16 replies to this topic

[RelegatedDoor38]

Dokument na jaki sie natknalem w ostatnim czasie takze nawiazuje na ten temat. Dla chetnych obejzenia w calosci dodaje link.

UFO: Tajne akta KGB – Lektor

http://wkfilm.pl/ind...kta-kgb-lektor/

[Legendarny.]

Miejsce upadku obiektu z Bierezowska. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Jest to jeden z najgoręcej dyskutowanych przypadków katastrof niezidentyfikowanych obiektów latających. Od momentu opublikowania po raz pierwszy materiałów filmowych i fotograficznych oraz dokumentów mających odnosić się do całej sprawy, nie milkną dyskusje na temat tego, czy te materiały są autentyczne, czy może całe zdarzenie zostało sfingowane dla potrzeb jednego z programów telewizyjnych.

 

Szczegóły katastrofy UFO w Rosji w 1969 roku lub elementy się do niej odnoszące są fragmentaryczne i z pewnych względów podejrzane - tak zresztą podchodzi się do większości katastrof UFO mających miejsce na terenie Rosji. Ten konkretny przypadek pochodzi z tak zwanych "Tajnych Akt KGB", które przypuszczalnie zostały przemycone z byłego ZSRR. Mówi się, że za te informacje zapłacono 10 000 dolarów. Szczegóły pochodzące z tych tajnych akt zostały po raz pierwszy przekazane 13 września 1998 roku w ramach specjalnego programu stacji telewizyjnej TNT pod tytułem "Tajne Akta KGB". W programie zaprezentowano niezwykły materiał filmowy oraz statyczne zdjęcia wykonane podczas odzyskiwania UFO, jak również część filmu przedstawiającego sekcję części ciała kosmity.

 

 

Miejsce upadku obiektu z Bierezowska. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Samo zdarzenie, zgodnie z zawartymi w aktach danymi, miało miejsce w okolicy miejscowości Bierezowsk w pobliżu Swierdłowska (tak w czasach ZSRR nazywał się dzisiejszy Jekaterynburg). Historia katastrofy wypełnia znany szablon towarzyszący zwykle tego typu doniesieniom. Katastrofa i pożar nieznanego obiektu miały miejsce 17 marca 1969 roku. Miejsce zostało zabezpieczone przez rosyjskie wojsko, a we wraku pojazdu znaleziono jednego martwego kosmitę. Szczątki pojazdu oraz zwłoki kosmity przewieziono w bezpieczne miejsce, po czym przeprowadzono sekcję zwłok. Wykonano zarówno film jak i zdjęcia przedstawiające pojazd, jego odzyskanie oraz autopsję obcego. Materiał z autopsji pokazuje jedynie jego tułów i rękę. Sądząc po rozmiarach tych części ciała, kosmita był niesamowicie małą istotą.

 

 

Miejsce upadku obiektu z Bierezowska. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Prowadzącym program był Roger Moore, były aktor i jeden z wcielających się w rolę Jamesa Bonda, który omówił też inne zdarzenia z udziałem UFO, jak również wywiady z ekspertami w sprawach UFO, agentami CIA oraz inny film. Być może najbardziej doniosłe są zdjęcia z kamer MIG-ów podczas konfrontacji z NOL-ami. W Stanach Zjednoczonych dostępne jest jedynie kilka klatek z tego nagrania, jednak uzyskanie całego nagrania do dziś nie jest możliwe. Sam program dokumentalny jest przeciętny, a jego jedynym godnym uwagi elementem jest prezentacja historii upadku UFO. Przypuszczalnie ma ona potwierdzenie w tajnych dokumentach KGB.

 

 

Miejsce upadku obiektu z Bierezowska. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Materiał zdjęciowy z miejsca katastrofy wydaje się autentyczny przynajmniej pod kilkoma względami. Widoczna na filmie ciężarówka to wyprodukowany około 1950 roku model ZIS151, który przez pewien czas nie był wykorzystywany przez wojsko, zaś zdobycie takiej ciężarówki, na dodatek w tak dobrym stanie, w celu spreparowania fałszywki byłoby trudne (aczkolwiek nie niewykonalne). Inne elementy filmu, takie jak ruchy żołnierzy, czas wykonania filmu w oparciu o cienie oraz sam NOL, nie wykazują żadnych oczywistych oznak wskazujących na fałszerstwo.

 

 

Miejsce upadku obiektu z Bierezowska. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

W celu zweryfikowania samego zdarzenia pokazano również kilka dokumentów (o najciekawszych z nich będzie mowa później) oraz świadka, byłego pracownika KGB Pawła Aleksandrowicza Klimczenkowa, który zeznaje że misja odzyskania obiektu rzeczywiście miała miejsce. Zdjęcia z autopsji pokazują personel bez odpowiednich nakryć głowy i płaszczy, co niektórym badaczom w pierwszej chwili wydało się dziwne - niektórzy wręcz sądzą, iż jest to jeden z dowodów na fałszywość filmu. W sowieckiej Rosji takie sytuacje były jednak w tym czasie normą.

 

 

Miejsce upadku obiektu z Bierezowska. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Niektórzy publicyści zajmujący się tematyką ufologiczną i paranormalną, tacy jak Henry Paterson z serwisu Ghost Theory, zwracają uwagę na inne elementy, które mogą świadczyć o sfałszowaniu filmów. Na miejscu upadku obiektu nie widać żadnych szczątków pojazdu, które mogły zostać rozrzucone po okolicy w momencie zderzenia. Te jednak mogły zostać uprzątnięte przez żołnierzy, którzy przyjechali na miejsce wcześniej (już na początku filmu widocznych jest kilka innych ciężarówek). Poza tym, na filmie widać wyraźnie jak żołnierze radzieccy wynoszą z miejsca upadku obiektu fragmenty drzew. Na początku filmu w śniegu odciśnięte są jedynie ślady opon obecnych tam już wcześniej ciężarówek, nie ma jednak odcisków butów żołnierzy, co świadczy o tym, że przed zarejestrowaniem filmu nie zorganizowano na miejscu żadnej próby - zdaniem wielu badaczy jest to jeden z dowodów na autentyczność filmu przedstawiającego odzyskanie obiektu.

 

 

Miejsce upadku obiektu z Bierezowska. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Duże wątpliwości budzi jednak nagranie autopsji, podczas której przeprowadzająca tę procedurę osoba do cięcia skóry używa zwykłego noża, nie zaś skalpela. Co więcej, skóra istoty zachowuje swój kształt nawet po oddzieleniu jej od szkieletu. Nie ma żadnych elementów podtrzymujących skórę po jej odjęciu. Na filmie nie widać, aby ktoś wykonywał fotografie na każdym etapie autopsji. Wyjmowane organy wewnętrzne wydają się nie posiadać żadnego połączenia z resztą ciała, co więcej, osoba wykonująca sekcję zwłok do ich wydobycia używa zwykłej pęsety (która mogła spowodować ich uszkodzenie w trakcie wyjmowania). O ile użycie niewłaściwych narzędzi można jeszcze wytłumaczyć tym, że "w Rosji tak się wtedy robiło", o tyle zachowanie się samego ciała obcej istoty część badaczy uważa za podejrzane.

 

 

Sekcja zwłok obcej istoty. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Umeblowanie widocznego na filmie pomieszczenia jest akceptowalne, zresztą prawdopodobnie w Rosji również i dziś wiele się w tym względzie nie zmieniło. Procedurę przy zwłokach wykonuje łącznie trzech mężczyzn po dwudziestce i trzydziestce, a towarzysząca im kobieta sporządza notatki. Udało się ją zidentyfikować jako stenografkę KGB o nazwisku O. A. Pszonkina (lub Pszonikina - różne źródła podają różne wersje). W trakcie wykonywania autopsji, tułów i ręka kosmity leżą na stole razem, a samą autopsję potwierdzają pokazane w programie dokumenty.

 

 

Sekcja zwłok obcej istoty. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Jednym z ukazanych w programie "Tajne Akta KGB" dokumentów jest raport z autopsji ciała obcej istoty. Wymienione są w nim nazwiska chirurgów przeprowadzających sekcję - Siergiej Kamyszow, chirurg o nazwisku Sawitskij oraz Paweł Gordiejenko, pracownicy "III Instytutu Stomatologii Medycznej imienia Siemaszki" na terenie szpitala noszącego imię tego samego patrona. Chodzi prawdopodobnie o szpital imienia Siemaszki znajdujący się w Moskwie. Raport został podpisany "w obecności porucznika Diekana Tołmakowa i wysłannika KGB, Krawcowa". Miejscem wykonania sekcji zwłok miał być Wszechzwiązkowy Naukowy Instytut Badań Biologicznych.

 

 

Miejsce upadku obiektu z Bierezowska. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Interesujące są również... akty zgonów wszystkich trzech panów wykonujących autopsję, wydane w różnych częściach Moskwy. Wszystkie trzy dokumenty stwierdzają śmierć tych osób w dniu 24 marca 1969 roku, a więc zaledwie tydzień od przeprowadzenia sekcji. Dokumenty stwierdzające zgony obywateli w ZSRR produkowano w tych samych drukarniach, które drukowały banknoty. Są one dosyć trudne do podrobienia. Jeśli więc założymy, że ciało kosmity nie zostało specjalnie spreparowane dla potrzeb wykonania filmu, mając na uwadze brak odpowiednich strojów ochronnych, śmierć osób wykonujących autopsję rzeczywiście mogła mieć miejsce.

 

 

Akty zgonów Sawitskiego i Gordiejenki. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Z dokumentów pokazano również rozkaz radzieckiego Ministerstwa Obrony nr 481 z marca 1969 roku, skierowany do Komandora Sił Obrony Powietrznej w Swierdłowskim Regionie Wojskowym, porucznika generała A. G. Ponomarenki. Jest to pisemne polecenie asystowania miejscowym pracownikom KGB podczas operacji pod kryptonimem "Karzeł ze Swierdłowska", podpisane przez Zastępcę Komandora Sił Obrony Powietrznej ZSRR, pułkownika generała S. D. Liebiediewa oraz opieczętowane przez Zarząd Generalny Ministerstwa Obrony ZSRR.

 

Zaprezentowano także list datowany na 3 listopada 1969 roku, spisany przez pracownika KGB i adresowany do Zastępcy Szefa Wydziału Badań Naukowych KGB, pułkownika A. I. Grigoriewa. W liście zawarta jest informacja, że 5 marca 1969 roku odebrano informację o odkryciu wraku niezidentyfikowanego obiektu (wysokość 3 metry, średnica 5 metrów), w środku którego znaleziono szczątki małej istoty człekokształtnej. Operacji nadano wspomniany wyżej kryptonim "Karzeł ze Swierdłowska".

 

 

Akt zgonu Kamyszowa. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Oczywiście, wymienione dokumenty wymagały jeszcze dalszego sprawdzenia autentyczności. Na pierwszy rzut oka wyglądają one jednak na prawdziwe i nie zawierają rzucających się w oczy błędów - posiadają nagłówki, odpowiednie czcionki, pieczątki, numery i podpisy. Jeśli więc zostały sfałszowane, wówczas musiałyby to być fałszywki wyjątkowo dobrze wykonane.

 

Za autentycznością zdarzenia z Bierezowska dodatkowo może przemawiać fakt, iż pod koniec 2013 roku sponsorowane przez rosyjski rząd radio Gołos Rassiji z niewiadomych przyczyn zaczęło nadawać audycje poświęcone katastrofom UFO w Rosji, w których omówiono między innymi incydent z 1969 roku. Wspomniano przy tej okazji również o domniemanym zestrzeleniu NOL-a w 1989 roku w okolicy miejscowości Prochładnyj. Podobnie jak w przypadku zdarzenia z Bierezowska, również i tam odnaleziono ciała obcych istot.

 

W 1969 roku temat UFO był przez oficjalną radziecką naukę traktowany na równi z istnieniem Boga. Stąd, kreowanie ufologicznej dezinformacji przez KGB odebrano by podobnie jak tworzenie religijnych artefaktów. W sowieckim ustroju politycznym taka zabawa byłaby dla jej uczestników wyjątkowo niebezpieczna, szczególnie gdyby brali w niej udział wysoko postawieni oficerowie podpisujący "fałszywe" dokumenty. Jakiekolwiek dowody na istnienie "nieopoznannych lietajuszczich obiektow" stały w sprzeczności z oficjalną linią Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, a ich ujawnienie przez kogokolwiek groziłoby usunięciem z partii oraz z życia publicznego. Jeszcze w 1968 roku partyjne organy prasowe "Prawda" oraz "Komsomolskaja Prawda" głosiły, iż "Zachód wykorzystuje UFO w celu rozpraszania uwagi klasy robotniczej". Było rzeczą absolutnie oczywistą, że osobę wierzącą w istnienie UFO i otwarcie przyznającą się do tego KGB natychmiast wtrąciłoby do zakładu psychiatrycznego. "Latające spodki" były uznawane za zachodni nonsens i stanowiły obiekt satyry politycznej. Ministerstwo Obrony oraz KGB miały zaś uchodzić za organizacje "beznonsensowe".

 

 

Miejsce upadku obiektu z Bierezowska. Kadr z filmu zaprezentowanego w programie "Tajne Akta KGB"

 

 

Choć na przestrzeni lat relacje między USA i generalnie państwami Zachodu a Rosją znacznie się poprawiły, wciąż występują braki. Wszystkie otrzymywane informacje przechodzą proces tłumaczenia, często też występują problemy z interpretacją. Mówi się, że większa współpraca między obydwoma krajami nie ma miejsca. Ocena przypadku z odzyskaniem obiektu UFO w 1969 roku oraz autopsji jest trudna. Sprawa pozostanie niepotwierdzona do czasu aż nie zostaną ujawnione dodatkowe informacje.

 

Jak już wspomniano na początku, przypadek z Bierezowska do dziś budzi ogromne kontrowersje. Najwięcej, jak się okazuje - w samej Rosji, gdzie tamtejsi badacze oraz byli i obecni pracownicy KGB oraz służb powiązanych z KGB - szczególnie ci mieszkający w Moskwie - niejednokrotnie poddają w wątpliwość praktycznie każdy element historii zaprezentowanej w programie "Tajne Akta KGB". Za namową swojego przyjaciela Borysa Szurynowa, Lew Kolesnikow, przewodniczący Wszechrosyjskiego Towarzystwa Naukowego skupiającego anatomów, embriologów i morfologów oraz członek Rosyjskiej Akademii Medycznej, wraz ze swoimi kolegami obejrzał sprowadzony przez Szurynowa z USA film dokumentalny, po czym po projekcji stwierdził jedynie: "To nie do pomyślenia, że na świecie jest aż tylu wielkich kłamców!".

 

Zwolennicy istnienia UFO wskazują jednak na fakt, iż stanowisko Kolesnikowa odzwierciedla oficjalną postawę prezentowaną przez ogół naukowej społeczności akademickiej w Rosji, zaś sam Kolesnikow podważa kompetencje takich ludzi zajmujących się badaniem NOL-i jak Władymir Ażaża czy małżeństwo Popowiczów. Ufolodzy tłumaczą to tym, iż przyznanie że UFO rzeczywiście istnieje a zdarzenie z Bierezowska jest autentyczne mogłoby poważnie zaszkodzić ich dalszej karierze naukowej.

 

Na podstawie: B. J. Booth, UFOCasebook.com, UFOevidence.com, ghosttheory.com, The Huffington Post, aliensthetruth.com, boris-shurinov.info
Opracowanie: Ivellios

 

 

 

Źródło i fotografie: Paranormalium.pl