Naukowcy donoszą, że członkowie zaginionej ekspedycji Kanada Marine Franklin z XIX wieku, podczas swojej wyprawy na północ, zmuszeni byli do zastosowania ekstremalnych form kanibalizmu. Analiza kości żeglarzy wykazała, że głodujący członkowie wyprawy, spożywali mięso swoich poległych towarzyszy.
Dowiedziano się o tym, dzięki analizie szpiku kostnego, wydobytego z ich szczątków. Wyniki nowych badań na ten temat przedstawiono w czasopiśmie Journal of Osteoarchaeology oraz krótkie streszczenie opublikowano na portalu Livescience.
W 1848 roku żeglarze postanowili opuścić statki, które utknęły w lodzie z powodu zbyt dużego obciążenia żywnością i wybrali się w podróż na południe, do oddalonej o 1609 km najbliższej faktorii, leżącej nad brzegiem Zatoki Hudson.
Plan ten okazał się lekkomyślny i głupi, ponieważ nie było na tych obszarach nic do jedzenia, oprócz kilku ptaków i ryb, które aby je złowić, należałoby przebić grubą warstwę lodu. Nawet tubylcy mieszkający na tych terenach – Inuici, zawsze unikali tych miejsc. W rezultacie, brytyjscy żeglarze nie pokonali nawet jednej piątej drogi dzielącej ich do celu ich podróży.
O kanibalizmie wśród umierających członków ekspedycji Franklina stało się głośno już w 1850 roku. Kanadyjscy antropolodzy przeanalizowali kości zebrane ze zwłok 35 żeglarzy na terenie dwóch obszarów – Booth Point oraz zatoki Erebus.
Typowe uszkodzenia zebranych kości wskazują, że musiały być one długo gotowane w kotłach w celu wyodrębnienia szpiku kostnego, który to stanowił ostatnie źródło kalorii dla głodujących członków ekspedycji. Odkrycie to jest zgodne z doniesieniami ze strony Inuitów, którzy opowiadali o znalezieniu stosów ludzkich kości, popękanych w środku (w celu usunięcia szpiku kostnego).
Antropolodzy nie potrafią odpowiedzieć na główne pytanie dotyczące zaginionej ekspedycji, a mianowicie, co spowodowało, że żeglarze opuścili statek i wyruszyli w samobójczy marsz na południe. Istnieje hipoteza, że umysły członków wyprawy nie pracowały prawidłowo z powodu zatrucia ołowiem, który uwolnił się do wody pitnej z systemów destylacyjnych zamontowanych na statkach. Aby potwierdzić tę hipotezę, konieczne jest przeanalizowanie pozostałości uzębienia zaginionych żeglarzy.
Wyprawa kierowana przez sir Johna Franklina, składała się z 129 żołnierzy i oficerów, którzy to wyruszyli w podróż z Anglii w 1845 roku w poszukiwaniu Przejścia Północno-Zachodniego, czyli drogi morskiej prowadzącej od Atlantyku na wody Pacyfiku, wzdłuż północnego wybrzeża Ameryki Północnej, przez kanadyjski Archipelag Arktyczny.
Naukowcy uważają, że statki ekspedycji zostały uwięzione w okowach lodu w roku 1849 w pobliżu Wyspy Króla Williama. Nikt z załogi nie przeżył tej wyprawy.