Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odkrycie na szczycie wulkanu Llullaillaco


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak Inkowie składali dzieci w ofierze

 

 

W 1999 roku przy szczycie andyjskiego wulkanu Llullaillaco (6739 m n.p.m.) znaleziono doskonale zachowane zmumifikowane ciała trojga dzieci. Ubrania oraz znalezione przy nich przedmioty, w tym piękne dzieła sztuki, nie pozostawiały żadnych wątpliwości, że dzieci żyły setki lat temu, w czasach imperium Inków. Specjalistyczne badania pozwoliły z niebywałą precyzją odtworzyć ostatnie miesiące życia tych dzieci i inkaskie praktyki składania ofiar z ludzi zwane capacocha.

 

 

 

2s8laur.jpg

 

Dziewica z Llullaillaco to najlepiej zachowana mumia, jaką kiedykolwiek znaleziono.

Fot. José Fontanelli, Creative Commons

 

 

Ciała i ubrania dzieci zachowały się w prawie idealnym stanie dzięki niskim temperaturom panującym na szczycie wygasłego wulkanu, który znajduje się na granicy chilijsko-argentyńskiej.

 

 

Starsza dziewczynka, którą naukowcy nazwali Dziewicą z Llullaillaco i która jest najlepiej zachowaną mumią na świecie, miała w chwili śmierci około 13 lat. Młodsza miała zaledwie 4-5. Jej ciało było częściowo spalone przez piorun, który jakiś czas po śmierci dziewczynki uderzył obok jej ciała. Naukowcy nazwali ją Dziewczynką Błyskawicy. Obie najwyraźniej zamarzły na śmierć. Trzecim dzieckiem był mający również około 4-5 lat Chłopiec z Llullaillaco. Został on tak mocno skrępowany, że jego żebra i miednica przemieściły się i najprawdopodobniej zmarł zgnieciony. Przed śmiercią wymiotował.

 

 

Mumie dały naukowcom niebywałe możliwości dokładnego badania ciał dzieci. Już pierwsze wyniki opublikowane w 2007 r. przyniosły ogrom niezwykle interesujących informacji. Naukowcy, badając m.in. izotopy we włosach dzieci, zdołali odtworzyć ich ostatnie miesiące życia. Okazało się, że najpewniej były dziećmi biednych chłopów odebranymi przez inkaską arystokrację na potrzeby trwającego może nawet ponad rok rytuału. Naukowcy podejrzewają, że zaczął się on w stolicy Inków Cuzco, gdyż stamtąd pochodzi znaleziona przy mumiach ceramika. Później zabrano dzieci w ciężką pieszą wędrówkę ku leżącemu setki kilometrów od centrum państwa wulkanowi.

 

 

 

23lcx2p.jpg

 

Chłopiec z Llullaillaco

Fot. José Fontanelli, Creative Commons

 

 

 

Badania z 2007 r. ujawniły, że przed śmiercią dzieci były bardzo dobrze karmione. Można nawet powiedzieć, że tuczone. Izotopy pokazały nagłą zmianę w ich diecie. W ostatnich miesiącach życia zaczęły dostawać kukurydzę i mięso, które były dostępne tylko dla elity. Badania wykazały również, że podawano im kokę i piwo kukurydziane. Robiono to najpewniej, by zmniejszyć dolegliwości związane z chorobą wysokościową.

 

 

W prestiżowym magazynie PNAS ukazała się właśnie kolejna partia informacji, jakie badacze uzyskali z mumii. Kolejne analizy potwierdziły dotychczasowe ustalenia, a także informacje pozostawione nam przez hiszpańskich zdobywców, ale przyniosły też wiele dodatkowych szczegółów.

 

 

Analizy kolejnych kawałków włosów pozwoliły dokładnie prześledzić zmiany w konsumpcji koki i alkoholu w ostatnich miesiącach życia.

 

 

koka - krasnodrzew pospolity, koka, krzew kokainowy

 

 

 

15psthu.jpg

 

Jedna z wielu pięknych figurek, jakie znaleziono razem z dziećmi.

Fot Jimmy Harris. Creative Commons

 

 

 

Okazało się, że choć wszystkie dzieci otrzymywały kokę i alkohol, to starsza dziewczyna spożywała dużo większe ilości tych środków. Szczególnie dużo alkoholu i koki dostawała w ostatnich sześciu tygodniach życia. Jak podkreślają badacze, których pracami kierował

 

Timothy Taylor z University of Bradford (Wielka Brytania), jej włosy miały największe stężenie koki, jakie kiedykolwiek wykryto w dziejach andyjskiej archeologii.

 

Dodatkowo tomografia komputerowa wykazała, że w ustach dziewczynki wciąż są liście koki, które żuła przed śmiercią.

 

Odpowiedzialni za rytuał kapłani najpewniej chcieli całkowicie otępić dziewczynę. Nie wiadomo jednak, czy robili tak, by ułatwić sobie zadanie, czy też aby zmniejszyć jej cierpienia. Wszystko wskazuje na to, że była nieprzytomna w ostatnich chwilach życia. Siedziała w spokojnej pozie, a jej strój i złożone wokół przedmioty były w całkowitym porządku. Dziewczyna nawet nie próbowała się ratować.

Pozostała dwójka dzieci nie była aż tak dobrze karmiona, nie było też przy nich aż tak wspaniałych wyrobów. Wyraźnie widać, że Inkowie nie próbowali nadać im tak wysokiego statusu, co starszej dziewczynce.

 

Badacze podejrzewają, że Dziewica z Llullaillaco była accla – dziewczynką nauczoną tkactwa i wyrobu piwa z kukurydzy. Accla mogły zostać kapłankami, albo żonami jakiejś ważnej postaci. Mogły też jednak być wybrane na dar dla bogów. I taki los spotkał tę dziewczynę.

 

Badaniami zainteresowało się również brytyjskie Nature.

 

 

http://archeowiesci....ieci-w-ofierze/

 

 


  • 4





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych