Skocz do zawartości


Zdjęcie

We Włoszech przeszła największa śnieżyca w historii?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Miniona zima była pełna nietypowych zjawisk. Podczas, gdy u nas śniegu było jak na lekarstwo, to np. Włosi doświadczyli największych śnieżyc w swoim życiu. W kilku wioskach spadło tyle białego puchu, że mógł paść historyczny rekord w skali światowej.

 

2agnipc.jpg

Gigantyczne ilości śniegu we włoskiej miejscowości Capracotta. Fot. meteoweb.eu

 

Capracotta to górska miejscowość położona w Apeninach w środkowej części Włoch, która minionej zimy znalazła się na czołówkach niemal wszystkich włoskich mediów. Przyczyną był śnieg, a dokładniej jego rekordowe ilości. Nad region nadciągnął wyjątkowo obfitujący w wodę front atmosferyczny, który spowodował spadek temperatury lekko poniżej zera.

 

To właśnie nieco większe niż zwykle ochłodzenie sprawiło, że zamiast deszczu na górskie kurorty spadł śnieg i to nie byle jaki. W ciągu zaledwie 24 godzin napadało aż 256 cm. Silny wiatr usypał zaspy, które przekraczały wysokość 3 metrów.

 

Hałdy białego puchu sięgały okien znajdujących się na pierwszych piętrach domów. Mieszkańcy przez kilka dni pozostawali odcięci od świata, licząc tylko na niewielkie zapasy żywnościowe, które wcześniej zgromadzili, nie sądząc, że spotka ich coś podobnego.

 

Meteorolodzy zainteresowali się tą anomalią, ponieważ było podejrzenie, że padł światowy rekord dobowego przyrostu pokrywy śnieżnej. Dotychczasowy zmierzony został dawno temu, między 14 a 15 kwietnia 1921 roku w miejscowości Silver Lake, nieco na zachód od Denver, w amerykańskim stanie Kolorado. W 24 godziny spadły wówczas 193 cm śniegu.

 

2upwqo1.jpg

Gigantyczne ilości śniegu we włoskiej miejscowości Capracotta. Fot. meteoweb.eu

 

Czyżby włoski rekord pobił go aż tak bardzo? I tutaj pojawia się wątpliwość. Pomiaru w Capracottcie dokonali sami mieszkańcy, bowiem w okolicy nie znajduje się żadna oficjalna stacja meteorologiczna. Wytyczne Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) mówią, że ważny jest jedynie pomiar średniej pokrywy śnieżnej.

 

Tymczasem istnieje podejrzenie, iż amatorzy zmierzyli maksymalną jej wysokość w okolicy, a więc całkiem prawdopodobne, że zaspy, co jest niedopuszczalne. Brak wykwalifikowanego obserwatora meteorologicznego wyklucza tym samym uznanie tego rekordu za oficjalnego.

 

Bez wątpienia jednak pozostanie to rekord lokalny, bowiem nigdy wcześniej, przynajmniej w ocenie mieszkańców, tak duże ilości śniegu, w tak krótkim czasie, jeszcze tam nie spadły. Czyżby rekord ze stanu Kolorado nie był do pobicia w obecnych czasach?

 

Nic podobnego. Po pierwsze nie można wykluczyć, że gdzieś na świecie został on już pobity i to nie raz. Śnieżne rekordy padają bowiem w górach, często niedostępnych. Jednak wszelkie rekordy, jakie odnotowała meteorologia, zostały zmierzone przez pracowników stacji meteorologicznych i tylko takie można uznać za prawidłowe i oficjalne.

 

wlelj9.jpg

Gigantyczne ilości śniegu we włoskiej miejscowości Capracotta. Fot. meteoweb.eu

 

Zgodnie z zasadami fizyki, im cieplejsze jest powietrze, tym więcej wilgoci może w sobie pomieścić. Z tego powodu największe ilości śniegu spadają przy temperaturze w pobliżu zera, a nie przy tęgim mrozie. Jeśli więc w miejscach, gdzie dotąd było bardzo śnieżnie, ale panowały jednocześnie większe mrozy, temperatura wzrośnie, może sprawić, że śniegu będzie spadać jeszcze więcej. Dotyczy to nie tylko obszarów górzystych, lecz również nizin.

 

Mogli się o tym w ostatnim czasie przekonać mieszkańcy wschodnich wybrzeży USA i Kanady, gdzie miejscami zima okazała się najbardziej śnieżna w ponad 150-letniej historii pomiarów. Winne okazały się cieplejsze niż zwykle zimą wody Atlantyku, które stanowiły dla śniegowych chmur swoiste paliwo, napędzające konwekcję i potęgujące śnieżyce. Do czasu aż zimy nie ocieplą się znacząco, takie fenomeny mogą się zdarzać coraz częściej, także w Polsce.

 

W Polsce też możliwa jest taka śnieżyca?

 

U nas może się to zdarzać w dwóch regionach, które w okresie zimowym notują największą sumę opadów oraz są najcieplejsze lub najszybciej się ocieplają. Poza obszarami górzystymi tym regionem jest Pomorze. Suma opadów jest tam nawet o połowę większa niż w centralnych i wschodnich regionach kraju.

 

nvd0rc.jpg

Zaspy śnieżne w marcu 2013 roku w Chełmie w woj. lubelskim. Fot. Włodzimierz Białas.

 

Ocieplające się wody Morza Bałtyckiego będą coraz częściej powodować zjawisko nazywane "efektem morza", które sprzyja intensywnym opadom śniegu podczas ochłodzeń. Śnieg sypie wówczas obficie w towarzystwie błyskawic. Tak było w grudniu 2012 roku w Ustce, gdzie w jeden dzień spadły 22 cm śniegu, a w kolejny dosypało kolejne przeszło 10 cm.

 

Ile mogłoby spaść śniegu w ciągu doby? Zima to w naszym kraju najbardziej suchy okres w całym roku. Nie ma więc co myśleć o tak dużych sumach opadu, jak ma to miejsce w porze letniej podczas burz. Na nizinach nie może więc spaść więcej niż 20-30 cm śniegu, a w górach 50 cm.

 

Jak do tej pory śnieżny rekord z włoskiej Capracotty jest niedostępny dla wszystkich polskich miejscowości. Rekord grubości pokrywy śnieżnej z ostatniego półwiecza wynosi we Wrocławiu tylko 43 cm, w Katowicach 55 cm, w Warszawie 70 cm, a w Krakowie 85 cm. Tylko na szczytach górskich śniegu było więcej. Na Śnieżce leżało 295 cm, a na Kasprowym Wierchu aż 355 cm.

 

http://www.twojapogo...zyca-w-historii


Użytkownik kpiarz edytował ten post 08.04.2015 - 07:33

  • 5



#2

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wystarczy sprawdzić pomiary ilości opadu w najbliższych stacjach. Zresztą chyba nawet na meteomodelu to robiliśmy i okazało się, że nie ma najmniejszych szans, że spadło 256cm i musiał to być pomiar w zaspie. Przy silnym wietrze nawet 70cm świeżego śniegu potrafi usypać 2-3m zaspy, a przykładem niech będzie potężny atak zimy z 1978/79 nad morzem i na płn wsch Polski. Tam wtedy właśnie mniej więcej tyle śniegu przy wietrze usypywało kilku metrowe zaspy. Wiem, że w jakiejś bliskiej miejscowości we Włoszech spadło około 90mm opadu.


  • 1



#3

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 


  • 1



#4 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Tego typu śnieżyce, czerwone deszcze w Azji, tornada i trzęsienia ziemi w europie. A ludzie i tak powiedzą, że to normalne. Otóż nie, to tylko projekt HAARP. Tyle na ten temat. Podejrzewam, że w najbliższych latach takie "anomalie pogodowe" staną się czymś normalnym i nikt nie będzie nawet zadawał zbędnych pytań :)


  • 0

#5

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bo są. Trąby powietrzne w Europie pojawiają się  już od średniowiecza. Trzęsienia ziemi też. Żadne HAARPy nie są potrzebne.


  • 3



#6

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tego typu śnieżyce, czerwone deszcze w Azji, tornada i trzęsienia ziemi w europie. A ludzie i tak powiedzą, że to normalne. Otóż nie, to tylko projekt HAARP. Tyle na ten temat. Podejrzewam, że w najbliższych latach takie "anomalie pogodowe" staną się czymś normalnym i nikt nie będzie nawet zadawał zbędnych pytań :)

Przecież to są normalne zjawiska, które występują na ziemi od setek czy tysięcy lat. Tornada występują nawet w Skandynawii i dalekiej Rosji, może rzadziej, ale też nie jest to nic nowego. A poza tym jeśli chodzi o rekordy pogodowe to naprawdę wiele z nich jest bardzo starych, co świadczy o tym, że pogoda nie pomieszała się aż tak jak się nam to często wmawia.


  • 0



#7 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Prawdę mówiąc nie słyszałem o tornadach w europie w średniowieczu ani o takich śnieżycach np. w Ameryce północnej jak teraz są  albo o czerwonych deszczach i tego typu rzeczach. Szczególnie, że dosyć często się słyszy o tornadach i co jakiś czas o trzęsieniach. Takich raczej mocnych. Muszę poszukać czegoś w necie. Linki też byłyby mile widziane jeśli kiedyś tam byście mieli coś pod ręką :P


Użytkownik ✪Critter edytował ten post 08.04.2015 - 22:07

  • 0

#8

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No bo jak nie powiedzą o tym w telewizji, to ludzie myślą że tego nie ma... Kiedyś media tak bardzo się tym nie interesowały, a teraz trąbą nazywa się każde zerwanie dachu, stąd wrażenie że kiedyś tego nie było a teraz jest nagle dużo. W latach 80. parę razy mieliśmy opady czerwonego śniegu, w XIX wieku zdarzały się "deszcze siarczane" - deszcz zmieszany z żółtym pyłem.

 

ps. Tu taki ciekawy opis trąby powietrznej w Polsce w 1775 roku:

http://curioza.blogs...czercu-pod.html


  • 0



#9 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Dobrze wiedzieć. Dzięki. Trochę poczytałem na temat trzęsień i tych śnieżyc. Mam kilka artykułów sprzed lat. Ale i tak nie daje mi to spokoju, niektóre z dzisiejszych anomalii wydają mi się trochę zbyt silne. W ogóle pogoda wydaje się być trochę szalona od kilku lat.


Użytkownik ✪Critter edytował ten post 08.04.2015 - 22:29

  • 0

#10

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Lokalne zaburzenia i dodatkowo zmieniający się klimat co jakieś 10 tys lat to normalka. Żadne CO2 nie zmienia klimatu (oczywiście są wyjątki i wszelkie powiązania mogą być nieskończone), może zmieniać go jedynie lokalnie. Skrobnąłem nieco Meteorology and Climatology ;)


Użytkownik wiktor_44 edytował ten post 09.04.2015 - 10:50

  • 0



#11

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A zmiany CO2 w skali globalnej?


  • 0



#12 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Hmm to chyba musiałyby być ogromne zmiany. Wybuch kilku wulkanów na raz? Wiem, że loty kosmiczne czy detonacje broni atomowej w atmosferze lub jonosferze przyczyniały się powstawania wyrw co również mogło mieć wpływ na pogodę.


Użytkownik ✪Critter edytował ten post 09.04.2015 - 17:03

  • 0

#13

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Globalny wzrost o 15 ppm na dekadę to sporo.


  • 0



#14

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

CO2 jest gazem który powoduje, że promienie świetlne odbijają się od niego (częściowo odbijają a częściowo załamują). Powoduje to cieplejsze strefy w obrębie danego miejsca. Mamy na świecie kilkadziesiąt czynnych wulkanów zdolnych do tego by przysłonić słońce pyłem i zatruć związkami siarki itp. Uważam, że transport przyczynia się tu w najmniejszym stopniu. Jest jedynie zmorą dla naszego organizmu.


  • 0



#15

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oj, to chyba Meteorology i Climatology to tylko przejrzałeś skoro nie wiesz co to jest wymieszanie atmosfery i dlaczego dwutlenek węgla jest gazem cieplarnianym. Jego wpływ nie polega na tym, że w nieruchomym powietrzu wokół źródła robi się bąbel działający jak soczewka, bo to bzdura.

http://pl.wikipedia....kt_cieplarniany

http://pl.wikipedia....Krzywa_Keelinga


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych