Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tajemnicze zbrodnie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"Tajemnicze zbrodnie, których historia nigdy nie wyjaśniła".

 

 

Czasami badacze dokonują takich znalezisk, że sami nie wiedzą, co o nich myśleć – ich oczom ukazują się bowiem tajemnicze „wydarzenia”, których rozwikłanie okazuje się niemożliwe. Bardzo często chodzi o szczątki zamordowanych ludzi, których pochodzenie czy tożsamość jest totalną zagadką, a historia wcale nie pomaga w jej rozwikłaniu. Przed Wami kilka takich tajemniczych wykopalisk, o których prawdy nie poznamy pewnie nigdy:

 

1zeyw7d.jpg

 

W 2009 roku archeologowie odkryli osadę sprzed 8 tysięcy lat, która znana jest jako Kanaljorden i znajduje się w okolicach miasta Morala w Szwecji. Znaleziono tam czaszki i fragmenty czaszek 11 osób, które złożone zostały w masowym grobie na dnie byłego jeziora – najdziwniejszy w tym wszystkim jest jednak fakt, że podstawy czaszek ponabijanie były na drewniane kołki. Niestety nie wiadomo, dlaczego ciała pochowano w taki właśnie sposób, podobnie zresztą jak nieznana jest przyczyna wepchnięcia kości skroniowej jednej kobiecej czaszki do środka innej – w planach jest badanie DNA, które potwierdzi lub wykluczy pokrewieństwo kobiet. W tym wypadku badacze mają dwie teorie – nabijanie czaszek na kołki mogło być elementem rytuału pogrzebowego albo szczątki należą do wrogów pojmanych, nabitych na pale i przywiezionych jako trofea wojenne. Która z nich jest prawdziwa? Trudno będzie to ustalić, bo równie dobrze historia mogła być jeszcze inna.

 

34rd1sw.jpg

 

Od czasu odkrycia grobu Tutanchamona w 1922 roku, temat jego przedwczesnej śmierci jest ciągle przedmiotem dyskusji, bo 19 lat to mało nawet jak na czasy w jakich żył. Niektóre teorie mówią o wypadku podczas prowadzenia rydwanu w czasie walki lub polowania, kolejne o ataku hipopotama, a jeszcze inne o kopnięciu przez konia. Skąd te pomysły? Na ciele faraona znajdowało się mnóstwo obrażeń, w tym dziura z tyłu głowy. Ostatnie badania wykazują jednak, że większość ran powstała już po śmierci faraona, a porównanie DNA Tutanchamona z DNA jego rodziców i siostry wykluczyło również wiele innych teorii. Okazuje się bowiem, że młody faraon cierpiał z powodu szpotawej stopy i poruszał się o lasce, która uniemożliwiałaby choćby powodzenie rydwanem, a jego zdrowie było bardzo wątłe na skutek nieprawidłowości genetycznych spowodowanych bliskim pokrewieństwem jego rodziców – byli oni bowiem bratem i siostrą. A jeśli dołożymy do tego jeszcze chorowanie na malarię, to mamy kolejny czynnik osłabiający zdrowie władcy – tak czy inaczej, wszystko to wciąż przypuszczenia.

 

i6gfep.jpg

 

Okazuje się, że Sahara skrywa nieco więcej niż tylko mnóstwo piasku, bo właśnie tam w 1964 roku archeolodzy i antropolodzy odkryli ludzkie szczątki – mowa tu o starożytnym sudańskim cmentarzu nazywanym Jebel Sahaba, gdzie znaleziono ciała sprzed 13 tysięcy lat, które mogą pochodzić z pierwszego w historii konfliktu międzyspołecznościowego. Wygląda na to, że chodzi o trwającą długie miesiące lub nawet lata wojnę, ponieważ większość ofiar zmarła na skutek strzału z łuku (naukowcy odkryli 59 ciał, a także szczątki kolejnych, należące do kobiet, mężczyzn oraz dzieci). Na dzień dzisiejszy przyjmuje się, że ofiary były przodkami dzisiejszych Afroamerykanów, ale niestety nie znamy tożsamości ich wrogów – mogą pochodzić zarówno z zupełnie innego kontynentu, np. Europy, jak i należeć do bliskiego sąsiedztwa.

 

nfilcn.jpg

 

Początkowo wierzono, że Cangrande I della Scala zmarł w 1329 roku z powodu dolegliwości żołądkowych, ale współczesna autopsja mumii udowodniła, że chodziło o zatrucie naparstnicą (w początkowej fazie powoduje silne wymioty i biegunkę, a następnie doprowadza do zatrzymania akcji serca). W lipcu 1329 roku watażka podróżował do miasta Treviso, kiedy to dopadły go przykre dolegliwości żołądkowe, które już 4 dni po dotarciu do miasta pozbawiły go życia – przez długie lata wierzono, że chodziło o zatrucie spowodowane piciem zanieczyszczonej wody, ale ostatnie badania wskazują jednak naparstnicę. Co ciekawe, odkrycie wcale nie zamyka sprawy, bo wciąż nie wiadomo, czy do zatrucia doszło przypadkowo, czy może było one celowym zabiegiem osoby trzeciej – wpływowy szlachcic musiał mieć przecież wrogów, którzy tylko czekali na jego potknięcie lub śmierć.

 

35ncv1i.jpg

 

W latach 1140-1180 populacja osadników z Mesa Verde zmalała z około 40 tysięcy do zera - dotąd nie wiadomo było, jaka była przyczyna takiego stanu rzeczy, ale badania z 2014 roku rzucają na sprawę nieco światła. Zdaniem archeologa Tima Kohlera blisko 90% szczątków nosi bowiem znamiona brutalnych ataków, które były bezpośrednią przyczyną śmierci – niestety wciąż nie można ustalić, kto stoi za tą nieopisaną brutalnością, chociaż najbardziej prawdopodobne wydają się wojny plemienne. Tak czy inaczej, wrogowie byli potężni, bardzo agresywni i zdeterminowani, bo jak inaczej wytłumaczyć śmierć takiej ilości osób.

 

dz8nl4.jpg

 

W starym mieście Uxul, które znajduje się w Meksyku, archeolodzy z Uniwersytetu w Bonn odkryli wykonaną przez ludzi jaskinię, służącą wcześniej jako zbiornik wodny. W jej wnętrzu natknęli się na 24 szkielety ludzkie, a każdy z nich pozbawiony głowy i rozczłonkowany – niestety jak się okazało po badaniach, nie ma tu mowy o tzw. drugim pochówku, bo szczątki nosiły ślady brutalnej śmierci. Na kościach znaleźć można było ślady po uderzeniach toporkiem, a także dekapitacji, więc wszystko staje się jasne – Majowe potrafili traktować swoich wrogów w bardzo brutalny sposób. Zagadką pozostaje jednak tożsamość ofiar i przyczyna ich śmierci, wiadomo tylko, że część cieszyła się wysokim statusem społecznym, bo w ich zębach odnaleziono ozdobne wstawki z jadeitu.

 

2a5awi.jpg

 

Wygląda na to, że jako część dziwnego filipińskiego rytuału, szkielet dorosłej kobiety został oczyszczony z ciała, połamany, spalony i umieszczony w małym pudełku w Ille Cave w Dewil Valley – to pierwsza znana kremacja w Południowej Azji. Zdaniem naukowców ślady na szczątkach kości wskazują na fakt, że osoby usuwające ciało z kości doskonale wiedziały co robią i po co - niestety my nie wiemy, co stało się z ciałem i narządami kobiety (pojawiły się wprawdzie teorie, że mogły zostać zjedzone w ramach tego samego rytuału, ale są one mocno kontrowersyjne i mało popularne).

 

1z52qtd.jpg

 

Archeologowie wierzyli kiedyś, że mieszkańcy państwa Chimú przeprowadzali wszystkie swoje rytuały na terenie stolicy, czyli potężnego i prężnie rozwijającego się miasta Chan Chan, które pomimo ochrony w postaci podwójnych murów, w 1470 roku zostało podbite przez Inków. W 2011 roku dokonano jednak znaleziska, które nieco zweryfikowało ich poglądy, a mowa tu o 600-letnim masowym grobie usytuowanym w niewielkiej odległości od miasta - w środku znaleziono szczątki 42 dzieci i 76 … lam. Badacze do dziś próbują rozwikłać tę zagadkę i ustalić, dlaczego rytuał odbywał się poza miastem i czemu w ofierze złożono dzieci, bo do tej pory wszystkie znalezione na tym terenie szczątki należały do osób dorosłych. Jedna z teorii mówi o klęsce ogromnej suszy i rytuale, który miał zapewnić opady deszczu, a jeśli chodzi o lamy, to ich zadaniem było prawdopodobnie dowiezienie dzieci w zaświaty – tak czy inaczej, wszystko to jedynie przypuszczenia.

 

fel2d0.jpg

 

Człowiek z Kennewick to nazwa szkieletu prahistorycznego człowieka, datowanego na 7600-7300 p.n.e., który został przypadkowo odkryty na brzegu rzeki Kolumbia w 1996 roku. Szczątki zachowały się w niemal idealnym stanie, brakuje tylko kilku fragmentów szkieletu, dlatego możliwe były bardzo dokładne analizy. Wiemy już, że mężczyzna miał ok. 50 lat, ok. 175 cm wzrostu, posiadał kompletne uzębienie i pomimo tego, że odnaleziono go blisko miasta Kennewick, to nie przypominał rasy Indian, a raczej białego człowieka – dla niektórych antropologów nawet osadników Japonii i Południowo-Wschodniej Azji. Znalezisko szybko wzbudziło więc zainteresowanie i stało się przedmiotem sporu (między rdzennymi Indianami, którzy chcieli pochówku ciała i badaczami), ale na szczęście wygrała nauka i sąd umożliwił naukowcom przeprowadzenie stosownych badań. Te potwierdziły u mężczyzny indiańskie geny i pozwoliły stwierdzić, że był on człowiekiem niezwykle silnym, pozostającym w ciągłym ruchu i doświadczonym licznymi ranami oraz złamaniami, które nie miały szansy się zagoić. Niestety nie wyjaśnia to wcale pochodzenia mężczyzny, a także bezpośredniej przyczyny jego śmierci, które wciąż pozostają zagadkowe …

 

osziu0.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

źródło: http://www.geekweek....y-nie-wyjasnila


  • 4



#2

Cez77.
  • Postów: 186
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

W temacie Tutanchamona mozna bylo jeszcze wspomniec o smierci w tajemniczych okolicznosciach archeologow ktorzy odkryli i mieli stycznosc z grobem wspomnianego wladcy. Wszyscy popadli w panike, ze to klatwa. Okazalo sie, ze w grobowcu zagniezdzil sie niebezpieczny grzyb i poprzez wziew unoszacych sie jego drobin w (bodajze) plucach osob majacych kontakt z grobem tez rozwinal sie ten grzyb i z tego powodu poumierali.


  • 1



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych