualizacja systemu 7 czy 8. MS działa jak haker, a Windows 10 wyczerpuje definicję wirusa (trojan, spyware i keylogger w jednym, rozprzestrzenia się też jak wirus, sam). Oczywiście zaraz ktoś wyjedzie z tekstem, że to dla naszego dobra. Do tej pory gadka była "nie chcesz, nie używaj". Za jakiś czas pewnie i zainstaluje się sam. I ta bezczelność: nie mamy nic więcej do powiedzenia! To won z tym syftemem.

link


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych