Skocz do zawartości


Zdjęcie

350 utajnionych dotąd zdjęć z posiedzenia administracji w Białym Domu.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W USA opublikowano ponad 350 utajnionych dotąd zdjęć, zrobionych w Białym Domu w dniu zamachów z 11 września 2001 r. Pokazują one pierwsze po tragedii posiedzenie administracji ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych George’a W. Bush’a, w tym posiedzenia w bunkrze pod budynkiem siedziby głowy USA.

Zdjęcia opublikowało Narodowe Archiwum USA w ramach Ustawy o wolności informacji (Freedom of Information Act) po tym, jak w połowie czerwca br. Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) odtajniła dokumenty o – największym w historii świata – zamachu na Nowy Jork. (...)

 

 

2zefi1y.jpg

 

zujtjk.jpg

 

xgfpf7.jpg

 

2m6v138.jpg

 

21ci4a0.jpg

 

2psn0h1.jpg

 

vzvvo9.jpg

 

jiiaeh.jpg

 

źródło

 

Galeria zdjęć.


Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 27.07.2015 - 10:42

  • 3



#2

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mi się i tak najbardziej podoba ta fotka, podpisana:

 

Ówczesny wiceprezydent Dick Cheney odpoczywa w swoim gabinecie, trzymając nogi na biurku. Ogląda telewizyjną relację z ataków 11 września 2001 roku.

 

Dick%20Cheney%201.jpg

 

Jest w niej i napięcie i przerażenie i 100% ekscytacji tym, co widać na ekranie.

źródło

 

 

@DBC

Chciałem sobie oglądnąć pozostałe podlinkowane przez Ciebie fotki ale nie mogę - wyświetla mi się tylko kilka z tych 350-ciu :/


  • 3



#3

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O. To zaraz pojawią się analizy szukające illuminackich gestów.


  • 0



#4

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

@Zaciekawiony ale po co ten sarkazm?

 

Ja po prostu zwróciłem uwagę na sposób w jaki wiceprezydent Stanów Zjednoczonych ogląda relację z największego zamachu terrorystycznego, który miał miejsce na terenie jego kraju. Bo przypomniałem sobie, jak ja ją oglądałem.

 

Na zdjęciu widzimy gościa w pozycji nieco zrelaksowanej powiedziałbym, na którego twarzy nie widać jakiegoś szoku, przerażenia, czy choćby zdziwienia (to akurat widać doskonale na zdjęciach podlinkowanych przez D.B.C. wykonanych w tym samym momencie).

 

Na ekranie telewizora widać dwie płonące wieże, czyli musi to być po dziewiątej rano (drugi Boeing uderzył w wieżę południową o godz. 9.03)

 

Dick%20Cheney%202.jpg

 

 

I tu taki mały cytat:

"8:49-9:00: Wiceprezydent Dick Cheney dowiaduje się o uderzeniu samolotu w WTC od swojej sekretarki. Włącza telewizor i przez kilka minut ogląda relację razem ze swoim asystentem. Wiceprezydent początkowo myśli, że to wypadek. - Siedziałem tam i myślałem o tym. Był bezchmurny dzień, nie było żadnych problemów z pogodą. Jak do cholery samolot może uderzyć w World Trade Center? - wspominał później Cheney."

źródło

 

Wygląda więc na to, że siedząc przy tym telewizorze, był świadkiem uderzenia Boeinga w drugą wieżę (skoro telewizor włączył przed dziewiątą).

Tak? No, tak.

 

A skoro tak, to w momencie, kiedy wykonano to zdjęcie,  musiał już mieć świadomość, że to nie jest wypadek, tylko zamach terrorystyczny (bo w tym zorientowali się nawet ludzie na ulicach - co uwieczniono na kilku nagraniach wykonanych tego dnia).

Nie mówiąc o dziennikarzach.

 

cyt.
09:03 CNN podaje: "Second plane crashes into World Trade Center" (Drugi samolot uderza w World Trade Center). Niektórzy przypuszczają, że mógł to być rzadki błąd nawigacyjny. Większość dziennikarzy i komentatorów jest już jednak pewna - USA zostały zaatakowane przez terrorystów.

 

cyt.
09:04 Condoleezza Rice dowiaduje się o uderzeniu drugiego samolotu w World Trade Center i uświadamia sobie, że to atak terrorystyczny.

 

cyt.
09:05 Prezydent George W. Bush jest w szkolnej sali z uczniami. Po krótkim wprowadzeniu zamierza rozpocząć czytanie na głos książki, gdy szef jego personelu Andrew Card szepcze mu do ucha: Kolejny samolot uderzył w drugą wieżę, Ameryka została zaatakowana. - Pomyślałem wtedy: "wypowiedzieli nam wojnę" i zdecydowałem w tym momencie, że ją podejmiemy - wspominał później Bush.

 

to samo źródło

 

 

Czy facet widoczny na tym zdjęciu, przypomnę - wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, sprawia wrażenie kogoś, kto zorientował się, że jego kraj został właśnie zaatakowany przez terrorystów? Czy reaguje tak, jak można by się tego spodziewać po drugiej osobie w państwie?
Moim zdaniem nie.

 

I żeby uniknąć komentarzy, że na zdjęciu widzimy Chenneya, oglądającego powtórki w telewizji - jeszcze jeden cytat z podawanego wcześniej źródła:

 

cyt.
9:37 Wiceprezydent Dick Cheney wchodzi do podziemnego tunelu wiodącego do bunkra pod Białym Domem. To z tego bunkra będzie wydawał polecenia przez resztę dnia. W podziemiach Cheney ogląda kanały informacyjne pokazujące dymiące wieże WTC. Chwilę później dzwoni do prezydenta Busha.

 

Wygląda więc na to, że mamy dość precyzyjny czas wykonania tej fotografii  - nie wcześniej niż 9.03 i nie później niż 9,37 - czyli tuż po drugim uderzeniu samolotu w wieże (bo trudno sobie raczej wyobrazić, że w bunkrze pod Białym Domem, są okna, które widzimy na tej fotografii albo, że w późniejszych godzinach, wiceprezydent wrócił do swojego gabinetu, żeby sobie pooglądać powtórki z zamachu).

 

 

Zresztą, podpis pod fotografią nie pozostawia wątpliwości, gdzie ją wykonano:

cyt.

Ówczesny wiceprezydent Dick Cheney odpoczywa w swoim gabinecie, trzymając nogi na biurku. Ogląda telewizyjną relację z ataków 11 września 2001 roku.

 

Myślę, więc, że wcale nie trzeba się na tej fotografii "iluminackich gestów" żeby zobaczyć na niej coś ciekawego.
Prawda?

 

A jeżeli sobie jeszcze przypomnimy, jak na wiadomość o drugim samolocie (nie) zareagował prezydent Bush,

 

 

https://youtu.be/5WztB6HzXxI?t=1m

 

 

to doprowadzi nas to do jednego prostego wniosku, że dwóch najważniejszych wtedy ludzi w USA, wykazało się wyjątkowym "bezwładem emocjonalnym" (żeby nie powiedzieć - obojętnością) na to, co się właśnie wydarzyło w kraju przez nich rządzonym.

 

I tylko dlatego pozwoliłem sobie na taki, a nie inny komentarz w poście wyżej.

 

edit:

Dibi... okazuje się, że te fotki są jednak dużo ciekawsze niż myślałem :D

 

edit2:

I jeszcze jedna ciekawostka.

 

Przypomniałem sobie o zeznaniach Sekretarza Transportu Normana Minety, składanych przed komisją badającą ataki z 9/11 (NATIONAL COMMISSION ON TERRORIST ATTACKS UPON THE UNITED STATES), które składał w Waszyngtonie w dniu 23 maja 2003r.

link

 

Wynika z nich, nie mniej ni więcej, że kiedy Mineta dotarł do prezydenckiego centrum antykryzysowego mieszczącego się w bunkrze pod Białym Domem o godz. 9,20, to wiceprezydent Cheney już tam był.

W takim razie, na tą sesję fotograficzną w swoim gabinecie, z której pochodzi omawiana fotografia, nie miałby on aż 30 minut tylko o (co najmniej) połowę mniej.

To bardzo ciekawe, że w ciągu kilkunastu minut, zaraz po drugim ataku wiceprezydent USA zamiast organizować sztab kryzysowy, urządza sobie chwilę przerwy i na ekranie telewizora ogląda to, co się dzieje w Nowym Yorku.

Podczas gdy w tym samym czasie, prezydent USA grzecznie siedzi sobie w jednej ze szkół i słucha jak małe dzieci szlifują swoją umiejętność czytania.


Użytkownik pishor edytował ten post 27.07.2015 - 17:32

  • 5



#5

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Problem polega na tym, że telewizje mają skłonność do powtarzania ujęć, więc ustalanie godziny na takiej podstawie jest mało precyzyjne. Zdjęcie równie dobrze mogło zostać zrobione koło południa.


  • 0



#6

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież napisałem, że najpóźniej o 9.37, a być może już o 9,20 (jak wspomina Mineta) Cheney zszedł do bunkra pod Białym Domem - myślisz, że później zrobił sobie przerwę w obradach sztabu antykryzysowego, żeby pójść znowu do swojego gabinetu pooglądać sobie powtórki w telewizji?

W sytuacji, gdy mógł je spokojnie oglądać (co zresztą robił, bo na zdjęciach widać, że kilka telewizorów włączonych jest na okrągło) we wspomnianym centrum antykryzysowym?

Przecież to bez sensu.


  • 0



#7

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Problem polega na tym, że telewizje mają skłonność do powtarzania ujęć, więc ustalanie godziny na takiej podstawie jest mało precyzyjne. Zdjęcie równie dobrze mogło zostać zrobione koło południa.

 

 

Trochę mi zajęło przeglądanie wszystkich relacji, ale wydaje mi się, że to jest właśnie to ujęcie.

Chaney oglądał "ABC News Live" godzina 9:35 ;)

 

2jd28ib.jpg

 

24w69ax.jpg

 

2zdzzn6.jpg

 

Pishu 100% racji po Twojej stronie ;].

 

ABC News Live 9/11 - cały materiał.


Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 28.07.2015 - 09:40

  • 3



#8

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Poprawcie mnie, ale wydaje mi się, że na pierwszej fotografii podanej przez Coopera jest budynek ktorego nie ma na drugiej? Jestem na telefonie i moze z tego wynika problem. Na prawo od wiez.
  • 0

#9

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli to rzeczywiście jest to ujęcie, to robi się trochę dziwnie.

 

Bo o tej godzinie, oprócz tego, że wiadomym już było o atakach w Nowym Jorku (co oczywiste):

 

- wiadomo też było o porwaniu Lotu 77 (o godz. 8,56 wyłączono w tym samolocie transponder, 9,35 uzyskano informację o zmiany kierunku lotu w stronę Waszyngtonu)

- wiadomo też było o porwaniu Lotu 93 (o godz. 9,28 kontrolerzy usłyszeli odgłosy walki w kokpicie tego samolotu, a o 9,32 informację o bombie na pokładzie))

- prezydent Bush oficjalnie wygłosił pierwsze oświadczenie o ataku (godz.9,29) - co zresztą wiceprezydent Cheney widział w telewizji (inne zdjęcia podlinkowane przez D.B.C.)

- w centrum konferencyjnym trwały już pierwsze działania (wideokonferencje z odpowiednimi służbami) pod przewodnictwem Richarda A. Clarka (specjalnego asystenta prezydenta Busha)

- wstrzymano ruch lotniczy na terenie całego kraju (o 9,26 ogłosiła to FAA)

- wydano polecenie o zamknięciu wszystkich Ambasad USA i podniesiono stan alarmowy w bazach wojskowych (9,29)

 

ale też

 

9:33 - Samolot (lot 77 - dopisek mój) leci w waszym kierunku. Nie mamy z nim kontaktu - tak dowódca wieży kontroli lotów z lotniska im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie powiadamia centrum operacyjne Secret Service w Białym Domu. Siedziba prezydenta USA ma zostać ewakuowana. Chwilę później agenci Secret Service wpadają do biura wiceprezydenta Dicka Cheneya w zachodnim skrzydle Białego Domu: - Panie prezydencie, szybko, musimy natychmiast iść - mówią. Zanim Cheney zdąży odpowiedzieć, agenci chwytają go pod ramiona i ciągną do wyjścia.

źródło

 

Można zatem założyć (nawet biorąc pod uwagę te drobne niedokładności minutowe), że wiceprezydent Cheney, do samego końca tkwił przed telewizorem w swoim gabinecie - i gdyby nie agenci Secret Service, to być może, spędziłby tam jeszcze długie chwile, oglądając, to co się dzieje na ekranie.

Przed tym telewizorem spędził zatem dobre pół godziny, chociaż z jego słów wynika co innego - że oglądał go tylko przez chwilę:

 

"8:49-9:00: Wiceprezydent Dick Cheney dowiaduje się o uderzeniu samolotu w WTC od swojej sekretarki. Włącza telewizor i przez kilka minut ogląda relację razem ze swoim asystentem. Wiceprezydent początkowo myśli, że to wypadek. - Siedziałem tam i myślałem o tym. Był bezchmurny dzień, nie było żadnych problemów z pogodą. Jak do cholery samolot może uderzyć w World Trade Center? - wspominał później Cheney."


Poprawcie mnie, ale wydaje mi się, że na pierwszej fotografii podanej przez Coopera jest budynek ktorego nie ma na drugiej? Jestem na telefonie i moze z tego wynika problem. Na prawo od wiez.

Wydaje mi się, że to może być złudzenie wynikające ze słabej jakości obrazu w telewizorze (na zdjęciu) i faktu, że dach tego budynku jest mało kontrastowy w stosunku do koloru nieba - po prostu zlewa się on z nim)

 

edit:

Tak, to jest tak jak mówiłem - dach budynku zlewa się z niebem. Tu to samo ujęcie w lepszej jakości

 

Dick%20Cheney%203.jpg

 

 

edit2:

 

Mała korekta. To jest dokładnie to ujęcie. Zwróćcie uwagę na położenie zegara 9,36 w stosunku do budynku i na ten ciemny, pionowy pas w kłębach dymu.

 

Dick%20Cheney%204.jpg


Użytkownik pishor edytował ten post 28.07.2015 - 16:44

  • 2





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych