12 odpowiedzi w tym temacie

[VitoScaletta]

Na zdjęciu widoczny mężczyzna w okularach pod krawatem wyglądający zza zasłonki obok człowieczych rozmiarów kota

Od razu rzuciło mi sie to w oczy po zobaczeniu pierwszy raz tego zdjęcia. Oryginał (czyli sam autobus) wrzucony został przez jeden ze znanych wspominkowo-PRL'owych profili na FB. Powiększenie i wyostrzenie wykonałem samemu. Byłem chyba jedyny, który to zauważył sądząc po komentarzach, które BTW dało się policzyc na palcach jednej ręki

 

Wstawiam z okazji rejestracji na forum i mojego pierwszego posta. Coś na dobry początek. Myślę, że nie należy tego traktować poważnie, ot zwykła pareidolia, ale w końcu na czym jak nie na niej opiera się większość "zdjęć duchów"

 

Pozdrawiam i witam wszystkich.

 

Użytkownik VitoScaletta edytował ten post 12.07.2015 - 07:07

[Legendarny.]

Rzeczywiście jest to pareidolia* . Szyby są tak brudne, że niczego byś przez nie w środku autobusu nie wypatrzył, co dopiero ducha, które są z reguły takie dosyć niewyraźne.

 

Witaj i czuj się jak w domu

Użytkownik Legend@rny edytował ten post 12.07.2015 - 06:15

[Cagligostro]

Przepraszam, ale kot jest z lewej czy z prawej? Poza tym jak kolega powyżej już zauważył to szyby są tak brudne, że trudno coś tam zauważyć. Na siłę można by faktycznie na pierwszym zdjęciu po lewej doszukiwać się kota, ale on tam po prostu mógł wleźć i jest prawdziwy.

[Kronikarz Przedwiecznych]

Przepraszam, ale kot jest z lewej czy z prawej? Poza tym jak kolega powyżej już zauważył to szyby są tak brudne, że trudno coś tam zauważyć. Na siłę można by faktycznie na pierwszym zdjęciu po lewej doszukiwać się kota, ale on tam po prostu mógł wleźć i jest prawdziwy.

 

Kot jest z lewej. Szyby są tak brudne, że albo to jest samoistny twór, np. od licznych opadów lub po prostu warstw różnego rodzaju syfu, albo ktoś po prostu coś tam palcem wymalował. Jakieś dzieciaki na przykład.

 

Pytanie zasadnicze brzmi, skoro autor wie, że to pareidolia i sam to sobie wytłumaczył - trzeba było aż zakładać temat?

[Legendarny.]

Temat miał być chyba formą powitania

[Aidil]

Desperat ^^, czy co @@?

 

Witaj.

 

 

Cóż, więcej ostrzeżeń nie będzie. 

 

Kronikarz

Użytkownik Kronikarz Przedwiecznych edytował ten post 12.07.2015 - 11:26

[VitoScaletta]

Desperat ^^, czy co @@?
 
Witaj.
 

 
Cóż, więcej ostrzeżeń nie będzie. 
 
Kronikarz

Dla mnie to pareidolia, zaciek który układa się w coś na wzór człowieka, ale jak jest na prawdę, nie wiem. Otwieram pole do dyskusji, w końcu od tego jest forum. Na zasadzie takich właśnie przywidzeń jest oparte większość postów na tym forum. Co z tego, że sam nie jestem do tego przekonany ? Jestem po prostu bardziej sceptyczny, ale tak w zasadzie nikt nie jest przekonany co do tego czy na zdjęciu jest coś paranormalnego czy nie, nawet ci którzy się zarzkeją że fotki są autentyczne i że tam musi być jakiś duch. Dlatego właśnie zakładają temat.

[Buszujący w zbożu]

Vito Scaletta,zdjęcie interesujące,nie powiem.Ale faktycznie,te szyby są tak brudne,że można zobaczyć w nich wszystko,nawet Elvisa.

Z drugiej strony myślę jednak,że czasem zwykła plama,czy to co bierzemy za cień,albo brud,może faktcznie być związane z czymś,co nazywamy zjawiskiem paranormalnym.

[Wszystko]

Poza tym, rzeczywisty duch powinien mieć wielkość człowieka. Dlatego gdyby stał w autobusie, powinna być widoczna co najwyżej głowa i część tułowia.

Tam gdzie ty widzisz gościa w krawacie i w okularach to ja tam widzę kilka plam które można uznać za coś innego. To jest mocna nadinterpreteacja tego co tam widać.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 12.07.2015 - 20:02

[VitoScaletta]

Co do twierdzenia, że duch musi być koniecznie wymiarów ludzkich oczywiście się nie zgadzam. Ludzie robią zdjęcia i na tych zdjęciach widać "duchy" pod różną postacią. Czasami są to orby (z twarzami czy bez), czasem mgła, jakas nieproporcjonalnie mała główka gdzieś pomiędzy dwoma twarzami itp. Nie jest też powiedziane, że duch musi mieć czyste okna w autobusie, żeby go było widać w środku i dlaczego akurat ma być w środku a nie np. na szybie ? Tutaj myślę jest szerokie pole do interpretacji, nie koniecznie musimy trzymać się pewnych utartych schematów funkcjonujących w naszym świecie. Z drugiej strony czego się trzymać jak nie racjonalnych wytłumaczeń, w ten sposób można by uwierzyć we wszystko. Taki mały fizoloficzny paradoks

 

Pewnie dla większości nic na tym zdjęciu nie widać. Ja zauwazyłem gościa od razu i z kolei teraz patrząc w to samo miejsce ciężko mi sobie wyobrazić, że jest to jakiś organiczny zaciek - cały czas widzę typka i kota Takie nam umysł czasem funduje niespodzianki. Ja choć bardzo lubie wkręcać się, nawet dla samego fun'u, w takie historie, w tym przypadku akurat jestem dosyć zdystansowany. Może dlatego że sam to zobaczyłem i nikt inny, a we własne przywidzenia nie do końca wierzę. Traktuję to jako popis swojej spostrzegawczości. Chyba każdy podczas np. siedzenia na tronie i wpatrywania się we wzory na kafelkach widział na nich różne twarze. Jak ktoś tutaj wspomniał jest to całkiem naturalne u ludzi, jedni są bardziej a drudzy mniej na to wrażliwi.

[Cadavera]

Naprawdę nie wiem po co wstawiać takie tematy na forum. Autor wie że to pareidolia, my równierz to wiemy a zdjecie mowi samo za siebie. To nawet nie jest jakiś dobry temat do dyskusji. Równie dobrze można sie pokwapić by stworzyć osobno dzial do interpretacji maziai na brudnych szybach...

[VitoScaletta]

Jestem przekonany, ale na 100% nigdy się takich rzeczy nie wie. Zobaczyłem coś podejrzanego na zdjęciu i wstawiłem to w odpowiednim miejscu poddając dyskusji-jak chyba większość użytkowników tego forum. Wstawiający ma obowiązek wierzyć w to co widzi ? Jeśli wszyscy uważają tak jak ja to dyskusja się zakończy na tym poście. Ale może znajdzie się ktoś kto będzie chciał poddać sprawę dyskusji, dlatego warto chociaż zostawić ten wątek otwartym.

[Edward IV Groźny]

Widzę tylko brud na szybie. Przez taką szybę nie ma szans na zobaczenie ducha. Chyba że to rzadka odmiana ducha kanalizacyjnego gustującego w brudzie i odbijający się tylko na brudzie.

Nie ma co dyskutować

Temat do zamknięcia.