Skocz do zawartości


Zdjęcie

Obserwacja Mników 16.03.2015


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

morlowsk.
  • Postów: 30
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam,
Do napisania tego tamatu w sumie zachęcił mnie Legend@rny, ale po przemyśleniu podzielę się z przyjemnością moją obserwacją.
Zacznę od początku, wracając do domu jak zwykle z Drogi Krajowej 79 skręciłem w Krzeszowicach do Tenczynka i podążałem drogą na Zalas, która wiedzie przez las.
W Zalesiu przejeżdżałem wiaduktem nad autostradą i z daleka zaobserwowałem jak samolot (dosyć dziwny nawiasem mówiąc) kieruje się w stronę lotniska Kraków Balice. Zaciekawił mnie fakt, że zwykle gdy jeżdżę tą trasą samoloty nie podchodzą tak płasko do lądowania, ale cóż nie jestem znawcą ani ekspertem. Jechałem dalej, kierowałem się na miejscowość Frywałd, a tam skręciłem w prawo na Baczyn, Mników. Po wyprostowaniu kierownicy zaraz za zakrętem zaciekawił mnie fakt, że prawdopodobnie to co zaobserwowałem wcześniej to nie samolot tylko helikopter i dlatego lata tak nisko nad lasem, a dlatego tak stwierdziłem, bo obiekt, który wcześniej widziałem z oddali przeleciał "dosłownie" nad drzewami w odległości kilkuset metrów na wprost i to dosyć szybko. Nie byłoby w tym nic dziwnego, tylko...
No właśnie, z niewiadomych mi przyczyn byłem bardzo zestresowany i przestraszony. Nie należę do osób, które są podatne na stres i strach, tym bardziej z racji wykonywanego zawodu. Coś mnie niepokoiło i byłem pewny, że ma to związek z owym "helikopterem".
Nie myliłem się i nie musiałem długo czekać, po przejechaniu niedługiego odcinka drogi do miejscowości Mników zobaczyłem to coś. UFO, bo tak tylko mogę nazwać ten obiekt leciał nad drogą i domkami niewysoko, tak, że z prawej strony, gdzie była wysoka skała był z pewnością poniżej jej szczytu. Na czterech rogach widać było wyraźnie większe kule (bądź półkule z mojego punktu widzenia), które jarzyły się na pomarańczowo, a w środku nich widać było wyraźnie ciemniejsze o barwie brązowej niteczki? (wyglądały tak jak popękane naczynka w oku), oraz po jednej na dłuższych bokach po środku. Obiekt był raczej prostokątny, i jego boki, spód oraz góra nie wyróżniały się na tle ciemnego nieba z kilkoma wyjątkami, a mianowicie co jakiś czas na przemian na bokach górze i spodzie migały kolorowe punkciki, które dawały dość intensywne światło. Faktura boku tego pojazdu była tak jakby wykonana z różnej wielkości i kształtów małych wieloboków (i z nich emanowały te kolorowe punkciki, o których wspomniałem). Z przodu obiektu (przynajmniej tak mi się wydaje, że to był przód, ponieważ leciał w tym kierunku) emanowało bardzo intensywne i bardzo jasne  bladoniebieskie światło. W momencie, w którym zobaczyłem jak ten pojazd się powoli przesuwa z jednego skraju wsi na drugi w odległości ok. 100 -150 m. ode mnie myślałem, że mam przywidzenie.
Uchyliłem okno i wtedy naprawdę się przestraszyłem, bo nie usłyszałem niczego, zupełna cisza, a gdyby to był samolot lub helikopter to przy takiego odległości musiałbym usłyszeć cokolwiek (kiedyś byłem świadkiem lądowania helikoptera służb ratunkowych stąd wiem, że nie można go nie usłyszeć). Obiekt ten był obrócony bokiem do mojego samochodu, i spokojnie obleciał mnie i w lusterku wstecznym zobaczyłem, że schował się za wspomnianą wyżej skałę.
Nie skłamię, że serce pracowało u mnie już na najwyższych obrotach, a strach osiągnął apogeum, dlatego nie bacząc na przepisy przyśpieszyłem, aby jak najszybciej wyjechać z tych krętych dróg i tego wąwozu. Po dosłownie kilku, kilkudziesięciu sekundach zobaczyłem jak UFO leci z prawej strony samochodu i znów w odległości ok. 100-150 m. przed maską oblatuje mnie w koło. W tym momencie już nie wytrzymałem i nie patrząc na nic dodałem gazu i uciekałem. Jak się okazało niepotrzebnie, bo obiekt po okrążeniu mojego samochodu spokojnie, jak gdyby nigdy nic leciał sobie w przeciwnym kierunku nad lasem.
Wiele osób zapyta dlaczego nie zrobiłem zdjęcia. Odpowiedź jest prosta bałem się i chciałem jak najszybciej dojechać do miasta lub spotkać inny samochód. Pewnie większość uzna mnie za lękliwą osobę, ale założe się, że gdy tylko spotkałoby taką osobę dziwne spotkanie to zareagowaliby tak samo.
Poniżej zamieszczam szkic obiektu - dodam, że nie jestem utalentowany plastycznie za co przepraszam.
07563382468851214653.png

Mam tylko prośbę do sceptyków o zachowanie komentarzy o treści przywidzenia etc. dla siebie, leczyć też się nie muszę dlatego takie odpowiedzi też proszę omijać.
  • 2

#2

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jutro dam plusa, bo dziś już limit plusów wyczerpałem :D . A dam dlatego, że relacja naprawdę ciekawa i wiarygodna. Przede wszystkim żadnych mglistych wspomnień i gdybań, tylko konkrety i szczegóły - konkretna data i godzina, konkretne lokalizacje, szczegółowy opis poprzedzających wydarzeń, wreszcie szczegółowy opis całego zajścia i samego obiektu oraz jego zachowania, wraz z ładnym szkicem - po prostu wszystko się trzyma kupy. Duża ilość szczegółów może świadczyć o tym jak mocno wydarzenie zapisało się w Twojej pamięci. Oczywiście, że nie było mnie tam i mogę tylko wierzyć na słowo, nie występują jednak żadne przesłanki ku temu żeby Ci nie wierzyć. Jeśli pozwolisz, mam jeszcze jedno pytanie - czy jesteś w stanie oszacować na mniej więcej wielkość tego obiektu? Mamy kilka punktów odniesienia - miałeś okazję obserwować obiekt z daleka, z autostrady, kiedy latał gdzieś w oddali i wydawał się być samolotem lub helikopterem, potem z bliska, kiedy pierwszy raz przeleciał Ci nad drogą i domkami i jeszcze kiedy Cię okrążał znajdując się, jak szacujesz, w odległości 100-150 m od Ciebie. Ustalenie rozmiarów obiektu mogłoby wykluczyć bądź potwierdzić słuszność postawienia teorii o dronie zmajstrowanym przez jakieś planetarium. Natomiast jeśli to nie to, to myślę, że może to być kolejny dowód albo na to, że któryś z ziemskich rządów lub organizacji dysponuje technologią nowocześniejszą niż nam się może wydawać albo na to, że po prostu nie jesteśmy sami we Wszechświecie, co zresztą nauka już udowodniła.


Użytkownik Legend@rny edytował ten post 02.07.2015 - 04:08

  • 0



#3

morlowsk.
  • Postów: 30
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do wielkości, to ciężko będzie mi określić z oddali, raczej gdy przejeżdżałem nad autostradą to naprawdę przypominało samolot (ciężko ustalić z odległości kilku kilometrów). Natomiast z bliska mogę już więcej opisać. Gdy wyjechałem z zakrętu obiekt był co najmniej wysokości dużego autobusu piętrowego, jeżeli chodzi o długość przyrownałbym go do tira ale z dwiema naczepami, gdy mnie wyprzedzał to stwierdziłem "łooo jaki wielki". Co do przelotu nad lasem gdy mi mignął to tez ciężko mi powiedzieć ponieważ to było na drodze pomiędzy drzewami i zobaczyłem po prostu szybko przelatujące światło. Dzisiaj wieczorem jak się tylko wyspię naszkicuję tory lotu tego obiektu i dokładne miejsce na Google Maps.

edit. Dla sceptyków dodam iż wiem, że niedaleko (naprawdę niedaleko) znajduje się lotnisko wojskowe.

Użytkownik morlowsk edytował ten post 02.07.2015 - 04:56

  • 0

#4

JGK.

    Libertarianin

  • Postów: 37
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak dla mnie bardzo wiarygodna relacja. Strach i silne emocję często pojawiają się przy obserwacjach NOLi. Pamiętasz może z około jaką prędkością poruszał się obiekt? I czy jego ruch wydawał się stabilny, "jak na szynach", czy bardziej "pływał" po niebie?


Użytkownik JGK edytował ten post 02.07.2015 - 13:04

  • 0

#5

morlowsk.
  • Postów: 30
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To coś leciało stabilnie, tylko gdy skręcało lekko ale to naprawdę lekko się przychylił. Co do prędkości to wiem, że gdy wyjechałem z zakrętu to bardzo zahamowałem. Wtedy NOL powoli "płynął" sobie robiąc duży łuk. Gdy przyspieszyłem i zacząłem uciekać myślę, że miałem ok 60/70 km/h a obiekt po prostu wyprzedził mnie jakbym stał w miejscu.
  • 0

#6

JGK.

    Libertarianin

  • Postów: 37
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jechałeś nad autostradą, więc widziałeś inne samochody? Jeśli tak, to pewnie na pewno byli inni kierowcy, którzy musieli widzieć tego NOLa. Wspomniałeś też, że gdy uchyliłeś okno to przestraszyłeś się bo panowała zupełna cisza. Chodziło ci o to że obiekt nie wydawał dźwięków? Czy może dlatego też, że ta cisza wydawała ci się całkiem nienaturalna? Chodzi mi o tzw. efekt "Oz", który często występuje przy bliskich obserwacjach niezidentyfikowanych obiektów latających.


Użytkownik JGK edytował ten post 02.07.2015 - 15:52

  • 0

#7

morlowsk.
  • Postów: 30
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Gdy wrócę do domu i będę mieć dostęp dziś wieczorem do laptopa to dołączę mapki z obserwacją, i niestety zobaczysz, że w miejscu spotkania nie ma autostrady. Przejeżdżałem nad autostradą wcześniej kilka minut przed spotkaniem. O efekcie Oz nie słyszałem, natomiast problem był w tym, że obiekt nie wydawał żadnego dźwięku. Nie było budzenia, brzęczenia, nic kompletnie nie wydawał żadnego odgłosu.

edit. już się dokształciłem z tym efektem "Oz", ale to nie było to. Silnik w samochodzie normalnie było słychać, ale pojazd poruszał się tylko bezgłośnie.

Użytkownik morlowsk edytował ten post 02.07.2015 - 17:06

  • 0

#8

morlowsk.
  • Postów: 30
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam ponownie, przepraszam za opóźnienie ale z racji wykonywania zadań służowych byłęm odcięty od komputera.
Poniżej zamieszczam obiecane rysunki obserwacji:
Spoiler

Spoiler

Spoiler

Spoiler

  • 0

#9

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"Latający autobus jaki miał widzieć Jan Wolski..." skojarzenie z wydarzeniem z Emilicina. Piękna relacja!


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych