Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jestem przekonany że widziałem diabła w ludzkiej skórze.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
28 odpowiedzi w tym temacie

#16

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

No niestety to co napisałeś i w jaki sposób to napisałeś jest dla mnie dziecinne. Poświęcasz czas i pewnie pieniądze na spotkania z ludźmi, którzy tak jak Ty, wierzą w coś czego nie ma. A życie masz jedno. Zamiast się ogarnąć, poznać kogoś, poszerzyć horyzonty, bo oprócz Boga są też inne fajne rzeczy, to Ty się zapłakujesz nad swoim losem. 

Klata do przodu, dlatego jesteś właśnie nieszczęśliwy, bo się wszystkiego boisz. Boisz się spojrzeć na dziewczynę, boisz się zagadać a nie ma czego. Dziecinada.

Wpędzisz się w jakąś depresję przez te spotkania w wąskim kręgu ludzi, którzy "żyją dla Boga". Żyje się dla siebie i dla bliskich, żyje się aby spełniać marzenia!

Weź się w garść, olej te kółka wzajemnej adoracji, przestań w sms-ach cytować książkę, którą pisało kilkaset osób przez 500 lat, a zacznij pisać do dziewczyn. Poznaj paru kumpli, jedźcie na mecz, pojedźcie na weekend nad jezioro pod namiot, napijcie się piwka. 

Przestaniesz się może wtedy bać dresa na ulicy a zobaczysz, że jak go postraszysz kilkutonowym autobanem i pacniesz lusterkiem, to się oduczy łazić środkiem jezdni.

 

Pudło! nie trafiłeś. Mam wspaniałą żonę oraz wielu dobrych kumpli i prawdziwych przyjaciół, którzy już odkryli jakie znaczenie dla ludzkości mają słowa Jezusa, a tylko tacy ludzie mogą maksymalnie odczuwać prawdziwą radość oraz szczęście. Znam również ludzi którzy jeszcze tego nie odkryli i niestety nie widać w nich tej samej pozytywnej postawy do życia oraz radości. Napisałeś, że na tym świecie są również inne fajne do poznawania rzeczy, ale skąd taki pomysł że miałem wyjątkowo ograniczony kontakt z tymi "wspaniałościami" które oferuje świat? otóż właśnie dlatego, że dobrze poznałem te dwie strony medalu, mogłem szczerze ocenić za czym lepiej opłaca się "gonić" Więc tutaj także wyciągnąłeś zły wniosek. Być może bardziej poznałeś ten świat niż ja, ale widzę że zdecydowanie to ja głębiej poznałem Jezusa oraz Biblię niż Ty. (Nie piszę tego z pychą, jedynie racjonalnie oceniam i chcę zwrócić Tobie uwagę na to, że nie masz wystarczających argumentów dzięki którym mógłbyś wywyższać Twoje przemyślenia nam moimi). Skoro podczas pisania tylko kilku zdań pomyliłeś sie aż tyle razy, to powinno dać Tobie mocno do myślenia, bo co jeśli pomyliłeś się także podczas rozważania Biblijnych słów oraz podczas zastanawiania się nad sensownością istnienia Boga?

 

 

 

W wytłuszczonym tekście pokazuje Ci, jak sam sobie przeczysz. Motasz się. Skoro Ty już tę "prawdę" odkryłeś to dlaczego jesteś nieszczęśliwy??

 

Ktoś Ci nieźle mózg wyprał. Stałeś się marionetką. Jezus tu, Jezus tam, jak otwierasz lodówkę i pasztet, to też tam jest? 

A Twoja żona zapewne z tego samego kółka co Ty? Czy z innej parafii? Kisicie się we własnym sosie, nawet nie mieszając i dlatego jesteś taki nieszczęśliwy. Ty zapatrzony, żona zapatrzona, koledzy zapatrzeni. Jak zombie.

A skoro nie masz dzieci, to nie pomyślałeś, że może Jezus nie chce żebyś je miał? A skoro on nie chce, a Ty jesteś w niego ślepo zapatrzony, to nie powinieneś dyskutować z jego decyzjami, tylko być posłusznym wyznawcą i być szczęśliwy. 

I powiedz mi na jakiej podstawie wierzysz w Jezusa i całą resztę? Co leży u podstaw Twojej wiary? Dlaczego Jezus a nie Budda czy Wielki Potwór Spaghetti?

 

A tak już poza tematem, zobaczcie do czego doprowadza religijne pranie mózgu. Przełóżcie sobie teraz "zaangażowanie" autora i pomyślcie jak wygląda radykalny Islam, gdzie do tej całej otoczki co chwilę wplata się: "zabijać! zabijać!".

I jak bardzo jest to niebezpieczne. Tacy ludzie nie rozumieją, nie analizują, są marionetkami. Przerażające.


  • 0



#17

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja obstawiam na jakąś chorobę. Najpierw myślałem, że może jest inaczej, ale po fragmencie o jeżdżeniu autobusem i wykonywaniu misji... to nie jest normalne :( I szkoda, że otoczenie tego nie dostrzeże - normalnie zaburzony dla otoczenia jest zaburzony, a tu? Przecież otoczenie też podczas robienia grzanek doświadcza łaski Boga. Lekarz? Są specjalni psychologowie katoliccy/chrześcijańscy/grupy wsparcia, więc nie pomogą, to po prostu głęboko wierzący człowiek.

 

Głęboka wiara jest ogólnie spoko. Chyba, że ja głęboko wierzę w coś niezarejestrowanego jako religia - no to wtedy jestem sekciarzem i be.

 

 

A tak już poza tematem, zobaczcie do czego doprowadza religijne pranie mózgu. Przełóżcie sobie teraz "zaangażowanie" autora i pomyślcie jak wygląda radykalny Islam, gdzie do tej całej otoczki co chwilę wplata się: "zabijać! zabijać!".

Do tego mieszanie w to dzieci. Dzieci są z natury chyba najbardziej otwartymi istotami na Ziemi, potem wchodzą w świat dorosłych - rozmawiając z rodzicami, słysząc coś w telewizji - i już nie są.


Użytkownik McNugget edytował ten post 27.06.2015 - 20:44

  • 0

#18

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Radykalna religijność ma to do siebie, że się jej nie rozumie, a tylko klepie bezwiednie jej "prawdy". Arabowie, główni oponenci religijni Żydów, czasem nawet nie wiedzą, że niektóre fragmenty Koranu są takie same jak fragmenty Starego Testamentu. 

Owieczki są takie, jak ich pasterze...





#19

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

"Dodatkowo przypomniałem sobie, że pewna znajoma mi osoba wraca niedługo z zagranicy, aby na stałe zamieszkać w Polsce. Przez około 11 lat osoba ta odłożyła naprawdę duże pieniądze, dzięki którym będzie mogła zapewnić sobie dostatnie życie. Bez problemu stać ją będzie na założenie własnej rodziny. Ta młoda osoba będzie również odbierała co miesiąc emeryturę, którą sobie tam sprawiedliwie wypracowała. Myśli te coraz głębiej mnie pogrążyły. Podczas tych kilku dni, wielokrotnie stwierdzałem, że jestem w naprawdę nieciekawej sytuacji. Jednak jako prawdziwie wierzący chrześcijanin, w dalekiej świadomości, kilka razy myślałem sobie, że gdyby nasz STWÓRCA dokonał na moich oczach jakiegoś kolejnego, jeszcze większego, nadprzyrodzonego znaku, (kolejnego, ponieważ w naszej małej grupie ewangelizacyjnej doświadczaliśmy już nie raz, ewidentnie BOŻYCH znaków, z chęcią opowiem o tych znakach wszystkim zainteresowanym), to automatycznie pozbyłbym się tych przytłaczających myśli, stanąłbym z powrotem na nogi, a moja wiara w Niego wystrzeliłaby jeszcze wyżej w górę. Te dręczące myśli sprawiły, że były to dla mnie wyjątkowo trudne dni, zazwyczaj nigdy podobne myśli nie rodzą się w mojej głowie"

 

Po pierwsze. Wyjątkowo niekatolickie podejście jak na takiego zagorzałego miłośnika Jezusa. Zawiść nie jest chyba pochwalana w pismach TWOJEGO STWÓRCY? 

Po drugie. Podobno nie trzeba zobaczyć by uwierzyć  a Ty domagasz sie dowodów, wiec jesteś Tomaszem niedowiarkiem.

Po trzecie. Skąd twoja pewność ze to był diabeł? Moze to był twój anioł stróż? Ochronił cie od wypadku drogowego spowodowanego rozglądaniem się za dresiarzem podczas prowadzenia pojazdu mechanicznego, pełnego niczym nie świadomych pasażerów! Nigdy nie zastanawiałam się co możne siedzieć w głowie przeciętnego kierowcy autobusu i to był mój błąd! Cale szczęście ze podałeś trasę i numer linii którymi jeździsz, będąc w Gdańsku ZAPAMIĘTAM BY NIE WSIADAĆ!

PS Dobrze ze nie zostałeś pilotem! :diabel:


Użytkownik MAHARET edytował ten post 29.06.2015 - 01:07

  • 8

#20

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Pisałem wcześniej, to jest wiara jak dzwon pusta. Ale tak to jest, jak zamiast skupić się na tym, czego ichni Bóg oczekiwał od swoich wiernych i jak zachowywał się Jezus (podpowiem, że nie bez powodu nazywam go Pierwszym Hippisem Świata) to koleś skupia się na uczestnictwie w grupkach integrujących się ze sobą nawzajem by pod wpływem zbiorowej histerii wywołanej autosugestią "doświadczać znaków od Boga" czyli w praktyce wiadomości od podświadomości, która stara się spełnić oczekiwania chorej na religię świadomości. Jestem też pewien, że nasz ewangelizator z transportu publicznego nigdy nie zapoznał się z żadną religią prócz swojej własnej, a jeśli nawet jakimś cudem się zapoznawał, to z podejściem "to fałszywa wiara"...
  • 4



#21

7.09.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

"Dodatkowo przypomniałem sobie, że pewna znajoma mi osoba wraca niedługo z zagranicy, aby na stałe zamieszkać w Polsce. Przez około 11 lat osoba ta odłożyła naprawdę duże pieniądze, dzięki którym będzie mogła zapewnić sobie dostatnie życie. Bez problemu stać ją będzie na założenie własnej rodziny. Ta młoda osoba będzie również odbierała co miesiąc emeryturę, którą sobie tam sprawiedliwie wypracowała. Myśli te coraz głębiej mnie pogrążyły. Podczas tych kilku dni, wielokrotnie stwierdzałem, że jestem w naprawdę nieciekawej sytuacji. Jednak jako prawdziwie wierzący chrześcijanin, w dalekiej świadomości, kilka razy myślałem sobie, że gdyby nasz STWÓRCA dokonał na moich oczach jakiegoś kolejnego, jeszcze większego, nadprzyrodzonego znaku, (kolejnego, ponieważ w naszej małej grupie ewangelizacyjnej doświadczaliśmy już nie raz, ewidentnie BOŻYCH znaków, z chęcią opowiem o tych znakach wszystkim zainteresowanym), to automatycznie pozbyłbym się tych przytłaczających myśli, stanąłbym z powrotem na nogi, a moja wiara w Niego wystrzeliłaby jeszcze wyżej w górę. Te dręczące myśli sprawiły, że były to dla mnie wyjątkowo trudne dni, zazwyczaj nigdy podobne myśli nie rodzą się w mojej głowie"

 

Po pierwsze. Wyjątkowo niekatolickie podejście jak na takiego zagorzałego miłośnika Jezusa. Zawiść nie jest chyba pochwalana w pismach TWOJEGO STWÓRCY? 

Po drugie. Podobno nie trzeba zobaczyć by uwierzyć  a Ty domagasz sie dowodów, wiec jesteś Tomaszem niedowiarkiem.

Po trzecie. Skąd twoja pewność ze to był diabeł? Moze to był twój anioł stróż? Ochronił cie od wypadku drogowego spowodowanego rozglądaniem się za dresiarzem podczas prowadzenia pojazdu mechanicznego, pełnego niczym nie świadomych pasażerów! Nigdy nie zastanawiałam się co możne siedzieć w głowie przeciętnego kierowcy autobusu i to był mój błąd! Cale szczęście ze podałeś trasę i numer linii którymi jeździsz, będąc w Gdańsku ZAPAMIĘTAM BY NIE WSIADAĆ!

PS Dobrze ze nie zostałeś pilotem! :diabel:

 

O ja cie proszęęę. Sprawdź najpierw co oznacza słowo "zwiść", bo najwidoczniej ty oraz pięć innych  osobistości tego nie wiecie, ale jechanie kogoś za wiare jest teraz takie na propsie, zero indywidualizmu i samodzielnego myślenia, z prądem jak zdechłe ryby. W istocie to w jego poscie nie przejawia się zawiść, facet jedynie napisał, że kobieta uzbierała ileś pieniędzy i może spokojnie założyć rodzine. Gdzie tu ją widzisz, no, zabłyśnij? Ja widze zawiść w twoim poście, zachowujesz się tak jakbyś zazdrościła mu jego wiary której sama nie masz, dlatego jesteś wredna i nieuprzejma. :facepalm:

 

zawiść

«uczucie silnej niechęci do osoby, której się czegoś zazdrości»

 

Zatem pytam, gdzie widzisz w jego poście silną niechęć do tej kobiety?? Bo ja widze silną niechęć do jego osoby.

 

 

Jak jeszcze E. urzędował to było tutaj w miare normalnie . Teraz to jest faktycznie para.nie.normalnie, centrum zjawisk i zachowań nienormalnych. :facepalm:

 

Pozdro.

Księżniczko.

 


  • -6

#22

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tutaj nikt nikogo za wiarę nie "jedzie", a tłumaczy, że ślepa wiara w Jezusa nie doprowadzi do niczego dobrego. Gość żyje, traci czas czekając na cuda, których się nie doczeka. Niby coś tam widział, ale to i tak za mało. Żyje w świecie fantazji, ma wyprany mózg, tak jak to dobrze określiłaś/eś "jak zdechła ryba". Chodzi sobie na spotkania w wąskim gronie tak samo omamionych ludzi i dlatego jest nieszczęśliwy. Obudzi się kiedyś z ręką w nocniku i tyle - oby nie było za późno dla niego :)

 

A skoro profil forum i adwersarze Tobie nie odpowiadają, nikt nie każe Ci się tu wypowiadać :) są inne fora, na pewno fajniejsze.


  • 0



#23

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po pierwsze. Wyjątkowo niekatolickie podejście jak na takiego zagorzałego miłośnika Jezusa. Zawiść nie jest chyba pochwalana w pismach TWOJEGO STWÓRCY? 

Wręcz przeciwnie. Starotestamentowy Bóg nie popuszcza nikomu. Druga jego przywara to mściwość. Pamiętacie historię z Złotym Cielcem, którego na prośbę Izraelitów kazał wykonać Aaron i któremu oddawali cześć pod nieobecność Mojżesza. Opis tego zdarzenia znajduje się w 32. rozdziale Księgi Wyjścia, a także w surze Al-Bakarah Koranu ( wspominałem o zbieżnej treści ), dokąd odsyłam tych, którzy są ciekawi co im później Bóg w "nagrodę" zrobił. "Ogniem i mieczem" miało swoje początki dużo wcześniej, niż wpadł na to Sienkiewicz w 1884 roku. Wystarczy prześledzić, jak Izraelczycy wytępili ( i to w dosłownym tego słowa znaczeniu ) większość sąsiedzkich ludów, min. Najetejczyków, Gebeonitów, Chananejczyków z dolin i Filistynów, zniszczyli ( w osobie Jozuego - tego od Jerycha ) skrupulatnie całą kulturę i wszelkie ślady po potomkach Chananeja.

Można by wyliczać jeszcze długo.

 

O ja cie proszęęę. Sprawdź najpierw co oznacza słowo "zwiść", 

 

zawiść

«uczucie silnej niechęci do osoby, której się czegoś zazdrości»

zawiść (za SJP) - uczucie znacznie silniejsze niż zazdrość, wrogość do osoby, której czegoś zazdrościmy.

No się zgadza i co? Czyny mówią same za siebie.


Użytkownik Staniq edytował ten post 29.06.2015 - 20:43




#24

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

AVE...

Na wstępie zmiłuj się nad nami i pisz krócej!

Nie muszę negować tej ściany płacz... eee, tekstu, bo te pozostałe rzeczy neguję i bez tego. Tak, jak ty negujesz dwa proste fakty:
1. Wszyscy mają w głębokim poważaniu to, co wklejasz w swoich chorych zapędach ewangelizacyjnych. Dlatego nikt tego nawet nie przeczyta do końca, bo nie ma takiej potrzeby. Jeden domorosły ewangelizator-wklejacz nie różni się niczym od setek innych.
2. Twoja "wiara" jest pusta, naiwna i pozbawiona jakiejkolwiek myśli. Jesteś idealnym wierzącym-papugą, powtarzasz w kółko te same bajdy bez zastanowienia, bez kwestionowania, bezmyślnie. Jak dzwon pusty.
Dlatego idź precz i nie grzesz więcej taką "ewangelizacją" bezmyślną.


Wysłane z mojej sławojki przy użyciu kota.

 

 

AMEN


,,kilka razy myślałem sobie, że gdyby nasz STWÓRCA dokonał na moich oczach jakiegoś kolejnego, jeszcze większego, nadprzyrodzonego znaku,(...) to automatycznie pozbyłbym się tych przytłaczających myśli, stanąłbym z powrotem na nogi''

 

Nie wolno wystawiać Boga na próbę według wiary chrzescijańskiej.


 

 

Pudło! nie trafiłeś. Mam wspaniałą żonę oraz wielu dobrych kumpli i prawdziwych przyjaciół, którzy już odkryli jakie znaczenie dla ludzkości mają słowa Jezusa, a tylko tacy ludzie mogą maksymalnie odczuwać prawdziwą radość oraz szczęście. Znam również ludzi którzy jeszcze tego nie odkryli i niestety nie widać w nich tej samej pozytywnej postawy do życia oraz radości.

Jak sobie robisz herbatę, to też to wiążesz z Jezusem i ewangelią?

 

Pewnie wszystkie czynnościmają być czynione na chwałę Pana....musza byc godne. Tyle ze wyjscie do toalety nie jest niczym pięknym. to czysta fizjologia. Tak samo jak potrzeba bycia z kimś blisko albo ze samym sobą (if you know what I mean) tak potepiana przez koscioły chrzescijańskie no chyba ze po ślubie i tez niekoniecznie bo trzeba przeciez sie rozmnazać. Nie wszystko musi byc piekne . Czasem to czysta fizjologia.

Co do tematu ogółem, przepraszam ale dawno nie czytalam czegos tak bzdurnego.

Naprawdę pierwsza myśl jaka przyszła Ci drogi autoże do głowy to demon/szatan ?


Użytkownik Cadavera edytował ten post 30.06.2015 - 02:14

  • 2

#25

MAHARET.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

"Dodatkowo przypomniałem sobie, że pewna znajoma mi osoba wraca niedługo z zagranicy, aby na stałe zamieszkać w Polsce. Przez około 11 lat osoba ta odłożyła naprawdę duże pieniądze, dzięki którym będzie mogła zapewnić sobie dostatnie życie. Bez problemu stać ją będzie na założenie własnej rodziny. Ta młoda osoba będzie również odbierała co miesiąc emeryturę, którą sobie tam sprawiedliwie wypracowała. Myśli te coraz głębiej mnie pogrążyły. Podczas tych kilku dni, wielokrotnie stwierdzałem, że jestem w naprawdę nieciekawej sytuacji. Jednak jako prawdziwie wierzący chrześcijanin, w dalekiej świadomości, kilka razy myślałem sobie, że gdyby nasz STWÓRCA dokonał na moich oczach jakiegoś kolejnego, jeszcze większego, nadprzyrodzonego znaku, (kolejnego, ponieważ w naszej małej grupie ewangelizacyjnej doświadczaliśmy już nie raz, ewidentnie BOŻYCH znaków, z chęcią opowiem o tych znakach wszystkim zainteresowanym), to automatycznie pozbyłbym się tych przytłaczających myśli, stanąłbym z powrotem na nogi, a moja wiara w Niego wystrzeliłaby jeszcze wyżej w górę. Te dręczące myśli sprawiły, że były to dla mnie wyjątkowo trudne dni, zazwyczaj nigdy podobne myśli nie rodzą się w mojej głowie"

 

Po pierwsze. Wyjątkowo niekatolickie podejście jak na takiego zagorzałego miłośnika Jezusa. Zawiść nie jest chyba pochwalana w pismach TWOJEGO STWÓRCY? 

Po drugie. Podobno nie trzeba zobaczyć by uwierzyć  a Ty domagasz sie dowodów, wiec jesteś Tomaszem niedowiarkiem.

Po trzecie. Skąd twoja pewność ze to był diabeł? Moze to był twój anioł stróż? Ochronił cie od wypadku drogowego spowodowanego rozglądaniem się za dresiarzem podczas prowadzenia pojazdu mechanicznego, pełnego niczym nie świadomych pasażerów! Nigdy nie zastanawiałam się co możne siedzieć w głowie przeciętnego kierowcy autobusu i to był mój błąd! Cale szczęście ze podałeś trasę i numer linii którymi jeździsz, będąc w Gdańsku ZAPAMIĘTAM BY NIE WSIADAĆ!

PS Dobrze ze nie zostałeś pilotem! :diabel:

 

O ja cie proszęęę. Sprawdź najpierw co oznacza słowo "zwiść", bo najwidoczniej ty oraz pięć innych  osobistości tego nie wiecie, ale jechanie kogoś za wiare jest teraz takie na propsie, zero indywidualizmu i samodzielnego myślenia, z prądem jak zdechłe ryby. W istocie to w jego poscie nie przejawia się zawiść, facet jedynie napisał, że kobieta uzbierała ileś pieniędzy i może spokojnie założyć rodzine. Gdzie tu ją widzisz, no, zabłyśnij? Ja widze zawiść w twoim poście, zachowujesz się tak jakbyś zazdrościła mu jego wiary której sama nie masz, dlatego jesteś wredna i nieuprzejma. :facepalm:

 

zawiść

«uczucie silnej niechęci do osoby, której się czegoś zazdrości»

 

Zatem pytam, gdzie widzisz w jego poście silną niechęć do tej kobiety?? Bo ja widze silną niechęć do jego osoby.

 

 

Jak jeszcze E. urzędował to było tutaj w miare normalnie . Teraz to jest faktycznie para.nie.normalnie, centrum zjawisk i zachowań nienormalnych. :facepalm:

 

Pozdro.

Księżniczko.

 

 

 

Wybacz ze wtrącę coś w Twój uroczy dysput...Zwykle nie wracam z powrotem do najbardziej beznadziejnych postów. Po prostu czytam je i staram się zapomnieć... Ty masz to szczęście ze zaglądnęłam tu po raz drugi. Dziękuje za nadanie mi tytułu szlacheckiego, nie musiałaś, naprawdę... Pomimo tego jednak nie przestane być sobą!  Wyraziłam swoje zdanie, bo mam do tego prawo, jak każdy na tym forum! Moze to wydać ci się dziwne ale ani JA, ani  "piec innych osobistości" nie jesteśmy członkami żadnej sekty i każdy z nas płynie własnym prądem z żywymi rybami, wierz mi! Co do mojej opinii ( własnej !) Dla mnie jesteś ta sama osoba która napisała post, a która już nie raczyła odpowiedzieć, lub tez koleżanką z esemesowej wspólnoty różańcowej. Nie zamierzam wdawać się z Tobą w dyskusje na poziomie radia Maryja wiec to mój ostatni post w tym temacie. Wiara to rzecz osobista i nikomu jej nie zazdroszczę bo każdy wierzy w to co chce lub w to co sobie oswoił na swoja własną korzyść. Osobiście uważam ze przeciętny ateista może mieć w sobie więcej moralności niż fanatyk religijny...  Jeśli według Ciebie ktoś kto śledzi faceta w dresie twierdząc ze nawiedził go szatan jest normalny, nie dziwmy się ze tyle osób odwraca się od kościoła...

PS SKĄD WIESZ ZE OSOBA O KTÓREJ PISAŁ AUTOR POSTU TO BYŁA KOBIETA? 


Użytkownik MAHARET edytował ten post 30.06.2015 - 09:39

  • 1

#26

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Pewnie wszystkie czynnościmają być czynione na chwałę Pana....musza byc godne.

Miałem dziewczynę, co seks uprawiała na chwałę Pana. Na zmianę krzyczała "Boże!" i "Jezu!". Może nasz autor tematu też tak ma?
  • 1



#27

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

AVE...

Pewnie wszystkie czynnościmają być czynione na chwałę Pana....musza byc godne.

Miałem dziewczynę, co seks uprawiała na chwałę Pana. Na zmianę krzyczała "Boże!" i "Jezu!". Może nasz autor tematu też tak ma?

 

Heh z mojej strony to była ironia ;p mam nadzieje ze tak to odebrałeś. Co do autora nie ma co tego drazyć. Wyglupił się i tyle. Ale przeraża mnie to co napisala Maharet....że on jest z Gdańska....no ale nic. I tak niedlugo się stad wyprowadzę xD


  • 2

#28

7.09.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Tutaj nikt nikogo za wiarę nie "jedzie", a tłumaczy, że ślepa wiara w Jezusa nie doprowadzi do niczego dobrego.

 

Spoko, przeciętny ludzki światopogląd gdzieś tak na oko składa się z ok.  80%  niezweryfikowanych osobiście  informacji, zatem jest to wiara i czytając wielu ludzi w internecie często mam wrażenie że bardzo ślepa, a już na pewno na tyle ślepa żeby uniemożliwić delikwetowi odróżnienie wiary od wiedzy. Później to troche zabawnie wygląda, gdy człowiek który zarzuca komuś innemu "ślepą wiarę w coś", sam ją w istocie reprezentuje.

 

Co do mojej opinii ( własnej !) Dla mnie jesteś ta sama osoba która napisała post, a która już nie raczyła odpowiedzieć, lub tez koleżanką z esemesowej wspólnoty różańcowej.

 

To raczej za dobrze nie świadczy o tym forum i jego poziomie skoro ktoś przestaje odpisywać. Nie? Warte przemyślenia.  Z autorem wątku nie mam niczego wspólnego, ale i tak cie nie przekonam jak sądze, w końcu jak sobie człowiek coś uroi to będzie w tym tkwił po wszeczasy , twierdząc że WIE. Tak to jest, że za niektórymi chodzi szatan w dresie a za innymi przeróżne mniej lub bardziej chore insynuacje, które mogą urosnąć do astronomicznych rozmiarów i ostatecznie poskutkować tym, że będziesz mnie (to znaczy nas!) widzieć w każdym człowieku którego spotkasz, bo ty przecież WIESZ. ..

 

 

Osobiście uważam ze przeciętny ateista może mieć w sobie więcej moralności niż fanatyk religijny... 
 

To zależy. Prawdziwe i czyste chrześcijaństwo, którego we współczesnym świecie jest niewiele nie chodzi w parze z fanatyzmem, nie takim jakie zapewne rozumiesz pod tym  pojęciem. Chrześcijanin powinien być nieustępliwy ale nie dlatego bo jest fanatykiem w tym negatywnym wydzwięku. Tu  mamy pewną taką ciekawą sytuacje, bo jeśli Chrześcijanin jest nieustępliwy w swojej wierze  to nazwiesz go fanatykiem, ale jeśli ty jesteś nieustępliwa w swoim ateizmie, to zapewne się tak nie nazwiesz. Ciekawe. Odnośnie  moralności ateistów, nie przecze że takowa istnieje. Ateiści nie lubią koncepcji istnienia Boga, ale czasami lubią się w niego pobawić, nie są podatni względem religii, ale są podatni na różnej maści ideologie w których nie ma miejsca na moralność, takie jak komunizm i nie zliczylibyśmy ofiar tej ich czerwonej moralności. Ot po prostu znaleźli swoją niszę.

 

Jeśli według Ciebie ktoś kto śledzi faceta w dresie twierdząc ze nawiedził go szatan jest normalny, nie dziwmy się ze tyle osób odwraca się od kościoła...

 

Szczerze?? Jest normalniejsze niż twoja reakcja .

NIgdy cie nic niezwykłego nie spotkało? Ponad rok na forum o zjawiskach paranormalnych i ani drgnęło? zero szatanów?? :facepalm: Niedobrze.

 

 

PS SKĄD WIESZ ZE OSOBA O KTÓREJ PISAŁ AUTOR POSTU TO BYŁA KOBIETA?

 

To nie ma żadnego znaczenia czy to kobieta, facet czy bezpłciowy kosmita, bo niczego nie zmienia w odbiorze.


Użytkownik 7.09 edytował ten post 05.07.2015 - 02:59

  • -2

#29

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jeśli według Ciebie ktoś kto śledzi faceta w dresie twierdząc ze nawiedził go szatan jest normalny, nie dziwmy się ze tyle osób odwraca się od kościoła...

 

Szczerze?? Jest normalniejsze niż twoja reakcja .

NIgdy cie nic niezwykłego nie spotkało? Ponad rok na forum o zjawiskach paranormalnych i ani drgnęło? zero szatanów?? :facepalm: Niedobrze.

 

 

PS SKĄD WIESZ ZE OSOBA O KTÓREJ PISAŁ AUTOR POSTU TO BYŁA KOBIETA?

 

To nie ma żadnego znaczenia czy to kobieta, facet czy bezpłciowy kosmita, bo niczego nie zmienia w odbiorze.

 

 

 Wyraźnie widać że twoje wypowiedzi  to trolling i prowokacja.

,,NIgdy cie nic niezwykłego nie spotkało? Ponad rok na forum o zjawiskach paranormalnych i ani drgnęło? zero szatanów?? [ :facepalm:] Niedobrze.''

Jeżeli tak cie boli to forum to dlaczego na nie wchodzisz? Trochę to dziwne doprawdy. Nie wiem czy drwisz ze wszystkich ktorzy czytają ten post czy z autora tego wątku.

Przynaleznośc do forum nie wymaga jednolitych poglądów na otaczający nas świat. Nikt z nas nie uwierzy w bezkrytycznie wysmażoną opowiastkę o diable w dresie czy zielonych ufoludkach. Jesli zas autora postu uważasz za nieskazitelny przyklad chrzescijanina powiem jedno. Żaden chrzescijanin kierujący sie naukami  Jezusa nie może wystawiac Boga na próbę i oczekiwac od niego jakichs cudów. To kuriozalne! Po za tym post autora jest rozwleczony i mało w nim ,merytorycznej' tresci a mnóstwo jakiegoś dziwacznego obnoszenia sie ze swoja wiarą czego Biblia równiez nie pochwala. Prawdziwa wiara powinna być w sercu a nie na pokaz.

 

Cała ta dyskusja już dawno zeszła z głównego toru prawdopodobnie dlatego, że samo ,zjawisko' jest tak bzdurne i niewiarygodnie że dyskusja na ten temat nie ma żadnego sensu. Podążanie ślepo za jakąkolwiek ideologią nie jest dobre a narzucanie jej innym jest po prostu komiczne. To samo tyczy się stereotypów że ateista zawsze musi być komunistą a osoba wierzaca zawsze postępuje dobrze i słusznie jesli jej wiara jest szczera. Otóż nie. Czasami fanatyzm religijny prowadzi do tragedii...pewien ,wspaniały chrześcijanin' który za dnia czytając cytaty Biblii plakał ze wzruszenia a wieczorami mordowal prostytutki.

To forum nie sluży do religijnej ani politycznej indoktrynacji. Jakiekolwiek próby takowej zostana wyśmiane lub zablokowane.


Użytkownik Cadavera edytował ten post 06.07.2015 - 00:38

  • 3


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych