Skocz do zawartości


Zdjęcie

Granica wszechświata


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
63 odpowiedzi w tym temacie

#16

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie ma czegoś takiego jak "granica" Wszechświata. Nie ma też "poza Wszechświatem". Przestrzeń i czas istnieją tylko w ramach Wszechświata, jest on przy tym skończony i mierzalny, choć liczby które mogłyby go opisać są dla nas raczej trudne do ogarnięcia.


  • 0



#17

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@MEfi. skoro jest skończony i mierzalny, to na logikę musi mieć granice. Owszem, przestrzeń i czas mogą istnieć tylko w ramach Wszechświata, ale właśnie pytanie polega na tym co by się stało jakbyśmy na siłę tę granicę przekroczyli. Tego nie wiemy, bo jeszcze nikt tego nie zrobił, a czas i przestrzeń mogą istnieć w ramach niejednego Wszechświata, wszak nie wiemy czy nasz jest jedynym, a wielu znamienitych naukowców dopuszcza możliwość istnienia innych Wszechświatów. I tak naprawdę nie wiem czy w ogóle możliwe by było potwierdzenie bądź wykluczenie istnienia innych Wszechświatów za pomocą teorii i znanej nam nauki opierającej się na znanych nam prawach budujących nasz Wszechświat, skoro te inne Wszechświaty mogłyby się opierać na zupełnie innych. To byłoby coś dla nas niepojętego. Być może możliwe by było tylko sprawdzenie tego w praktyce, czyli odbycie podróży poza granice tego Wszechświata, może nie być innego sposobu.

 

Tylko teraz takie zabawne pytanie - załóżmy że organizujemy taką podróż, zgłaszają się śmiałkowie, pakujemy ich w statki kosmiczne i lecą na tę granicę. Przekraczają ją, znikają, wszelka łączność się urywa i... i co? Jeśli zginą to jak mamy się o tym dowiedzieć, skoro łączności nie ma, a oni sami nie wrócą by nam o tym przekazać? A jeśli nie zginą tylko się zagubią i nie będą mogli wrócić? To samo. Ciekawy problem.


Użytkownik Legendarny. edytował ten post 08.08.2015 - 23:28

  • 1



#18

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie ma granicy! załóżmy, że wylatujesz w jakimś kierunku, po niewiarygodnie długim czasie trafisz w to samo miejsce dokładnie z przeciwnego...

Tak jak na Ziemi - lecisz na wschód od Warszawy, mijasz Rosję, Chiny, Pacyfik, Amerykę, Atlantyk, Niemcy i trafiasz na Warszawę...

... tylko w trzech wymiarach :)

 

P.S. Uprzedzając pytanie - co z rozszerzaniem Wszchświata? A jakby Ziemia puchła? ;)

 

P.P.S.

 


A jeśli nie zginą tylko się zagubią i nie będą mogli wrócić?

Nie trzeba do tego szukać granic wszechświata - wystarczy przekroczyć horyzont zdarzeń supermasywnej czarnej dziury...

 

P.P.P.S. Jakiś litościwy moderator mógłby wyedytować temat wątku, bo nieco razi ta literówka ;)


Użytkownik MEfi. edytował ten post 09.08.2015 - 00:12

  • 2



#19

Clark Kent.
  • Postów: 33
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Znam od dawna teorie WW, Twoje przykłady Mefi też stare jak świat jednak ciężko mi sobie wyobrazić, żeby coś rozszerzało się "w niczym", bo na to wychodzi?
W sumie jest jeszcze jedna teoria Michio Kaku, że wszechświat może rozszerzać się w hiperprzestrzeni czyli to już "total kosmos".
Tak jak postacie z gier nie potrafią wyjść z monitora, tak my nie wyjdziemy ze wszechświata. Tak se to jakoś skojarzyłem.

 

Coś w tym jest ale z Ziemi możemy dostrzec zaledwie kilka tysięcy gwiazd. Niektóre gwiazdy są zakrywane przez pyły i gazy kosmiczne i ich nie widać do tego dochodzą chmury i atmosfera.

 

Na tak niezliczoną ilość gwiazd niejedna by się przebiła przez pył czy chmurkę.
 


Użytkownik Clark Kent edytował ten post 09.08.2015 - 03:41

  • 0

#20

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Natomiast jest udowodnione, że nasz Wszechświat miał początek podczas Wielkiego Wybuchu, kiedy to na samym początku był rozmiaru główki szpilki

 

NIC nie jest udowodnione. A teoria o powstaniu wszechświata od "główki szpilki" jest tak idiotyczna, że już większość naukowców zaczyna od niej odchodzić. O wiele bardziej prawdopodobnym jest, że wszechświat pulsuje. Czyli rozszerza się do krytycznego momentu a potem kurczy do kolejnego krytycznego momentu aby znowu "wybuchnąć".


Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 09.08.2015 - 09:15

  • 0

#21 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

 

Natomiast jest udowodnione, że nasz Wszechświat miał początek podczas Wielkiego Wybuchu, kiedy to na samym początku był rozmiaru główki szpilki

 

NIC nie jest udowodnione. A teoria o powstaniu wszechświata od "główki szpilki" jest tak idiotyczna, że już większość naukowców zaczyna od niej odchodzić. O wiele bardziej prawdopodobnym jest, że wszechświat pulsuje. Czyli rozszerza się do krytycznego momentu a potem kurczy do kolejnego krytycznego momentu aby znowu "wybuchnąć".

 

Podobnie jest z Wielkim Wybuchem i Wielkim Kolapsem. Różnica polega na tym, że ludziom nie mieści się w głowie, że z malutkiego, bardzo gęstego punktu tworzy się coś tak gigantycznego jak nasz wszechświat. Nie dziwię się. Twój przykład jest analogiczny. Natomiast i tak trzeba byłoby odpowiedzieć gdzie wszystko się zaczęło.

 

Generalnie nasz gatunek nie lubi braku odpowiedzi, jeśli nie może znaleźć jasnej odpowiedzi to teoretyzuje i posługuje się hipotezami aby mieć jakąkolwiek odpowiedź, jakikolwiek punkt odniesienia. Myślę, że każdy teorię o Wielkim Wybuchu i Wielkim Kolapsie traktuje tylko jako hipotetyczne założenie, do czasu aż nie udowodnimy czegoś innego.


  • 0

#22

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Coś musiało powstać z czegoś. I tu będzie ogromna ilość pytań, jak, kiedy gdzie. Może na granicy wszechświata istnieje życie równoległe do naszego, jak odbicie w lustrze? ;)


  • 0



#23 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Problem w tym, że prawdopodobnie nigdy nie będziemy w stanie odpowiedzieć na pytanie jak to wszystko się zaczęło, a nawiązując do mojej wcześniejszej wypowiedzi, musimy się przygotować na kolejne hipotezy w przyszłości i troszkę niezdrowe zakładanie z góry niektórych założeń.

 

Swoją drogą, no właśnie, co jeśli odpowiedzi po prostu nie możemy odnaleźć? 


Użytkownik ✪Critter edytował ten post 09.08.2015 - 11:19

  • 0

#24

Carnage.
  • Postów: 16
  • Tematów: 12
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Może kiedyś wynaleziemy statek kosmiczny który dotrze do granic :>


  • 0

#25

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli poznalibyśmy historię naszego powstania, możliwe, że nie żylibyśmy tak jak teraz żyjemy. Podobnie jest z poznawaniem przyszłości. Chcemy wiedzieć co się stanie a z drugiej strony boimy się tego.


  • 0



#26

Kaliusek.
  • Postów: 35
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z tym całym wielkim wybuchem może coś jednak jest. Przyrównał bym to do akwarium. Karmiąc swoje rybki w akwarium chwytam trzema palcami pokarm w pudełku by potem przez mały otwór wsypać całą zawartość w jedno miejsce. Można wtedy zauważyć szybkie, krótkotrwałe rozprzestrzenianie się pokarmu po powierzchni wody po czym bardzo powolne opadanie na dół. Oczywiście nie wszystkie płatki i drobinki w tym samym momencie to robią, część nadal pływa i pływa by dopiero po pewnym czasie zatonąć. Wszechświat się rozszerza, bo każdy płatek płynie i opada w inną stronę kierując się do granicy nie do przekroczenia. Nie wiemy jak duże jest to akwarium i jak długo potrwa to całe "rozszerzanie" Jest jednak miejsce, w którym dałoby się "wydostać" z naszego wszechświata. Jest to miejsce, w którym wszystko się zaczęło. Taka myśl mnie naszła po przeczytaniu całego tematu. Pozdrawiam.


  • 1

#27

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Natomiast jest udowodnione, że nasz Wszechświat miał początek podczas Wielkiego Wybuchu, kiedy to na samym początku był rozmiaru główki szpilki

 
NIC nie jest udowodnione. A teoria o powstaniu wszechświata od "główki szpilki" jest tak idiotyczna, że już większość naukowców zaczyna od niej odchodzić. O wiele bardziej prawdopodobnym jest, że wszechświat pulsuje. Czyli rozszerza się do krytycznego momentu a potem kurczy do kolejnego krytycznego momentu aby znowu "wybuchnąć".
Najpierw mówisz, że teoria o rozszerzaniu się od główki szpilki jest idiotyczna, a potem że Wszechświat rozszerza się do krytycznego momentu a potem kurczy do krytycznego momentu. W takim razie od czego się rozszerza i do czego się kurczy? Co jest tą dolną krytyczną granicą? Bo równie dobrze może nią być ta główka szpilki, najpierw definitywnie i szyderczo odrzucasz tę teorię by następnie przedstawić swoją, bardzo niejasną, która nawet nie wyklucza tej pierwszej.

Poza tym nie wiem czy mam Twoją wypowiedź rozumieć jako odrzucenie teorii o tym, że Wszechświat zaczął się od Wielkiego Wybuchu - jeśli tak to zaproponuj lepszą teorię, wszak jakoś się musiał zacząć i z choinki się nie urwał.

Jest definitywnie udowodnione to, że Wszechświat obecnie się rozszerza z czym wszyscy dzięki bogu się zgadzamy - bo niezgadzanie się z tym by było jak negowanie faktu, że woda jest cieczą. Natomiast przesłanką za tym, że Wielki Wybuch miał miejsce jest m.in. echo tego wybuchu w postaci mikrofalowego promieniowania tła.

Choć wciąż na 100% niczego nie możemy być pewni i nawet jeśli nie mylimy się co do Wielkiego Wybuchu to wciąż nie wiemy dlaczego miał miejsce i czy coś było przed nim, to chyba lepiej stawiać próbujące to wyjaśnić teorie będące choćby przynajmniej trochę prawdopodobne i w miarę poznawania nowych faktów zmieniać je i stawiać nowe niż tkwić w ciągłej niewiedzy lub statusie quo - "mogło wydarzyć się miliard rzeczy i wiem, że nic nie wiem".

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 09.08.2015 - 19:27

  • 0



#28

TCTreton.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Zachodzi tu taka mała niespójność lub niezrozumienie, czy też nawet paradoks. Sam wszechświat - "mówiąc o naszym" - ma granice, więc sam w sobie nie jest niekończony, poprostu sie rozrasta w jakiejś przestrzeni czy też bycie z taką prędkością, której osiągnięcie czy też przekroczenie jest obecnie niemożliwe tylko ze względów technologicznych. A jego obecne rozmiary są lekko mówiąc nie do wyobrażenia, także można by powiedzieć że jest nieskończony.

 

Póki co zadziwie mnie to iż jesteśmy w stanie stwierdzić, że nasz wszechświat na początku swojego istnienia był wielkości łebka od szpilki, piłeczki pingpongowrej, piłki do koszta itd. Czyli od samego początku był ograniczony. Naukowcy określili procesy zachodzące w tym czasie, temperatury czy też tworzenie się poszczególnych pierwiastków. Jednak nikt nie sięgnął kawałeczek dalej, nikt nie dotknął granicy i za nią nie zajrzał. Poprostu biorąc pod uwagę obecne rozmiary wszechświata to badanie tych na początku wydaje się bardziej w zasięgu ręki.

 

Możę i granice wszechświata można by delikatnie porównać z horyzonetm zdarzeń ? Kto wie :)


  • 1

#29

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


Możę i granice wszechświata można by delikatnie porównać z horyzonetm zdarzeń ? Kto wie :)

 

Sęk w tym, że horyzont zdarzeń jest rejestrowalny tylko dla obserwatora po jego zewnętrznej stronie - dla podróżującego po jego przekroczeniu przestaje być obserwowalny, przestrzeń wewnątrz jakby zagina się i powrót jest niemożliwy... Każda czarna dziura staje się takim jakby miniaturowym wszechświatem...


  • 0



#30

TCTreton.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

 


Możę i granice wszechświata można by delikatnie porównać z horyzonetm zdarzeń ? Kto wie :)

 

Sęk w tym, że horyzont zdarzeń jest rejestrowalny tylko dla obserwatora po jego zewnętrznej stronie - dla podróżującego po jego przekroczeniu przestaje być obserwowalny, przestrzeń wewnątrz jakby zagina się i powrót jest niemożliwy... Każda czarna dziura staje się takim jakby miniaturowym wszechświatem...

 

No właśnie w tym sęk !!!, że jeśli my jesteśmy w środku to ........


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych