Napisano
07.06.2006 - 19:22
[center:9cbd88a51f]Rada Europy: Samoloty CIA lądowały w Rumunii i Polsce
Samoloty Centralnej Agencji Wywiadowczej, przewożące podejrzanych o terroryzm, lądowały m.in. w Polsce, Rumunii i Wielkiej Brytanii - oświadczył w Paryżu prowadzący śledztwo w tej sprawie z ramienia Rady Europy, szwajcarski senator Dick Marty.
Według niego, jedno z lotnisk w Polsce prawdopodobnie było wykorzystywane jako punkt przerzutowy dla przewożonych przez CIA więźniów. Podkreślił, iż również Rumunia uczestniczyła w "bezprawnym przemieszczaniu" i funkcjonowała jako przystanek dla związanych z CIA samolotów.
Wspólne działanie z CIA Marty zarzucił w sumie 14 krajom europejskim
Raport Marty'ego opierał się głównie o zapisy lotów, dostarczone przez agencję kontroli lotów Unii Europejskiej, Eurocontrol, a także świadectwa osób, które utrzymywały, iż zostały uprowadzone przez agentów amerykańskiego wywiadu.
Zgodnie z nim, kraje Europy odgrywały bądź aktywną, bądź pasywną rolę w operacjach prowadzonych przez CIA, lecz nie były "bezwiednymi ofiarami układu".
"Teraz jest oczywiste, choć wciąż jesteśmy dalecy od ustanowienia całej prawdy, że władze niektórych krajów europejskich wraz z CIA brały aktywny udział w tych bezprawnych działaniach - głosi raport senatora. - Inne kraje świadomie je ignorowały, albo nie chciały wiedzieć".
O tajnych lotach amerykańskiego wywiadu po raz pierwszy poinformowały jesienią ubiegłego roku amerykańskie media.
Również organizacja obrońców praw człowieka Human Rights Watch twierdziła, iż ma dowody poszlakowe, wskazujące że CIA transportowała podejrzanych o terroryzm z Afganistanu do Polski i Rumunii.
Śledztwo Parlamentu Europejskiego wykazało, że od zamachów na Nowy Jork z 11 września 2001 r., ponad tysiąc razy maszyny CIA mogły zatrzymać się w Europie. Podejrzani o działalność terrorystyczną, schwytani głównie w Iraku i Afganistanie, byli przez Amerykanów przewożeni do Egiptu, Jordanii lub do bazy Guantanamo na Kubie, gdzie mogli być torturowani.
Już w grudniu zeszłego roku kończący urzędowanie prezydent Aleksander Kwaśniewski, premier Kazimierz Marcinkiewicz, szef MSWiA Ludwik Dorn i minister spraw zagranicznych Stefan Meller zaprzeczali, jakoby w Polsce znajdowały się tajne więzienia CIA. Przedstawiciele władz przyznawali się natomiast do wiedzy o przelotach amerykańskich samolotów.
8 grudnia Dorn oświadczył, że sprawa przelotów i lądowań amerykańskich samolotów została sprawdzona. "Ja rzeczywiście wiem, ile i gdzie" - mówił. Wyjaśniał, że lądowań nie było dużo, a podawane przez prasę informacje na ten temat "są bardzo zbliżone do rzeczywistości". Wówczas prasa informowała o jednym lądowaniu samolotu CIA na lotnisku w Szymanach pod Olsztynem.
Kilka dni później również były szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski powiedział, że pamięta o kilku, mniej niż dziesięciu, lotach samolotów CIA nad Polską. Zaznaczył, że takie loty mogły się odbywać także bez jego wiedzy, bo oprócz AW, część kompetencji w tych sprawach ma m.in. szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Kwaśniewski przyznał w wywiadzie dla dziennika "La Stampa", że został poinformowany o kilku lotach samolotów CIA. "To absolutnie naturalne, że sojusznik Stanów Zjednoczonych pomaga im w walce z międzynarodowym terroryzmem" - mówił wówczas ustępujący prezydent.
Po kolejnych informacjach z Parlamentu Europejskiego, w lutym br., premier oświadczył, że ta sprawa została zamknięta w grudniu i polskie władze nie będą do niej wracać.
__________________________________
[center:9cbd88a51f]USA rozczarowane insynuacjami ws. tajnych lotów CIA
Departament Stanu USA wyraził rozczarowanie oszczerczym i insynuacyjnym tonem raportu, dotyczącego lotów CIA nad Europą. Według raportu, Polska prawdopodobnie była wykorzystywane jako punkt przerzutowy dla przewożonych przez CIA więźniów.
Departament Stanu USA odrzucił raport Dicka Marty'ego, prowadzącego z ramienia Rady Europy śledztwo w sprawie samolotów CIA transportujących podejrzanych o terroryzm.
Nie widzimy w tym raporcie Marty'ego żadnych nowych, konkretnych faktów - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Sean McCormack.
Rzecznik zastrzegł, że przedstawiciele władz USA nie mieli jeszcze okazji wnikliwego zapoznania się z raportem, ale dodał: Sądzę, że z pewnością jesteśmy rozczarowani jego tonem i treścią.
McCormack podkreślił, że transfery podejrzanych o terroryzm do krajów trzecich są legalne, a raport sugeruje, jakoby działania wywiadowcze były z natury złe. Dodał, że międzynarodowa współpraca wywiadowcza ratuje ludziom życie.
Rzecznik Białego Domu Tony Snow odmówił komentarza na temat raportu. Podkreślił natomiast, że Stany Zjednoczone nie akceptują tortur.
Szwajcarski senator Dick Marty prowadzący śledztwo w sprawie tajnych lotów CIA z ramienia Rady Europy, oświadczył, że samoloty amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej, przewożące podejrzanych o terroryzm, lądowały m.in. w Polsce, Rumunii i Wielkiej Brytanii.
Wspólne działanie z CIA Marty zarzucił w sumie 14 krajom europejskim. Raport Marty'ego opierał się głównie o zapisy lotów, dostarczone przez agencję kontroli lotów Unii Europejskiej, Eurocontrol, a także świadectwa osób, które utrzymywały, iż zostały uprowadzone przez agentów amerykańskiego wywiadu
Szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Biernacki powiedział, że mogły się zdarzyć przeloty samolotów CIA nad Polską, ale nic mu nie wiadomo o domniemanych więzieniach dla terrorystów na terytorium RP.
W ramach współpracy wywiadowczej Polska zawsze wywiązywała się lojalnie ze swoich zobowiązań. Przeloty w ramach współpracy wywiadowczej mogły być, ale nic mi nie wiadomo o tym, że byli przewożeni i więzieni w Polsce terroryści z Iraku - powiedział dziennikarzom Biernacki.
O tajnych lotach amerykańskiego wywiadu po raz pierwszy poinformowały jesienią ubiegłego roku amerykańskie media.
__________________________________
[center:9cbd88a51f]Wassermann: Sprawa tajnych więzień i lotów CIA została wyjaśniona
Sprawa rzekomych tajnych więzień i lotów CIA została w Polsce jednoznacznie wyjaśniona, a raport Rady Europy w tej sprawie nie przedstawia żadnych faktów, które podważałyby stanowisko polskich władz.
Oświadczył minister - koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann.
Odniósł się w ten sposób do zarzutów Rady Europy, która twierdzi, że Polska była punktem przerzutowym dla podejrzanych o terroryzm więźniów CIA.
"Nie zaszły żadne nowe, nieznane wcześniej okoliczności, które zmieniałyby polskie stanowisko w tych sprawach. Oświadczenia prezydenta, premiera i właściwych ministrów odnoszące się do tych kwestii, a wygłoszone kilka miesięcy temu, są nadal aktualne. Raport senatora Dicka Marty'ego nie przedstawia żadnych faktów, które podważałyby stanowisko polskich władz" - napisał Wassermann w oświadczeniu przesłanym PAP.
Szwajcarski senator Dick Marty, prowadzący śledztwo w tej sprawie z ramienia Rady Europy, oświadczył w środę w Paryżu, że samoloty amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej, przewożące podejrzanych o terroryzm, lądowały m.in. w Polsce, Rumunii i Wielkiej Brytanii.
Wspólne działanie z CIA Marty zarzucił w sumie 14 krajom europejskim. Jego raport opierał się głównie na zapisach lotów, dostarczonych przez agencję kontroli lotów Unii Europejskiej, Eurocontrol, a także świadectwach osób, które utrzymywały, iż zostały uprowadzone przez agentów amerykańskiego wywiadu.
O tajnych lotach amerykańskiego wywiadu po raz pierwszy poinformowały jesienią ubiegłego roku amerykańskie media.
wiadomosci.onet.pl